Agnieszko 63 i tu jest niebezpieczeństwo tej reformy, bo młodzi ludzie kończąc np. zawodówki będą mieli po 17 lat i do skończenia 18 będą siedzieli w domu na karku rodzicom, bo nieletnich trudno zatrudniać, chyba że na czarno. Mówię o tych, którzy są z drugiej połowy roku, więc kończąc w maju będą czekali na swoja dorosłość. paradoks nad którym nikt sie nie zastanawia. Trzeba by wprowadzić nową ustawę wprowadzającą dorosłość od 17 roku życia.
:whorship::whorship::whorship:
Wybaczcie, ale muszę zmienić zdanie.
Właśnie dotarło do mnie, że pierwsza klasa od września będzie miała taki sam program jak obecna zerówka.
Moja Małgosia (7 lat) już płynnie czyta i w pierwszej klasie od września uczyć się będzie liter!!!!!!!!!!!!! Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
Bliźniaczki (5lat) pójdą najprawdopodobniej w związku z tym za rok do pierwszej klasy - czyli realizować bedą w I klasie materiał obecnej zerówki. Nauczycielka mówiła, że zerówka od wrześnie nie będzie uczyć się liter!
Przepraszam, ale muszę zmienić swoje podejście w tej kwestii.:whorship:
Gdy tylko wspomniałam o nauczaniu domowym dla Małgosi, pani nauczycielka wyraziła obawę, że Małgosia nie będzie odpowiednio uspołeczniona.:rolling::rolling::rolling:. Że się o nią pod tym względem obawia.:rolling:
Zastanawiam się, czy możliwy jest taki wariant - posłać dziecko w wieku 7 lat od razu do II klasy, a zerówkę (czyli w nowej wersji przedszkole) i I klasę przerobić w domu. Mam jeszcze rok do namysłu - bo najstarszy ma dopiero 4 lata.
Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
Dlatego nadajesz na tych samych falach co POPiS. Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.
W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
[cite] Eleonora:[/cite]Zastanawiam się, czy możliwy jest taki wariant - posłać dziecko w wieku 7 lat od razu do II klasy, a zerówkę (czyli w nowej wersji przedszkole) i I klasę przerobić w domu. Mam jeszcze rok do namysłu - bo najstarszy ma dopiero 4 lata.
Pytałam się pani dyrektor, nie wiedziała. Mówiła, że to będzie trudne, bo obecna kl I ma inną podstawę programową, niż I klasa od wrzesnia
[cite] Taw:[/cite]Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
Dlatego nadajesz na tych samych falach co POPiS. Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.
W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
Taw, nie wmawiaj mi,że nadaję tak jak POPIS:tooth:
Jeżlei moja Małgosia przeszła przez zerówkę, (Twój syn ją ominął) to w moim interesie jest teraz, aby Małgosia spędzała w szkole rok krócej.
Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.
Myślałam, że zerówka jest obowiązkowa. Teraz dla pięciolatków ma być nieobowiązkowa.
Jak to odpowiedziała "Pani minister" na pytanie dlaczego dzieci idą o rok wczesniej "Bo badania wykazały ze są na to gotowe", a to dlaczego program w pierwszej klasie jest jak w zerówce "bo badania wykazały ze program jest za wysoki"
[cite] Jadwiga:[/cite]Mój prawie 5 latek (urodziny 17 lipca) czyta już biegle (bardzo lubi komiksy), umie liczyć, dodawać w zakresie 10. Zastanawiałam się nad posłaniem go do zerówki, ale nikt nie zgłosił 5 latków, więc zrezygnowałam i ja. Jeśli jednak w zerówkach nie będą już uczyć liter, to za rok chyba Szymon pójdzie od razu do I klasy.
Młodszy według nowej ustawy, pójdzie już obowiązkowo, jako 5 latek do zerówki.
Ale co to za argumenty że dziecko potrafi czytac? Klara potrafiła w wieku 3 lat to też ją mieliśmy wysłac... w pierwszej klasie posyłalismy ją mniej do szkoły i mysle ze jej to na dobre wyszło.
Ale co to za argumenty że dziecko potrafi czytac? Klara potrafiła w wieku 3 lat to też ją mieliśmy wysłac... w pierwszej klasie posyłalismy ją mniej do szkoły i mysle ze jej to na dobre wyszło.
Widzisz, bo ludzie normalnie myslący uważają, że do szkoły chodzi się po to, aby się nauczyć czytać, pisać, liczyć i prawdy o świecie i człowieku.
Moja Natalka (7lat) pójdzie do I klasy!
No i okazuje się że powtórzy zerówkę!
Program pierwszej klasy został dostosowany do 6 latków.
Tylko kilka procent rodziców posłało sześciolatki do pierwszej klasy.
Co tam ponad 90% dzieci będzie skazane na powtórkę zerówki.
Ale przecież liczy się IDEA a nie dobro dzieci.
I co ten dupek, premier gejów, Tuskomatoł ma do powiedzenia?:devil::devil::devil:
Widzisz, bo ludzie normalnie myslący uważają, że do szkoły chodzi się po to, aby się nauczyć czytać, pisać, liczyć i prawdy o świecie i człowieku.
Eeeee... no nie wiem bo jak prawda jest w szkole to po co w takim razie Radio Maryja no bo po co szkoła to wiem- by nauczyc się czytac Nasz Dziennik
Tylu tu pedagogów a jakoś o dojrzałości emocjonalnej ani mru mru .........
