Noszę po domu kilkunastoletni dres chiński z biedry albo innego lidla. Tyle lat...nie podarł się, prawie nie stracił koloru...niezniszczalny. Dostałam go po teściu, którego nie znałam... Byłam w tej bluzie w Słowenii etc.
Cien omijamy, maz kupil krem do rak kiedys, raz uzyl i mial rany.
Lubie jog naturalny, nie ma mleka w proszku (ma napis yogurt). Przescieradla ok, ale wymiar 140-160/200 jest za duzy na lozko 140. Reczniki lubie, ciuchy tez, glownie dzieciece.
Ja za to w lidlu lubie nabial i jogurty. Maja genialny jogurt czekoladowy i waniliowy i kremowy kefir z owocami. I genialne lody ala magnum. Ciuchy dla dzieci rewelacja. Kurtka softshell super.
Tak kremy Lidlowe wygrały są dobre, miałam ten na dzień i ten na noc na noc ma lepszą konsystencję jak dla mnie
ale teraz mam taki apteczny na przebarwienia, ale on się do tego wątku nie nadaje ) choć wydajny i skuteczny
Mamy gacie dresowe z Lidla Pierwsze gacie moje to niewypał, rozmiar M złapałam bo taki noszę a tu klops mogłabym się dwa razy w nie zawinać i jeszcze bym krzyczała "topię się"
więc teraz wzięłam z dziecięcych te największą rozmiarówkę do 164 cm chyba, są idealne )
ale dla siebie chętnie coś wypatrzę, ten softshell chodzi za mną już dawno a że pojutrze będzie okazja to idealnie kremów nie używam, nabiału nie kupuję, ale chemię tak ! uwielbiam te w spryskiwczach zwłaszcza do kuchenki i płytek w kuchni, przetestuję lildlowego:)
@Haku 160/200 bo zazwyczaj i tak śpimy z nimi, więc od razu im dałam duże (takie kołdry miałam w domu) i pod nimi śpią, a i we dwoje się łatwo zmieścić
@hipolit dawaj tego na przebarwienia, chociaż ja potrzebuję 3w1 na pryszcze, przebarwienia i zmarszczki
Wszyscy się kremują widzę, a ja tylko filtr uv używam. I wszystko na twarzy mam ale zmarszczek akurat nie. Więc jako krem oszczędnościowy polecam filtr np. Lirene dla dzieci 50.
Ci ludzie co sie znaja to mowia ze te softshelle lidlowskie maja paramerry na poziomie kurtek za 200zl. A z rozmiarowka trzeba uwazac bo bardzo zawyzona. Normalnie mam xl a w lidlu czest m biore. A jak sie wtedy dobrze czuje. A no i od czwartku bede sniegowce dla dzieci, dla mnie ulubione buty zimowe. Tylko cos podrozaly od zeszlego roku. A wracajac do glownego watku to udalo mi sie zredukowac wydatki na jedzenie do 200,zl na tydzien
Prawdę mówiąc nie wierzyłam w skuteczność ale dałam mu szansę, bo........... mniej kosztuje niż seria zabiegów w gabinecie kosmetycznym (więc jakaś tam oszczędność adekwatna do wątku jest ) ) stosuję rano i wieczorem od początku września (w tym, opalanie na wczasach wrześniowych) różnica spora, dla mnie wręcz ogromna jestem zadowolona z całą pewnością kupię kolejną tubkę jest bardzoooo wydajny
Lidlowe: makarony kasze ryże sosy gotowe pesto (ja najbardziej czerwone) przysmaki z "dni narodowych" - greckie, włoskie -ale jakoś szczególnie tanie nie są słodycze kawa zielona rozpuszczalna papier toaletowy, ręczniki papierowe seria W5 - chemia
znajomi, którzy prowadzą knajpę kupują tylko w lidlu makarony, sery
Pościel "flanelową" miałm raz - nie polecam, sztuczna bardzo, bardzo niepraktyczna
Dobrej jakości koszulki, koszulki bieliźniane, skarpetki, pościel (bardzo dobre są te tzw terapeutyczne-do spania na boku)
My oszczędzać nie potrafimy,ale ostatnio udało nam się to znakomicie! Nasze jagnię zakończyło swój żywot w zeszłą sobotę i nie dość,że jest PRZEPYSZNE(to nasz ulubiony gatunek mięsa),starczy nam na pół roku ( chyba), to z pewnością zaoszczędziliśmy ok. £150!!!!
Właśnie tak! My tym sposobem od chyba 4 lub 5 lat korzystamy z sadu i 2 działeczek,które latami leżały odłogiem,a na dzierżawę których oficjalnie czeka się do kilku lat:-)
Mi brakuje ogródka. Ogródek to super oszczędność. Trzeba tylko czasu i cierpliwości. I ma się swoje a nie jakaś pompowana chemia o smaku mokrej dykty. Ale jagnięcia bym nie ubiła
Bo to jest spring lamb,delikatna jagnięcinka. Do baraniny miałam uraz przez wiele lat,bo babcia miała hodowlę i jedliśmy niestety tylko Stare barany;-) Ale to rzeczywiście kwestia upodobań i smaku.
