Mi chodzi o to aby człowiek mógł być miłosierny, musi mieć Boga w sercu. Gdyż obowiązuje tu zasada że z pustego to i Salomon nie przeleje. Bóg jest bardzo Miłosierny co widać nawet w tym filmie co go opisałeś. Pozwolił aby taka beznadziejna sytuacja miała dobre zakończenie. No bo co ona pokazała? Bezradność i błędy ludzkie. On często naprawia błędy ludzkie, co łatwo zauważyć np będąc wielodzietnym.
Wracając do roztropnych panien. Czy naprawdę Pan Wesela jest godny naśladowania? Nie piszę nawet że ma on przypominać Boga, no bo jakie Boże Cechy ma symbolizować? Sprawiedliwość Bożą? Ja tak nie uważam. Z perspektywy swojego życia byłem wielokrotnie mniej rozsądny niż owe panny, a często czułem Boże Wsparcie. Dlatego nie wierzę że taka interpretacja jest poprawna. Panny może i przypominają Kościół: połowa małoprzewidująca, druga połowa zadufana w sobie i bez miłosierdzia, ale za to bardzo rozsądna.
Dobrze że jesteś spokojny. Jednak tak z perspektywy psychologii, dobrze jest dać nowemu tematowi aby się uleżał i nawet zająć się w tym czasie czymś innym. Wtedy działa umysł na poziomie podświadomym. Ja często korzystam z tej metody aby ograniczyć dysonans poznawczy. Jest to rewelacyjna metoda - można spróbować. Jednak Broń Boże nie odbieraj tego że chciałbym zrezygnować z wymiany poglądów. Twój wysiłek odbieram jako twój gest miłosierdzia. Wszak staram się aby kosztował Cię on trochę wysiłku
Poza tym staram się aby się te dwa cietrzewie (powyżej) pogodziły. Odciągam ich uwagę, a to też jest czyn miłosierdzia. No i może zażegnamy kolejny rozłam?
Rzemieślnicy zarabiali DOBRZE. Może nie byli to bogacze, ale na pewno nie biedacy. A co najbardziej na pewno -nikt nimi nie pogardzał. To są kwestie historyczne, tu już interpretacja Biblii nie ma znaczenia, sama historia.
Czy pamiętasz że Józefowi i Maryi odmówiono godnego miejsca na odpoczynek, w tak szczególnej chwili gdy miała rodzić? Otóż bardzo dobrze mówi ta sytuacja, jakim szacunkiem byli otoczeni.
To jest odlot w kosmos udowadniający kompletną nieznajomość tematu. Józefa kiedy zwiewał do Egiptu też zatrzymywali z powodu ucieczki taniej siły? Tam w ogóle jakieś przywiązanie do ziemi było?
Fakt mój wymysł. Ale tak sobie właśnie wyobraziłem Jezusa, gdyż sam często się czuję jak taki rzemieślnik otoczony przez pasożytów z wymaganiami. I czasem chcę odejść. I wtedy Jezus jest mi bardzo bliski.
A czy kolega wie w co wierzą Jazydzi? W Szatana. I to takiego co z żalu własnymi łzami piekło ugasił. I to oni są mordowani z największą nienawiścią przez Islam. Jeżeli Szatan stworzył Islam, to wiele wyjaśnia. Szatan nienawidzi Bożego Poczucia Humoru
Podziwiam kolegę że chciał podyskutować z kimś kto wyróżnia się aż tak kompletną nieznajomością tematu.
@BiznesInfo: "Czy pamiętasz że Józefowi i Maryi odmówiono godnego miejsca na odpoczynek, w tak szczególnej chwili gdy miała rodzić? Otóż bardzo dobrze mówi ta sytuacja, jakim szacunkiem byli otoczeni."
Ja akurat apropo tej konkretnej sytuacji słyszałam taką interpretację, że miejsca im odmówiono ze względu na "nieczystość" Maryi - wszak poczęła przed zamieszkaniem z Józefem
@TecumSeh (i inni działacze ) Jest też jeszcze jedna kwestia, która ostatnio bardzo mnie nurtuję. Dotyczy działaczy religijnych. Zdaję sobie sprawę że umysł ludzki nie rozeznaje prawdy, tylko działa na zasadzie analizy faktów. Jednego człowieka przekonuje jedna hipoteza bardziej drugiego inna.
Wydaje mi się że obecnie mamy czasy, że przyczyną zgorszenia są często właśnie działacze religijni. I nie chodzi mi o to że być może jest ich mało i to wszystko rozpowszechniają media, a oni sami często są pod wpływem pewnych poglądów. Chodzi mi o to że ludzie są wprowadzani w błąd, a określić jaki człowiek i na ile jest przyczyną takiego stanu rzeczy, to tylko chyba sam Bóg jest w stanie.
