Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

„Co wychowujemy: sumienie czy ego?”

1356

Komentarz

  • @kitek Nie zawsze główną winę ponosi matka. Czasem wiiny jest tu lekarz albo położna, powiedziałabym: najczęściej.
    Nie rozumiem tylko po co to rozpatrywać w kontekście winy.
    To jest rzeczywistość. Jak kogoś obwinię, albo znajdę faktycznego winowajcę odnajdę to zmienię rzeczywistość?
  • Że ludzie czują się winni...
    No czują się, bo chcą być doskonali a tu coś nie wychodzi. Tylko jaki to ma związek z psychologią? I tak trzeba to samemu przepracować. Dawniej pewnie żyło się wolniej i bliżej natury więc pewne niedoskonałości nie przeszkadzały. Dziś nie ma z kim porozmawiać i podzielić sie wątpliwościami, czy własnym żalem, bólem, roszczeniem, stąd taka potrzeba psychoterapii wszelakich.


    Racja, tylko ze to chyba dotyczy raczej własnie złego samopoczucia, może jakiś blokad itd. I tu może pomóc rozmowa z kimś innym, niekoniecznie psychologiem. Czasem jednak nikogo takiego pod ręką nie ma. Choroby psychicznie to jednak inna działka, nie uważam ze można je samemu przepracować.
  • @kitek Nie zawsze główną winę ponosi matka. Czasem wiiny jest tu lekarz albo położna, powiedziałabym: najczęściej.
    Nie rozumiem tylko po co to rozpatrywać w kontekście winy.
    To jest rzeczywistość. Jak kogoś obwinię, albo znajdę faktycznego winowajcę odnajdę to zmienię rzeczywistość?


    @Odrobinka, ale właśnie Aniela rozpatruje to w katergoriach winy - zachorowałeś to jesteś sobie winien bo widocznie nie wykazałeś się wystarczającą siłą woli.
  • Upośledzenia nie da się leczyć (jedynie wspomagać niepełnosprawnego), chorobę psychiczną - tak.
  • edytowano marzec 2015
    @Kitek moim zdaniem grubo przesadzasz. Aniela napisała że są zachowania ryzykowne które nas w pewne choroby mogą wpędzić albo je uaktywnić. I należy próbować wychowywać dzieci w taki sposób żeby do tych zachowań nie sięgały
    @Elunia uważam że psychologia zawłaszczyła tu sobie pole które powinno należeć do rodziny, przyjaciół, spowiedników. Dla mnie psycholog nie oznacza zaufanej osoby która wie co robi i jak to robić a obrosła w taką legendę jakąś.
  • Worek jest zbyt pojemny, zeby wszystkich do niego wrzucac i mowic, ze dobre albo zle. Tak jak w kazdej dziedzinie sa lepsi i gorsi specjalisci, albo bardziej lub mniej przydatne galezie.
  • Ale właśnie w tym rzecz, że zachowanie nie może wpędzić w chorobę psychiczną (ale już w alkoholową owszem), bo jest ona uwarunkowana genetycznie. To jakaś nowatorska teoria...sugerowałaby, że chorobom psychicznym można zapobiec, a tak nie jest, niestety.
  • Chyba niezrozumiale się wypowiedziałam.
    Mam wrażenie, ze w tym wątku miesza się choroby psychiczne z zaburzeniami czy stanami podpadającymi "pod psychologię". Depresja jako wynik słabej silnej woli itp kwiatki, to dla mnie po prostu niepojęte. I bardzo szkodliwe.
    Uznanie wystąpienia chorób psychicznych jako niemal na własne życzenie to jakiś kosmos.
    Mam nadzieję, ze teraz jaśniej.
  • Niepojete i kosmos a jednak tak wlasnir sie dzieje ze ludzie leczą sie psychotropami na byle co i nastepuja nieodwracalne w skutkach zmiany w mózgu.
  • Mam pewien problem, jak sformułować swą wypowiedź, by nie została ona uznana za atak czy krytykę.
    Wydaje mi się jednak, ze Aniela ma po prostu niezwykłe szczęście, że ma "łatwe" do wychowania dzieci. Nie mam na myśli tu typowych zachowań czy problemów powszechnie występujących u dzieciaków, tylko takie, z jakimi nigdy nie miała od czynienia (i oby nigdy nie miała). Stąd taka łatwość w formułowaniu tak kategorycznych twierdzeń.
    Mam jednak silne przekonanie, ze gdyby "przypadło jej w udziale" choćby jedno z moich dzieci, jej sądy nie byłyby tak surowe i tak kategoryczne.
  • Nie mialam jeszcze okazji przeglądnąć nagran na nagrywarce..ale pamietam
  • Asiao, no może w USA się leczą psychotropami na byle co, zresztą tam jest wiele patologii nieznanych w krajach 3. świata, takich jak Polska. Mówimy chyba o polskich warunkach? Nikt nikomu nie daje psychotropów, bo z cudem graniczy dostanie się do lekarza, taki drobiazg...

