Kiedy zaczynamy i jak się nazwiemy? Bo musimy się nazywać jakoś. Klub Modlących się Żon z okładki książki Kresowianki ładnie brzmi po angielsku. Po polsku już mniej.
Haku, a Ty w ramach tego naszego modlitewnego grona modlących się żon nie chciałabyś poudzielać nam trochę nauk z tej Twojej SŻ? I nie zrażaj się, że masz mniejszy staż małżeński niż wiele z nas, bo masz za to świeżość spojrzenia.:bigsmile:
[cite] IrenaB:[/cite]Kiedy zaczynamy i jak się nazwiemy? Bo musimy się nazywać jakoś. Klub Modlących się Żon z okładki książki Kresowianki ładnie brzmi po angielsku. Po polsku już mniej.
Haku, a Ty w ramach tego naszego modlitewnego grona modlących się żon nie chciałabyś poudzielać nam trochę nauk z tej Twojej SŻ? I nie zrażaj się, że masz mniejszy staż małżeński niż wiele z nas, bo masz za to świeżość spojrzenia.:bigsmile:
Hmm? Może zaczniemy jutro - 6 stycznia?
W sumie najbliższe miłe Święto w okolicy a w dodatku związane ze św. Józefem :bigsmile:
Co do szkoły żon - wydaje mi się, ze jeszcze za mało wiem żeby się tym dzielić :shamed:
Co do nazwy - nie mam pojęcia. Zachęcam do kreatywności. W nazwie podkreśliłabym wspaniałą zasługę żon budowaniu siły w swoich mężach. jeżeli chodzi o patrona wybrałabym św. Józefa.
Jest takie przysłowie: "za silnym mężczyzną stoi silna kobieta"
Sylwunia>
1. dzięki za zdjęcia, uf.
2. wywal tę moją modlitwę, toć to żart z tym na końcu, nie przystoi w tak zacnym towarzychu... Wklepże jakąś litaniję na to miejsce, plizzzz....
ProMamo - ten z postu, za który podziękowałam, to początkowy obrazek z mojej ukochanej nowenny do św. Józefa - w trudnych momentach odprawiam, dlatego jest mi bliski.
Jestem przekonana ze Sw.Jozef - mnie bronil i prosil za mna, bylam przekonana, ze juz nigdy nie bede chodzic. Slad mam do dzis, a milosc do Sw. Jozefa na zawsze:heartbounce:
Komentarz
Haku, a Ty w ramach tego naszego modlitewnego grona modlących się żon nie chciałabyś poudzielać nam trochę nauk z tej Twojej SŻ? I nie zrażaj się, że masz mniejszy staż małżeński niż wiele z nas, bo masz za to świeżość spojrzenia.:bigsmile:
i dużą zdolność do wyłapywania sedna:bigsmile:
ale dla mnie za wcześnie na polot
I tak wyłapałam sedno wypowiedzi.:bigsmile:
Hmm? Może zaczniemy jutro - 6 stycznia?
W sumie najbliższe miłe Święto w okolicy a w dodatku związane ze św. Józefem :bigsmile:
Co do szkoły żon - wydaje mi się, ze jeszcze za mało wiem żeby się tym dzielić :shamed:
Co do nazwy - nie mam pojęcia. Zachęcam do kreatywności. W nazwie podkreśliłabym wspaniałą zasługę żon budowaniu siły w swoich mężach. jeżeli chodzi o patrona wybrałabym św. Józefa.
Jest takie przysłowie: "za silnym mężczyzną stoi silna kobieta"
Pomysły?
edit. - spodziewaj się odpowiedzi
Braki dziś mamy :bigsmile:
1. dzięki za zdjęcia, uf.
2. wywal tę moją modlitwę, toć to żart z tym na końcu, nie przystoi w tak zacnym towarzychu... Wklepże jakąś litaniję na to miejsce, plizzzz....
Św. Józef jest wspaniałym opiekunem mężów i przyszłych mężów...
:bigsmile:
Wybywam na jakieś 3h
Po powrocie zaktualizuję listę.
Wydrukowałam sobie ten obrazek - uważam, że jest świetny - nigdy wcześniej się nie spotkałam z takim przedstawieniem św. Józefa
http://www.zbigniewcichon.pl/zdjecia/image/obraz sw jozef.png
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/nowenna_do_sw_jozefa/
Zdążyłam przed 6 stycznia...widocznie mój mąż potrzebuje modlitwy bardziej niż sądziłam.
Haku dziękuję i proszę o dopisanie do listy.
i w ogóle, to nie wiem co o tym sądzić.
mój spowiednik nalega na regularną, codzienną modlitwę. cięęęężko było mi się zebrać, wiłam się jak piskorz.
a teraz ze zdumieniem stwierdzam, że od jakiegoś czasu, nie planując tego, codziennie się modlę coraz więcej!:shocked:
w tym dużo za osoby, których nawet nie widziałam w realu - i o dziwo, w pierwszej kolejności na tej modlitwie za innych korzystam ja sama!
co to forum z ludzi robi...
i coś Wam powiem- to najfajniejszy wątek na necie:di:
Jestem przekonana ze Sw.Jozef - mnie bronil i prosil za mna, bylam przekonana, ze juz nigdy nie bede chodzic. Slad mam do dzis, a milosc do Sw. Jozefa na zawsze:heartbounce: