Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

wyprawka szkolna

13

Komentarz

  • @Joanna36 to wpisz rozmiar i niech Ci każdy przysle te, z ktorych dziecko wyrosło a nie zdarło, bedzie na każdy tydzien szkoły, jak dobrze pójdzie... ale jak zapłacisz za przesyłki, to znów przerąbane, nie mam pomysłu :(
    może zaświadczenie od lekarza, że ma ćwiczyc boso?
  • Ostatnie kupowałam w Deichmanie i nie były jakieś supertanie (że ostatnia para i nie sezon już był to megapromocja 30zł) i mam je sfotografowane tylko z tego telefonu nie wrzucę, ale podarte z wierzchu po dwóch miesiącach. Wolałabym jedne droższe np. za 60-70zł niż 3 pary po 20 które przez większość czasu są podarte.
  • nie warto, kupiłam Z. za 69, bo ładne zgrabne i o, po obozie na śmietnik.
  • No właśnie, wiem że mam wiele lat na zapoznawanie się z różnymi producentami obuwia ale jak ja chodziłam do szkoły to z butów się wyrastało a nie odpadały w kawałkach od nóg.
  • Ja polecam Nylon Red, trampki naprawdę trwałe, materiał nie zdarty, guma elastyczna i wytrzymały prania i rok cały.
  • edytowano sierpień 2015
    A ja kupowalam takie stosunkowo niedrogie trampki -bodajże American Club.i dawaly rade.
    Te chinskie co na bazarku zdarzylo mi sie kupic to wyrzucone pieniadze .


    Za to miesiac temu kupilam gabie sandaly w ccc chyba. Chodzila w nich ostatnie dwa tygodnie tylko i juz sa do wyrzucenia..zaraz mnie trafi cos - dla dziewczynki 12letniej kupic dziewczece a nie babskie sandaly w rozmiarze 41(!) graniczy z cudem wrrr...
  • ja mojej kupiłąm sandały damkie 37 bo juz z dziecięcych wyrosłą ma niecałe 10 lat

    ale przedwczoraj zgubiła tzn zostawiłą przed domem -przy chałdzie ziemi i piachu - remont ulicy - poskakała posiedziała na piachu i boso do domu wróciła, zapomniała
    rano butów niet
    majstry pół piachu wywieżli a ziemie rozplantowali
    ukradł ktoś albo do warstwą ziemi przysypane...

    trampki za 139 syn miał Conversy i też niszczą się ale spody całe
    wytrzumują pół roku do czasu wyrośniecia
    NIKE też dobre trzymaja się ale dopiero miesiąc ma codziennie w nich chodzi
    te typki nie uznają sandałów od wielu już lat
    myślę że takie firmowe to dużo trwalsze są
  • Kupiłam Conversy sobie, ale no.. rozwalają mi się ;;) My dziedzicznie demolujemy buty, mąż też. Na Zalando i limango jest dużo marek ale w ogóle nic mi te nazwy nie mówią. Conversy kupiłam J. i chodził w nich w to lato na oko ok, umyję podeszwy i dam do szkoły. Tylko dla starszego szukam, a nie chcę już Conversów bo może coś tańszego jest też dobre, a poza tym czytałam (na Frondzie zdaje się), że one są nie koszer.
  • A, i były za wąskie na B. w palcach, on ma szerszą stopę.
  • Teraz mam conversowego doła , bo Converse jest na liście firm dotujących Planned Parnethood :-/
  • Sandały natomiast chyba dobre kupiłam firmy Columbia za 60zł dla J. Bo ten sam problem, że się rozpadają zanim lato się skończy (albo zanim się naprawdę zacznie).
  • Do czego sa te buty potrzebne? Musza byc trampki takie klasyczne? Bo jak nie, to warto do decathlonu zajrzec. Ceny ok, sporo obnizek, jakosc tez dobra.
  • Do chodzenia po szkole - jako obuwie szkolne.
  • No właśnie @MartynaN to miałam na myśli.
  • kurde patrzę sobie fajne trampy, powiększam a tam taki jegomość:
    image
  • Skasuję potem.
  • Szmaciane trampki muszą być z białą (jasną podeszwą), ale generalnie zbieram info na temat mocnych butów. W decathlonie a'la trampki koło 80 zł na tej stronie, są w tej cenie Vansy na limango.
  • Czytam, że Vansy słabe.
  • Vansy byly super jak chodzilam do podstawowki.
    Ale wtedy wszystko bylo trwalsze..dzis sie stawia na design, albo logo na produkcie...nie zawsze z trwaloscia to ma cos wspolnego ;)
  • Mama kolegi chłopców mówiła, że była w szoku jak zobaczyła w jakim stanie są syna buty szkolne , mniej więcej tak wyglądaly:
    image
  • Vansy też syn nosił i nawet długo
  • Moja siostra kupuje sobie vansy za prawie 200zł, ale one mają 2 lata gwarancji (wszystkie rozdarcia, przedarcia uznają). Kupila buty 2 lata temu i co ok.3-4 miesiące ma nowe, bo nie naprawiają, tylko nowe mozna wybrac. Wiec za parę wychodzi niecałe 50zł. Tylko jak trwa procedura reklamacji, to coś na zmianę musi mieć.
  • Jest to opcja, koleżanki córki chodzą, zobaczymy.
  • Niezle te vansy za 2 stówy które co 3 mce trzeba naprawiać 8-}