  • Poza tym nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, co się dzieje, kiedy chory, np na schizofrenię NIE bierze leków, mimo że powinien! To jest tragedia i chorego, i zwłaszcza jego otoczenia. Wyobraźcie sobie, w jakiej sytuacji jest matka, której grozi syn, którego umysłem zawładnęła choroba. Jak ktoś jeszcze dop...li, że to jej wina i wina wychowania, to winszuję.
  • Obejrzała w filmie na jutubie.
  • @Elunia ale jakich bzdur..to sa fakty.zaden problem dostac mocniejsze leki.profilaktycznie.mnostwo ludzi ma firmowe pakiety medyczne i dostep do wszelkich specjalistów.
    To jest wręcz przerażające ile mlodych osob zazywa leki.
  • Ale to, że ktoś trafił do takiego specjalisty, który przepisuje silny lek "po prostu" nie znaczy, ze inny, który naprawdę ich potrzebuje bierze je bez sensu.
  • edytowano marzec 2015
    Zgadzam się z pewnym stopniu z Anielą że wychowanie może być czynnikiem wzmacniającym odporność psychiczną ale to jeden z wielu aspektów radzenia sobie z kryzysem który może stanowić o chorobie psychicznej.
    Jednak idąc tym tokiem rozumiwania co z całą rzeszą ludzi " źle" wychowanych, którzy teraz bujają się ze stanami depresyjnymi i innymi poważniejszymi zaburzeniami psychicznymi bedącymi konsekwencją nieodpowiedniego ukształtowania. Kto powinien sie nimi zająć?
  • W tv nie na yt i w cale nie twierdzę ze sa calkowicie nie potrzebne
    Jestescie agresywne może wezcie cos na uspokojenie
  • Asiao, to ile znasz tych młodych, co psychotropy łykają bez potrzeby? Zresztą co to ma do tematu...Do wiadomości osób, które sądzą, że można silnym charakterem zapobiec chorobie psychicznej: nie można. Byłaby to sensacja na skalę światową. Zresztą, jesteśmy i tak o level wyżej niż np. w niektórych krajach azjatyckich, gdzie brak świadomości i brak pomocy lekarskiej skutkuje tych, że chorzy psychicznie są zamykani w komórkach na łańcuchu, żeby nie uciekli. Tamci ludzie po prostu nawet nie wiedzą, co z tym fantem zrobić, bo z jednej strony boją się ich zachowań, z drugiej nie zostawią, bo jednak sami są ludźmi i jakąś moralność mają. Jak czytam tę dyskusję i widzę, że niektórzy sądzą, że to "czyjaś wina" (bo czyjaś - wychowania, społeczeństwa), to od razu nasuwają mi się skojarzenia z pomysłami stworzenia społeczeństwa idealnego, a przecież nie tak dawno to było, raptem 70 lat temu...
  • Ojojoj, agresja. Pewnie wynik braku silnej woli. Jak się czyta takie brednie oparte na jakichś filmach albo przypadkowych artykułach z netu i nie zna się tematu, to się ciśnienie podnosi.
  • Zadziwia mnie /nie pierwszy raz/ nadinterpretacja postów.
    Nie pierwszy raz jest podobna dyskusja i nie pierwszy raz zarzuca sie komus konkretnie Anieli pisanie bzdur.
    Moze warto zapoznac się z zapomniana przez wszystkich psychologow pedagogów i psychiatrow edukacja klasyczną.
  • Ale jak ktos pisze glupoty, to co? Jak edukacja klasyczna ma sie do autyzmu, albo faktu, ze psycholog w takiej sytuacji bardzo moze pomoc i dziecku i rodzicom, nauczycielom?
    Tak to jest, jak teoretycy z praktykami rozmawiaja....
  • Gdzie ja pisalam o autyzmie?
    @-)
    o mężu niczyim tez nie pisalam
    ani doslownie ani w przenośni i nawiązaniu
    Wstawilam sie jednym zdaniem ze Aniela nie pisze bzdur bo nie pisze bzdur bo edukacja klasyczna nie jest bzdura

