Ja urodziłam moich w 33 t.c. Jak byłam w 24 tygodniu to miałam cholestazę ciążową. Pani profesor powiedziała mi po badaniu tak: "Ma pani ciężką cholestazę, płody są skrajnie niedojrzałe. My możemy robić ktg, przepływy, usg, ale i tak może to nic nie dać. Musi się pani liczyć z obumarciem płodów."Każdy tydzień do przodu to dla mnie była radość. Jak dotrwałam do 33 tygodnia i ich urodziłam to czułam duży luz;)Będąc na neonatologii widziałam, że moje dzieci należą do tych "zdrowych". Muszą przybrać, nauczyć się jeść i oddychać, ale pamiętam, że spadki saturacji powtarzające się u jednego z synków też mnie stresowały. A najbardziej mnie stresował powrót do domu, bez tych wszystkich maszyn!;) Była tam też Zuzia. Urodziła się w 30 tygodniu z masą 820g z powodu hipotrofii i łożyska niewydolnego. Kilka dni temu ukończyła roczek, a wieku 10 miesięcy ruchowo była sprawniejsza od moich chłopaków, z których ten lżejszy urodził się i tak o 1kg cięższy od Zuzi.
@szczurzysko Twój w 28 tygodniu się urodził? My w 19 dobie wyszliśmy do domu..Jeden z chłopaków w międzyczasie załapał jakąś infekcję i dostawał antybiotyk - wtedy było też najwiecej tych spadków saturacji, ale poza tym to dodatkowych przygód u nas nie było - nauka jedzenia i przybieranie. .
Wiadomosc od Ani: "Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam. Ciagle cos i te jazdy szpital dom i ciagle brak czasu u nas chyba coraz lepiej. Pani Doktor wspominala ze moze juz w ten piatek pojdziemy do domu. Wszystko zalezy od wynikow badan, wczoraj bylo duzo. Mamy problem z oczkami bylo widac poczatki retinopatii czyli niedojrzalosci siatkowki typowe dla wczesniakow ale musimy to pilnie kontrolowac w czd czy nie bedzie koniecznosci lasera...Sama w to nie dowierzam i juz panikuje na mysl o wyjsciu Dziekuje za modlitwe. Jas wazy dzis 2380 a Julcia 2050. "
Dobre wiadomosci, Julcia i Jasieczek juz w domu! "my od piatku w domu. Stresu mnostwo, ale i radosci duzo Dzieciaczki sa wspaniale, chociaz dostalismy ze szpitala inne zelazo niz mieli wczesniej i chyba cos brzuszki im dokuczaja bo tak sie preza. W piatek jedziemy na pierwsza kontrole do czd na oczka. Nadal prosze o modlitwe. I baaaardzo za nia dziekuje"
Komentarz
Była tam też Zuzia. Urodziła się w 30 tygodniu z masą 820g z powodu hipotrofii i łożyska niewydolnego. Kilka dni temu ukończyła roczek, a wieku 10 miesięcy ruchowo była sprawniejsza od moich chłopaków, z których ten lżejszy urodził się i tak o 1kg cięższy od Zuzi.
Twój w 28 tygodniu się urodził?
My w 19 dobie wyszliśmy do domu..Jeden z chłopaków w międzyczasie załapał jakąś infekcję i dostawał antybiotyk - wtedy było też najwiecej tych spadków saturacji, ale poza tym to dodatkowych przygód u nas nie było - nauka jedzenia i przybieranie. .
Wyszedł równo po 12 tygodniach. W planowanym terminie urodzenia.
"Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam. Ciagle cos i te jazdy szpital dom i ciagle brak czasu u nas chyba coraz lepiej. Pani Doktor wspominala ze moze juz w ten piatek pojdziemy do domu. Wszystko zalezy od wynikow badan, wczoraj bylo duzo. Mamy problem z oczkami bylo widac poczatki retinopatii czyli niedojrzalosci siatkowki typowe dla wczesniakow ale musimy to pilnie kontrolowac w czd czy nie bedzie koniecznosci lasera...Sama w to nie dowierzam i juz panikuje na mysl o wyjsciu Dziekuje za modlitwe. Jas wazy dzis 2380 a Julcia 2050. "
Pamiętam codziennie o nich +
"my od piatku w domu. Stresu mnostwo, ale i radosci duzo Dzieciaczki sa wspaniale, chociaz dostalismy ze szpitala inne zelazo niz mieli wczesniej i chyba cos brzuszki im dokuczaja bo tak sie preza. W piatek jedziemy na pierwsza kontrole do czd na oczka. Nadal prosze o modlitwe. I baaaardzo za nia dziekuje"