Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Klękać im się zachciało

135

Komentarz

  • Nadal uważam, że odmowa udzielenia Komunii przez opisywanego kapłana nie była zachowaniem właściwym.
  • edytowano czerwiec 2013
    Ja wiem co się nie zmieniło: posłuszeństwo nadal jest w cenie :) I cnoty tej nie posiada Szatan.
    Przed chwilą pisałaś odwrotnie (usprawiedliwiając księdza nieposłusznego wobec Kościoła i wychwalając wręcz nieposłuszeństwo polegające na naciskach wobec wiernych by porzucili zbawienną pobożność.
    Starania kapłana, żeby przestrzegane były zarządzenia biskupa.
    Nie na temat.

    Przepraszam, ale konsekwentnie przekłamujesz. Wiemy, że nie istnieje takie zarządzenie, lub, że nie może obowiązywać. Wiemy, że chodzi o odmówienie podania Komunii Świętej = nieposłuszeństwo Kościołowi. Po co manipulacje, że niby jest odwrotnie?
    Nie przekłamuję.
    Jak to? Nie pisałaś, że może być zarządzenie biskupa (którego albo nie ma, albo jest nielegalne)? Nie  oskarzałaś fałszywie ofiar o nieposłuszeństwo, choćby sugestią?

    Jeśli to nieprawda, niech kuria pozwie blogera do sądu. Jeśli kuria milcząco potwierdza, nie mogę zakładać fałszywości relacji.
  • edytowano czerwiec 2013
    Rozumiem, że z góry zakładamy, że nie ma możliwości, że zarządzenie jest, obowiązuje i jest legalne? Czy w takim przypadku też przekłamuję?
    Akurat z tego, co pamiętam tatopafcia nie jesteś z diecezji warszawsko-praskiej, więc dopuszczam możliwość, że o zarządzeniu tym nie słyszałeś.
    Tak czy inaczej nawet jak zarządzenia nie ma lub jest nielegalne, to Wskazania EP (obowiązujące w całej Polsce) zalecają przyjmowanie Komunii Świętej procesyjnie, a nie czekając przy balaskach.

    A jeśli chodzi o nieposłuszeństwo "ofiar" (jak byłeś uprzejmy nazwać), to tak, zakładam, ze mogła zajść taka możliwość. Tak samo, jak zakładam, że mogła zajść możliwość, że ksiądz widział te osoby pierwszy raz na oczy i zachował się chamsko. I stwierdzam, że nie wiem jak było, a zostałam w życiu tyle razy okłamana, że nie daję wiary od razu tak skrótowej notatce napisanej przez osobę, której nie znam.

    I przepraszam Wysoki Sadzie, że nie oburzyłam się razem z tatąpafcia i nie potępiłam w czambuł rzeczonego kapłana (choć zaznaczyłam, że nie uważam jego zachowania za właściwe), bo chyba taka reakcja uważana jest za najsłuszniejszą, tylko starałam się dociec czy przypadkiem nie mogło być inaczej. Oczywiście należy wierzyć w każde słowo pisane...
  • "To on rozpoznaje względy duszpasterskie i jest odpowiedzialny za rozwój duchowy swych owiec, a także dobór środków do tego."

    I dlatego szkoda trwonić autorytet na sprawy, w których takiej troski nie da się wykazać. No bo jak udowodnić, że jak człowiek idzie do kościoła po lewej stronie Wisły, to jego rozwój duchowy nie ucierpi od klękania do Komunii, a jak po prawej stronie - to ucierpi?
  • "Rozumiem, że z góry zakładamy, że nie ma możliwości, że zarządzenie jest, obowiązuje i jest legalne?"

    Jeżeli jest legalne, to diecezja warszawsko-praska nie jest w jedności ze Stolicą Apostolską. Miejmy zatem nadzieję, że jest inaczej.
  • edytowano czerwiec 2013
    Maciek, ja nie uważam, że to zarządzenie było słuszne. Moim zdaniem wynikało z wojskowych zapędów Arcybiskupa SLG, który lubi mieć pod linijkę. Ale skoro biskup powiedział, to ok - dostosuję się.
    Bardzo się cieszę, że będąc w diec w-p nie wydał takiego zarządzenia, jak wydał w swojej obecnej diecezji - nakazał śpiewać swego czasu we wszystkich kościołach na uwielbienie "Nie zdejmę krzyża", bo byłoby mi się trudniej dostosować (bo ani to nie jest piosenka na Liturgię, ani tym bardziej na uwielbienie). Ale też bym się dostosowała, choć zapewne z wewnętrznym buntem :)

  • "Rozumiem, że z góry zakładamy, że nie ma możliwości, że zarządzenie jest, obowiązuje i jest legalne?"

