+ jestem w szpitalu bo nasze Malenstwo postanowilo isc do nieba... przestalo bic serduszko.. prosze tez o kilka wezwan, bo od piatku jestem i nic sie nie dzieje...:(
O dziękuje.. Nie będę ż zaśmiecala modlitewnego Zostałam sama na sali.. Dr twierdzi ze się zaczęło i dorzucił tabletek..mam nadzieje ze nie wycierpie za bardzo ale ze większość pójdzie sama i łyżeczka niezbyt inwazyjną będzie.. Ze złapie dzieciątko.. I ze się uda wszystko iszybkozalatwic i zamknąć..dzieki za modlitwę i proszę o więcej....za ściana płaczą dzieci bo nie zamieściły się mamy na położniczym..
Nie mogłam zrozumieć skąd się wzięłam w tym wątku a teraz rozumiem ze mój maź się w domu włamał.. I napisał pierwszy post chyba w zyciu
Komentarz
Agata - trzymaj się!
+
Mam nadzieję, że jak dotrzecie do domu będzie lepiej
Przepraszam że pytam ale myślę o Was.
Trzymaj się MAFJa
bardzo współczuję...
Aghi z rodziną w domu, wygląda że wszystko idzie w dobrą stronę
+++
Zostałam sama na sali.. Dr twierdzi ze się zaczęło i dorzucił tabletek..mam nadzieje ze nie wycierpie za bardzo ale ze większość pójdzie sama i łyżeczka niezbyt inwazyjną będzie.. Ze złapie dzieciątko.. I ze się uda wszystko iszybkozalatwic i zamknąć..dzieki za modlitwę i proszę o więcej....za ściana płaczą dzieci bo nie zamieściły się mamy na położniczym..
Nie mogłam zrozumieć skąd się wzięłam w tym wątku a teraz rozumiem ze mój maź się w domu włamał.. I napisał pierwszy post chyba w zyciu