Teraz ta zimno ze nie powinna. Ale najpewniej by było podlać przesylka konduktorska w termo torbie z lodem. Ja tak przesylalam do krajowa mojego rybaka.
Po świętach pewnie można wysłać tylko mocno schłodzić coś zamrożone dołożyć torba termiczna kurierowi dać prosto z zamrażarki i po świętach to ważne a jak przed świętami to ok tydzień a nawet dwa tygodnie wcześniej
My kupiliśmy ryby dziś drugi rok z rzędu u Pana co ma swoje stawy i hodowle - wioska obok nas ma karpie, amury, szczupaki i jesiotry jakie macie ceny za karpia ? U nas 15 zł /kg
kiedy dzieci były małe na Wigilii jadły chleb z masłem...i niewiele ponad to. Potrawy wigilijne jedzone raz w roku nie były doceniane przez żadne nasze dziecko do ok 5-6 lat. Nie odpuszczaliśmy, prosiliśmy i namawialiśmy by próbowali, bez przymuszania...Robiliśmy zawsze dania tradycyjne. Teraz nie mogą się doczekać...a ich ulubioną kolacją w roku oprócz Wielkiego Czwartku jest właśnie wigilijna wieczerza. A i pewnie , że jeszcze jedno czy drugie pokręci nosem na jakąś tam potrawę, ale każdy ma też swoją ulubioną. U nas jest barszcz + paszteciki z farszem pieczarkowo -cebulowym, makiełki, ziemniaki pieczone, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą i pieczarkami, karp pieczony na patelni i łosoś z piekarnika i kompot z suszonych owoców z dodatkiem gruszek i wiśni. z chlebem, masłem i sosem czosnkowym wychodzi 12 potraw
a gdzie śledź? u nas śledź w śmietanie i śledź z oliwą z grzybkami w occie, jest bez bez bez i ości też się z niego nie wybiera i zdrowy i pyszny mniam
no i ryba w occie (dorsz) i ryba po grecku (dorsz)
i zupa rybna z makaronem - tę dzieci uwielbiają a na drugie zajadają pierogi z kapustą i grzybami
reszta jak tu już wymieniałyście: barszcz z uszkami, karp, kapusta z grzybami, ziemniaczki (wielkopolska!) sernik, pierniki i kompot z suszu ( w tym roku modyfikuję i będzie tylko z jabłek świeżych i suszonych z dużą ilością goździków, żeby chętniej pili )
@sylwia1974 mogłabyś napisać przepis na te paszteciki z pieczarkami?
przepis na ciasto krucho - drożdżowe 1 kg mąki 2 kostki margaryny 10 dag drożdży 1,5 szk wody łyżeczka soli
Składniki szybko zagnieść i włożyć do zamrażalnika na pół godziny
( to ciasto jest świetne na rogaliki na słodko, tylko wtedy zamiast wody można dać mąki, soli szczyptę i łyżkę cukru)
Nadzienie...tu problem z ilością i proporcjami...podam tak mniej więcej: ok 70 dag pieczarek, 4- 5 sporych cebul, czubata łyżka majeranku, sól i pieprz wg uznania ( raczej nadzienie powinno mieć intensywny smak, bo w łagodnym cieście zginie jeśli będzie zbyt jałowe), można dodać odrobinę ostrej papryki, albo pieprz cayen. Pieczarki i cebulę drobno siekamy. Podsmażamy na oliwie. Pieczarki wypuszczą wodę, podsmażać do czasu aż woda odparuje i jeszcze chwilkę dłużej. Masę doprawić. Ja zaciągam ją też nieco wodą z mąką, by miała bardziej zwartą konsystencję ( nie wypływa podczas pieczenia z pasztecików) Po dolaniu wody z mąką zagotować i ostudzić. Do ostudzonej masy wbić 1-2 jajka.
Nadzienia nie powinno zabraknąć, a jak zostanie nadaje się do pierogów, krokietów z ciasta naleśnikowego itp.
