Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wątek dla przeziębionych

24

Komentarz

  • przemarzl na orszaku w niedziele... :-(
  • chyba anginę domowym sposobem nie zawsze się wyleczy - przy silnej anginie dają antybiotyk. Nie wiem na ile to uzasadnione, ale angina to zdaje się choroba bakteryjna.

    Mój brat w dzieciństwie miał anginę 3-4 razy w roku :(
  • Usiłuję zjeść śniadanie, ciężko to idzie, jak we wczesnym dzieciństwi, w fazie niejadka :D

    Schudłam cztery a czuję się jakby to było 24, dresy lecy, bluzy wiszą i ten brak sił totalny...

    Haku, bardzo mi przykro. Brzydki aktor, brzydki wirus.

    Mąż kaszle wieczorem, jestem już u kresu, w nocy zmieniam mu piżamę z cieknącej na suchą, no cyrk po prostu. A chodzić do pracy musi i "być miłym pracownikiem"...pensję ma mniejszą od mojej, ale i staż pracy krótszy...

    Sączę herbatkę i już grzecznie przechodzę do pracy...

  • Mówicie, że jajko gotowane be. A właśnie mam zamiar zjeść, zeby się nie przeterminowały i po drugie, może to jajko symbol życia da mi energię?

    W końcu to białko jest?

  • Mówicie tłuszcze? Kurcze może wypić łyżkę oleju lnianego? Może to postawi na nogi???
  • Haku, tak mnie nakręciłaś tym sławnym aktorem, że dziś w nocy śniła mi się Agnieszka Więdłocha, że wynajmowała mieszkanie u mojej cioci w Warszawie.
  • Jak angina to Lec do lekarza,ja mam i mam antybiotyk, to druga doba i kiepsko sie czuje ledwo przeżyłam,jak wezmę nurofen to jako tako funkcjonuje.Ale po trzeciej dobie ma byc znaczna poprawa więc na nią liczę.
  • Ale nie miałam jelitówki tylko grypę, zatoki i gardło. W temacie jelitówki to mam jelito drażliwe od 20 lat - początek lat 90tych, Swiatowy Dzień Młodzieży 1991.

    Jak człowiek jest w dobrej formie, to go wymłoci w wc i dalej w trasę, tylko teraz jak jestem słabsza, to wszystkie te boby chorobowe, które mi normalnie towarzyszą, są nie do zniesienia.

    Ale nie jest źle...nie mogę jeść to piję wodę

    literek albo dwa

     

    :D

    Nie dajcie się, słyszę w radio, że mówią o ataku grypy

  • niestety prawidlowo rozpoznalam angine :( lekarz byl, dal najslabszy antybotyk. cieszylam siie ze od urodzenia do teraz ani razu nie byl potrzebny. ale ttrudno, wole nie ryzykowac powiklan. mam nadzieje, ze my sie nie zaraziimy, panii doktor powiedziala ze to nie jest tak latwe (zarazenie) jak przy wirusowce.  
    powiedzcie, jak po tych 10dniiach antybiotyku odbudowac organizam?
  • Dobry probiotyk,zapytaj dziewczyn jaki w PL bo ja tutejsze znam, dużo warzyw i owoców ,jak możesz to kup Sambucol ,moze tran tez?
    No i soki wyciskane,mi bardzo pomogły rok temu po antybiotyku i warzywne.Robilam z Buraka,marchewki,selera i jabłka-tyle,ze z 15-20 min musi dostać i wtedy pić.
  • Zdecydowanie Dicoflor - najlepszy szczep bakterii na rynku - Lactobacillus GG
  • I nie po antybiotyku, ale od razu, tyle, że w przyzwoitym odstępie od antybiotyku. Co najmniej 2 godziny. Który się rozchorował?
  • Zupę próbuję zjeść, nie mam siły jej zjeść :(
  • I nie po antybiotyku, ale od razu, tyle, że w przyzwoitym odstępie od antybiotyku. Co najmniej 2 godziny. Który się rozchorował?

    starszy.

    dicoflor na pewno dostanie, zastanawialam sie jak poza nim pomóc małemu w odbudowaniu. chyba zdecydowanie wiecej warzyw. z tym sokiem spróbuje, moze zasmakuje.jaglanka u niego odpada, nie zje. tranu nigdy nie dawałam dzieciom. dobry jest na odpornosc?

  • Zupę zjadłam. Hurra! Zdrowiejcie.
  • @Haku dobry jest syrop PRENALEN. Zapobiegawczo i jak już jesteś chora. Mi pomagał jak byłam w ciąży i teraz jak karmię. 
  • Dodam jeszcze że dicoflor można w kroplach teraz kupić, idealny dla dzieci, ew w saszetkach do rozpuszczenia. Mój mąż przy antybiotyku zawsze kupuje standardowy w kapsułkach, a dzieciom kupiłam w kroplach i niestety po 3 dniach stłukłam butelkę (szlag mnie trafił bo tani to on nie jest...)
  • annamaria, tez kiedys uzylam tego syropu w ciazy. ostatnio go kupilam na przeziebiienie i stwierdzilam ze szkoda kasy. haku sklad syropu to : syrop gluk.frukt, koncentrat soku z czarnej porzeczki, koncent.soku z maliny, suchy wyciiag z czosnku wit c i konserwant. mysle ze lepiej samemu zrobic syrop albo z cebuli albo czosnku i cytryny,miodu. herbate z lipy i tyle. a prenalen jest drogi i wg mnie po prostu wyrzucanie pieniedzy..
  • to świństwo u synka to chyba jednak nie jelitówka- w nocy dostał temp 39,2 i bardzo mocno bolała go głowa- płakał, już chciałam wieżć do szpitala, mąż zachował zimną krew, podaliśmy nurofen, ból ustąpił, były też mdłości, teraz osłabiony leży, temp spadła też po zimnych kompresach 38,2. Wizyta u lekarza po 13, myślałam o grypie, podobno epidemia, ale nie bolą go mięśnie, chyba więc jakiś dziwny wirus.Męczy nas już 4 dobę:(

    Syrop prenalen też kupiłam w ciąży na przeziębienie i byłam zła. Kiepski skład, bez sensu, wyciąganie kasy

  • annabe dzięki za głos rozsądku ;) masz rację. sama już go więcej nie kupię :D
  • Podczepię tutaj, bo temat poniekąd związany z przeziębieniem..

