Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nigdy dosyć ostrzeżeń więc uważajcie.

245

Komentarz

  • syn mówił ża na kolegę kleszcz spadł z drzewa pod szkołą.
    ale kleszcze nie spadają z drzew :)
    Są takie - wyglądają zupełnie inaczej* od tych które znamy, ale są straszliwie badziewiaste.
    Nie wiem czy się dostaje po nich Boreliozę, ale zapalenie rozległej okolicy miejsca ukąszenia to na pewno.

    *- one są duże (paznokieć środkowego palca), mają kształt zbliżony do rombu
  • ja złapałam 1,5 tygodnia temu. Pierwszy raz w życiu. Nie ma rumienia, więc chyba nie był zarażony.
    Pies skropiony, ale wiadomo, ciągle coś łapie.
    My mieszkamy blisko lasu i codziennie idziemy przez las. I w weekendy wyjeżdżamy do leśnej głuszy, gdzie na łące, w trawie mieszkają te paskudy
  • W ramach oszczędzania przede wszystkim zakraplam sukę - przy babeszjozie zmienia się barwa moczu, a u niej tego nie zobaczę ;)
    W kwestii boreliozy nie mam osobistych ani urologicznych doświadczeń ;))
  • Do wciskania z powrotem sądząc po kierunku działania tłoka ;)
  • My mamy takie samozaciskowe szczypczyki do wykrecanai kleszczy, u zwierzat sie sprawdza ;)
    Pisalam w watku o moich pieskach do oddania, ze nasze tez zarazily sie bebeszjoza, chyba od pierwszych kleszczy po roztopach, na szczescie szybko bylo to wykryte i sa wyleczone, teraz niby sa zabezpieczone kroplami, ale jak bedzie z tego skutecznoscia - trudno powiedziec.
  • edytowano maj 2013
    U nas pompka się nie sprawdziła, lepsze są zagięte szczypczyki w 2 wersjach do najedzonych kleszczy i takich co się dopiero wbiły. Kiedyś wyciągałam kleszcze paznokciami ale szczypce są bardziej skuteczne..
  • syn mówił ża na kolegę kleszcz spadł z drzewa pod szkołą.
    ale kleszcze nie spadają z drzew :)
     spadają
  • A jeszcze lepsze od szczypczyków jest lasso do kleszczy, rewelacja!!!! Wyxciągnęłam nawet z głowy malutkiego co się wbił pomiędzy włosami, wygląda jak długopis, włączając długopis wysuwamy cienką żyłkę, zakładamy przy kleszczu i wystarczy puścić przycisk i kleszcz wyłazi, zawsze złapany za szyję i żywy, nie ma szans go zmiażdżyć.

    http://allegro.pl/trix-lasso-do-usuwania-kleszczy-i3208159084.html

  • Wyciągałam ich około 8 tym urządzeniem i zawsze wyszedł cały nie urwany, po co ja się tyle lat pincetką męczyłam?To lasso jakoś tak działa, że momentalnie wychodzą, cyk i siedzi w lassie, wystarczy spłukać w umywalce...
  • OT - kleszcze nie mają ani szyi, ani nawet głowy :P

    (tylko gnatosomę i idiosomę - wymyślił to chyba ktoś dowcipny :D )
  • edytowano maj 2013
    mnie mąż wyciągał i urwał. Została w środku gnatosoma/idiosoma (która część to głowa? bardzo podobają mi się te nazwy, chyba zacznę używać ;) ) teściowa grzebała igłą chyba kwadrans, miałam już dość. Ale chyba wygrzebała gnatosomę/idiosomę (muszę się uśmiechnąć) ;)

    aaaa, już wiem, została mi w ranie gnatosoma :D
  • Gdy jako dziecko chodziłam do dentysty, mówiono mi przy borowaniu, że jeszcze tylko nóżki tej złej bakterii, jeszcze główka... Gorszące zniekształcanie rzeczywistości! A potem się dziwią, że młodzież niedokształcona 8-|




    ;))
  • My mamy metalowe, które wygladaja jak zwykle, tylko myk polega na tym, ze najpierw trzeba nacisnac, zeby zlapac, a potem bez szarpania sie kleszcza wykreca. Mi wychodza cale, z glowami, potem je rozdeptuje a mniejsze spuszczam w wc.
    takie cos
  • Tylko te sa jakies kobylaste, teraz sie doczytalam, nasze sa malutkie, maz je nosil jako breloczek do kluczy ;)
  • Ojej, zrozumiałam, że nosił kleszcza jako breloczek =))

