Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

11516182021188

Komentarz

  • Módlmy się zatem i za tych, co dzięki Weronice, Oli i całej rodzinie Małgorzaty będą mogli wrócić.
  • Kochani!
    Nic ponad to, co wcześniej nie mogę Wam napisać...
    Chciałabym przekazywać dobre wieści.
    Wiem, że na nie czekacie i czuję się zobowiązana napisać cokolwiek...
    Tyle myśli i refleksji, tyle emocji jest we mnie. Ale nie jestem w stanie przekazać tego w żadnych słowach, tak jak nie potrafię wyrazić wdzięczności za to, co nas spotyka w tym trudnym czasie...I to na taką skalę!!!!! Myślę, że nie jesteśmy godni:shamed:.
    Ale wiem również, czuję to gdzieś w sercu, że to wszystko jest po coś...Że to wszystko ma sens, choć krzyż przygniata swoim ciężarem ...
    I choć może dla niektórych zabrzmi to zbyt górnolotnie, to myślę, że ta nasza Weronika ma tu teraz jakąś misję. Biorąc pod uwagę to, co się tu dzieje myślę, że Pan Bóg posłużył się nią w swoim planie względem wielu ludzi...

    I pozwólcie, że podzielę się z Wami bardzo osobistą refleksją... Otóż nasza Weronika jest dziewczynką bardzo energiczną, żywotną, radosną i bezpośrednią, co pewnie potwierdzą Ci, którzy ją znają. Ma bardzo dużą łatwość wchodzenia w grupę, przyciągania do siebie ludzi... W rodzinie jest przez niektórych nazywana "iskiereczką". Teraz widzę, że ta mała Iskiereczka ma misję szczególną... I wierzę, że ta mała iskiereczka jest w stanie rozniecić wielki pożar w ludzkich sercach...
    Podziękowali 1Nika76
  • pamiętam +++
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]Ale wiem również, czuję to gdzieś w sercu, że to wszystko jest po coś...Zę to wszystko ma sens, choć krzyż przygniata swoim ciężarem ...
    I choć może dla niektórych zabrzmi to zbyt górnolotnie, to myślę, że ta nasza Weronika ma tu teraz jakąś misję. Biorąc pod uwagę to, co się tu dzieje myślę, że Pan Bóg posłużył się nią w swoim planie względem wielu ludzi...
    Małgosiu, dokładnie to samo myślałam, tylko nie wiedziałam jak to napisać, żeby nie bolało... Uściski, jesteś niesamowita!
    +++
  • A teraz bardziej przyziemnie...
    Jestem potwornie zmęczona. Ledwo patrzę na oczy. Psychicznie też kiepsko. Najgorsze są te lęki, z którymi nie mogę sobie poradzić..., zwłaszcza, że dziś otrzymałam dwie wiadomości o śmierci dwóch młodych osób, które mnie powaliły..

    Piotrek- chłopak ze wsi, z której pochodzę. Kolega mojego brata, trzydzieści kilka lat.
    Najstarszy z piątki rodzeństwa, jedyny wśród sióstr. Jego ojciec zmarł równie młodo i nagle, kiedy najmłodsze dziecko miało 6 lat. Chłopak został na gospodarce, samotny, mieszkał z matką. Bardzo sympatyczny, ale mocno doświadczony przez los. W ostatnich latach miał problemy z alkoholem...Był sam w domu. Zmarł nagle. Prawdopodobnie wylew.

    Artur- lat 45. Wnuczek rodzonej siostry mojej babci, która kiedyś całe wakacje spędzała z wnuczkami u moich dziadków( jego babcia ma w tej chwili ok 100 lat). Ojciec trójki dzieci. W dzieciństwie bawiliśmy się razem... Byłam na jego weselu... Zawał.

    Czarna seria???







    Tak się boję!!! Pomimo ufności...
  • Kochani, przy okazji pomódlcie się też za tych chłopaków, szczególnie za Piotrka...

