Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jaki pies?

191012141518

Komentarz

  • Aniela powiedział(a):
    Mam border colie smooth :), ale chyba nie dałabym rady go ogarnąć sama przy małych dzieciach, ma teraz 7 mies. Zresztą to dotyczy każdej rasy, ułożenie psa wymaga czasu i uwagi.
    @Aniela a gdzie kupiliście smootha?
  • Zuzapola powiedział(a):
    border colie dużo trudniejszy do ułożenia od Colie, to inna rasa. Colie są bardzo posłuszne i łatwo się tresuje
    Mnie znajomy opowiadał, że border colie, to najłatwiejsza rasa do ułożenia i ja uwierzyłam:) . Poza tym przeuroczy border colie jest u moich sąsiadów, a na konkursach obedience to prawie tylko border colie.
  • Mojej rodzinie psy towarzyszą od 16 lat , najlepiej się sprawdziły i sprawdzają owczarki. Mają w genach obronę stada, czyli rodziny. Są fantastycznymi towarzyszami dzieci.  Wcześniej mieliśmy kaukazy teraz mamy mieszańca owczarka podhalańskiego i nie wiadomo czego i 1.5 roczne dziecko w domu . Pies jest dla malucha bardzo cierpliwy i opiekuńczy. Kupiliśmy go dla mojej 12 latki. To był dobry wybór . Bruno kocha moją córkę , towarzyszy i broni .
    Podziękowali 1Bridget
  • TAk myślałam o owczarku szkockim Collie smooth, te z wielką sierścią już mi przestają wyglądać jak Lessi, te krótkowłose są bardzo zdolne w różnych sportach.
  • @OlaOdPawla może nie powinnam się odzywać w tym wątku, to reminescencja z młodości (12+), kiedy kochałam psy (dostępne książki o psach i wilkach zczytane...), wiedziałam wszystko o rasach i egzemplarzach w dzielnicy, systematycznie obłaskawiałam warczące za płotem psy "ras niebezpiecznych".
    Pies był z nami 14lat. To była przygoda życia, ale też różne kłopoty. Z prozaicznych, że nie mogliśmy jeździć rodzinnie na wczasy. Zostawała Mama lub Tata by wyprowadzać.
    Z mniej prozaicznych: ktoś fałszywie oskarżył nas o zaatakowanie i musieliśmy chodzić po kolegiach, tłumaczyć się (nas nie było w mieście nawet tego dnia).
    Teraz mimo domu, pieska niet. Najlepszy dla nas jest tzw. "pies Sąsiada". Szczęśliwie w okolicy są dwa przyjazne labki, gdzie sobie ćwiczymy różne zachowania społeczne.
    Podziękowali 2Katanna OlaOdPawla
  • Jak bym miała warunki to bym wzięła.sobie owczarka niemieckiego. To mój ideał psa.
  • Jeśli collie ma sierść jak szetland to jest bardzo łatwa w pielęgnacji. Naprawdę. Dlatego tak polecam sheltie. Mają cudowny charakter i są łatwe w utrzymaniu.
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    Ja mam dzieci z serii nieuciekających, niespecjalnie muszę na nie patrzeć na spacerach. Mi zależy żeby był na pewno bezpieczny i chętny na spacer, a nie że trzeba go ciągnąć. I żeby się przynajmniej nauczył że się nie sika na dywan;-)

    @OlaOdPawla, czystości nauczy się bez problemu, choć na początek pewnie lepiej dywan zwinąć. Nauczy się też gdzie może wchodzić, gdzie nie. Np. nie ma wstępu do kuchni, choć są dwa niezamykalne wejścia - i nie wejdzie bo wie. Będzie leżał próbując wsunąć kawałeczek łapy na centymetr za próg, bo Ty tam jesteś. ;) No cudne zwierzę i mądre.

    Ale podtrzymuję - nie do rodziny z małymi dziećmi. Nieuciekalność dzieci nie ma żadnego znaczenia. Gończy po najlepszych szkoleniach potrafi pognać za tropem i nie bardzo sobie wyobrażam co wtedy robi matka z małymi dziećmi, jeszcze panikującymi, że piesek zniknął. A nawet jeśli uda się go tak ułożyć, żeby trop nie był ważniejszy od całego świata to wymaga to wielu miesięcy, czasem i lat intensywnego szkolenia. Człowiek musi mieć na to czas , siły i samozaparcie. Dla starszego nastolatka to dobre zadanie. Dla matki dzieciom nie koniecznie. Młody gończak jest po prostu psim dzieckiem, które mimo, że wszystko rozumie i potrafi, to uwielbia się bawić. A bawi go niezmiernie na przykład to, że nie możesz go złapać. I zwinny jest jak żaden człowiek. Przy czym nie ma w tym krzty złośliwości. Na pysku maluje się pełne szczęścia "świetnie się bawimy, co?" Trzeba dużo czasu i cierpliwości, żeby to wyrugować a przy tym, żeby pies nie zesmętniał.