Gotowość intelektualna nie jest równoznaczna z gotowościa emocjonalną i przygotowaniem do pójścia do szkoły
panie w poradni często mają do czynienia z takimi rodzicami
......... moja xyz taka zdolna czyta i pisze ..... (do niedawna potrzeba była zgoda na przyspieszenie obowiązku szkolnego)
no i panie odradzały ale uparty rodzic i tak wiedział swoje
no i teraz masz poświęca się dla reformy nasze dzieci (mój syn też idzie teraz do I kl,)
Ja w poradni diagnozuję gotowość szkolną. I jak do tej pory miałam tylko jedno dziecko, które z czystym sumieniem posłałabym o rok wcześniej do szkoły. Nie chodzi tylko o to, czy dziecko zna literki, umie czytać czy wykonywać działania matematyczne. Dzieciom brakuje gotowości w wielu dziedzinach właśnie dlatego, że mają dopiero 6 lat, potrzebują jeszcze zabawy, ćwiczeń manualnych, krzyków, biegania na boisku, wsparcia i indywsualnego kontaktu z dorosłym itd. Te same dzieci wcześniej posłane za trrzy lata trafiają do poradni , bo są zdaniem nauczycieli nadpobudliwi, dyslektyczni czy agresywni. W szkole nie ma zmiłuj się, są dzienniczki uwag, trzeba siedzieć w ławce, nawet jak dziecko się nudzi, musi iść torem większości. Naprawdę lepiej jest mu pozwolić zostać jeszcze rok w atmosferze większego luzu, nawet jeżel juz czyta czy pisze. No i po rozmowach z przedszkolnkami wiem, ze większość będzie realizować dalszą edukację zgodną z zanteresowaniami i mozliwościami dzieci, więc bym nie panikowała.
zgadza się
rozmawiałam z wieloma pracownikami poradni i co ciekawe nikt naprawdę nikt nie popierał tego działania, (nie miały tu znaczenia sympatie polityczne, bo opcje rozmówców były rózne) zresztą to co mówisz jako specjalista potwierdza tą tezę.
Podkreślano tylko fakt, nie brania tych opinii pod uwagę przez osoby mające wpływ na reformę ,
Komentarz
albo przynajmniej zezwolenie na opłacanie ZUSr
.... cos mnie sie zdaje ze da sie zrobic
Wybaczcie, ale muszę zmienić zdanie.
Właśnie dotarło do mnie, że pierwsza klasa od września będzie miała taki sam program jak obecna zerówka.
Moja Małgosia (7 lat) już płynnie czyta i w pierwszej klasie od września uczyć się będzie liter!!!!!!!!!!!!! Gdybym wiedziała o cudownych pomysłach PO posłałabym ją rok temu do pierwszej klasy.
Bliźniaczki (5lat) pójdą najprawdopodobniej w związku z tym za rok do pierwszej klasy - czyli realizować bedą w I klasie materiał obecnej zerówki. Nauczycielka mówiła, że zerówka od wrześnie nie będzie uczyć się liter!
Przepraszam, ale muszę zmienić swoje podejście w tej kwestii.:whorship:
Dlatego nadajesz na tych samych falach co POPiS. Gdy dowiedzieliśmy się ze program w pierwszej klasie bedzie taki sam jak w zerówce "wypisaliśmy" syna z zerówki.
W sumie to nie wiem z jakiego zmieniłas zdanie na jakie ale w tej całej reformie chodzi o oderwanie dzieci od rodziny.
Jeżlei moja Małgosia przeszła przez zerówkę, (Twój syn ją ominął) to w moim interesie jest teraz, aby Małgosia spędzała w szkole rok krócej.
Byłam przeciwna posyłaniu dzieci o rok wcześniej.
Wiem, ale my się nie damy:tooth:
Myślałam, że zerówka jest obowiązkowa. Teraz dla pięciolatków ma być nieobowiązkowa.
No a teraz?
Dwie starsze córki poszły rok wcześniej i nie zdołano ich oderwać od rodziny ani od Kościoła.
Swoje posłałas i ja Tobie nie broniłem wiec podaj jeden powód czemu masz mi kazac...
Widzisz, bo ludzie normalnie myslący uważają, że do szkoły chodzi się po to, aby się nauczyć czytać, pisać, liczyć i prawdy o świecie i człowieku.
No i okazuje się że powtórzy zerówkę!
Program pierwszej klasy został dostosowany do 6 latków.
Tylko kilka procent rodziców posłało sześciolatki do pierwszej klasy.
Co tam ponad 90% dzieci będzie skazane na powtórkę zerówki.
Ale przecież liczy się IDEA a nie dobro dzieci.
I co ten dupek, premier gejów, Tuskomatoł ma do powiedzenia?:devil::devil::devil:
Eeeee... no nie wiem bo jak prawda jest w szkole to po co w takim razie Radio Maryja no bo po co szkoła to wiem- by nauczyc się czytac Nasz Dziennik
Gotowość intelektualna nie jest równoznaczna z gotowościa emocjonalną i przygotowaniem do pójścia do szkoły
panie w poradni często mają do czynienia z takimi rodzicami
......... moja xyz taka zdolna czyta i pisze ..... (do niedawna potrzeba była zgoda na przyspieszenie obowiązku szkolnego)
no i panie odradzały ale uparty rodzic i tak wiedział swoje
no i teraz masz poświęca się dla reformy nasze dzieci (mój syn też idzie teraz do I kl,)
a komu to zawdzięczamy
też nadgorliwym rodzico
rozmawiałam z wieloma pracownikami poradni i co ciekawe nikt naprawdę nikt nie popierał tego działania, (nie miały tu znaczenia sympatie polityczne, bo opcje rozmówców były rózne) zresztą to co mówisz jako specjalista potwierdza tą tezę.
Podkreślano tylko fakt, nie brania tych opinii pod uwagę przez osoby mające wpływ na reformę ,
dla mnie to jest tragiczne