Szczurzysko podała w innym wątku, ja tu wklejam, bo warto obejrzeć i wysłuchać - bardzo pouczające!
http://www.youtube.com/watch?v=_-Bhns3VxmE
http://www.youtube.com/watch?v=ZXpiFKD8Pt8&feature=related.mp3
http://www.youtube.com/watch?v=CnxSN60ZQKo&feature=related.mp3
Komentarz
http://www.youtube.com/watch?v=_XWOFMEIBwY&feature=related
"Telewizja zmienia osobowość, bo to nie jest partner z którym można dyskutować" (prof. Antoni Jozafat Nowak)
Ja w mlodosci chlusnałem sobie w oczy z butelki z kwasem solnym i widze.
Rodzice, którzy pozwalają małym dzieciom na oglądanie telewizji, zaprzepaszczają ich szanse na dobre wyniki w szkole.
Naukowcy amerykańscy odkryli, że dzieci, które przed ukończeniem 3 roku życia oglądają telewizję, osiągają gorsze wyniki w nauce czytania i liczenia w wieku 6-7 lat.
Wcześniejsze badania na ten temat dowodziły, że oglądanie telewizji jest niewskazane dla dzieci do 2 roku życia, natomiast u dzieci starszych może wspomagać późniejszy proces nabywania umiejętności czytania. Niektórzy eksperci twierdzą wręcz, że programy edukacyjne rozwijają w małych dzieciach zdolności akademickie, rodzice musza jedynie pilnować, aby ich pociechy oglądały właściwe dla swojego wieku programy.
Z kolei badacze z Waszyngtonu odkryli, ze każda godzinna spędzona w ciągu dnia przed telewizorem przez trzylatka wpływa negatywnie na jego przyszłe wyniki w matematyce, umiejętność czytania oraz rozumienia tekstu. Korzyści z oglądania telewizji czerpią dopiero dzieci w wieku 3-5 lat, którym tego typu bodźce pomagają w nauce czytania i w rozwoju pamięci krótkotrwałej.
Za: Onet.Wiadomości.
Podobne są upodobania dzieci w wieku szkolnym, a reklamy działają tak silnie, że dzieci wymuszają na rodzicach zakup określonych zabawek, słodyczy i innych produktów. Dzieci odbierają reklamę bezkrytycznie i często rozczarowują się, gdy stwierdzą, że zakupiony przedmiot jest w rzeczywistości inny, niż się spodziewały. Odkrywając to, czują się okłamane przez dorosłych."
Omówione rozmowy z dziećmi wskazują, że reklamy oddziałują na dzieci nie tylko w zakresie ich zachowań konsumenckich, ale budzą też emocje łakomstwa, chęć posiadania, agresywność i pobudzenie erotyczne. Oczywiście, oddziaływanie to zależy od ilości czasu poświęcanego na oglądanie reklam, od stopnia nasycenia reklam omawianymi emocjami i od sytuacji rodzinnej, niemniej ma duże znaczenie dla psychiki dziecka."
no i podświadomość rejestruje.
Czasem dzień się dłuży bez pudła.
Pozbycie się komputera, to dopiero byłaby wolność! :-D
I nie zamierzam z niego zrezygnować. Dobre bajki, filmy religijne i naukowe, o! i przyrodnicze! Uwielbiamy oglądać razem.
Telewizji mówię NIE ze względu na reklamy, rozseksienie i pranie mózgu.
Cena lamp duża więc selekcja jeszcze ostrzejsza niż kiedyś ;-)
No i nie bardzo jest kiedy patrzeć, żeby niemowlak nie widział tych dziko zmieniających się obrazów.
Dobrze, że się pojawił ten wątek, szukam argumentów dla dziadków, że TV dla dzieci <3lat jest be.
edit: bez anteny tyż.
Oswajanie dzieci z motywami śmierci odbiera im nadzieję, radość, beztroskę i poczucie bezpieczeństwa. Obecność tych uczuć jest niezbędna dla prawidłowego rozwoju psychiki dziecka i jego duchowości. Ich brak połączony z epatowaniem symboliką demoniczną lub turpistyczną to wstęp do niewiary w dobroć i wszechmoc Boga, to podważenie wiary w obecność obiektywnego źródła dobra i piękna, to narastające poczucie strachu, zagrożenia i wszechpotęgi śmierci. Dopóki przez kontakt z pozytywnymi treściami i bodźcami nie ukształtuje się w dziecku psychika, sfera estetyczna i duchowa, dopóty kontakt dziecka z symboliką śmierci będzie szkodził fundamentom jego psychiki i duchowości.