    A jak dojdziesz do wniosku, że musi w takim razie na smyczy chodzić to nie ma szansy się zmęczyć i w domu będzie go roznosić. . To naprawdę jest pies na polowania albo inną intensywną aktywność.

    Z tym ogonem też nie żartuję. To silny pies, a cieszy się całym sobą. Myślę, że małe dziecko może przewrócić merdając, a i dla dorosłego ten ogon jest po prostu bolesny. Wasz wybór ale ja albo bym poczekała aż dzieci będą starsze albo wybrała jakąś bardziej "stacjonarną", np. owczarkową rasę. Co do niechęci do spacerów to u wielu szczeniaków jest ona normalnym etapem rozwojowym. Zdecydowanej większości szybko przechodzi, szczególnie jeśli to czas zabawy z człowiekiem (a w przypadku myśliwskich - węszenia)

    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • @Bambidu ; - a jakies fotki pokażesz?
  • Ehh no będziemy myśleć... Podobny do niego jest beagle, ale tego stworzenia jeszcze bardziej się boję ;-)
  • Mnie zastanawia jedno czemu często do mieszkan zwłaszcza z dzieckiem albo gdzie osoby pracują i sa po za domem wiele godzin, ludzie chca psy ras  dużych i srednich które były wyselekcjonowane do konkretnych zadań , strozowania,polowania obrony tropienia zaganiania zwierząt itd 
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    Ehh no będziemy myśleć... Podobny do niego jest beagle, ale tego stworzenia jeszcze bardziej się boję ;-)
    My mieliśmy zmieszanego beagle, na trzecią noc zjadł fotel na tarasie
  • @nowa , bo psy pracujące są najbardziej inteligentne i współpracujące z człowiekiem. Mieszkanie nie jest problemem o ile ma się dla psa dużo czasu, a jeśli kogoś cały dzień nie ma to każdy pies się męczy. Co do dzieci, to nie rozumiem zastrzeżeń, o ile ktoś z domowników ma dużo czasu dla psa.
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    Ehh no będziemy myśleć... Podobny do niego jest beagle, ale tego stworzenia jeszcze bardziej się boję ;-)
    Mnie beagle kojarzy się z psem trudnym do ułożenia :)
  • Chodzi głównie o ten czas przy nieobecności po kilkanaście godzin właścicieli pies zamkniety w mieszkaniu sie nudzi , a psy strożójace czy obronne potrafia być po prostu niebezpieczne sama swoja wielkością ,czy merdaniem ogonem moga zrobić malemu dziecku nie że specjalnie, a polujace zwiewaja przy każdej okazji mialam kilka to wiem sarne jak zobaczyla Tuska to byl problem ja utrzymać, a byla średnią sunia bengale  ze względu na kury i że nie tolerowala drugiej suni poszla szybko u poprzednich właścicieli byla grzeczna ,dziecko po niej chodziło, nie reagowala na koty kury psy itp bo........dawali jej srodki na uspokojenie dowiedziałam się długo późniejsze
    , mam kundla który się rzucił na mojego męża gdy dziecko w zabawie krzyknelo , pies tego nie zrozumial ze to zabawa , ona broni i koniec ,oczywiście nic się nikomu nie stalo , ale od tamtej pory po prostu bardziej mąż uważa, ale żeby było jasne kundlica tym zachowaniem zdobyla moja dozgonna miłość , a aprzy malych dziciach godzac je mogła by dotkliwie poturbowac ze względu na swoja wagę i wielkść nawet w zabawie , chodzi o takie majtniecie ogonem i już sa siniaki 

    Chociaż z drugiej strony duże psy sa cierpliwsze, budza respekt sama postura , i ze względu na swoja wagę to dzieci nie beda np nosić pieska , 
    Tak więc jak ktoś lubi to 
    A co zrobić z duzym psem gdy 
    - chcemy wyjechać nie wszędzie mozna wziąć psy
    - goście nocujacy u nas ,którzy nie tolerują psów a zależy nam na ich obecności 

  • No i jak ktoś nie mial psa w domu, a teraz chce mieć musi się liczyć z tym że np część znajomych i rodzinny nie wpadnie na te przyslowiowa kawę, cześć rodziców nie pozwoli przyjść swojemu dziecku 

