The Cove - dokumentalny o połowach delfinów - przejmujący:
"Używając najnowocześniejszego wyposażenia, grupa naukowców, prowadzona przez sławnego tresera delfinów - Ricka O'Barry, przetrząsa zatokę koło Taijii w Japonii. Ich celem jest ujawnienie, zarówno, szokującego znęcania się nad delfinami, jak i związanego z tym poważnego zagrożenia dla ludzkiego zdrowia." (za filmweb.pl)
Touching the void - też dokumentalny ale fabularyzowany - genialny, taki, który zostaje w człowieku na dłuuuugo:
"Wydarzenia przedstawione w dokumencie zdobywcy Oskara za "One Day in September" Kevina Macdonalda rozegrały się w roku 1985, a jego bohaterowie byli wówczas młodymi, sprawnymi, świetnie wyszkolonymi alpinistami. Joe Simpson i Simon Yates wyruszają w góry, aby zdobyć szczyt Siula Grande w peruwiańskich Andach od ściany zachodniej. Do tej pory ta sztuka nie udała się nikomu. Pierwsze trzy dni wyprawy przebiegają zgodnie z planem, jednak w końcu zdarza się wypadek. Joe Simpson upada i łamie sobie kilka kości w nodze. Bez szans na jakąkolwiek pomoc, obaj śmiałkowie postanawiają kontynuować wspinaczkę z Joe Simpsonem zawieszonym na linie. Każdy fałszywy ruch może się okazać dla nich śmiertelny" (za filmweb.pl)
Once ok. chociaż główny walor to nastrój wywołany muzyką.
Nie mogę zapomnieć "Prawie jak w niebie" (chyba taki tytuł) o dyrygencie po przejściach (mało zachęcające, ale wierzcie mi, film zachwycający!). Uwielbiam oglądać "Władcę pierścieni" - całą serię.
Nie pamiętam, żebym w kinie była na czymś godnym polecenia. Teraz oglądałam "Alicję in Wonderland" i jestem in deep depresja. Jeszcze mi nie przeszło:shocked:
A ja znowu polecam film francuski ... tym razem zabawną komedyjkę z tekstami, które gdyby nie całkiem pomysłowe tłumaczenie, rozumieją tylko Francuzi.
Jeszcze dalej niż północ
"Kolacja dla palantów" - komedia franc., film stary i podobno ogólnie znany - ale ja dopiero teraz obejrzalam, wiec jakby ktoś był tak samo opóźniony jak ja, to polecam :bigsmile:
świetna gra aktorska, zabawne dialogi, jest to adaptacja sztuki - wiec zachowany jest taki trochę "teatralny" klimat.
[cite] Madika:[/cite]"Kolacja dla palantów" - komedia franc., film stary i podobno ogólnie znany - ale ja dopiero teraz obejrzalam, wiec jakby ktoś był tak samo opóźniony jak ja, to polecam :bigsmile:
świetna gra aktorska, zabawne dialogi, jest to adaptacja sztuki - wiec zachowany jest taki trochę "teatralny" klimat.
sztuki "kolacja dla głupca", może? byłam na tym w teatrze - bardzo się uśmiałam ))
[cite] Mikuś:[/cite]A ja sie usmiałam na filmie "CZłowiek,który sie gapil na kozy"
My z Belfrem tez- aczkolwiek nie jest to kino ambitne. Zależy czy ktoś lubi taki humor, super nas to odstresowało. "Jeszcze dalej niż północ" też nam się bardzo podobało, ale uwaga: nie wolno popełniać naszego błędu i oglądać w pokoju przylegającym do pokoju dziecka, bo całą siłą woli musieliśmy się powstrzymywać od śmiechu
Baaardzo polecam do obejrzenia w romantyczny wieczór z mężem (tylko mój jakoś nie chciał) "Zatańcz ze mną". Nie lubię Richarda Geera, ale co tam. Powiem tak: jakby mój kochany Belfer postąpił jak główny bohater w pewnym momencie, a mianowicie ubrał się w smoking, przyniósł mi czerwoną różę i zrobił mi tę niespodziankę i porwał do tańca, to co mi tam, mogłabym w kolejną ciążę potem zajść :shamed: (tak, wiem, banalne). Z "babskiego" romantycznego kina obowiązkowo "Ostatni Mohikanin" - uwielbiam muzykę z filmu i facetów z długimi włosami :heartsabove: (jak ktoś widział Belfra - to wie )
Bardzo podobały mi się też "Historie kuchenne" Benta Hamera i pełen czarnego humoru "Przekręt" Guya (tak się pisze? :ah: ) Ritchiego.
My wieczorami lubimy oglądać seriale sf, ostatnio skończyliśmy Star Trek Voyager, i wróciliśmy do Stargate tym razem Universe. Z poważniejszych seriali bardzo dobry to "Kompania braci" (wojenny).
Komentarz
Kategoria film gangsterski: "Heat" (De Niro, Pacino, Val Kilmer jak jeszcze byl mlody i przystojny...)
Romanse i komedie: przestalam ogladac po przedawkowaniu Jane Austeen.
Komedie: dawniej myslalam, ze "Birdcage" z Robinem Williamsem Nathanem Lane, ale obejrzalam niedawno i jakos mnie nie smieszy...