    +++

    Wieczny odpoczynek racz im dać Panie...
  • I masz racje Werka to musi byc wspaniala Iskierka i dobrze spostrzegana nie tylko przez Nas ale i Bog ma ja w swojch planach.
    chce tu cos napisac jestesmy bardzo wierzaca rodzina syn ma 25 lat i tu troche kuleje z chodzeniem do kosciola wczoraj mojej corki poprosily pastora z ewangielickiego kosciola o modlitwe za wasza rodzine i zgodzil sie o 16 (my katolicy na obczyznie)oczywiscie syn to slyszal ze sie wybieramy i sam zaproponowal ze idzie z nami to moze ktos pomysli co w tym zlego ale wczoraj jego druzyna miala mecz jest ogromnym fanem pilki noznej bilet byl zakupiony a on zrezygnowal i poszedl z nami.juz po twojej informaci o Werce wiem czyja to robota oczywiscie Bog i Werka mieli w tym swoje posrednictwo i bardzo im dziekujemy Trzymajcie sie kochani sciskamy z dalekiego Aachen
  • Gosiu, nie daj się lękom - lęk nie pochodzi od Boga.. A wszystko jest teraz w Jego rękach.. Kochającego Ojca, który Syna Swego nie oszczędził za nas...

    Pamiętam taką refleksję przy różańcu - Maryja przez kilkadziesiąt lat żyła ze świadomością, że kiedyś Jej serce przeniknie miecz.. A mimo to żyła radośnie i ufała Bogu, że On ma wszystko pod kontrolą..

    Polecam Was przez Jej wstawiennictwo!
  • @ Małgoś: Rozumiem i przytulam. I oddaję w Boże ręce. A to najlepsze ręce...
    Dbajcie również o siebie. Może powinnaś wziąć coś na uspokojenie, przespać się?
  • Gosiu
    +++
    Nie wiem,co napisać,ale doskonale pamietam,jak czułam się,gdy urodzilam bliźniaki.
    Kuba umierał,lekarze mówili,że na 20% przezyje.
    Przezył.
    Też na Niego mówimy iskierka.
    Pamietam o Was w każdej chwili.
  • A skoro już proszę, to jeszcze jedna intencja...

    Nasz najstarszy syn Mateusz ma jutro urodziny. Kończy 15 lat. Jutrzejsze urodziny pewnie będą inne niż wszystkie...pewnie nawet nie dostanie prezentu...

    Ten dotychczas zbuntowany nastolatek nagle stanął w innej roli. I jest dzielny w tym wszystkim. Od przedpołudnia siedzi przy Oli, na zmianę z moim mężem...Ma z OLą najbliższy kontakt z rodzeństwa. Bo i różnica wieku najmniejsza...

    Pomódlcie się jutro szczególnie w jego intencji...+++

    Ps. Co do dziewczyn następne wieści późnym wieczorem.
    Podziękowali 1Nika76
  • Małgorzato, nie lekceważ Twojego samopoczucia. Wy na pewno również odczuliście ten wypadek, choć może jeszcze trzyma Was adrenalina. Dzieci Was potrzebują, dbajcie o siebie też.

    Ja wczoraj, przyjmując Komunię Św., pomyślałam o tej kobiecie, uzdrowionej poprzez dotknięcie szaty Jezusa. I poprosiłam: "Panie Jezu, teraz dotykam Twojego ciała i proszę, uratuj te dziewczynki." Od tamtej chwili czuję cały czas, że będzie dobrze.

    I jeszcze jedno, przepraszam jeśli zbyt przyziemnie... Po pierwsze, zgłaszajcie lekarzom (i proście o papier z potwierdzeniem, że wizyta się odbyła) wszystkie dolegliwości, Wasze i dzieci.

    Nie wiem, czy mieliście auto casco. Jeśli nie, i jeśli na drodze były koleiny, dziury lub jakiekolwiek ubytki, niech ktoś im zrobi zdjęcia. Powinniście dostać wówczas jakieś odszkodowanie od zarządcy dróg. Ogólnie, zbierajcie wszelkie dowody, zdjęcia siniaków.