Ciasto wyciągać z lodówki porcjami, na posypanej mąką stolnicy rozwałkowywać dość cienko, ale nie tak cienko jak na pierogi. Są dwa sposoby zawijania pasztecików. Albo z każdej porcji ciasta wałkuję koło, nakładam równomiernie warstwę farszu ( niezbyt grubo) i zwijam jak roladę. Potem kroję ukośnie na plastry ( jak makowiec) Warto posmarować jajkiem. Potem na blaszkę i do pieca 180 st ok 15- 20 minut Drugi sposób bardziej czasochłonny, ale efekt elegancki. Wycinam prostokąty lub kwadraty ok 9X9cm ( ale to już dowolnie) smaruję ich środki farszem, tak by z każdej strony został margines ciasta. Po dwóch równoległych bokach zawijam zakładkę tak na ok cm, a resztę roluję w zgrabny pasztecik. Smaruję jajkiem, posypuję oregano, albo czarnuszką, albo sezamem. i do piekarnika j.w. Moja córka robiła ostatnio z zuchami paszteciki w kształcie pierogów - też fajnie wyszły
a gdzie śledź? u nas śledź w śmietanie i śledź z oliwą z grzybkami w occie, jest bez bez bez i ości też się z niego nie wybiera i zdrowy i pyszny mniam
no i ryba w occie (dorsz) i ryba po grecku (dorsz)
i zupa rybna z makaronem - tę dzieci uwielbiają a na drugie zajadają pierogi z kapustą i grzybami
reszta jak tu już wymieniałyście: barszcz z uszkami, karp, kapusta z grzybami, ziemniaczki (wielkopolska!) sernik, pierniki i kompot z suszu ( w tym roku modyfikuję i będzie tylko z jabłek świeżych i suszonych z dużą ilością goździków, żeby chętniej pili )
oprócz męża i jednego syna nikt u nas śledzi nie tknie...a co gorsza ja ich nie jem...więc jak tu robić droga redakcjo? Jeśli chłopaki sobie kupią słoiczek "śledzika na raz" to będą mieli
a po grecku...o tak...najlepsze robi moja mama i w tym jednym nie robię Jej konkurencji ( bo nie mam szans) Będzie w pierwsze święto to przywiezie mniam...
Do tego murzyna mozna każdy dżem. Ja zawsze resztki utylizuję.
Podoba mi sie ten przepis na ciastka! Przeczytalam wszystkie opinie pod przepisem i prawie wszyscy zachwalaja, ktos tam jeden tylko mruczal, ze mu sie ciastka rozlewaly na cala blache i nozem musial kroic a tak to same bdb opinie. Fajnie, ze nie sa czasochlonne, tylko pyk pyk i do piekarnika. Lubie takie przepisy.
Murzyn tez fajny a nie pisalam o nim, bo mam swoj sprawdzony murzynski przepis i z niego jade. Zwrocilam uwage na te ciastka, bo szybko sie je robi, jest co jesc no i zdrowe w miare
https://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasteczka/ciasteczka_owsiane/przepis.html Tu jest też super prosto, i bez jajek. Zamiast orzechów, żurawiny itp. dałam posiekane daktyle, suszone śliwki, morele i jabłka (miałam taką mieszankę a la susz, ale mało wędzoną), plus kokos (bo akurat miałam). Super szybko, nie za słodko i smacznie (dzieciom jako "zdrowe batoniki robiłam, teraz robimy dla kilku nauczycieli, na Święta). k.
Ooo, te tez fajne. Pożywne i zdrowe, bo migdaly sa zrodlem wapnia i nienasyconych kwasow tluszczowych a jeszcze platki owsiane i bakalie... Mam pytanie: czy nie rozkruszaja sie bez jajka? Samo maslo/olej je spaja, tak?
@Rejczel, u nas się nie kruszyły jakoś specjalnie - były w postaci prostokątów i okrągłych ciasteczek. Ze smakiem bdb. Może te bakalie takie lepiące były? (śliwka, daktyl, morela, jabłko) k.
@Bea da się odgrzać...ale jak ma leżakować dłużej, to ja wolę zamrozić i potem do gorącego piekarnika - wtedy są jak świeżo upieczone...jak leżą na wierzchu to lekko wysychają...może nakryć choć ściereczką, a przed jedzeniem na krótko do gorącego piekarnika, by nie zeschły
Czy możecie mi dać przepis na szarlotkę na kruchym cieście? marze o takiej z cienkim spodem, z wielka warstwa jabłek kwaśnych i cieniutka góra. @Skatarzyna moze twoja Z ma w specjalnosciach taka? A jak nie cala szarlotkę to chodź przepis na najpyszniejsze kruche ciasto.
Komentarz
U nas na slodko tylko te kluchy z makiem były, wiec tort musial byc na słono.
Potrawy wigilijne jedzone raz w roku nie były doceniane przez żadne nasze dziecko do ok 5-6 lat.