    Jeżeli jest legalne, to diecezja warszawsko-praska nie jest w jedności ze Stolicą Apostolską. Miejmy zatem nadzieję, że jest inaczej.
    Z którymi przepisami Stolicy Apostolskiej nie jest w jedności?
  • Rozumiem, że z góry zakładamy, że nie ma możliwości, że zarządzenie jest, obowiązuje i jest legalne?
    Źle rozumiesz. Nie "z góry zakładamy" tylko wiedzieliśmy i ponadto zostało to w niniejszym wątku udowodnione.

    Akurat z tego, co pamiętam tatopafcia nie jesteś z diecezji warszawsko-praskiej, więc dopuszczam możliwość, że o zarządzeniu tym nie słyszałeś.

    Znów bijesz pianę retoryczną. To czy ja jestem z archidiecezji warszawskiej, czy z diecezji Sao Paulo, nic nie zmienia w przedmiocie.

    Kuria mogła sobie wydac świstek trzykrotnie kserowany, ale wiemy, że nie obowiązuje :)

    Tak czy inaczej nawet jak zarządzenia nie ma lub jest nielegalne, to Wskazania EP (obowiązujące w całej Polsce) zalecają przyjmowanie Komunii Świętej procesyjnie,
    Nie ma znaczenia, co wyżej udowodniono.

    A jeśli chodzi o nieposłuszeństwo "ofiar" (jak byłeś uprzejmy nazwać), to tak, zakładam, ze mogła zajść taka możliwość.
    Mogły tez kogoś zamordować. Nie da się udowodnić że nie. Więc mamy twierdzić, że jest taka możliwość, a nuż się coś przylepi?

    dobra, satis. Pseudopolemika znów, jak widzę, skręca w stronę bąmotów, sztuczek retorycznych i adpersonam. Ziew.
  • edytowano czerwiec 2013
    Maćku no to jak już wkleiłeś ten szacowny dokument, to ja polecam pkt 19-25 "Biskup diecezjalny arcykapłan swojej owczarni"
  • A mnie drażni ta niekonsekwencja. Wczoraj mijał nas kapłan z Najswietszym Sakramentem. Niewiele osób przyklękało. A moze biskup uzna/uznał, że to mało wygodne, tak klęczeć na chodniku i przestaniemy? A podczas błogosławieństwa Najśw. Sakramentem ? Tez juz nieaktualne? To ten sam Pan Jezus!
    Rozumiem potrzebę budowania jedności w postawach, mogę zrozumieć procesjonalne podchodzenie, żeby unikać przepychanek, albo prośbę o postawę stojącą na licznej pielgrzymce : ludź w ludź, ale nigdy nie pojmę odmówienia sakramentu z powodu odmiennej postawy, skoro jest godna i są na to warunki (tzn. nie grozi upadkiem , np.). 
  • edytowano czerwiec 2013
    24. Ze swojej strony lud chrześcijański ma prawo, aby biskup diecezjalny czuwał nad tym, iżby w dyscyplinę kościelną nie wkradły się nadużycia, zwłaszcza jeśli chodzi o posługę słowa, sprawowanie sakramentów i sakramentaliów, kult Boga i świętych57.
  • Dobrze, ja mam inne podejście: jeżeli jest na coś przepis, to się do niego dostosowuję w duchu posłuszeństwa i tyle. Kościół ustalił - dostosowuję się.

    I to by było na tyle, bo już powyżej tatapafcia dowiódł, że mój głos w tej dyskusji, to pseudopolemika, bąmoty, sztuczki retoryczne i adpersonamy :)
  • Moja parafia:-( , ale wstyd:-( Dobrze, ze w tej chwili tam nie mieszkam..
  • Klarcia - upieraj się do woli.
    Ja znam kapłana, który bucem nie jest, a zachował się podobnie (tylko nie w stosunku do dziecka). Wiem, że przedtem były wielokrotne rozmowy o motywacjach takiego a nie innego postępowania, które niewiele dały.
    Widzisz - ale nie w stosunku do dziecka. I to jeszcze może być zrozumiałe - biorąc pod uwagę, iż dla niektórych osób postawa przyjmowania komunii stoi wyżej od osobistego spotkania z Panem.

    Uważam jednak, że w Polsce niektórzy księża mocno przesadzają - dla nich również Litera jest ważniejsza od Ducha. Zrobili by tak, jak pisałam, że jest u nas i byłby spokój, choć na tej jednej płaszczyźnie.
  • edytowano czerwiec 2013

    Mnie we wspólnocie uczą - katechiści :) że nawet jak ksiądz (według nas się myli - proboszcz biskup) to i tak winniśmy posłuszeństwo. Pan Bóg nie z takich rzeczy wyprowadzał dobro. A tam gdzie szemranie, gniew i dociekanie swoich racji tam nie nie ma Boga...

