Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Agnieszkamama już ściska i karmi Marysie! Chwała Panu za kolejny cud narodzin!

12346

Komentarz

  • śmiem w tym wątku prosić o wsparcie modlitewne-szczególnie wieczorami,jeśli możliwe. Mania strasznie się męczy przez kilka godzin wieczorem,widać,że zmęczona,zasnąć nie może, płacz to nie płacz a rozdzierający krzyk, na piersi non stop,rzuca się itp. Nam też bardzo ciężko,zmęczenie i nerwy. A smoczka nie chcemy wprowadzać
    :(
    o siły i dużo cierpliwości dla nas...
  • agnieszka - jak ja dobrze Cię rozumiem :)

    wiem że to banalne ale to minie !  koło 12-16 tygodnia powinno być lepiej ( skreślałam dni w kalendarzu)
    spróbuj może odstawić mleko i przetwory mleczne i może podać małej Delicol - nam to pomogło,
    dodatkowo jeszcze chusta i duża piłka na której rytmicznie podskakiwałam z małą na rękach.

    Trzymajcie się i oczywiście obiecuję +++
  • edytowano sierpień 2012
    a to wygląda na objawy alergii pokarmowej ?! :(
    Ja myślałam,że to zmęczenie i nadmiar bodźców.
    Skóra Mani jest bardzo ok,codziennie oglądam.
    ps. ją tylko uspokaja ssanie-koniec .I tylko tego chce w tych chwilach,masaż brzuszka czasem uspokają ją na 3 minuty. A jak już zaśnie,to jak kamień i przez większość dnia też jest dobrze.
  • Z mlekiem to może być dobry trop.

    Może kup też kateter rektalny.

  • aga - nie wiem czy to alergia, ale Mili trochę przeszło jak odstawiłam mleko ( a skórę zawsze miała ładną)
     więc tyle mogę CI poradzić (zwłaszcza  że napewno nie zaszkodzi i nic nie kosztuje) - na resztę porad trzeba poczekać od mądrzejszych i bardziej doświadczonych :)
  • Gratulacje - piękną masz córeczkę, aż łezka się w oku kręci ze wzruszenia!

    co do wieczornych płaczy - jest coś takiego jak niepokoje niemowlęce, mój starszy tak miał co wieczór około 18,19 płacz, do 3 mies. - to moim zdaniem sposób odreagowania bodźców z dnia, niektóre dzieci są bardziej wrażliwe (on np do teraz nie przepada za dźwiękiem odkurzacza i wychodzi z pokoju jak odkurzamy, a ma już 6 lat)

    poza tym to się też trochę samo nakręca, bo rodzic czeka czy dziś znowu będzie wieczorem płacz czy nie i mimo woli stresuje się co oczywiście dziecko 6 zmysłem wyczuwa ;)

    u nas pomagało jak m. brał go na ręce i ..... robił z nim przysiady, naprawdę super miał kondycję potem ;)

    młodszemu wystarczało ciasne zawinięcie i wtulenie oraz memłanie cycusia w ciszy i spokoju

  • Jak Mila miała 3 miesiące to przestała płakać w dzień, za to zaczynała wieczorem koło 18 - już nawet na zegarek nie musieliśmy patrzeć, zaczynał się płacz wiadomo było że jest 18:00.

    Potem jakoś to mineło.
  • No właśnie ja tak "podskórnie "czuję,że ona te niepokoje i bodźce odreagowuje,no po prostu widzę,że to jest takie na tle nerwowym.Nie wiem,może się mylę, intuicja mi to podpowiada.
  • alergicznie to by jeszcze kupy śmierdzące były, a naworodkowe przecież całkiem całkiem mają zapach, odrazu byś poznała

     

    jak jest wrażliwa to moga ją też upały denerwować, bo ten mój starszak oprócz odkurzacza i podobnych dźwięków nie przepada również za upałami do teraz (tak jak ja zresztą) to na golaska go na wilgotnej tetrze trzymałam i też się uspokajał

    grunt to spokój ;) na pewno jej minie

  • agnieszkomamo, poziom prolaktyny u kobiety jest najniższy właśnie wieczorami, 19 to typowa godzina na piersiowe cyrki.
  • tylko u nas to się ciągnie kilka godzin dosłownie.Tak też może być?
  • Może się ciągnąć do północy i dłużej... Zwiększenie produkcji prolaktyny po północy zwykle wypada.
  • no to u niej właśnie średnio ok. północy się uspokaja. Potem z reguły śpi jak aniołek nawet ponad 4 godziny.
    czyli nie ma rady,musimy wytrwać...
  • mam jeszcze saba tego niemieckiego mogę wysłać.. tylko daj adres :D
  • najlepszy środek na kolki ;) Sabsimplex :)