    A chciałam moim chłopakom kupić..
  • Kupiłam Vansy za 70zł za sztukę, jeśli przeżyją półrocze to wyjdzie mnie to tyle samo co trampki zwykłe, jak rok to będzie na plus. Jedne są szmaciane, drugie z zamszu. Dam znać za rok co z nich zostało :)
  • Kupiłam Vansy za 70zł za sztukę
    --------
    140zl za pare to jednak dużo :P
  • Zadna z naszych dzieci nie przechodzilo roku w jednym rozmiarze. Chłopakom kupuje zamiast kapci halówki w decatlonie i jak wyrastają to wciąż jest stan idealny dla młodszego.
  • U nas jest różnica 1 rozmiaru, więc jakby co ze starszego na młodszego mogłyby przejść, ale do tej pory po miesiącu - dwóch przechodziły najwyżej do śmietnika bo były dziury na wylot. Jak w tym roku nie będzie widać, że te firmowe lepsze to znów będą te tańsze, to dopiero początek "przygody ze szkołą".
  • tak sobie czytam żeby się na przyszłość nastawić odpowiednio... puki co mam najstarszego w szkole, dwójkę w przedszkolu i kolejny - też chłopak
    ale:
    najstarszy właśnie stwierdził że w sumie może jeszcze rok mieć ten sam plecak (kupiony do 1 klasy za 50zł - już 5 lat służy) widać że nie nowy ale nic się nie pruje, nie rozpada - pytanie było otwarte - jakby stwierdził że wolałby nowy to by dostał bo po tym wizualnie jednak widać na szyciach że leciwy :)
    noga rożnie w tempie ślimaczo-żółwim
    trampki musieliśmy dokupić w zeszłym roku z powodu zaginięcia buta lewego w bałaganie szatniowym X_X
    trampki za kilkanaście zł - faktycznie po kilku miesiącach zaczęły się lekko zużywać, ale nie żeby przestały się nadawać do użytkowania
    przedszkolni są fanami butów typu crocs w wersji też za kilkanaście zł - noszą przez całe lato w domu i na dworze a pozostałe pory roku jako kapcie domowe i przedszkolne - z powodu pozostawiania 1 pary w przedszkolu - kupiliśmy każdemu po 2 pary - w sumie 1 para najbardziej eksploatowana przez 5-latka się zużyła - pozostałe spokojnie mogą przechodzić dalej po wyrośnięciu
    dodam że nie mam spokojnych dzieci - uganiają się po piachu, zarośniętej działce, jeżdżą na rowerach - wszystko w tych klapkach

    ja chyba mam jakieś "nienormalne" dzieci
    i oby tak zostało - nie obrażę się...
    <:-P
    może to się zaczyna jakoś później - oświećcie mnie żebym jakiegoś szoku w pewnym momencie nie doznała ;)

    chyba że uznam że tak po rodzicach mają i wpadnę w samozachwyt \:D/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.