Nie odpuszczaliśmy, prosiliśmy i namawialiśmy by próbowali, bez przymuszania...Robiliśmy zawsze dania tradycyjne.
Teraz nie mogą się doczekać...a ich ulubioną kolacją w roku oprócz Wielkiego Czwartku jest właśnie wigilijna wieczerza.
A i pewnie , że jeszcze jedno czy drugie pokręci nosem na jakąś tam potrawę, ale każdy ma też swoją ulubioną.
U nas jest barszcz + paszteciki z farszem pieczarkowo -cebulowym, makiełki, ziemniaki pieczone, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą i pieczarkami, karp pieczony na patelni i łosoś z piekarnika i kompot z suszonych owoców z dodatkiem gruszek i wiśni. z chlebem, masłem i sosem czosnkowym wychodzi 12 potraw
a gdzie śledź? u nas śledź w śmietanie i śledź z oliwą z grzybkami w occie, jest bez bez bez i ości też się z niego nie wybiera i zdrowy i pyszny mniam
no i ryba w occie (dorsz) i ryba po grecku (dorsz)
i zupa rybna z makaronem - tę dzieci uwielbiają a na drugie zajadają pierogi z kapustą i grzybami
reszta jak tu już wymieniałyście: barszcz z uszkami, karp, kapusta z grzybami, ziemniaczki (wielkopolska!) sernik, pierniki i kompot z suszu ( w tym roku modyfikuję i będzie tylko z jabłek świeżych i suszonych z dużą ilością goździków, żeby chętniej pili )
1 kg mąki
2 kostki margaryny
10 dag drożdży
1,5 szk wody
łyżeczka soli
Składniki szybko zagnieść i włożyć do zamrażalnika na pół godziny
( to ciasto jest świetne na rogaliki na słodko, tylko wtedy zamiast wody można dać mąki, soli szczyptę i łyżkę cukru)
Nadzienie...tu problem z ilością i proporcjami...podam tak mniej więcej:
ok 70 dag pieczarek, 4- 5 sporych cebul, czubata łyżka majeranku, sól i pieprz wg uznania ( raczej nadzienie powinno mieć intensywny smak, bo w łagodnym cieście zginie jeśli będzie zbyt jałowe), można dodać odrobinę ostrej papryki, albo pieprz cayen.
Pieczarki i cebulę drobno siekamy. Podsmażamy na oliwie. Pieczarki wypuszczą wodę, podsmażać do czasu aż woda odparuje i jeszcze chwilkę dłużej. Masę doprawić. Ja zaciągam ją też nieco wodą z mąką, by miała bardziej zwartą konsystencję ( nie wypływa podczas pieczenia z pasztecików) Po dolaniu wody z mąką zagotować i ostudzić. Do ostudzonej masy wbić 1-2 jajka.
Nadzienia nie powinno zabraknąć, a jak zostanie nadaje się do pierogów, krokietów z ciasta naleśnikowego itp.
Ciasto wyciągać z lodówki porcjami, na posypanej mąką stolnicy rozwałkowywać dość cienko, ale nie tak cienko jak na pierogi.
Są dwa sposoby zawijania pasztecików. Albo z każdej porcji ciasta wałkuję koło, nakładam równomiernie warstwę farszu ( niezbyt grubo) i zwijam jak roladę. Potem kroję ukośnie na plastry ( jak makowiec) Warto posmarować jajkiem.
Potem na blaszkę i do pieca 180 st ok 15- 20 minut
Drugi sposób bardziej czasochłonny, ale efekt elegancki.
Wycinam prostokąty lub kwadraty ok 9X9cm ( ale to już dowolnie)
smaruję ich środki farszem, tak by z każdej strony został margines ciasta. Po dwóch równoległych bokach zawijam zakładkę tak na ok cm, a resztę roluję w zgrabny pasztecik. Smaruję jajkiem, posypuję oregano, albo czarnuszką, albo sezamem. i do piekarnika j.w.
Moja córka robiła ostatnio z zuchami paszteciki w kształcie pierogów - też fajnie wyszły
Tu jest też super prosto, i bez jajek.
Zamiast orzechów, żurawiny itp. dałam posiekane daktyle, suszone śliwki, morele i jabłka (miałam taką mieszankę a la susz, ale mało wędzoną), plus kokos (bo akurat miałam).
Super szybko, nie za słodko i smacznie (dzieciom jako "zdrowe batoniki robiłam, teraz robimy dla kilku nauczycieli, na Święta).
k.
k.
cieszę się że Wam smakuje