Mam pytanie odnośnie do mięsa w Biedronce.Ja nie kupuję,bo my mamy dobry mięsny niedaleko,ale ten królik i dziczyzna,to mnie frapuje.Któraś z Was kupowała?Warto?Bo dziś widziałam,że w biedrze obok nas jest dużo.Kusi taki niedrogi królik.
@Polina ja kupiłam, ba nawet wykupiłam całego jelenia z lady chłodniczej siedzi teraz w marynacie
Króliki też kupuję w sklepie, teraz akurat w auchan, bo tam są też częsci królicze na tackach u nas na targu swojski królik ok 100 zł aż tak mnie nie pogrzało, zeby tyyyyyyle dawać
ale ja z tych co nie popadają "w paranoję", że wszystko sklepowe to więcej chemii niż normalnego, ze podtrute, źle karmione wcześniej, ze coś nie tak etc., etc.,
nieraz widziałam jak podsypują na polu, czy do karmy zwierzęciu a potem na targu jako ekologiczne z własnej zagrody
Komentarz
Dostałam go po teściu, którego nie znałam...
Byłam w tej bluzie w Słowenii etc.
Lubie jog naturalny, nie ma mleka w proszku (ma napis yogurt).
Przescieradla ok, ale wymiar 140-160/200 jest za duzy na lozko 140.
Reczniki lubie, ciuchy tez, glownie dzieciece.
są dobre, miałam ten na dzień i ten na noc
na noc ma lepszą konsystencję jak dla mnie
ale teraz mam taki apteczny na przebarwienia, ale on się do tego wątku nie nadaje )
choć wydajny i skuteczny
Mamy gacie dresowe z Lidla
Pierwsze gacie moje to niewypał,
rozmiar M złapałam bo taki noszę
a tu klops
mogłabym się dwa razy w nie zawinać i jeszcze bym krzyczała "topię się"
więc teraz wzięłam z dziecięcych te największą rozmiarówkę do 164 cm chyba,
są idealne )
ale dla siebie chętnie coś wypatrzę, ten softshell chodzi za mną już dawno a że pojutrze będzie okazja to idealnie
kremów nie używam, nabiału nie kupuję, ale chemię tak ! uwielbiam te w spryskiwczach zwłaszcza do kuchenki i płytek w kuchni, przetestuję lildlowego:)
@hipolit dawaj tego na przebarwienia, chociaż ja potrzebuję 3w1 na pryszcze, przebarwienia i zmarszczki
a mąkę pełnoziarnistą żytnią mają? bo w biedronce ostatnio nie ma a zapas mi się skończył
tylko nowa pościel wchodzi w grę czy używana też?
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59216
Prawdę mówiąc nie wierzyłam w skuteczność
ale dałam mu szansę, bo........... mniej kosztuje niż seria zabiegów w gabinecie kosmetycznym (więc jakaś tam oszczędność adekwatna do wątku jest ) )
stosuję rano i wieczorem od początku września (w tym, opalanie na wczasach wrześniowych)
różnica spora, dla mnie wręcz ogromna
jestem zadowolona
z całą pewnością kupię kolejną tubkę
jest bardzoooo wydajny
makarony
kasze
ryże
sosy gotowe
pesto (ja najbardziej czerwone)
przysmaki z "dni narodowych" - greckie, włoskie -ale jakoś szczególnie tanie nie są
słodycze
kawa zielona rozpuszczalna
papier toaletowy, ręczniki papierowe
seria W5 - chemia
znajomi, którzy prowadzą knajpę kupują tylko w lidlu makarony, sery
Pościel "flanelową" miałm raz - nie polecam, sztuczna bardzo, bardzo niepraktyczna
Dobrej jakości koszulki, koszulki bieliźniane, skarpetki, pościel (bardzo dobre są te tzw terapeutyczne-do spania na boku)
Mają fajne gadżety
Biedronowe kupuję bardzo sporadycznie
przepraszam, tak dziwnie napisałam
Ale jagnięcia bym nie ubiła
dobre mięso drogie jest
lepiej warzywka ze sprawdzonego źródła
a mięsko rzadziej
ja kupiłam, ba nawet wykupiłam całego jelenia z lady chłodniczej
siedzi teraz w marynacie
Króliki też kupuję w sklepie, teraz akurat w auchan, bo tam są też częsci królicze na tackach
u nas na targu swojski królik ok 100 zł
aż tak mnie nie pogrzało, zeby tyyyyyyle dawać
ale ja z tych co nie popadają "w paranoję", że wszystko sklepowe to więcej chemii niż normalnego, ze podtrute, źle karmione wcześniej, ze coś nie tak etc., etc.,
nieraz widziałam jak podsypują na polu, czy do karmy zwierzęciu a potem na targu jako ekologiczne z własnej zagrody