Ja kupiłam dwie sukienki z pentelki, plus kilka koszul na bazarze normalnych, rozpinanych z przodu za 20-30 zł/szt. Także w tym temacie już spokój. Szlafrok mam trochę przymały, ale trudno. Prawie mogę rodzić (no dobra jeszcze nie, bo torba nie spakowana i kocyk nie przyszedł, a poza tym dobrze mi, niech siedzi).
Też polecam pentelkowe sukienki w roli poporodowych koszul nocnych. Na sam poród zwykłą rozpinaną z góry do dołu polecam, coby łatwo klatę dla swieżaka odsłonić
Oh dzieki za wyciagniecie tego watku. Strasznie mi to w szpitalu przeszkadza. Nie nawidze koszul a u nas wymagaja pottem w domu tez sie przydaja, ale nie infantylne i nie skrajnie brzydkie. Jednak chce sie czuc kobieta w tym calym zamieszaniu hormonalno- szpitalno- poporodowym.
Lupoline jest fajny, bo robi bawelniane karmniki na fiszbinach. Oczywiście sie to rozciąga (po roku użytkowania do wyrzucenia) Kupowałam od nich koszulkę do karmienia tez na fiszbinach, rozmiar 40 ale czesc stanikowa duuuzo za mala, co przy fiszbinach jest masakra... Wiec nie polecam @Dorotak
Ostatecznie chyba pojade rodzić do szpitala dobic moje misie (mam dwie od porodu z Z.-5lat będzie). A potem jak urodze i dostane macierzyński to gdzieś na miejscu poszukam, bo te w necie to trudno ocenic.. Kopertowych nie lubię, pasują mi te na kliknięcie a to trzeba dopasować ;/
O właśnie, a wiecie kto produkuje i gdzie można kupić podkoszulki z tym quick click? Takimi wbudowanymi stanikami? Super mi w nich wygodnie!
Komentarz
Znalazlam taka strone: http://rafjolka.pl/pol_m_Ciaza-i-macierzynstwo_Koszule-do-karmienia-274.html
Kilka do 50zl by uszlo... Tylko jak sobie policze, że z 3-4szt plus przesyłka to ma dziękuję 8-}
Po lumpach bym polatala... Gdybym się na to czula choć trochę...
jeśli będzie konieczny szpital, to też mam okolicznościowe sukienki kopertowe.
Mam taką i jest ok, plus za to, że nie ma guzików
O, taka jedna by się na po porodzie do karmienia przydała, co bo się na Joziu nie skończyło hihi B-)
@MonikaN, w szpitalu 2 to za mało. Tzn jeśli wyjde po.dobie, albo po 2h jak mi.się marzy, to luzik, ale każda opcje trzeba wziąć pod uwagę
Strasznie mi to w szpitalu przeszkadza. Nie nawidze koszul a u nas wymagaja pottem w domu tez sie przydaja, ale nie infantylne i nie skrajnie brzydkie. Jednak chce sie czuc kobieta w tym calym zamieszaniu hormonalno- szpitalno- poporodowym.
Kupowałam od nich koszulkę do karmienia tez na fiszbinach, rozmiar 40 ale czesc stanikowa duuuzo za mala, co przy fiszbinach jest masakra... Wiec nie polecam @Dorotak
Ostatecznie chyba pojade rodzić do szpitala dobic moje misie (mam dwie od porodu z Z.-5lat będzie). A potem jak urodze i dostane macierzyński to gdzieś na miejscu poszukam, bo te w necie to trudno ocenic..
Kopertowych nie lubię, pasują mi te na kliknięcie a to trzeba dopasować ;/
O właśnie, a wiecie kto produkuje i gdzie można kupić podkoszulki z tym quick click? Takimi wbudowanymi stanikami? Super mi w nich wygodnie!