    No, dobra, idę spać, dobranoc!
    Podziękowali 1Nika76
  • Rumień w miejscu gdzie był kleszcz świadczy/może świadczyć o boreliozie?
  • JA mam zawsze zaczerwienienie, ale u mnie to uczulenie
  • rumień z otoczka, powyzej 4 cm
    http://borelia.pl/objawy/

    bo taki jak po komarze to nie, to normalna reacja
  • Próbuję sobie przypomnieć na co mnie leczyli w dzieciństwie. Miałam podobny rumień, brałam jakieś antybiotyki, ale o boreliozie (chyba?) nikt nie wspominał.
  • Fuj! Po raz pierwszy, po wczorajszym pikniku na ogródku znajomych, wyciągałam kleszcze z dzieci i to takie małe w dodatku. Te z psów i kotów przy tych to giganty były. Nasze miały nieco ponad milimetr. Najbardziej się martwię o 1,5 roczną córę. Obie podgryzione mają kilkumilimetrowe zaczerwienienie w miejscu ugryzienia. Czy to normalne? Wydaje mi się, że wyciągnęłam w obu przypadkach całe, ale kto je tam wie, skoro takie wersje mikro nam się trafiły. Ranę spryskałam Octenisteptem. Wszędzie radzą pokazać się z dzieckiem lekarzowi. Ma to sens? Czy po prostu obserwować?
  • edytowano maj 2013
    Bo jeszcze nie były napite, ja bym dla spokoju sumienia pokazała lekarzowi bo co innego dorosły człowiek co innego małe dziecko.

  • @MonikaMa - w weekend ściągałam mini-kleszcza z 2-latka. Obserwujemy.
    Z 7 latka też ściągałam. To samo.
    k.
  • Ściągałam tony kleszy z moich starszych dzieci. One zdrowe. My już nie...Ale tu liczy się tez czs im szybciej wyciągnięty kleszcz tym mniejsze ryzyko zarażenia i kilkumilimetrowe zaczerwienienie w miejscu ugryzienia jest normalne
  • Ja mieszkam w takiej okolicy ,że zawsze były kleszcze ,a w tym roku to już zatrzęsienie. Moje koty miały już po kilkadziesiąt jak nic . Dwoje lub troje dzieci też-po jednym. W poprzednich latach też każde miało co najmniej jednego.Gdybym się tak przejmowała, to naprawdę musiałabym zmienić adres ... Oczywiście oglądam dzieciaki ,czy nie ma rumienia .I co z kotami -weterynarza musiałabym zakwaterować na stałe ...
  • Podobno istnieje szczepionka przeciw kleszczowa. W Austrii wiele osób już po szczepionkę sięgnęło.
  • No tak ale wiele osób jest przeciwnych szczepionkom.
  • No tak ale wiele osób jest przeciwnych szczepionkom.
    Ale zależy jakim. Nikt nie jest przeciwny dla samego bycia przeciwnym - w głupim upieraniu sie.

    A to ważne.


    Isako - jaka to szczepionka? U nas proponuja taka co chrni przez zachorowaiem po ugryzieniu... ale od samych kleszczy nie ma
  • NIE MA SZCZEPIONKI NA BOLERIOZĘ!

    Leczenie jej też nie zawsze jest skuteczne, dużo tu zależy od szybkości wykrycia i odporności organizmu. I szybciej tym lepiej

    Nie każdy kleszcz jest zarazony, ba nawet zarazony nie zawsze zdązy przekazać chorobę. Niestety rośnie populacja kleszczy zarazona.

    jest szczepionka tylko na od-kleszczowe zapalenie opon mózgowych- baaaardzo rzadko wystepujące

  • Ja dzis rano wyciagalam kleszcza (wersja tez mini) z meza. U mniejszych dzieci nic nie zauważylam, no ale tych starszych z przyczyn oczywistych juz tak dokladnie nie ogladam. Zaczelam sie zastanawiac - moze jest jakis oprysk antykleszczowy - chyba jestem sklonna opryskac cala dzialke, jesli by cos takiego bylo  :-w
  • I co z kotami -weterynarza musiałabym zakwaterować na stałe ...
    Mamy kotkę, w zeszłym roku złapała jednego kleszcza, to pikuś był
    A w tym roku, najpierw miała 4, a po dwóch dniach 8...
    po tym zdarzeniu zakupiłem żel Frontline za 22zł
    X(
    najgorsze że to tylko na 4 tygodnie, (wg ulotki) ale póki co spokój, w tzw międzyczasie znaleziono 2 szt zwłok kleszcza w kociej misce
     

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.