Ukryty wpływ
Należy obalić używany przez wielu argument, że małe dzieci, chociaż potrafią długo przypatrywać się obrazkom i znakom znajdującym się w ich otoczeniu, nie rozumieją ich. Każdy komunikat, obraz czy znak, z którym człowiek ma kontakt, staje się częścią świata jego doświadczeń i wartości. Użyte przez producenta kolory i motywy nie są obojętne dla rozwoju i zachowania dziecka. Rodzic pragnący, aby jego dziecko było radosne i uśmiechnięte, kupuje mu kolorowe, radosne ubranka. Zdobiące je motywy mają wprowadzać dziecko w doświadczenie piękna, życia i radości. Z kolei dzieci ubrane w kolory ciemne i ponure są smutne i zgaszone. Dziecko takie podświadomie czuje, że staje się częścią czegoś obcego i jakby spoza świata doświadczeń beztroskiego dzieciństwa.
Twórcy mody, designerzy, ale także rodzice dokonujący świadomego zakupu ubranka z motywami śmierci przenoszą na dzieci własne rozczarowanie życiem i turpistyczne postrzeganie świata. Nie dają dzieciom szansy na wzrastanie w duchu optymizmu i nadziei.
"Niektóre dzieła to istne bomby manipulacji. Siła z jaką uderzają, celując głównie w młodzież jest niesamowita. Te wzorce zniszczenia i destrukcji, oddania się żądzom, podprogowe przekazy ułożone ze snajperską precyzją (między innymi przekazy dewiacji seksualnych, rozwiązłości, zdrady, praktyk okultystycznych, symboliki śmierci, turpizm, oddaniu się pragnieniom, chciwości, agresji, zezwierzęcenia, narkomani itd. .. aż do autodestrukcji! Po co programować w młodych umysłach samobójstwo?? ) Chyba jeszcze nie byłbym w stanie tak precyzyjnie ułożyć wielopoziomowego koktajlu manipulacji i zniszczenia (oczywiście nie zamierzam próbować, wykorzystuję wiedzę o sugestywności by pomagać)… jest to tak bliskie ohydnej doskonałości, że nie może być przypadkowe. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, młodzież nie ma na to szans a jest chłonna pod tym względem bardzo! Sam jeszcze jakiś czas temu nie dostrzegałem wszystkich ukrytych sugestii (i pewnie jeszcze kilku nie spostrzegłem).
Najbardziej zaskoczyły mnie wszechobecne, mniej lub bardziej ukryte, symbole okultystyczne oraz masońskie (a nawet symbole prowadzonych od 50 lat badań nad kontrolą umysłu?!). Również o przypadku nie może być tu mowy. Do teraz ciężko mi pojąć po co ktoś to robi… jest pewne, że ta precyzja, siła i wyrafinowanie jest celowe… i świadome! … nie można tyle wiedzieć o programowaniu umysły, tak mistrzowsko poruszać się w tej tematyce i nie być świadomym do czego to zmierza. ONI DOBRZE WIEDZĄ , że to prowadzi do wyniszczenia młodych, zniszczenia społeczeństwa. Pieniądze nie są tu najważniejsze (jak sądziłem kiedyś, wpisując to jedynie w chciwość ). Wszystko wskazuje na to, że celem jest zniszczenie pozytywnych wartości ludzkich (priorytetem jest również wiara)."
"Martwię się bo przekazy kumulują się na dzieciach i młodzieży a one są zazwyczaj bezbronne w tej kwestii."
Więc pytam was, drodzy rodzice:
• Czy wierzycie w to, że postacie inspirowane filmowymi potworami oraz fantastyką grozy (wymieńmy dla przykładu kilkoro: córka wampira Draculaura, Clawdeen Wolf – latorośl wilkołaka czy córka zombie o imieniu Ghoulia Yelps) stanowią dobre wzorce dla waszych dzieci?
• Czy wierzycie, że książki o tytułach: Upiorna szkoła, Upiór z sąsiedztwa czy Po moim trupie – to dobre lektury dla waszych małych stworów?
• Czy wyznajecie, że bajki o tytułach: Zombie górą!, Duchy z nieczystym sumieniem, Najlepsza straszyciółka, Lekcja wampi-stylu czy Wściekłe duchy wywierają na waszych potomków pożądany przez was wpływ?
Taka jest wasza wiara. Chcieliście potworów, to macie.