No właśnie. Czy nie obawiasz się że powielasz czyjś błąd? Wiadomo że Kościół Chrystusowy tworzy i umacnia Duch Święty. A to byłby grzech (w/g mnie) przeciw Duchowi Świętemu.
Co do rzemieślników w czasach Józefa i Maryi. Ceśla, którym św Józef był, miał bardzo wysoką pozycję społeczną i materialną. W odróżnieniu od rolnika. Przynajmniej tak można wnioskować z "Jezus z Nazaretu" Romana Brandstaetter'a
@TecumSeh Nigdzie nie napisałem że obawiam się że problem dotyczy tylko Ciebie. Absolutnie, nawet tak nie uważam . Co do "działaczy religijnych" to ten temat też przewija się w różnych objawieniach prywatnych z książkami Katarzyny Emmerich włącznie. Tak że to też nie jest mój wymysł. Chyba jednak najdobitniej został opisany w książkach Anny Dąmbskiej, tej samej której cofnięto imprimatur.
Natomiast mnie dziwi jedno. Ty obawiasz się czy ja powielam czyiś błąd mimo że ja czerpię z klasyki i oficjalnych wykładni. Sam natomiast przytaczasz jakiegoś Jamesa Martina, który tę interpretację klasyczną dosłownie wywraca do góry nogami - i sam nie obawiasz się że powielasz błąd?? Interesujące.
A czemu wchodzisz na płaszczyznę osobistą? To taki głupi ping-pong: Ty mi to, ta ja Ci tamto itp. To że mamy inne poglądy nie świadczy odrazu o tym że ktoś jest manipulant a ktoś pokrzywdzony. Taki typ relacji promują media i należałoby się temu przeciwstawić.
Przecież temat jest szerszy: dlaczego ludzie mimo że należą do tego samego Kościoła nie potrafią ze sobą rozmawiać? Zauważ że absolutnie nie piszę że Ty nie umiesz rozmawiać, bo nawet tak nie uważam. A powyżej nawet pochwaliłem Ciebie że żeś zechciał mi poświęcić chwilę uwagi, bo rzeczywiście budzi to we mnie optymizm. Czy aby napewno to zauważyłeś?
Co do mojej osobistej wiary to jest bardzo prosta. Uznaje dwa przykazania miłości. Uznaje szatana który rządzi obecnie tym światem i niedopuszcza do tego aby prawda zakrólowała. Wykorzystuje on do tego niedoskonałości człowieka (z ułomnym umysłem włącznie).
Kościół uznaję za Dzieło Boże, które ze względu na Boga staram się wspierać ze wszystkich swoich możliwości. Innymi słowy uważam że Kościół ("klasyka i oficjalne wykładnie" też) odszedł od prostych Bożych nakazów, ale nadal jest tą umiłowaną przez Jezusa oblubienicą i jedyną organizacją ludzką mogącą stawić szatanowi realny i skuteczny opór.
Kolego:) Ja wchodzę?? No przeczytaj siebie z łaski swojej
"Tecumseh i inni działacze" a potem "Wydaje mi się że obecnie mamy czasy, że przyczyną zgorszenia są często właśnie działacze religijni."
I Ty mnie mówisz że ja wchodzę na płaszczyznę osobistą?? no panie kolego:) Czemuż drzazgę widzisz w oku kolegi swego internetowego:)
No rzeczywiście, człowiek (nazwijmy go delikatnie ) dość wrażliwy, mógł to przykro odebrać . Tak naprawdę to i ja w jakimś sensie do takich działaczy się zaliczam. A tak z tą drzazgą bywa że bardziej u kogoś widoczna jest i to nie moja wina, a ogólnoludzka cecha.
@Gregoroius Że niby co? To ma być do mnie? To niby ja popieram tę jazdę na rowerze!? Skond te wnioski?!!
No i jak tu wypłynąć na głębie realu jak i w płyciźnie internetu zachłysnąć się można? Pytam Cię Adminie ?
Wiesz, przekonanie, że świeccy są od oceniania i potępiania liturgii to czystej wody modernizm. W prawie kościelnym jest jasno powiedziane, jak jest zorganizowana kontrola poprawności liturgicznej i nie ma tam ani słowa o blogerach.
Istnieje od dawna strona Novus Ordo Watch (zbieżność nazw nieprzypadkowa), którą prowadzą sedewakantyści. Oni jasno deklarują, że ich kronika nadużyć ma dowodzić upadku Kościoła. KNO uważa, że robi to samo z troski o Kościół. Tylko, że nie widać pozytywnych skutków tej troski, zamiast tego coraz więcej osób znajduje tam potwierdzenie np. dla przekonań, że Franciszek nie jest papieżem.
Strażnikiem liturgii w diecezji jest biskup. Oburzamy się, kiedy państwo wchodzi w nasze rodzicielskie kompetencje, a tu kolega bloger stawia siebie nad Następcami Apostołów. Coś tu nie jest w porządku.
