A ja nie wiem, co robię źle- ostatnio kruszyło mi się ciasto już Kiedy je wyrabiałam, z kolei podczas gotowania kluski prawie się rozpadły. Co prawda wyłowiłam znaczną część, ale woda Od gotowania była gęsta i pomarańczowa.
@Katarzyna A da się może zamiast mąki ziemniaczanej zrobić te kluski z ziemniakami np. pół na pół? I mąki zwykłej trochę, żeby skleić jak do kopytek? Tak mi do głowy strzeliło bo mam jakiś słabo wytłumaczalny wstręt do mączki ziemniaczanej....
@Felicyta - nie mam pojęcia, co robisz źle, bo nie napisałaś, co robisz, a jedynie, że ciasto Ci się kruszy. Ono się kruszyć nie powinno. Takie jak na śląskie powinno być w konsystencji. A dynię mielisz przez maszynkę przez drobne sitko, czy tylko rozgniatasz?
Ja zawsze przez maszynkę. W dodatku, przez sitko do maku, bo ze skórą mielę i jak jest przez większe sitko, to mi dzieci niektóre tropią te kawałki skórki dość kompulsywnie.
W tylu innych potrawach dynię jedzą, że na razie z kluskami nie będę eksperymentować, tym bardziej, że mamy dużo różnych dyń własnych, ale hokkaido akurat nie.
wczoraj jakąś losowo wybraną potraktowałam oliwą z czosnkiem i ziołami prowansalskimi, upiekłam, b. dobra co zostało odgrzałam z serkiem pleśniowym, to już było pyszne!
@agnodike5 przekroić wydłubać ziarna , polać olejem , wrzucić obok ze dwa ząbki czosnku i upiec w naczyniu żaroodpornym ok 20 minut - tylko nie pamiętam czy trochę soliłam... i ja bez przykrycia, bo przykrywa dawno temu mi się potłukła
Makaronową upiec można w całości, potem przeciąć -ale góra dół, to znaczy równoleżnikowo, nie południkowo, łyżką wyjąć pestki, a miąższ wydrapać widelcem, podawać z dowolnym sosem takim, jak do zwykłego makaronu. Świetnie pasują wszelkiego rodzaju gulasze.
Ok a pamietacie swoje pierwsze przygody z dynia. Mysle ze duzo zalezy zeby sie przekonac do smaku. Nam 2 lata temu dynia doslownie obrzydzala potrawy zrobi 2 razy. W zeszlym roku tak samo z 2 razy bez zachwytu ale i bez rozpaczy. W tym roku bylam juz stad i zajeta mocno wiec zasialam pol ogrodka hokkaido i teraz testuje co dalej? Robie soki, przeciery do kaszki, pieczonej probowalam ale zrobilm bez dodatkow dla dziecka, robilam kluski i zupe. Co dalej? Mam sie przeniesc do watku o dyni? Mam hokkaido i ze dwie dynie olbrzymie. Mam tez jakas zolta, okragla od sasiadki. Mam tez jakas zielona jedna nie wiem co to. Z jakiej robic frytki? Co proponujecie zeby tematsmak oswoic?
@Katarzyna-dynia hokkaido,upieczona że skórką,przemielona przez maszynkę do mięsa (jeszcze taką na korbę). Potem dalej wg przepisu z mąką ziemniaczaną.Myślę,że ją może piekę w zbyt wysokiej temperaturze(190st) .
Komentarz
A da się może zamiast mąki ziemniaczanej zrobić te kluski z ziemniakami np. pół na pół? I mąki zwykłej trochę, żeby skleić jak do kopytek?
Tak mi do głowy strzeliło bo mam jakiś słabo wytłumaczalny wstręt do mączki ziemniaczanej....
jedyne zastrzeżenie córki ,że denerwowały ją skórki hokkaido
jutro pójdę kupić
a Ty mi napisz co i jak mam zrobić
co zostało odgrzałam z serkiem pleśniowym, to już było pyszne!
przekroić wydłubać ziarna , polać olejem , wrzucić obok ze dwa ząbki czosnku i upiec w naczyniu żaroodpornym ok 20 minut - tylko nie pamiętam czy trochę soliłam... i ja bez przykrycia, bo przykrywa dawno temu mi się potłukła
Świetnie pasują wszelkiego rodzaju gulasze.
Zależy jaka dynia i do czego.
My eksperymentujemy smiało.
W tym roku bylam juz stad i zajeta mocno wiec zasialam pol ogrodka hokkaido i teraz testuje co dalej? Robie soki, przeciery do kaszki, pieczonej probowalam ale zrobilm bez dodatkow dla dziecka, robilam kluski i zupe. Co dalej? Mam sie przeniesc do watku o dyni? Mam hokkaido i ze dwie dynie olbrzymie. Mam tez jakas zolta, okragla od sasiadki. Mam tez jakas zielona jedna nie wiem co to.
Z jakiej robic frytki? Co proponujecie zeby tematsmak oswoic?