    Do mnie żadna sąsiadka nie przychodzi bo pies w domu ,nawet jeśli nie widziala go ,
  • A i mimo tego mojego narzekania , wraz będę miala psy koty w domu , na podwórku tez ,tak samo resztę zwierzynca ba nawet chyba powieksze zwierzyniec ,bo ja po prostu bardzo lubię zwierzaki i tylko tyle 
    Podziękowali 1Agax4
  • @OlaOdPawla, beagle ma wady podobne, chyba nie warto. Z zalet jest mniejszy i (czy to zaleta?) nie ma tej euforii ogona na widok człowieka. Natomiast daaaaleko mu do przyjacielskości Hamiltona, chociaz to oczywiście ogólnik i cechy osobnicze mogą się różnić. Znam kilkunastoletniego beagla codziennie na trzygodzinnym spacerze, układany dopatrzony, ale i tak jak zwęszy to... hulaj dusza (nie żebym psom dusze przypisywała ;) ) I ogólnie chodzi swoimi drogami. Człowieka akceptuje... i tyle.
    Podziękowali 1nowa
  • Agmar powiedział(a):
    OlaOdPawla powiedział(a):
    Ehh no będziemy myśleć... Podobny do niego jest beagle, ale tego stworzenia jeszcze bardziej się boję ;-)
    My mieliśmy zmieszanego beagle, na trzecią noc zjadł fotel na tarasie
    A fotel wiklinowy był? Psy, szczególnie szczeniaki, uwielbiają wiklinę. Nasz też zjadł prawie w całości swój pierwszy koszyk. Ale w sumie jego był. Dobrze, że naszych mebli nie zjadł ;-)
  • @Bamdidu, to, co piszesz o beagle zgodne z moimi obserwacjami u kilku moich sąsiadów, bo to rasa teraz modna. 
  • edytowano styczeń 2019
    .



    Podziękowali 1Felicyta
  • Bambidu powiedział(a):
    Agmar powiedział(a):
    OlaOdPawla powiedział(a):
    Ehh no będziemy myśleć... Podobny do niego jest beagle, ale tego stworzenia jeszcze bardziej się boję ;-)
    My mieliśmy zmieszanego beagle, na trzecią noc zjadł fotel na tarasie
    A fotel wiklinowy był? Psy, szczególnie szczeniaki, uwielbiają wiklinę. Nasz też zjadł prawie w całości swój pierwszy koszyk. Ale w sumie jego był. Dobrze, że naszych mebli nie zjadł ;-)
    A skąd, normalny tapicerowany, zostały z niego sprężyny i szkielet :) ale pies był cudowny, został z teściami, obcych nie tolerował ale dzieci nasze kwiatkami go karmiły, brał do pyska i chował się za budę i t wypluwał, ale mieliśmy raz sytuację że uciekł za sarna i potem już luzem nie chodził a na smyczy tylko dorosły bo potrafił pociągnąć jak coś zobaczył. 
  • @nowa a z zapachem psa sobie poradziłaś? Nasz owczarek (krótkowłosy) był na początku w domu i był dużo spokojniejszy a i dziewczyny nie bały się spać ale potem przyszliśmy na wieś i jest na dworze bo taki zapach zostawia że mimo codziennie mytych podłóg ciężko wytrzymać (taki psi zapach, niektórzy mówią że capi jak wiatr)
  • Mycie kundla 
  • Ale moja chodzi tylko na smyczy i nie daję jej zmoknac bo mokra to ,,pachnie,,
  • Na jakiejś stronie zobaczyłam jeszcze dość ładne ale mniejsze spaniele bretońskie i walijskie. Chyba to niepopularne bo na żadnych forach nie widzę dyskusji, jakby ktoś miał coś do czynienia to chętnie poczytam.
  • @nowa u nas mycie nie pomaga, próbowałam wetrzec wodę z odrobiną octu jak mi poradzili na forum wystawcy ale to szybko wraca a nie wolno często kapac, zastanawiałam się nad jakimiś neutralizatora mi ale to chyba duża chemia
  • Jeżeli chce się mieć psa w domu, to zapach trzeba zaakceptować :)
  • @Aniela wiem, mieliśmy psa w domu ale ten tak intensywnie pachnie że oddychać ciężko :joy: 
  • to chyba od rasy zależy ten zapach, długości sierści itp.

    ale ja laik w temacie, podczytuję wątek bo moja młodzież o psie marzy ... ale póki nie mamy całego ogrodzenia to nie ma co kupować ;(

    dzieciakom najbardziej podoba się rasa shiba inu - cudnej urody i inteligencji i podobno w ogóle nie śmierdzi "mokrym psem" ale to rasa pierwotna i trudna do ułożenia
    więc ja mam duże obawy, zwłaszcza że nigdy nie miałam psa
    a jeszcze z naszym kocurem się musi dogadać ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.