    Jeszcze raz przepraszam za poruszenie tak prozaicznych, wydawać by się mogło, aspektów.

    Ale przyjdzie moment, że możecie potrzebowac pieniędzy na dalsze leczenie, rehabilitację itp. I wtedy odszkodowanie Wam się przyda.

    My mieliśmy wypadek w zeszłym roku, też cudem wyszliśmy cało (uratowało nas to, że bagażnik był potwornie zaadowany torbami, co zamortyzowało uderzenie). Nie robiliśmy zdjęć itp., bo stwierdziliśmy, że skoro przyjechała policja, to oni się tym zajmą (zresztą nie byliśmy w stanie). Na chwilę obecną stan jest taki, że dokumentacja policyjna zaginęła. :confused:

    Cały czas się za Was modlimy. I wielu naszych znajomych.
  • Małgosiu- w lękach można schować się pod płaszcz Maryi
    +++
  • Zaraz zaczynam prace I oddaje ja za dziewczynki,za Mateusza,za Was- bede aktami strzelistymi tez wspierac +++ Malgosiu dziekuje za wiesci!Dalam intencje do zboru Pavli I obiecali sie modlic!
  • Małgosiu, jesteś wspaniałą kobietą! Tyle trosk, a Ty jeszcze myślisz o innych i prosisz o objęcie ich modlitwą! Niech Ci dobry Bóg wynagrodzi.
    Z modlitwą +++
  • Ryczę :cry:

    Za dziewczynki, za Małgosię, za Zbyszka, za całą rodzinę +++
    Jezu ufam Tobie

    bł. Janie Pawle II wstawiaj się za nimi
  • Małgosiu, cały czas wspieramy modlitwą. +++
  • Zapewniam o ciągłej modlitwie.

    Małgosiu, wiem co to nocne lęki, długo się z nimi zmagałam. Pomogły dopiero leki. Może poproś o coś na spanie. Żebyś przespała głęboko chociaż 4-5 godz, to duża regeneracja dla organizmu. Musisz dbać o siebie.
    Przekaż synowi najserdeczniejsze życzenia, powiedź mu, że jest wspaniałym bratem.
    Polecam Was Św.Teresce.
  • http://www.odrzykon.przemysl.opoka.org.pl/newsy/313.jpg
  • Powieś ten obrazek nad łóżkiem Weroniki!
  • Od soboty towarzyszy mi płyta, załączona kiedyś do GN, Różaniec odmawiany przez JP II. Towarzyszy mi, gdy coś robię, modlę się z Błogosławionym i jakoś czuję,że dziewczynki są "zaopiekowane"
  • Maciek, nie zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach "liturgiczno-soborowych" i dlatego szacun za ten gest!
  • Ja też ryczę.... bo widzę że na moich oczach dzieją się cuda....
    ISKIERKA...... Boże , niech ta Iskierka jak najdłużej nam świeci.... Tak wielki ogień modlitwy wraca do niej ze zdwojoną siłą......
    Obejmuję modlitwą całą rodzinę, jutro w szczególności będziemy wspierać duchowo solenizanta! Pomimo tych okoliczności : Wszystkiego co najlepsze i Boże !!!:wink:
    +++
  • [cite] Kresowianka:[/cite]Maciek, nie zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach "liturgiczno-soborowych" i dlatego szacun za ten gest!

    Od Klarci szacun też.
  • Gosiu - mój kolega, który szuka Boga, widać po prostu jak rwie się do Niego, ale trochę ma poplątaną swoją drogę (eh, kto nie ma..) jako pierwszy odpowiedział na mój apel na fb. Zadeklarował modlitwę (przyznając, jako "heretyk";). Cuda. Cuda się dzieją...
  • Dostałem info z Kanady, że za dziewczynki będzie się modlił o. Peter Rookey.
  • KOCHANI DZIS 22 jak zawsze czy inny czas
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.