Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Gdy dziecko rodzi się chore

124»

Komentarz

  • Synek wrócił!! Brudy, stęskniony (dziś chodzi jak cień za mną) i opalony. Płakał w środę, że chce do mamy i taty. Domyty, nakarmiony i we własnym łóżku. Jak dobrze mieć kochane "maleństwo" w domu. 
  • Dziewczyny,wielki szacunek dla Was.
    Jerzyk jest sliczny,taki do tulenia i pieszczotek.
    wysciskałabym Go.
  • jeszcze mnie nie było na forum jak ciągnęłyście ten wątek, więc go odkopię

    czasami jest tak, że chore dziecko bardzo scala rodzinę - tak było dzięki Bogu w moim przypadku;
    więcej - jestem przekonana że młodsza córcia została nam dana właśnie po to by uratować naszą rodzinę

    pewnie jak większość z Was, których dotyczy temat chorego dziecka, bardzo się boję o przyszłość, nie wiadomo w jakim stopniu córka będzie samodzielna, jak się rozwinie umysłowo, a przede wszystkim (bo to najbliższa przyszłość) czy uda się zoperować wszystkie wady jej serca - w tej chwili żyje dzięki założeniu opaski na tętnicy płucnej;

    +++ za Was i Wasze dzieci
  • Ja rozumiem, że się życzy rodzicom, żeby dziecko się urodziło zdrowe. Ale wiecie co mnie ostatnio uderzyło? Chciałam koleżance wysłać kartkę z gratulacjami, urodziła jej się druga dziewuszka i szukałam taki gotowych gratulacyjnych... I prawie na każdej było, parafrazując, gratuluje narodzin pięknego, zdrowego dziecka.... I autentycznie mi to przeszkadzało... Wychodzi na to, że jak się rodzi chore dziecko to się gratulacji nie składa bo, nie wiem, nie wypada???
  • Mięło pół roku od kiedy pisałam tamten tekst, w sumie to niewiele się zmieniło, młody jest trochę zdrowszy nie łapie infekcji tak często, jedzenie dostaje przez rurkę ale w sumie to zgadzam się z tym co napisałam. 
    Nawet sobie tak myślę że Pan Bóg jak już miał takiego Jerzyka to dobrze, że nam go dał bo u nas ma szanse.  
    @Lome myśle że tak tak jest że nie składa się gratulacji bo się ludzie boją reakcji otoczenia, reakcji rodziców które  mogą być na początku nieprzewidywalne, często chore dziecko traktują jako życiową porażkę, wydaje im się że świat się zawalił. Ale ważne jest aby ktoś potrafił pokazać że trzeba się cieszyć z każdego życia, a zwłaszcza jakby miało ono  trwać bardzo krótko.
  • jak sobie tak przypominam, to odkąd było wiadomo, że dziecko urodzi się z wadą serca to jakoś już nie życzono mi zdrowego bobasa, tylko słyszałam że wszystko będzie dobrze w różnych odmianach;

    po porodzie, jak nie było dobrze, tylko coraz gorzej, nie mogłam już słuchać tego "wszystko będzie dobrze",
    @maliwiju pewnie wie co mam na myśli
  • Jak słyszałam wszystko będzie dobrze miałam ochotę walnąć w twarz, wiem że to z dobrego serca mówi, mowili bo nie wiedzieli co powiedzieć. Ale ja nie chciałam robić sobie złudnej nadzieji, chciałam wiedzieć że ktoś podziela moje obawy i jest i będzie ze mną.
  • Najbardziej mi pomogła koleżanka , której jak powiedziałam wiesz że on na zawsze może zostać jak niemowlak a ona odpowiedziała - wiem.
  • Podbijam z dedykacją dla @Paprotka w kontekście jej wypowiedzi z innego wątku.
  • podziekuj
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.