    Otóż od kilku dni (a może mniej więcej tygodnia) zauważyłam takie jakby niteczki krwi w katarze. Niteczki, albo ogólnie lekko zabarwiony 'odkrwiście' katar. Raczej  jednej tylko dziurki. W sobotę kiedy mocniej dmuchnęłam, krwi poszło całkiem sporo, najpierw taka z katarem, a potem trochę samej krwi popłynęło. Po kilku sekundach przestało. Trochę mnie to wystraszyło. 

    Przytrafiło mi się to po raz pierwszy .. Fakt, że ostatnie tygodnie w Polsce narzekałam na mega suche powietrze (takie aż do bólu nosa), potem podróż klimatyzowanym pociągiem, autem i samolot (tak suche powietrze, że aż zgroza), ale wtedy nic takiego mi się nie pojawiło. Jak wróciliśmy tutaj to też było sucho, krew pojawiła się jak wyciągnęliśmy nawilżacz. 

    Co mam o tym myśleć? Zacząć się martwić, czy to raczej od tego przesuszenia? 

  • Podczepię tutaj, bo temat poniekąd związany z przeziębieniem..

    Otóż od kilku dni (a może mniej więcej tygodnia) zauważyłam takie jakby niteczki krwi w katarze. Niteczki, albo ogólnie lekko zabarwiony 'odkrwiście' katar. Raczej  jednej tylko dziurki. W sobotę kiedy mocniej dmuchnęłam, krwi poszło całkiem sporo, najpierw taka z katarem, a potem trochę samej krwi popłynęło. Po kilku sekundach przestało. Trochę mnie to wystraszyło. 

    Przytrafiło mi się to po raz pierwszy .. Fakt, że ostatnie tygodnie w Polsce narzekałam na mega suche powietrze (takie aż do bólu nosa), potem podróż klimatyzowanym pociągiem, autem i samolot (tak suche powietrze, że aż zgroza), ale wtedy nic takiego mi się nie pojawiło. Jak wróciliśmy tutaj to też było sucho, krew pojawiła się jak wyciągnęliśmy nawilżacz. 

    Co mam o tym myśleć? Zacząć się martwić, czy to raczej od tego przesuszenia? 

    Help, hilfe...
    znów coś mnie zakręciło. Wytarłam i znó pojawiła się świeża krew..
  • Idź do lekarza jak sie martwisz,ja bym tak zrobiła.
  • edytowano styczeń 2013

    chabrówka ja tam nie wiem, ale zatokowcem jestem i usuwano mi migdały po 20 roku życia i czerwone nitki z nosa i pełny nos po spaniu, to u mnie norma, krew się czasem też pojawia, ale dla mnie to normalka, już się tego nie pozbędę, bo operacyjnie nawet obczyszali mi zatoki, na trochę pomogło, ale pewnie niedługo znów powinnam dać się pokrocić ;) więc żyje sobie z tymi nitkami :).

    Pax dobrze pisze jak się martwisz do lekarza, morfologię zrób i może poproś o skierowanie do laryngologa.  

  • Ja takie stany zapalne śluzówki nosa mam stosunkowo często. Teraz przy mrozie jest bardzo suche powietrze. Dodatkowo może tak być przed lub nawet częściej po infekcji.
    Najprostsze remedium to odrobina oliwy z oliwek/oleju ryżowego (ma gamma oryzanol, regeneruje śluzówkę) lub surowy olej sezamowy na palec i wysmarować nos od środka i resztę wciągnąć głęboko. Dużo pić, wietrzyć, nie przegrzewać sypialni.
    To nic groźnego :-)
  • Średnio raz na rok mam nie nitki, ale jedną wielką krwawą miazgę nosie (sorry za dosłowność). Oliwa sobie tym radzi doskonale.
  • U mnie niestety lekkie krwawienie z nosą jest zwiastunem zbyt suchego powietrza w mieszkaniu lub / i początku infekcji :(

    a u nas ciąg dalszy

    Nie jest już tak masakrycznie, ale małż leczy zapalenie oskrzeli, a mnie bardzo boli gardło. Płuczę solą, nie mam już czasu na chorowanie...

    Już mi się nawet o tym wszystkim nie chce pisać. Zima przepiękna, ale oby do wiosny!

  • Aga, koniecznie musicie jakoś wzmóc odporność. Popytaj lekarza. Może tran? I koniecznie ruch, spacery i wietrzenie mieszkania. Mojej koleżance też po chorobie onkologicznej lekarz bezwzględnie kazał się ruszać. Twierdził, że to podstawa odporności (lepsze krążenie, dotlenienie, itp.). Wiem, że masz skomplikowaną sytuację, a poza tym trudno sięruszać, jak infekcją goni infekcję, ale jak już minie. Męża pod pachę i długie spacery! (Ewentualnie wycieczki do W-wy i spacery tutaj :D )
  • Bardzo dziękujemy!!! Spróbujemy!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.