Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Systemy ;)

1235714

Komentarz

  • Ja mam mało dzieci i obsesję ręcznikową... tylko dziecięcych używa się trzy razy, dorosłych raz i do pralki.
    Ale to jedyny objaw pedanterii, jaki posiadam. Z odkładaniem na miejsce problem mam straszny i ciągle nie jestem w stanie osiągnąć stanu "gość może wpaść w każdej chwili, ja mam ogarnięte". A tak właśnie chciałabym mieć.
  • Moje ręczniki na metkach mają numerki zapisane markerem. Każdy domownik ma swój numer i swój wieszak na ręcznik. Jest trochę większy dzięki temu porządek.

    [cite] Marcelina:[/cite] Z odkładaniem na miejsce problem mam straszny i ciągle nie jestem w stanie osiągnąć stanu "gość może wpaść w każdej chwili, ja mam ogarnięte". A tak właśnie chciałabym mieć.


    A też tak macie jak ja?
    Cały tydzień wysprzątane i nikt nie wpadnie, raz sobie odpuszczę, a wtedy goście drzwiami i oknami...:wink:
  • Juka-ja się nadaję na twoją pacjentkę.Dostaję zawału jak mam bałagan!!!!Frustracja sięga zenitu jak nie mam kiedy posprzątać:cry:Walczę z tym,a jakże(raczej z frustracja niż z bałaganem).Widzę już efekty:tongue:Kiedyś pieniłam się jak wściekły pies na widok brudnego blatu w kuchni...dziś mogę przejść obojętnie obok totalnego bajzlu w pokoju dzieci:bigsmile:
    Właśnie robię plan porządków,bo z szafek wszystko wypada,łazienka wola o pomoc!

    Celinko--w sobotę miałam takich niespodziewanych gości i myślałam,że się pod ziemię zapadnę,ale czuję się usprawiedliwiona,bo najmłodsze ma ostatnio wielką potrzebaę ssania.
  • Ha!
    Te systemy z perfekcyjnej pani domu to i mnie szokują :shocked:
    moim celem wprowadzenia systemu jest:
    1. Poświęcanie mniej czasu na sprzątanie przez wprowadzenie regularności
    2. Nie łapanie paniki w przypadku nagłych gości

    i tyle
  • 2. Nie łapanie paniki w przypadku nagłych gości


    Ja lojalnie uprzedzam :

    " mam bajzel , wchodzisz/dzicie na własną odpowiedzialność " i slodko się uśmiecham :smile:
  • Trzymania porządku na wypadek gości nauczył mnie nie system ale totalny wstyd, gdy niespodziewany gość ( miał być po południu, a wpadł rano, a ja do północy szyłam i padłam, tak jak stałam) znalazł mój stanik, którego ja nie mogłam znaleźć ubierając się w popłochu. Rzecz owa leżała na regale z książkami, na którym kolega oparł łokieć.:shamed:
  • [cite] juka:[/cite]są pozytywne aspekty tego wontka - będę jednak miała z czego żyć!
    połowa ma neurotyczne poczucie winy z powodu nieumytych klamek, a połowa natręctwa - jak dwa razy dziennie nie przetrze lustra to doznaje ataku serca :crazy::crazy:

    Juka, ja dostaję zawału jak mam bajzel na stole naukowym, tak już mam, że pracować głową mogę jedynie w sąsiedztwie niezbędnych materiałów. Jak mi się zagęści to strasznie mi spada pęd do wiedzy (hehehe, taki żarcik niewinny) i koncentracja. Reszta mnie o zawał nie przyprawia. Lustro myję raz w tygodniu, jak jest wcześniej brudne to jego problem,nie mój:wink:
  • Lila, ja to bym Cię bardzo prosiła o ten dział:
    - pasty i pasztety (tu większość z przepisów Ani D.)
    Z góry, bardzo dziękuję :bigsmile:
  • [cite] Julka:[/cite]Kiedyś pieniłam się jak wściekły pies na widok brudnego blatu w kuchni...
    Mam nadzieję, że wściekły pies pieni się bardziej cenzuralnie, niż pewien redaktor z Faktów.:cool:
  • [cite] Namorowa:[/cite]Ja pierdziu dziewczyny, mogę sobie jakoś ten wątek zablokować?

    Przecież tak nie można...weźcie napiszcie, że się potkacie o ubrania, garnki, brud lata jak te krzaki po pustyni na amerykańskich filmach.
    No kurza twarz, wchodzę na to forum zobaczyć jaka jestem fajna a nie się zdołować...

    No niech któraś przyjedzie mi posprzątać:cry:

    Becia, ajlawiu tu!!!!!!!!!!!!
  • Patrzcie a ja dopiero natrafiłam na ten wątek;)
    Na razie u mnie mało systemowo było ale już wracam w tryby roboty.
    Teraz przyjechała córka koleżanki żeby mi pomóc i trochę się dziewczyna nudzi, albo mi wyrywa robotę z rąk. co chyba dla mnie dobre, zwłaszcza że przy mężu nie dane mi było odpocząć...
    Haku fajny system.
  • Ręczniki jak ręczniki ale ścierki kuchenne to nawet kilka dziennie zmieniam. Ręczniki zwykle co ja wiem dwa dni średnio ale to już max , a ogólnie to bardzo do mnie przemawiają te wklejone magnesy muszę kupić ten o 7 niebie :-)
  • [cite] Tomira:[/cite]Ręczniki jak ręczniki ale ścierki kuchenne to nawet kilka dziennie zmieniam. Ręczniki zwykle co ja wiem dwa dni średnio ale to już max...