    Mnie też tak uczą :(
    I to nie katechiści, ale ci, którzy pomagają wzrastać mi w katolickiej wierze.
    Nie ukrywam, że często im wierzgam, co najmniej do czasu dopóki nie przyznam im racji - a to czasem trwa kilka dni, bo oporna jestem.
  • edytowano czerwiec 2013
    @Emila_K wydaje mi się, że określanie jakie postawy są zabronione albo nakazane nie lezy w komptencji jakiegokolwiek biskupa, orpócz biskupa Rzymu.
  • edytowano czerwiec 2013

    gdybym ja była w takiej sytuacji... wstałabym bo... chciałabym przyjąć Chrystusa i to w tym momencie jest dla mnie Piorytetem.
    Świetnie, to ja poprosze eucharystię w kopercie do domu, listem poleconym. Skoro forma nie gra roli.
  • jestem z diecezji warszawsko-praskiej, i o tym zarządzeniu bpa SLG dowiedziałam sie dopiero dziś z tego wątka

    dzięki Bogu że mój proboszcz sie paskudnym nieposłuszeństwem w takim razie wykazuje, bo u mnie w parafii komunia jest zawsze na klęcząco :) w okolicy bywa różnie

     

  • Dlatego ok jest podejść do kapłana, uklęknąć i przyjąć Komunię, ok. jest przyklęknąć wcześniej i przyjąć Komunię na stojąco - tak jest nakazane we Wskazaniach, a nie ok jest klęczeć przy balaskach, bo nie ma znaku procesji.
    ------------------------------------------------------------------------------
    w kwestii formalnej... to  w jaki sposób sie przy tych balaskach znaleźli ?

  • w kwestii formalnej... to  w jaki sposób sie przy tych balaskach znaleźli ?
    Zostali tam od tridentiny
  • @Taw bracie co u Ciebie???
  • Przepraszam, może juz ktos o tym pisal, ale OBAWIAM SIE, ze gdyby to dziewczę chciało Komunię Św. na rękę - to żadnego problemu by nie bylo ........................

    Kapłan to nie akwizytor. Jeśli dziecko klęka - to pragnie godnie przyjąć Pana Jezusa.
    To, że kazał wstać - nie wymusza na dziecku posłuszeństwa. To nie ta relacja.

    Wg mnie kapłan unosi się pychą, ogromną pychą.

    NAjgodniej jest przyjmować Komunię Św. na klęcząco. Logistycznie to sprawa trudna, ale duchowo oczywista.

    Jestem głęboko zasmucona postawą tego kapłana - potrzeba się za niego modlić!
  • Modlić tak. Ale swoją drogą proboszcz w ryj mógłby dać...
  • No nie wiem, jak czytam Dzieje Apostolskie lub listy do Kościołów z Apokalipsy , to mam wrażenie, że w tamtym pierwotnym Kościele każde zło było wypleniane w zalążku. A u nas trzeba się co najwyżej modlić a najlepiej po prostu robić swoje a na innych nie patrzeć, bo osądzać nie wolno. I na głos nic nie mówić.
  • @mader w czasach sw Faustyny nikomu nie przysłoby nawet do głowy aby przed Zbawicielem nie uklęknąć.
  • @mader - ja mam taką wątpliwość - Sw.Faustyna byla z tymi osobami w relacji bezwzględnego posłuszeństwa. Czy parafianin jest w takiej samej relacji do proboszcza? 
  • edytowano czerwiec 2013
    @mader ale to nie wspólnota jest podczas Mszy Św. najważniejsza.
  • edytowano czerwiec 2013
    NAjgodniej jest przyjmować Komunię Św. na klęcząco. Logistycznie to sprawa trudna, ale duchowo oczywista.
    ---------------------------------------------
    Wybacz, ale bardzo irytuję mnie taki argument. Kościół to nie magazyn albo baza logistyczna -
     i szybkość "wydania" nie jest najważniejsza.
    a poza tym w dawnych czasach Mszy było mniej (bo tylko do południa) i przystępujących więcej (statystycznie na kapłana) i jeszcze przed podaniem Hostii kapłan za każdym razem wypowiadał słowa:
    "Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj strzeże duszy twej na żywot wieczny"

    i czemu zaniechano praktyki wypowiadania tych słów ?
  • Przepraszam, może juz ktos o tym pisal, ale OBAWIAM SIE, ze gdyby to dziewczę chciało Komunię Św. na rękę - to żadnego problemu by nie bylo ........................
    Obawiam się, że problem by był, gdyż na terenie dec. warszawsko-praskiej biskup nie zezwolił na udzielanie Komuniii Świętej na rękę.

    jestem z diecezji warszawsko-praskiej, i o tym zarządzeniu bpa SLG dowiedziałam sie dopiero dziś z tego wątka

    dzięki Bogu że mój proboszcz sie paskudnym nieposłuszeństwem w takim razie wykazuje, bo u mnie w parafii komunia jest zawsze na klęcząco :) w okolicy bywa różnie
    Zarządzenie było odczytywane w kościołach diecezji w roku 2006 lub 2007. Traktowało również o konieczności zachowania milczenia po Komunii oraz po śpiewie Agnus Dei.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.