To, co proponuje KNO to ślepa uliczka. Tradycjonalista powinien się wyróżniać wzorowym, chrześcijańskim życiem, piękną rodziną, dobrą znajomością skarbu Tradycji, a nie anty-NOM-owskim zacietrzewieniem.
@tylkoMaciek jeszcze raz apeluję o konsekwentność, czyli zamkniecie foruma. albo gadasz albo robisz. Bo najwyraźniej nie dociera, że można i jedno i drugie. (kolega ewidentnie w ostatnim komentarzu w tym wątku taka możliwość wykluczył)
Może różnica między św. Katarzyną a "blogerem" (nie jedyna różnica w każdym razie), jest taka, że Katarzyna nie pisała krytyki papieża do ludu, znajomych, ani nie mówiła o nim do sióstr na obiedzie, ani nie przybijała krytyki do drzwi katedry, tylko zwracała się do zainteresowanego. A bloger pisze do czytelników. Ryzyko rozłamów jest istotne - zobaczcie co się stało z Konstantynopolem.
Komentarz
Wracając do roztropnych panien. Czy naprawdę Pan Wesela jest godny naśladowania? Nie piszę nawet że ma on przypominać Boga, no bo jakie Boże Cechy ma symbolizować? Sprawiedliwość Bożą? Ja tak nie uważam. Z perspektywy swojego życia byłem wielokrotnie mniej rozsądny niż owe panny, a często czułem Boże Wsparcie. Dlatego nie wierzę że taka interpretacja jest poprawna. Panny może i przypominają Kościół: połowa małoprzewidująca, druga połowa zadufana w sobie i bez miłosierdzia, ale za to bardzo rozsądna.
Dobrze że jesteś spokojny. Jednak tak z perspektywy psychologii, dobrze jest dać nowemu tematowi aby się uleżał i nawet zająć się w tym czasie czymś innym. Wtedy działa umysł na poziomie podświadomym. Ja często korzystam z tej metody aby ograniczyć dysonans poznawczy. Jest to rewelacyjna metoda - można spróbować. Jednak Broń Boże nie odbieraj tego że chciałbym zrezygnować z wymiany poglądów. Twój wysiłek odbieram jako twój gest miłosierdzia. Wszak staram się aby kosztował Cię on trochę wysiłku
Poza tym staram się aby się te dwa cietrzewie (powyżej) pogodziły. Odciągam ich uwagę, a to też jest czyn miłosierdzia. No i może zażegnamy kolejny rozłam?
Czy pamiętasz że Józefowi i Maryi odmówiono godnego miejsca na odpoczynek, w tak szczególnej chwili gdy miała rodzić? Otóż bardzo dobrze mówi ta sytuacja, jakim szacunkiem byli otoczeni.
To jest odlot w kosmos udowadniający kompletną nieznajomość tematu.
Józefa kiedy zwiewał do Egiptu też zatrzymywali z powodu ucieczki taniej siły? Tam w ogóle jakieś przywiązanie do ziemi było?
Fakt mój wymysł. Ale tak sobie właśnie wyobraziłem Jezusa, gdyż sam często się czuję jak taki rzemieślnik otoczony przez pasożytów z wymaganiami. I czasem chcę odejść. I wtedy Jezus jest mi bardzo bliski.
A czy kolega wie w co wierzą Jazydzi? W Szatana. I to takiego co z żalu własnymi łzami piekło ugasił. I to oni są mordowani z największą nienawiścią przez Islam. Jeżeli Szatan stworzył Islam, to wiele wyjaśnia. Szatan nienawidzi Bożego Poczucia Humoru
Podziwiam kolegę że chciał podyskutować z kimś kto wyróżnia się aż tak kompletną nieznajomością tematu.
Ja akurat apropo tej konkretnej sytuacji słyszałam taką interpretację, że miejsca im odmówiono ze względu na "nieczystość" Maryi - wszak poczęła przed zamieszkaniem z Józefem
Jest też jeszcze jedna kwestia, która ostatnio bardzo mnie nurtuję. Dotyczy działaczy religijnych. Zdaję sobie sprawę że umysł ludzki nie rozeznaje prawdy, tylko działa na zasadzie analizy faktów. Jednego człowieka przekonuje jedna hipoteza bardziej drugiego inna.
Wydaje mi się że obecnie mamy czasy, że przyczyną zgorszenia są często właśnie działacze religijni. I nie chodzi mi o to że być może jest ich mało i to wszystko rozpowszechniają media, a oni sami często są pod wpływem pewnych poglądów. Chodzi mi o to że ludzie są wprowadzani w błąd, a określić jaki człowiek i na ile jest przyczyną takiego stanu rzeczy, to tylko chyba sam Bóg jest w stanie.