"Używając najnowocześniejszego wyposażenia, grupa naukowców, prowadzona przez sławnego tresera delfinów - Ricka O'Barry, przetrząsa zatokę koło Taijii w Japonii. Ich celem jest ujawnienie, zarówno, szokującego znęcania się nad delfinami, jak i związanego z tym poważnego zagrożenia dla ludzkiego zdrowia." (za filmweb.pl)
Touching the void - też dokumentalny ale fabularyzowany - genialny, taki, który zostaje w człowieku na dłuuuugo:
"Wydarzenia przedstawione w dokumencie zdobywcy Oskara za "One Day in September" Kevina Macdonalda rozegrały się w roku 1985, a jego bohaterowie byli wówczas młodymi, sprawnymi, świetnie wyszkolonymi alpinistami. Joe Simpson i Simon Yates wyruszają w góry, aby zdobyć szczyt Siula Grande w peruwiańskich Andach od ściany zachodniej. Do tej pory ta sztuka nie udała się nikomu. Pierwsze trzy dni wyprawy przebiegają zgodnie z planem, jednak w końcu zdarza się wypadek. Joe Simpson upada i łamie sobie kilka kości w nodze. Bez szans na jakąkolwiek pomoc, obaj śmiałkowie postanawiają kontynuować wspinaczkę z Joe Simpsonem zawieszonym na linie. Każdy fałszywy ruch może się okazać dla nich śmiertelny" (za filmweb.pl)
czyli nie jestem jedyna fanką Once na świecie :thumbup:
bo jak paru koleżankom go podsunęłam to odzew był raczej mierny....
To jeszcze z rozpędu kolejny film: "Karmel".
nowe badania
http://opoka.tv/video/upload/calun7tajemnic,mg,vid,upl,p_516.html#Z
http://www.youtube.com/watch?v=EL8kBpBGrrU&feature=related
Nie mogę zapomnieć "Prawie jak w niebie" (chyba taki tytuł) o dyrygencie po przejściach (mało zachęcające, ale wierzcie mi, film zachwycający!). Uwielbiam oglądać "Władcę pierścieni" - całą serię.
Nie pamiętam, żebym w kinie była na czymś godnym polecenia. Teraz oglądałam "Alicję in Wonderland" i jestem in deep depresja. Jeszcze mi nie przeszło:shocked:
Z chęcią dam go dzieciom do obejrzenia.
Bardzo czytelny i życiowy wątek wiodący.
Mało niesmacznych scen i tylko troszkę strachu (albo mam osłabione granice )
Ale to nie dla dzieci.
Tylko na rozruch hihi :bigsmile:
Fajna,miła ,lekka ,kolorowa przygoda:)
Jeszcze dalej niż północ
Czlowiek ktory sie gapil na kozy".
sam tytuł zniechęca do obejrzenia
. ...
Jestem ogromnie ciekawa polskiego tlumaczenia
Ten sam aktor (Kad Merad) w roli głównej.
Było?
świetna gra aktorska, zabawne dialogi, jest to adaptacja sztuki - wiec zachowany jest taki trochę "teatralny" klimat.
sztuki "kolacja dla głupca", może? byłam na tym w teatrze - bardzo się uśmiałam ))
Mam!!! Le premier jour du reste de ta vie Film o rodzinie, takiej prawdziwej, bez makijazu. Zaraz dolacze opis, bo cos mi wolno komp chodzi
http://www.allocine.fr/film/fichefilm_gen_cfilm=127836.html
kolejne tytuly to LOL http://www.allocine.fr/film/fichefilm_gen_cfilm=134003.html
Z tego samego podworka, czyli o wspolczesnej mlodziezy, jej trudnych relacjach z doroslymi, o problemach dzieci z rozbitych rodzin
Une semaine sur deux http://www.allocine.fr/film/fichefilm_gen_cfilm=140501.html czyli dzisiejsza Francja
podobno tłumaczenia są jak piękne kobiety
My oglądaliśmy jakiś czas temu Million Dollar Hotel http://www.youtube.com/watch?v=hQ-XKz0eNb8
"Pursuit of Happyness"-W pogoni za szczęściem" 2006
"Book of Eli" - Księga ocalenia 2010
Baaardzo polecam do obejrzenia w romantyczny wieczór z mężem (tylko mój jakoś nie chciał) "Zatańcz ze mną". Nie lubię Richarda Geera, ale co tam. Powiem tak: jakby mój kochany Belfer postąpił jak główny bohater w pewnym momencie, a mianowicie ubrał się w smoking, przyniósł mi czerwoną różę i zrobił mi tę niespodziankę i porwał do tańca, to co mi tam, mogłabym w kolejną ciążę potem zajść :shamed: (tak, wiem, banalne). Z "babskiego" romantycznego kina obowiązkowo "Ostatni Mohikanin" - uwielbiam muzykę z filmu i facetów z długimi włosami :heartsabove: (jak ktoś widział Belfra - to wie )
Bardzo podobały mi się też "Historie kuchenne" Benta Hamera i pełen czarnego humoru "Przekręt" Guya (tak się pisze? :ah: ) Ritchiego.
My wieczorami lubimy oglądać seriale sf, ostatnio skończyliśmy Star Trek Voyager, i wróciliśmy do Stargate tym razem Universe. Z poważniejszych seriali bardzo dobry to "Kompania braci" (wojenny).