[cite] Cart&Pud:[/cite]Skoro jakaś Gaga (czy jak jej tam) mogła mieć sukienkę z mięsa, to czemuż nasza Haku nie mogłaby mieć majtasów z matiasów?:cool:
A to ja przepraszam bardzo. Bardzo bardzo nawet.
Ale ja po 24.00 przestawiam się na tryb nocny i wtedy różne dziwne rzeczy wyprawia moja wyobraźnia.:wink:
Oj, tak. O tej godzinie to już różne rzeczy przychodzą do głowy. Ja mam dziś za sobą pasztet, paszteciki, kapustę z grzybami, ciasto synowi na Wigilię, kulebiak, chleb i na koniec majtasy na dwa sposoby: jeden mój, a jeden chyba Twój, Cart ( z koncentratem i rodzynkami). Czas spać....
Widzę, że jesteśmy na podobnym zaawansowaniu kulinarnym. Ja kiedyś wysłałam siostrę do sklepu po musztardę saperską, zamiast sarepską. Myślałam, że nazwa wzięła się z mocy musztardy, czyli po spróbowaniu albo polubisz, albo ostry smak cię zabije... :jumping:
Ty pękniesz, a ja się w nocy ze śmiechu prawie popłakałam. A że po 2 w nocy było to dobrze, że nikogo nie obudziłam. Zresztą jak zobaczyłam Cartowy pomysł na majtasy z matjasów to poległam już nie mogłąm nic czytać.
Witaj Haku, Witajcie inni śledziowicze :bigsmile: Rżałam głośno - wezwałam małża - patrz pani, wszak to typowa pomyłka lingwistyczna... I wciąż nie wiem, Haku, czy Ty te matjasy zdobyłaś czy też zdobiłaś je marchewką i groszkiem ???
Od dziecka nie jadam śledzików. Nie cierpię śledzi/ poza takimi świeżymi, pieczonymi lub smażonymi / ...Dzieci mają to po mnie:D Ale zrobiłam sledzie dla Męża : jedne z curry a drugie z cytryną, oliwą i ziołami oraz pieprzem cytrynowym.
Komentarz
Fuj, Cart. Ale masz wyobraźnię :ai:
Ale ja po 24.00 przestawiam się na tryb nocny i wtedy różne dziwne rzeczy wyprawia moja wyobraźnia.:wink:
Oj, bo pęknę ze śmiechu!!! :crazy::clap::crazy:
Ty pękniesz, a ja się w nocy ze śmiechu prawie popłakałam. A że po 2 w nocy było to dobrze, że nikogo nie obudziłam. Zresztą jak zobaczyłam Cartowy pomysł na majtasy z matjasów to poległam już nie mogłąm nic czytać.
Swoją drogą, Haczor będzie miał niezapomniana wigilię :bm:
Chciałm tylko listę zakupów uzupełnić a tu kabaret :wink:
zrezygnowałam z uszycia śledziowych majtasów, a zakupione matiasy wykorzystam do śledzi świątecznych
pozdrawiam śledziomanów!
Rżałam głośno - wezwałam małża - patrz pani, wszak to typowa pomyłka lingwistyczna...
I wciąż nie wiem, Haku, czy Ty te matjasy zdobyłaś czy też zdobiłaś je marchewką i groszkiem ???