Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bercik: sześciolatki w szkole - to nie ulega najmniejszej wątpliwości

24

Komentarz

  • Ty to masz kolegów... ech
  • Agnieszko 63 i tu jest niebezpieczeństwo tej reformy, bo młodzi ludzie kończąc np. zawodówki będą mieli po 17 lat i do skończenia 18 będą siedzieli w domu na karku rodzicom, bo nieletnich trudno zatrudniać, chyba że na czarno. Mówię o tych, którzy są z drugiej połowy roku, więc kończąc w maju będą czekali na swoja dorosłość. paradoks nad którym nikt sie nie zastanawia. Trzeba by wprowadzić nową ustawę wprowadzającą dorosłość od 17 roku życia.
  • Tak Anetko, socjaliberałowie w ogóle nie myślą. Tylko kto ich wybrał?:sad:
  • Trzeba by wprowadzić nową ustawę wprowadzającą dorosłość od 17 roku życia.
    albo przynajmniej zezwolenie na opłacanie ZUSr


    .... cos mnie sie zdaje ze da sie zrobic
  • :whorship::whorship::whorship:
    Wybaczcie, ale muszę zmienić zdanie.

    Właśnie dotarło do mnie, że pierwsza klasa od września będzie miała taki sam program jak obecna zerówka.

    Moja Małgosia (7 lat) już płynnie czyta i w pierwszej klasie od września uczyć się będzie liter!!!!!!!!!!!!! Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
    Bliźniaczki (5lat) pójdą najprawdopodobniej w związku z tym za rok do pierwszej klasy - czyli realizować bedą w I klasie materiał obecnej zerówki. Nauczycielka mówiła, że zerówka od wrześnie nie będzie uczyć się liter!

    Przepraszam, ale muszę zmienić swoje podejście w tej kwestii.:whorship:
  • Gdy tylko wspomniałam o nauczaniu domowym dla Małgosi, pani nauczycielka wyraziła obawę, że Małgosia nie będzie odpowiednio uspołeczniona.:rolling::rolling::rolling:. Że się o nią pod tym względem obawia.:rolling:
  • Zastanawiam się, czy możliwy jest taki wariant - posłać dziecko w wieku 7 lat od razu do II klasy, a zerówkę (czyli w nowej wersji przedszkole) i I klasę przerobić w domu. Mam jeszcze rok do namysłu - bo najstarszy ma dopiero 4 lata.
  • Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
    Dlatego nadajesz na tych samych falach co POPiS. Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.

    W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
  • [cite] Eleonora:[/cite]Zastanawiam się, czy możliwy jest taki wariant - posłać dziecko w wieku 7 lat od razu do II klasy, a zerówkę (czyli w nowej wersji przedszkole) i I klasę przerobić w domu. Mam jeszcze rok do namysłu - bo najstarszy ma dopiero 4 lata.
    Pytałam się pani dyrektor, nie wiedziała. Mówiła, że to będzie trudne, bo obecna kl I ma inną podstawę programową, niż I klasa od wrzesnia
  • [cite] Taw:[/cite]Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
    Dlatego nadajesz na tych samych falach co POPiS. Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.

    W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
    Taw, nie wmawiaj mi,że nadaję tak jak POPIS:tooth:

    Jeżlei moja Małgosia przeszła przez zerówkę, (Twój syn ją ominął) to w moim interesie jest teraz, aby Małgosia spędzała w szkole rok krócej.
  • W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie
    Byłam przeciwna posyłaniu dzieci o rok wcześniej.
  • ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
    Wiem, ale my się nie damy:tooth:
  • Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.
    Myślałam, że zerówka jest obowiązkowa. Teraz dla pięciolatków ma być nieobowiązkowa.
  • Byłam przeciwna posyłaniu dzieci o rok wcześniej.
    No a teraz?
  • Jak to odpowiedziała "Pani minister" na pytanie dlaczego dzieci idą o rok wczesniej "Bo badania wykazały ze są na to gotowe", a to dlaczego program w pierwszej klasie jest jak w zerówce "bo badania wykazały ze program jest za wysoki"
  • [cite] Taw:[/cite]Byłam przeciwna posyłaniu dzieci o rok wcześniej.
    No a teraz?
    Już sama nie wiem.:crazy:

    Dwie starsze córki poszły rok wcześniej i nie zdołano ich oderwać od rodziny ani od Kościoła.
  • No dobra, ale nie można robić z tego przymusu. Jak ktoś chce, niech idzie. Nie moja wina...
  • Już sama nie wiem.
    Swoje posłałas i ja Tobie nie broniłem wiec podaj jeden powód czemu masz mi kazac...
  • [cite] Jadwiga:[/cite]Mój prawie 5 latek (urodziny 17 lipca) czyta już biegle (bardzo lubi komiksy), umie liczyć, dodawać w zakresie 10. Zastanawiałam się nad posłaniem go do zerówki, ale nikt nie zgłosił 5 latków, więc zrezygnowałam i ja. Jeśli jednak w zerówkach nie będą już uczyć liter, to za rok chyba Szymon pójdzie od razu do I klasy.
    Młodszy według nowej ustawy, pójdzie już obowiązkowo, jako 5 latek do zerówki.
    Ale co to za argumenty że dziecko potrafi czytac? Klara potrafiła w wieku 3 lat to też ją mieliśmy wysłac... w pierwszej klasie posyłalismy ją mniej do szkoły i mysle ze jej to na dobre wyszło.
  • Ale co to za argumenty że dziecko potrafi czytac? Klara potrafiła w wieku 3 lat to też ją mieliśmy wysłac... w pierwszej klasie posyłalismy ją mniej do szkoły i mysle ze jej to na dobre wyszło.
    Widzisz, bo ludzie normalnie myslący uważają, że do szkoły chodzi się po to, aby się nauczyć czytać, pisać, liczyć i prawdy o świecie i człowieku.
  • Moja Natalka (7lat) pójdzie do I klasy!
    No i okazuje się że powtórzy zerówkę!
    Program pierwszej klasy został dostosowany do 6 latków.

    Tylko kilka procent rodziców posłało sześciolatki do pierwszej klasy.
    Co tam ponad 90% dzieci będzie skazane na powtórkę zerówki.
    Ale przecież liczy się IDEA a nie dobro dzieci.

    I co ten dupek, premier gejów, Tuskomatoł ma do powiedzenia?:devil::devil::devil:
  • Widzisz, bo ludzie normalnie myslący uważają, że do szkoły chodzi się po to, aby się nauczyć czytać, pisać, liczyć i prawdy o świecie i człowieku.
    Eeeee... no nie wiem bo jak prawda jest w szkole to po co w takim razie Radio Maryja no bo po co szkoła to wiem- by nauczyc się czytac Nasz Dziennik
  • Tylu tu pedagogów a jakoś o dojrzałości emocjonalnej ani mru mru .........


    Gotowość intelektualna nie jest równoznaczna z gotowościa emocjonalną i przygotowaniem do pójścia do szkoły

    panie w poradni często mają do czynienia z takimi rodzicami
    ......... moja xyz taka zdolna czyta i pisze ..... (do niedawna potrzeba była zgoda na przyspieszenie obowiązku szkolnego)
    no i panie odradzały ale uparty rodzic i tak wiedział swoje

    no i teraz masz poświęca się dla reformy nasze dzieci (mój syn też idzie teraz do I kl,)

    a komu to zawdzięczamy
    też nadgorliwym rodzico
    :cry::cry::cry:
  • Mnie denerwuje ten długi okres przejsciowy , kiedy szkołę będą rozpoczynały jednocześnie 6 latki i 7 latki. Przez tych kilka lat może być zamęt.
  • zamęt już jest, i o to chodzi tym szkodnikom:devil:
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]zamęt już jest, i o to chodzi tym szkodnikom:devil:
    zamęt jest potrzebny... za parę chwil z wdzięcznoscią przyjmiemy jednolite uregulowania chocby obowiązku przedszkolnego od 3 lat.
  • Ja w poradni diagnozuję gotowość szkolną. I jak do tej pory miałam tylko jedno dziecko, które z czystym sumieniem posłałabym o rok wcześniej do szkoły. Nie chodzi tylko o to, czy dziecko zna literki, umie czytać czy wykonywać działania matematyczne. Dzieciom brakuje gotowości w wielu dziedzinach właśnie dlatego, że mają dopiero 6 lat, potrzebują jeszcze zabawy, ćwiczeń manualnych, krzyków, biegania na boisku, wsparcia i indywsualnego kontaktu z dorosłym itd. Te same dzieci wcześniej posłane za trrzy lata trafiają do poradni , bo są zdaniem nauczycieli nadpobudliwi, dyslektyczni czy agresywni. W szkole nie ma zmiłuj się, są dzienniczki uwag, trzeba siedzieć w ławce, nawet jak dziecko się nudzi, musi iść torem większości. Naprawdę lepiej jest mu pozwolić zostać jeszcze rok w atmosferze większego luzu, nawet jeżel juz czyta czy pisze. No i po rozmowach z przedszkolnkami wiem, ze większość będzie realizować dalszą edukację zgodną z zanteresowaniami i mozliwościami dzieci, więc bym nie panikowała.
  • panikowć nie ale przeciwdziałac głupocie tak
  • tylko ta głupota jest na najwyższych szczeblach i polega głównie na niesłuchaniu osób z codziennym doświadczeniem pracy i życia z dziećmi.
  • zgadza się
    rozmawiałam z wieloma pracownikami poradni i co ciekawe nikt naprawdę nikt nie popierał tego działania, (nie miały tu znaczenia sympatie polityczne, bo opcje rozmówców były rózne) zresztą to co mówisz jako specjalista potwierdza tą tezę.

    Podkreślano tylko fakt, nie brania tych opinii pod uwagę przez osoby mające wpływ na reformę ,

    dla mnie to jest tragiczne
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.