Bylam wczoraj w urzedzie dzielnicy Mokotow. Tam rozwaleni na krzeslach w przejsciu Muzulmanie( byly tam tez kobiety w chustach) bardzi glosno rozmawiali i smiali sie. Urzedniczki tylko wznosily oczy do nieba i mowily miedzy soba ze nie da sie tak pracowac. Zwrocilam Obcokrajowcom uwage ze przeszkadzaja innym w pracy i zalatwianiu spraw, troche sie pultali ale dobrze ze mnie nie pobili...Tak to nas chca ubogacic pisowcy sprowadzajac ludzi ktorzy nie umieja sie zachowach i przeszkadzaja innym. Jest w Warszawie mnostwo tych Arabow i Hindusow, rzad sprowadza ich tylnymi drzwiami. A najsmuejsznuejsze jest to ze kiedy zwrocilam im uwage to 2 brzydkie lewaczki(czemu one sa zawsze tak brzydkie?) powiedzialy ze one tez przeciez rozmawiaja tylko nie zauwazyly jakos ze robia to 3 razy ciszej...
Sprawa wygląda tak: Byliśmy w parku. Tłum wielki. Rozłożylismy koc i mąż pilnował dzieci. Miedzy dwoma zajętymi przez kocy miejscami (dodam że te owe dwa koce były własnością ludzi typu jak najbardziej europejczykami) wcisnęły się kobiety w chustkach i z dziećmi. Co trochę powiększały swój teren; nadeptając np na nasz koc, to sie przesuwaliśmy by im miejsce zrobić. Zachowywały się bardzo głośno i mówiły po swojemu. Aż w końcu tak się rozłozyły (nawet leżącej kobiety (ed: całe nogi i ) gołe stopy mielismy na kocu!!) że sama zwinęłam koc i z rodzina poszłam gdzie indziej. Druga rodzina tak samo postąpiła. Był lekki zgrzyt. Pomyślałam sobie że jednak rodzice mnie za dobrze wychowali.
Lepiej nic nie pisnąć bo wtedy sie jest rasistą.
ed: emotka
A tak z rodzinnych anegdot: gdy moja mama pierwszy raz do Francji przyjechała była zdziwiona że w tym kraju tak dużo zakonnic chodzi... HEHEHE!!!
Tylko ze gdyby tak sie zachowaly matki "niechustkowe" albo glosni i wulgarni polscy dresiarze, wtedy to bylby zwykly brak kultury, a tak, to ma udowodnic jakas teze, tak? Muzulmanska ekspansja na trawnikach i w urzedach? Polacy tez nie maja swietnej opinii np w UK...
W różnych krajach są różne zwyczaje, kod czytelny dla większości społeczeństwa. Ktoś stosujący inne normy zachowań jest odbierany negatywnie. Oczywiście to nie powód, żeby go zaraz po mordzie lać, ale założenie, że nikomu to nie będzie przeszkadzać, jest idealistyczną mrzonką.
Wlasnie ta kultura arabska jest dla nas Europejczykow czesto brakiem kultury. Obok mojego wynajmowanego mieszkania teraz wynajmuja Arabowie badz Hindusi i niestety robia duzo halasu.
Żeby nie było, że jestem rasistką. Kiedyś byłam w Finlandii w towarzystwie znajomych Hiszpanów. Ich głośny i ekspansywny sposób bycia nieraz wzbudzał dezaprobatę Finów i trudno mi ich za to winić. Po prostu inna kultura.
W temacie inna kultura, tuz zza miedzy. Po porodzie wykupilam sobie pobyt w sali o podwyzszonym standadzie. Nie przewidzialam ze na drugiej łóżku zalegnie Białorusinka z mężem i zwłaszcza mamusią. Szybko zalstwilam przeniesienie na zwyklą salę. Moze nie bylo spokojniej, ale choć wietrzyć się dało (upał) i w nocy cicho.
Tylko ze gdyby tak sie zachowaly matki "niechustkowe" albo glosni i wulgarni polscy dresiarze, wtedy to bylby zwykly brak kultury, a tak, to ma udowodnic jakas teze, tak? Muzulmanska ekspansja na trawnikach i w urzedach? Polacy tez nie maja swietnej opinii np w UK...
@Paprotka nie pisz o nieznanym przez ciebie problemu. Dzięki.
