No, mak przyjezdza w czwartek wieczorem, w piatek pewnie rodze... Dam rade upiec jeszcze makowce? :-w
I keks mozna zamrozic, prawda?
Bo jak nie, to bedzie Konditorei Coppenrath & Wiese z supermarketu, taka nowa swiecka tradycja Zartuje oczywiscie, ale jak mnie w poniedzialek/wtorek wypuszcza, to nie nastawiam sie juz na wielkie przygotowania
Bede miala zmielony albo i nawet od razu przyprawiony.
W supermarketach to taki na zywca sprzedaja, gotowej niemieckiej masy nie kupie (jeszcze nie trafilam na jadalna), a po polska musialabym jechac do Wiesbaden, czyli tez w czwartek, tyle ze pare godzin wczesniej - nie oplaca sie.
No, mak przyjezdza w czwartek wieczorem, w piatek pewnie rodze... Dam rade upiec jeszcze makowce? :-w
I keks mozna zamrozic, prawda?
Bo jak nie, to bedzie Konditorei Coppenrath & Wiese z supermarketu, taka nowa swiecka tradycja Zartuje oczywiscie, ale jak mnie w poniedzialek/wtorek wypuszcza, to nie nastawiam sie juz na wielkie przygotowania
Jak ciasto zrobisz wcześniej i tylko wałkować i zwijać - to czemu nie?
Wszystko połączyć i piec ok. 1h w temp. 180st. Polać polewą czekoladową. Bakalii daję dużo - najpierw ucieram mikserem ciasto, a potem wrzucam tyle jabłek i bakalii, ile przyjmie.
Ocielić się można Ale mama nauczona, że niby ma być 12 potraw.
Pamiętam jak u nas się liczyło do 12. No i zawsze cieliliśmy się
Od paru lat nie mam ochoty być przeżarta ani nie mam nastroju by jeść nieświeże. Teraz też mogę doliczyć do 12: 1.opłatek 2. kompot 3.barszcz 4.pierogi 5. śledź 6. chleb orzechowy 7. łosoś 8.chleb wieloziarnisty 9.kapusta 10.makówki 11.sernik 12.pierniczki
@Savia - owszem przeżarci jesteśmy, co jest meeeeeeeega niezdrowe ale powiem Ci, że nauczyłyśmy się planować w większości tak, że tej ryby i śledzi robi się tyle, że właściwie na Wigilie zjedzone wszystko, niewiele zostaje na dzień następny. Pierogi czy barszczyk zostaną a i owszem, ale inne rzeczy niekoniecznie.
u nas nie ma szaleństwa w wymyślnych potrawach. Ponieważ spotykamy się na Wigilii w 3-4 rodziny, każda rodzina przynosi coś - to coś ustaliło się już przez lata.
Więc jest:
barszcz czerwony do picia
pierogi z kapusta i grzybami
karp smażony
karp w galarecie
jajka
śledź w oleju
sałatka ryżowa z makrelą
sałatka jarzynowa
łosoś wędzony
Ciast właściwie nie jemy- tzn jest tylko sernik na zimno i makowiec.
Nigdy nie zajmowaliśmy się liczeniem potraw- o tym to ja sama dowiedziałam się kilka lat temu.
A to zalezy...Jak Maz ustrzeli kaczke, to ja wiesza na dwa dni w zimnym miejscu za szyje, tak, zeby kuper byl w dol. Mowi, ze tak lepiej jest potem po oczyszczaniu. Ostatnio dostalismy od kogos zamrozona juz i oczyszczona, wiec zalozylam, ze skruszala:)
A potem to trzeba kaczusie ladnie natrzec oliwa, sola, pieprzem i tymiankiem, szybko obsmazyc w brytfance i do piekarnika na jakies 200 stopni. Piec przez jakies 1.5-2.0 h ( sprawdzac , dopoki soki nie beda ponakluciu wyplywac klarowne) Na ostatnie 40 minut oblozylam plasterkami pomaranczy, bo akurat nie mialam odpowiednich jablek w domu. Wyszla bardzo dobra!!!
