We wtorek operacja Jędrusia. Bardzo na nią czekamy. Ale boję się. Dlatego proszę Was o modlitwę i post w jego intencji. Jędruś będzie miał gastrostomię i fundoplikację, czyli mówiąc po ludzku - włożą mu do brzucha rurkę, przez którą będzie dostawał jedzenie, i zawiną mu kawałek żołądka wokół wejścia do żołądka, żeby nie ulewał. Rozcięcie brzucha, prawdopodobnie w nowym miejscu (w poprzednim już ma przepuklinę, więc niewykluczone, że będzie miał dwie...). No i duże ryzyko. Pani doktor powiedziała mniej-więcej, że innego dziecka w tym stanie to by pewnie nikt nie zakwalifikował do operacji, ale w jego przypadku nie można czekać, aż znowu złapie infekcję. Dzięki temu zabiegowi Jędrusiowi będzie łatwiej przybierać na wadze (8300 teraz!!! no, na żywieniu pozajelitowym, ale zawsze). Będzie łatwiej na nowo uczyć się jedzenia. Zniknie ryzyko odleżyny od sondy, a to poważna sprawa by mogła być. Nie będzie miał wreszcie dyskomfortu z uczuciem czegoś w gardle. No i bardzo ważne - zmniejszy się wydatnie ryzyko zachłystywania się, co mogło się przyczyniać do jego zapaści. I... przybliżymy się do wyjścia do domu... Bardzo Was proszę o modlitwę za Jędrusia i o... post za niego w poniedziałek 25 maja i/lub wtorek 26 maja. Jak kto może. O chlebie i wodzie, bez słodyczy, mięsa, TV czy internetu. Dziękuję. Ja się w to oczywiście również włączam. Dziękuję!!!!! PS. Jutro rano jedziemy na Litewską. Na chirurgii miejsca tak mało, że nawet nie próbuję brać komputera, ale postaram się przez kogoś informować, co i jak.
Jędruś o 9.15 pojechał na blok, operacja brzucha. Operacja będzie trwała 2-3 godz. Zaraz po operacji trafi na oiom. Módlcie się proszę za niego. Dziękuję. Iza
Komentarz
Jędruś będzie miał gastrostomię i fundoplikację, czyli mówiąc po ludzku - włożą mu do brzucha rurkę, przez którą będzie dostawał jedzenie, i zawiną mu kawałek żołądka wokół wejścia do żołądka, żeby nie ulewał. Rozcięcie brzucha, prawdopodobnie w nowym miejscu (w poprzednim już ma przepuklinę, więc niewykluczone, że będzie miał dwie...). No i duże ryzyko. Pani doktor powiedziała mniej-więcej, że innego dziecka w tym stanie to by pewnie nikt nie zakwalifikował do operacji, ale w jego przypadku nie można czekać, aż znowu złapie infekcję.
Dzięki temu zabiegowi Jędrusiowi będzie łatwiej przybierać na wadze (8300 teraz!!! no, na żywieniu pozajelitowym, ale zawsze). Będzie łatwiej na nowo uczyć się jedzenia. Zniknie ryzyko odleżyny od sondy, a to poważna sprawa by mogła być. Nie będzie miał wreszcie dyskomfortu z uczuciem czegoś w gardle.
No i bardzo ważne - zmniejszy się wydatnie ryzyko zachłystywania się, co mogło się przyczyniać do jego zapaści. I... przybliżymy się do wyjścia do domu...
Bardzo Was proszę o modlitwę za Jędrusia i o... post za niego w poniedziałek 25 maja i/lub wtorek 26 maja. Jak kto może. O chlebie i wodzie, bez słodyczy, mięsa, TV czy internetu. Dziękuję. Ja się w to oczywiście również włączam.
Dziękuję!!!!!
PS. Jutro rano jedziemy na Litewską. Na chirurgii miejsca tak mało, że nawet nie próbuję brać komputera, ale postaram się przez kogoś informować, co i jak.
Pod Twoją obronę...
+
Pomnij o Najświętsza Panno Maryjo...