Ja może problem znam słabo, ale często myślę sobie tak:
Kiedy widzę kilku młodych mężczyzn (przyjmijmy roboczo, że to Polacy), którzy bardzo głośno rozmawiają, gestykulują i gwiżdżą, jest to dla mnie sygnał ostrzegawczy, żeby się do nich nie zbliżać, bo zazwyczaj są oni a) pijani, b) agresywni, c) napastliwi. Znam środowisko, w którym żyję i wiem, kiedy należy zachować ostrożność.
Jeśli polityczna poprawność zabrania mi czuć dyskomfort w towarzystwie tak zachowujących się ludzi, bo może po prostu są wychowani w innej kulturze, to jestem bezbronna jak dziecko.
Mamy w Polsce tysiace Wietnamczykow i Ukraincow i jakos nikt specjalnie sie ich nie czepia bo ich kultura jest podobna albo dostosowuja sie do naszej, ciezko pracuja i ciesza sie ze moga zyc w lepszych warunkach niz u siebie. Wiec sugerowanie ze jestesmy ksenofobami to zwykle pier...nie.
No my sami jako naród też kryształowi nie jesteśmy, jeśli już tak wypominać "nasze" rodzime, polskie małolaty też potrafią być tak samo rozkrzyczane i chamskie jak przywoływani "inni", równie agresywne i pomysłowe w zadawaniu bólu i cierpienia. Dziarscy, napakowani młodzieńcy, obrońcy Polski i polskosci też nie są wzorem dobrego wychowania i pacyfistycznego nastawienia do świata
O Ukraińcach mogę tylko dobrze mówić. Spokojna jestem-nam nie grozi zalew imigrantów muzułmańskich. Dziwnie spokojna
No my sami jako naród też kryształowi nie jesteśmy, jeśli już tak wypominać "nasze" rodzime, polskie małolaty też potrafią być tak samo rozkrzyczane i chamskie jak przywoływani "inni", równie agresywne i pomysłowe w zadawaniu bólu i cierpienia. Dziarscy, napakowani młodzieńcy, obrońcy Polski i polskosci też nie są wzorem dobrego wychowania i pacyfistycznego nastawienia do świata
no, ale gdyby obcokrajowiec który się takich naoglądał ocenił, że to takie typowe, takie polskie, widać taka prymitywna kultura w narodzie...byłoby oburzanko ;-)
Polacy są trzecia wg liczenosci grupa spośród obcokrajowcow w DE pobierająca zasiłki. Bardzo zidealiziwałaś obraz Polaka w De. to nie jest tak, ze to Polak wyróżnia się uczciwością stad zostawia mu się pod opiekę budowę, dom, samochód, żonę itp.. takim zaufaniem obdarza się ludzi, którzy zasłużyli na zaufanie, zbudowali je sobie i nie jest to zależne od narodowości. Zaufasz obcemu Polakowi i na dzień dobry zostawisz mu chałupę, dasz mu samochód, otworzysz „rachunek” w sklepie? Nie sadze. Pozwolic można sobie na takie coś z kimś, kogo się już zna i ufa. I jeśli już kogoś pozna i zaufa mu to narodowość schodzi z pierwszego planu. I żeby nie było ze idealizuje innych. Wszędzie są ludzie uczciwi i szuje. Ci, którzy wyemigrowali lata temu -niezależnie czy to Polacy, Turcy czy Rosjanie czy inni, maja dziś swoje biznesy, prace, albo żyją w swoich ojczyznach za wypracowane w DE pieniądze. Ich dzieci tez potrafiły pokończyc szkoły, podjąć prace, zarabiać uczciwie. To kolejne pokolenia przyszły po „łatwy pieniądz” . Mamy Polacy sami emigrowalismy na zachód bo ram łatwiej zarobić było. Skorzystaliśmy z otwartych granic. Pracujemy tam dorywczo, na stałe, mieszkamy, zakładamy rodziny czy ściągamy tych, którzy zostali. Inni robią to samo. Skoro my uważamy, ze nam wolno przemieszczać się za praca, pieniądzem, lepszym życiem to czemu uważamy ze kogoś tam jest za dużo. Kombinatorzy- „nie napracować się a piniądz mieć” są wszędzie, w każdym narodzie. Skoro dany kraj daje to obywatel czy tez „przyjezdny” korzysta.
@hipolit socjal pobiera w DE niecale 6 milionów ludzi Z tego 1/3 to obywatele z Europy , a z tych 1/3 80 tysiecy to Polacy , To z Twojego o linka . Pomijam juz fakt o 4 milionach z tych 6 , bo to chyba kosmici biorą bo przecież nie Niemcy .