No właśnie. Czy nie obawiasz się że powielasz czyjś błąd? Wiadomo że Kościół Chrystusowy tworzy i umacnia Duch Święty. A to byłby grzech (w/g mnie) przeciw Duchowi Świętemu.
Nigdzie nie napisałem że obawiam się że problem dotyczy tylko Ciebie. Absolutnie, nawet tak nie uważam . Co do "działaczy religijnych" to ten temat też przewija się w różnych objawieniach prywatnych z książkami Katarzyny Emmerich włącznie. Tak że to też nie jest mój wymysł. Chyba jednak najdobitniej został opisany w książkach Anny Dąmbskiej, tej samej której cofnięto imprimatur.
Natomiast mnie dziwi jedno. Ty obawiasz się czy ja powielam czyiś błąd mimo że ja czerpię z klasyki i oficjalnych wykładni. Sam natomiast przytaczasz jakiegoś Jamesa Martina, który tę interpretację klasyczną dosłownie wywraca do góry nogami - i sam nie obawiasz się że powielasz błąd??
Interesujące.
A czemu wchodzisz na płaszczyznę osobistą? To taki głupi ping-pong: Ty mi to, ta ja Ci tamto itp. To że mamy inne poglądy nie świadczy odrazu o tym że ktoś jest manipulant a ktoś pokrzywdzony. Taki typ relacji promują media i należałoby się temu przeciwstawić.
Przecież temat jest szerszy: dlaczego ludzie mimo że należą do tego samego Kościoła nie potrafią ze sobą rozmawiać? Zauważ że absolutnie nie piszę że Ty nie umiesz rozmawiać, bo nawet tak nie uważam. A powyżej nawet pochwaliłem Ciebie że żeś zechciał mi poświęcić chwilę uwagi, bo rzeczywiście budzi to we mnie optymizm. Czy aby napewno to zauważyłeś?
Co do mojej osobistej wiary to jest bardzo prosta. Uznaje dwa przykazania miłości. Uznaje szatana który rządzi obecnie tym światem i niedopuszcza do tego aby prawda zakrólowała. Wykorzystuje on do tego niedoskonałości człowieka (z ułomnym umysłem włącznie).
Kościół uznaję za Dzieło Boże, które ze względu na Boga staram się wspierać ze wszystkich swoich możliwości. Innymi słowy uważam że Kościół ("klasyka i oficjalne wykładnie" też) odszedł od prostych Bożych nakazów, ale nadal jest tą umiłowaną przez Jezusa oblubienicą i jedyną organizacją ludzką mogącą stawić szatanowi realny i skuteczny opór.
Ja wchodzę??
No przeczytaj siebie z łaski swojej
"Tecumseh i inni działacze"
a potem
"Wydaje mi się że obecnie mamy czasy, że przyczyną zgorszenia są często właśnie działacze religijni."
I Ty mnie mówisz że ja wchodzę na płaszczyznę osobistą?? no panie kolego:) Czemuż drzazgę widzisz w oku kolegi swego internetowego:)
No rzeczywiście, człowiek (nazwijmy go delikatnie ) dość wrażliwy, mógł to przykro odebrać . Tak naprawdę to i ja w jakimś sensie do takich działaczy się zaliczam. A tak z tą drzazgą bywa że bardziej u kogoś widoczna jest i to nie moja wina, a ogólnoludzka cecha.
@Gregoroius Że niby co? To ma być do mnie? To niby ja popieram tę jazdę na rowerze!? Skond te wnioski?!!
No i jak tu wypłynąć na głębie realu jak i w płyciźnie internetu zachłysnąć się można? Pytam Cię Adminie ?
Istnieje od dawna strona Novus Ordo Watch (zbieżność nazw nieprzypadkowa), którą prowadzą sedewakantyści. Oni jasno deklarują, że ich kronika nadużyć ma dowodzić upadku Kościoła. KNO uważa, że robi to samo z troski o Kościół. Tylko, że nie widać pozytywnych skutków tej troski, zamiast tego coraz więcej osób znajduje tam potwierdzenie np. dla przekonań, że Franciszek nie jest papieżem.
kiedyś nic specjalnego w tej scenie nie dostrzegałam
najfajniej jakby wszystko było na swoim miejscu
racja
racja
@tylkoMaciek - dziękuję za oba wpisy.
Jestem przeszczęśliwa, że to czy Kościół jest kierowany dobrze czy źle nie jest absolutnie moją odpowiedzialnością.
Ja robię swoje, a Papież i Biskupi niech robią swoje.
Pan Bóg każdego rozliczy z realizacji tego, do czego został powołany.
Każda społeczność dzieli się na tych, którzy robią i na tych, którzy gadają. Chciałem zachęcić do zmiany pozycji, ale widzę, że to drażliwa sprawa.
https://gloria.tv/video/exgdv1sD6E2