    O, kurczę! Czyli to nie utopia i science fiction :ai: To ile Ty tych ścierek kuchennych masz?
  • Trochę, z tym że pranie i tak leci góra co dwa dni.
  • Cart--mój wściek objawia się,wytrzeszczem oczu,sinieniem twarzy i pogryzionym językiem(moim).
    Zero rzucania mięsem(chyb,że w myślach):eu:

    Pewnemu redaktorowi z Faktów,grozi pęknięciem żyłki..u mnie brak takiego objawu:thumbup:
  • Któremu redaktorowi?

    Wracając do "systemów" to gądki tzw. zmywaki też zmieniam dziwnie znaczy co kilka dni nieraz i ze dwa dziennie ale tylko po surowym mięsie poa tym reszta już bliżej Namorowej.
  • "2. Utrzymuj czystość i porządek w kuchni. Zmywaj po każdym posiłku i oczyść blaty."

    i właśnie na tym etapie już nie daję rady...
    A co do ręczników, to 4-5 lat temu kupiliśmy dla dzieci ręczniki w Ikei- takie kolorowe po ok 10 zł. Każde dostało jeden kolor dla siebie. Po jakieś 5 zmian. Jak rodziło sie kolejne dziecko dokupowaliśmy następny kolor. Przez pomyłkę mamy jeszcze nieużywany jeden zestaw. Innych kolorów Ikea nie przewiduje- więc nie wiem...
  • Poszukasz w innym sklepie.
  • Wy mi lepiej podajcie dobry system na książki bo normalnie same po domu wędrują a już stół uwielbiają, co je przeniosę to chyłkiem chyłkiem wracają i znowu sterta na stole.
  • @Tomira

    wiem, ze to bolesne, ale ksiazki trzeba po prostu oddawac/ sprzedawac. Raz na jakis czas robie dokladny przeglad ksiazek i takie, co do ktorych jestem pewna, ze nie przeczytam juz wiecej po porstu rozdaje znajomym (mozna tez na allegro sprzedac/ oddac do biblioteki itp).
    Mam znow zawalone trzy szafy ksiazkami, ciezko w czyms takim o porzadek i jakis system. Do tego dochodza jeszcze papiery z uniwersytetu. Planuje w najblizszym czasie wszystkiego sie pozbyc i cieszyc sie pustymi polkami :bigsmile:
  • [cite] Tomira:[/cite]Któremu redaktorowi?

    Wracając do "systemów" to gądki tzw. zmywaki też zmieniam dziwnie znaczy co kilka dni nieraz i ze dwa dziennie ale tylko po surowym mięsie poa tym reszta już bliżej Namorowej.

    No ten, który tak pieszczotliwie ("Rurku") zwracał się do kolegi. Tu masz link, ale sorry za słownictwo [/url]:confused:

    A co do gąbek/zmywaków, Perfect Housewife zaleca wrzucić codziennie na pół minuty do kuchenki mikrofalowej. Robię więc tak, jak mi się przypomni.

    On też lubił czyste blaty...
  • Dobre :-)

    Nie mam mikrofali, sa niezdrowe.W wyparzanie nie wierzę za krótko to trwa ;-)
  • Mikrofala jest niezdrowa tylko dla tych, którzy korzystają z niej podgrzewając gotowe, śmieciowe posiłki. Sposób podgrzewania potraw w kuchence mikrofalowej jest najzupełniej zdrowy. Zrobiłam porządny research przed kupnem i przeczytałam, co się tylko dało na stronach i polskich, i anglojęzycznych.
  • My tez mikrofalę oddaliśmy komuś.
  • Właśnie jak to jest z tą mikrofalą?
    Wiem tylko, że pewien profesor, który popełnił w dawnych czasach tekst na temat szkodliwości mikrofali, teraz się tego tekstu bardzo wstydzi... więc na takiej podstawie można by zaliczyć tą szkodliwość do bajek... ale nie sprawdzałam tego w innych źródłach.
  • A i tak się trochę podśmiewałam z tych tu porządków, ale sama dziś kupiłam, wreszcie - pierwszy raz płyn do mycia piekarnika, po prostu wątek o systemach mnie zaprogramował, a od roku mi się to nie udawało:) no i jeszcze te ciasteczka od Celinki jak się piekły to też mnie zmobilizowały, bo ich widać nie było - nie wiem jak ja żyłam do tej pory - chyba sobie zrobię jakąś flagę wielodzietnychorg i wywieszę na maszt:bigsmile:
  • A ja tu napisałam, ale teraz widzę, że "zjadło" mój wpis i go nie ma :sad:

    A napisałam coś w stylu:

    Jaki fajny wątek, ze też wcześniej do niego nie zajrzałam.
    Choć przy moim stopniu dezorganizacji to nie wiem, czy coś pomoże.
    Niemniej jednak poproszę Haku o te genialne pliki i Lilkę o fantastyczne przepisy - napisałam odpowiednie maile na privy.
  • Odgrzebuję, zaraz wyślę :bigsmile:

    a jaki macie system na organizację plików w komputerze?
    Bo mnie to totalnie rozwala :cry: nic nie jestem w stanie zrobić. Tragedia na maksa, plików mam poupychanych wszędzie dziwnych mnóstwo.
    Najgorzej, że to przy okazji mój lapek służbowy :sad:
  • Haku, napiszę Ci wieczorkiem, jaki mam system. Teraz Anka na kolanach i oglądamy ciuchcie i lokomotywy (moje dziecko przeżywa fascynację autami i pociągami).
  • ok, będę wdzięczna :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.