  • kurde,ale ja nie jestem pewna,czy to kolka,ona nie ma twardego brzuszka.Jak to poznać?A dawać lek"na wszelki wypadek"...................hmmmmmmmm,sama nie wiem.Ale przyślij,może się okaże, że to to.Jak nie, to Ci przywiozę .
    :-??
  • U mnie było podobnie. Dziecko od początku niespokojnie spało,wieczorami non stop na  cycu było i tylko tak zasypiało.od około trzeciego tyg. zaczęły się płacze.były trudności z oddaniem kupki oraz bączków.myślałam że to kolka Dawałam flatuflex i delicol ale bez większych różnic(odstawiłam tez wszelką krowiznę).Lekarka jednak stwierdziła że to nie kolki a problemy adaptacyjne. kazała zwrócić wiekszą uwagę na wprowadzanie stałego rytmu dnia,dodatkowe masaże brzuszka itp.Leki odstawiłam po około 2 tyg.jak mi porządnie zwymiotowała po nich.wróiłam też do nabiału. A dzieć się uspokoił. Dziś kończy dwa miesiące i śladu po dawnych zachowaniach prawienie ma,ale wieczorem to musi przed snem porzadnie pocycać-czasami nawet z godzine do półtorej  a potem pada jak mytka:-) tak że radzę przeczekać,może minie.
  • chyba miałam rację: wczoraj zero obcych ludzi i wyjść, w domu cisza i spokój i ..........zero atrakcji wieczorem,żadnych histerii,wiszenia na piersi ,spanie i jedzenie naprzemian. Więc chyba ona jest wrażliwcem i odreagowuje mocno.
  • a to wygląda na objawy alergii pokarmowej ?! :(
    Ja myślałam,że to zmęczenie i nadmiar bodźców.
    Skóra Mani jest bardzo ok,codziennie oglądam.
    ps. ją tylko uspokaja ssanie-koniec .I tylko tego chce w tych chwilach,masaż brzuszka czasem uspokają ją na 3 minuty. A jak już zaśnie,to jak kamień i przez większość dnia też jest dobrze.
    no już nie przesadzajmy z tymi alergiami ... ;)

    Nie w tym wieku.


    Dziecię potrzebuje przede wszystkim spokoju :)
  • Jadwiga-dokładnie,wiem,że i tak trzeba wyjść i z ludźmi się spotkać,ale przynajmniej wiemy,żeby unikać tłumów w domu i jak spacer dłuższy,to może nie goście.Zobaczymy.
  • U nas goście bywali, ale na ręce dałam małą komuś innemu niż Paweł jak Asia miała chyba 5 tygodni i to na sekundę, potem u kilku osób była na rękach na chrzcie (7 tygodni). Przez pierwsze tygodnie widziała wielu wujków i cioć ale tylko z perspektywy rąk mamy i taty. Od kiedy skończyła 2 m-ce (a teraz ma ponad 5) jest noszona przez najróżniejsze osoby, często takie, które widzi pierwszy raz na oczy i nigdy, naprawdę nigdy się nie rozpłakała jak do kogoś poszła na ręce. Nie wiem, może to przypadek, a może te pierwsze tygodnie dużej bliskości i poczucia bezpieczeństwa były jej potrzebne. A może na płacze przyjdzie jeszcze pora:)
  • myślę, ze to nie o to chodzi, ze maluch się boi, tylko o nadmiar bodźców w ogóle, także tych pozytywnych, który powoduje tak wielkie zmęczenie, że aż się nie da zasnąć :)

    przecież nam dorosłym też się to zdarza, tylko już nie robimy z tego histerii ;)

    stały rytm dnia to było coś co przy naszym wrażliwym starszaku super zadziałało

    agnieszkamama - wszystko będzie dobrze, u nas przysiady m ze starszakiem stały się już rodzinną anegdotką, przy której są śmiechy do łez

  • agatak,dokładnie. Jak na nią patrzyłam podczas tych "ataków" to dosłownie jakbym siebie widziała sprzed kilku tygodni,kiedy spać po nocach nie mogłam. Też się tak rzucałam jak wesz na grzebieniu.
  • edytowano sierpień 2012


    no już nie przesadzajmy z tymi alergiami ... ;)

    Nie w tym wieku.


    Dziecię potrzebuje przede wszystkim spokoju :)
    U naszej Mai bardzo podobne objawy (tylko bez tego spania jak kamień) były wynikiem alergii. Na skórze wyskoczyło jej dopiero jak miała 6 tyg. Gdy robiliśmy badania IgE jak miała 2 miesiące, to wynik miała tak wysoki, że lekarka zaczęła się zastanawiać czy już w ciąży te przeciwciała jej się robily :( Na pewno szkodziło jej mleko, ktorego piłam wtedy bardzo dużo i przede wszystkim kot, którego mieliśmy.

    Oby u was to nie byla alergia, ale lepiej miej to na uwadze.

  • @agnieszkamama cóż ja Ci mogę napisać? Mój słabo spał i był nerwowy i prawie na 100% jestem przekonana, że po pierwsze to była wina mojego zdenerwowania i myślenia na początku, a po drugie ostro "dostawał" w ciąży, bo do końca pracowałam, a że dość nerwowy zawód wykonuje, to i dziecko znerwicowane mi się urodziło. I jeszcze na 2 tygodnie przed rozwiązaniem egzamin zawodowy zdawałam ehhh. 

    Pocieszam się, że w drugiej ciąży na pewno będę spokojniejsza i w domu będę przede wszystkim o siebie dbać i się rozpieszczać :D

    Powodzenia z córką!

  • Ja tam Stasia od początku nosiłam pod sercem i studiowałam i nerwowy nie jest :))) Ale też i jakoś spokojna byłam :)))))

    Aguś następne będzie do rany przyłóż... zobaczysz :)
    Zależy jakie studia, nie na wszystkich człowiek się stresuje, a poza tym praca w takim charakterze jak mój i egzamin przed komisją: Dyrektor, Opiekun Stażu i Pan z Kuratorium na pewno stresuje. 
  • Ja czasem na spacerach widuję wózki przykryte pieluchą tetrową (takie jakby "firanki"), żeby odizolować dziecko od nadmiaru bodźców
  • a ja zawsze myslalam ze to żeby słońce nie raziło :) tez tak robiłam
  • Ja też używam od słońca ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.