Małgośka, na pocieszenie powiem Ci, że nie zawsze w mantyli wygląda się tak zjawiskowo. Tu masz księżną Alby- jedną z najbogatszych kobiet w Hiszpanii. A mantylę ma chyba z chińskiego sklepu
Zdecydowanie nie warto się spierać, które nakrycie głowy ładniejsze. Warto natomiast przeciwstawiać się zacieraniu różnic między płciami w kościele, czego przykładem m.in. jest to, że mężczyźni odkrywają głowy, a kobiety... też je odkrywają
Zdecydowanie nie warto się spierać, które nakrycie głowy ładniejsze. Warto natomiast przeciwstawiać się zacieraniu różnic między płciami w kościele, czego przykładem m.in. jest to, że mężczyźni odkrywają głowy, a kobiety... też je odkrywają
PS. I zakładają spodnie.
To ja już nie rozumiem. Po co przeciwstawiać się zacieraniu różnic skoro moraliści powoływani tu choć by przez Brawaria właśnie nakazywali aby kobiety nie zwracały na siebie uwagi męskiej. Jeśli mają być niewyzywające to najlepiej się ubrać bezpłciowo i wtedy nikt się nie może przyczepić.
Zapewniam Cię, że spódnica dużo mniej eksponuje kształty, niż obcisłe rurki.
I to nie tylko w kościele. A do tego większość kobiet, bez względu na figurę, duuużo lepiej wygląda w spódnicy (lepiej to znaczy ładniej, zgrabniej, w dobrym tego słowa znaczeniu, skromniej).
Zapewniam Cię, że spódnica dużo mniej eksponuje kształty, niż obcisłe rurki.
I to nie tylko w kościele. A do tego większość kobiet, bez względu na figurę, duuużo lepiej wygląda w spódnicy (lepiej to znaczy ładniej, zgrabniej, w dobrym tego słowa znaczeniu, skromniej).
Jak patrzę na panie w spodniach to zaczynam wierzyć w teorie spiskowe, że za najmodniejszymi wzorami stoją złośliwi geje. Naprawdę, trudno o stroje bardziej podkreślające niedostatki w figurze.
A teraz często spotyka się taki krój, w którym patrząc od tyłu panie wyglądają, jakby nosiły pieluszki, na dodatek dawno nie zmieniane.
Czasem dobrze przeczytać, jak jesteśmy postrzegane. Ale ale workowate spodnie też nie są ładne, tak jak rurki obcisłe są zbyt obcisłe
a. u grubych, bo podkreślają za bardzo
b. u szczupłych, bo podkreślają za bardzo i kuszą, oj kuszą
choć taki typ wamp wyzywający w rurkach, na obcasach nie u wszystkich ma wzięcie, u mnie budzi myśl, jak ona to na siebie wciąga i jak jej się udaje utrzymać równowagę na tych niebotycznych obcasach???
Sama kiedyś nosiłam rurki, ale to nie były jakieś super obcisłe rurki, poza tym zawsze lubiłam jakiś lejbowaty sweter na wierzch, nawet jak szczupła byłam...
A, jak zakładam spódnicę i nakrycie głowy, to czuję się, jakbym się powiedzmy w lata Dwudziestolecia międzywojennego przeniosła...coś a la styl Maria Dąbrowska w ubraniu...nic na to nie poradzę...
Zamiast pracować, to się zastanawiam, Maćku zainspirowałeś mnie, jak ubrać się w spódnicę, żeby nie wyglądać babciowato, a jednocześnie dobrze się czuć itp.
A, jak zakładam spódnicę i nakrycie głowy, to czuję się, jakbym się powiedzmy w lata Dwudziestolecia międzywojennego przeniosła...coś a la styl Maria Dąbrowska w ubraniu...nic na to nie poradzę...
Zamiast pracować, to się zastanawiam, Maćku zainspirowałeś mnie, jak ubrać się w spódnicę, żeby nie wyglądać babciowato, a jednocześnie dobrze się czuć itp.
Ja bym się tam najchętniej przeniosła w średniowiecze....
Ja skończyłam z noszeniem spodni kilka lat temu i wiem, że więcej ich nie założę. Córkom też nie kupuję. Dotarła do mnie taka oczywista prawda, że strój kobiecy to spódnica lub sukienka. Noszę takie trochę za kolana lub równo z kolanami ( choć prawdę mówiąc jak się siada to okazuje się ciut za krótka).
Aż wstyd przyznac, że wpadłam w manię kupowania spódnic na Allegro dla najmłodszej. Są takie ładne i takie niedrogie. No nie mogę się opanować ">
PS.No to zapytam...Czy nasz Admin ma przypadkiem synka blondynka, który na Mszy 7 kwietnia był ubrany w kurtkę granatowo-beżową i rajstopki w prążki?I bawił się chwilę telefonem ( pod ławką) w czasie kazania?No i aparat marki Canon?
Komentarz
Obawiam się, że nie.
;;)
PS. I zakładają spodnie.
A teraz często spotyka się taki krój, w którym patrząc od tyłu panie wyglądają, jakby nosiły pieluszki, na dodatek dawno nie zmieniane.
To akurat prawda. Większość projektantów to kochający inaczej....
Dyskusja zeszła z nakryć głowy na dolne partie...
Czasem dobrze przeczytać, jak jesteśmy postrzegane. Ale ale workowate spodnie też nie są ładne, tak jak rurki obcisłe są zbyt obcisłe
a. u grubych, bo podkreślają za bardzo
b. u szczupłych, bo podkreślają za bardzo i kuszą, oj kuszą
choć taki typ wamp wyzywający w rurkach, na obcasach nie u wszystkich ma wzięcie, u mnie budzi myśl, jak ona to na siebie wciąga i jak jej się udaje utrzymać równowagę na tych niebotycznych obcasach???
Sama kiedyś nosiłam rurki, ale to nie były jakieś super obcisłe rurki, poza tym zawsze lubiłam jakiś lejbowaty sweter na wierzch, nawet jak szczupła byłam...
A, jak zakładam spódnicę i nakrycie głowy, to czuję się, jakbym się powiedzmy w lata Dwudziestolecia międzywojennego przeniosła...coś a la styl Maria Dąbrowska w ubraniu...nic na to nie poradzę...
Zamiast pracować, to się zastanawiam, Maćku zainspirowałeś mnie, jak ubrać się w spódnicę, żeby nie wyglądać babciowato, a jednocześnie dobrze się czuć itp.
Córkom też nie kupuję.
Dotarła do mnie taka oczywista prawda, że strój kobiecy to spódnica lub sukienka.
Noszę takie trochę za kolana lub równo z kolanami ( choć prawdę mówiąc jak się siada to okazuje się ciut za krótka).
A co do inspiracji, polecam grupy na FB:
https://www.facebook.com/FemininaModestaEElegante?fref=ts
https://www.facebook.com/Catholic.Modesty?fref=ts
Są takie ładne i takie niedrogie.
No nie mogę się opanować ">
PS.No to zapytam...Czy nasz Admin ma przypadkiem synka blondynka, który na Mszy 7 kwietnia był ubrany w kurtkę granatowo-beżową i rajstopki w prążki?I bawił się chwilę telefonem ( pod ławką) w czasie kazania?No i aparat marki Canon?
Jeśli tak to .... widziałam Admina!!!
Ale tak, to my byliśmy. Dotrwaliśmy do końca kazania, dłużej się nie dało. Synek w rajstopkach w prążki zaczął hałasować.
(jakoś forumowe "per ty" nie przechodzi mi przez klawiaturę)