  • @Elunia sama chodziłam na psychoterapię i z niej zrezygnowałam, bo stwierdziłam że pani psycholog skupia się na pierdołach. Z psychologami jest tak że wszystko zależy na kogo trafisz, metody terapii sa zależne od kierunku psychologicznego prezentowanego przez danego psychologa. Jednemu pomogą takie innemu nie. Na tabliczce u psychologa nie wisi kartka czy wyznaje psychologię personalistyczna, humanistyczną itp. Nie uważam że wystarczy powiedzieć człowiekowi że Bóg go kocha ani wspierać na zasadzie weź się w garść, albo wspólnego płakania i użalania się nad sobą. W każdym wypadku chodzi o próbę zrozumienia drugiego człowieka, dotarcia do niego. No właśnie nie można wrzucić wszystkich do jednego worka. I tak naprawdę to człowiek musi w sobie sam znaleźć siłę żeby wyjść z tzw lekkiej depresji. Może ją znaleźć przy pomocy psychologa, może znaleźć w innych ludziach. Mnie się widzi że to nasza nieczułość na potrzeby innych i właśnie zbywanie tekstami weź się w garść powoduje popularność psychoterapii.
    A tu pomóc należy, i wystarczy wysilić wyobraźnię i metody pracy które wzmocnią motywację się znajdą.
    Nie wyobrażam sobie nie leczyć chorób psychicznych. Zwłaszcza głębokich zaburzeń bo są spowodowane biochemią często.
    Psychiatrzy dość chętnie przepisują leki. Nie wiem kto je łyka. Może Amerykanie.
    Zresztą po co w ogóle ta dyskusja?
    Wystarczy przeczytać mainstreamowe poradniki czy czasopisma które udzielają porad psychologicznych typu Charaktery, żeby widzieć co współczesna psychologia nie związana z zaburzeniami głosi. I są to najczęściej właśnie tezy, które napisałam wcześniej: akceptuj siebie, nie krzywdź innych, bądź asertywny. Właściwie tyle. Dla mnie strasznie płytkie. No i dopasowywanie ludzi do odpowiednich ramek. Bo jak wystają to są aspołeczni.
  • @jukaa, nie "leczy" ale chroni i zapobiega... I to jest bzdura a nie sama edukacja klasyczna.
  • Ja akurat zadalam pytanie jak zapobiec skutkom zaburzeń hormonalnych
    No ale lepiej zrobic walke w kislu
  • Mnie najbardziej frapuje czy tragedie jak taprzytoczone i zalinkowana wcześniej jest skutkiem odstawienia leku czy rzeczywistej choroby psychicznej
  • @Kitek ja tam uważam że odpowiednie wychowanie może zapobiec wielu rzeczom. Niekoniecznie chorobom psychicznym, ale na pewno ryzykownym zachowaniom. Aczkolwiek nie uważam że to panaceum jest.
  • @asiao nie pisalas o autyzmie, ale ja napisalam. Jak edukacja klasyczna ma zapobiec wystepowaniu tegoz? Bo to ponoc lekarstwo na wszystko. I dlaczego uwazasz, ze psycholog nie pomoze rodzicom i dziecku w takim przypadku? Bo kilku ktos na yt tak powiedzial? Ludzie, ktorzy znaja sytuacje czysto teoretycznie?
  • @Kitek ja tam uważam że odpowiednie wychowanie może zapobiec wielu rzeczom. Niekoniecznie chorobom psychicznym, ale na pewno ryzykownym zachowaniom. Aczkolwiek nie uważam że to panaceum jest.

    tak, może zapobiec wielu zachowaniom i tu się zgadzam. Ale nie chorobom psychicznym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.