Aha, jak kaczka ze sklepu, juz sprawiona i oskubana, to i kruszec nie musi. Dalabym spokoj wieszaniu. Najwyzej dla pewnosci przetrzymaj jeszcze dzien w lodowce.
u nas będzie: barszcz paszteciki drożdżowe karp w galarecie sałatka jarzynowa, sałatka brokułowa warstwowa śledź w oleju z grzybkami marynowanymi śledź z ananasem i cebulą ćwikła makowiec bez ciasta
i teściowa jeszcze zrobi: pierogi ryba po grecku sernik, szarlotka kompot z suszu
Zupa rybna, barszcz grzybowy,karp smażony,karp w galarecie,pierogi z kapustą i grzybami,śledzie w oleju,kapusta z grochem,kapusta z grzybami,sałatka jarzynowa,sałatka śledziowa,kompot z suszonych owoców,ciasto makowe.A na święta też dodatkowo bigos,kaczki z jabłkami,barzszcz czerwony,pasztet "wielomięsny"(wg.przepisu mojego męża).
U nas na śniadanie świąteczne obowiązkowo biała kiełbasa na ciepło. Najpierw obgotowana, a potem dłuuugo prażona na maleńkim ogniu na patelni. Moja Mama taką robiła. Pyszna z chrzanem, pieczywem z masłem. B. sycąca.
jajka z majonezem na Wigilię? pierwsze słyszę, tradycyjnie nie postne.
u nas zależnie od miejsca w którym jesteśmy, bo nieraz się czegoś nie da dostać (w tym roku karpia, selera i pietruszki tudzież kiszonych ogórków nieugotowanych buraków)
ale będą uszka, pierogi z kapustą i grzybami, kapusta z grzybami solo, ryba w galarecie, w sosie greckim i marynowana (tutejsza), zupa rybna, może coś jeszcze. a na Święta bigos, sałatka jarzynowa, królik i ressztki z Wigilii.
A u nas bedą też w tym roku - po raz pierwszy - pierogi z kaszą jaglaną i rodzynkami. Mama dostała od znajomej. Podobno jest z nimi związany przesąd - że na Wiligię muszą być, to wtedy pieniądze się będą trzymały... Masakra
Komentarz
Nasza Wieczerza ma naleciałości dalekowschodnie
W tym roku będą:
- ruskie pierogi popite czerwonym barszczykiem
- kapusta wigilijna, smażony łosoś, pieczywo
- śledzik (jeszcze nie wiem jaki) z pieczywkiem
- śląskie makówki
- sernik i pierniczki
Pomiędzy kolejnymi potrawami zawsze śpiewamy kolędy, więc jest świątecznie, wesoło, dłuuuuuugo i nie ma kiedy jeść dokładki
W I Dzień Świąt na pewno reszta pierogów, kapusty i wszelkie inne dobroci.
W II Dzień Świąt gęś pieczona, kluski śląskie, czerwona kapusta z pomarańczami i rodzynkami.
Na śniadanka/kolacje sałatka jarzynowa, ryba w galarecie, wędliny, dobre sery.
Co roku spędzamy Wigilię i Święta u nas w naszym ścisłym gronie. :-)
Od paru lat nie mam ochoty być przeżarta ani nie mam nastroju by jeść nieświeże.
Teraz też mogę doliczyć do 12:
1.opłatek 2. kompot 3.barszcz 4.pierogi 5. śledź 6. chleb orzechowy 7. łosoś 8.chleb wieloziarnisty 9.kapusta 10.makówki 11.sernik 12.pierniczki
Ba! Ten sos można zupą nazwać.
A to zalezy...Jak Maz ustrzeli kaczke, to ja wiesza na dwa dni w zimnym miejscu za szyje, tak, zeby kuper byl w dol. Mowi, ze tak lepiej jest potem po oczyszczaniu. Ostatnio dostalismy od kogos zamrozona juz i oczyszczona, wiec zalozylam, ze skruszala:)
To samo dotyczy gesi - tez musi powisiec.
Aha, jak kaczka ze sklepu, juz sprawiona i oskubana, to i kruszec nie musi. Dalabym spokoj wieszaniu. Najwyzej dla pewnosci przetrzymaj jeszcze dzien w lodowce.
barszcz
paszteciki drożdżowe
karp w galarecie
sałatka jarzynowa,
sałatka brokułowa warstwowa
śledź w oleju z grzybkami marynowanymi
śledź z ananasem i cebulą
ćwikła
makowiec bez ciasta
i teściowa jeszcze zrobi:
pierogi
ryba po grecku
sernik,
szarlotka
kompot z suszu
a na święta bigos i żurek oraz mięsa pieczone
Oj tam, przywieźć nie przywiozą, ale pomóc w kuchni mogą .
sama mam takich z 500 km dalej i zawsze w kuchni pomagają, jakby nie, to byśmy tak szybko młodszego nie ochrzcili .