„W grudniu ubiegłego roku zapomogę w Niemczech pobierało 5,93 mln osób. Ponad jedną trzecią z nich (2,03 mln) stanowili obcokrajowcy”
1/3 z całości -z prawie 6mln- to ogólnie obcokrajowcy a nie obywatele Europy.
To jest w linku
edit dopis. Zasiłek socjalny (tzw. Hartz IV) otrzymują w Niemczech osoby bez pracy po 12 miesiącach bezrobocia lub – w formie wyrównania – osoby pracujące o bardzo niskich dochodach. Wysokość zasiłku dla dorosłej samotnej osoby wynosi 416 euro.
4 mln Niemców pobierających zasiłek to dużo, zważywszy na liczbę ludności DE?
Komentarz
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/francuski-kosciol-idzie-pod-mlotek-przez,78,0,2415694.html
Mieszkamy niedaleko Longwy.
Przejedziemy sie z ciekawości...
Można załamywać ręce, albo prowadzić kontrrewolucje. Do tego drugiego polecam linki na górze strony.
Byliśmy w parku. Tłum wielki.
Rozłożylismy koc i mąż pilnował dzieci.
Miedzy dwoma zajętymi przez kocy miejscami (dodam że te owe dwa koce były własnością ludzi typu jak najbardziej europejczykami) wcisnęły się kobiety w chustkach i z dziećmi. Co trochę powiększały swój teren; nadeptając np na nasz koc, to sie przesuwaliśmy by im miejsce zrobić. Zachowywały się bardzo głośno i mówiły po swojemu. Aż w końcu tak się rozłozyły (nawet leżącej kobiety (ed: całe nogi i ) gołe stopy mielismy na kocu!!) że sama zwinęłam koc i z rodzina poszłam gdzie indziej.
Druga rodzina tak samo postąpiła.
Był lekki zgrzyt. Pomyślałam sobie że jednak rodzice mnie za dobrze wychowali.
Lepiej nic nie pisnąć bo wtedy sie jest rasistą.
ed: emotka
A tak z rodzinnych anegdot: gdy moja mama pierwszy raz do Francji przyjechała była zdziwiona że w tym kraju tak dużo zakonnic chodzi... HEHEHE!!!
Polacy tez nie maja swietnej opinii np w UK...
Po porodzie wykupilam sobie pobyt w sali o podwyzszonym standadzie. Nie przewidzialam ze na drugiej łóżku zalegnie Białorusinka z mężem i zwłaszcza mamusią. Szybko zalstwilam przeniesienie na zwyklą salę. Moze nie bylo spokojniej, ale choć wietrzyć się dało (upał) i w nocy cicho.
Kiedy widzę kilku młodych mężczyzn (przyjmijmy roboczo, że to Polacy), którzy bardzo głośno rozmawiają, gestykulują i gwiżdżą, jest to dla mnie sygnał ostrzegawczy, żeby się do nich nie zbliżać, bo zazwyczaj są oni a) pijani, b) agresywni, c) napastliwi. Znam środowisko, w którym żyję i wiem, kiedy należy zachować ostrożność.
Jeśli polityczna poprawność zabrania mi czuć dyskomfort w towarzystwie tak zachowujących się ludzi, bo może po prostu są wychowani w innej kulturze, to jestem bezbronna jak dziecko.
"nasze" rodzime, polskie małolaty też potrafią być tak samo rozkrzyczane i chamskie jak przywoływani "inni", równie agresywne i pomysłowe w zadawaniu bólu i cierpienia.
Dziarscy, napakowani młodzieńcy, obrońcy Polski i polskosci też nie są wzorem dobrego wychowania i pacyfistycznego nastawienia do świata
O Ukraińcach mogę tylko dobrze mówić.
Spokojna jestem-nam nie grozi zalew imigrantów muzułmańskich. Dziwnie spokojna
Bardzo zidealiziwałaś obraz Polaka w De.
to nie jest tak, ze to Polak wyróżnia się uczciwością stad zostawia mu się pod opiekę budowę, dom, samochód, żonę itp..
takim zaufaniem obdarza się ludzi, którzy zasłużyli na zaufanie, zbudowali je sobie i nie jest to zależne od narodowości.
Zaufasz obcemu Polakowi i na dzień dobry zostawisz mu chałupę, dasz mu samochód, otworzysz „rachunek” w sklepie? Nie sadze. Pozwolic można sobie na takie coś z kimś, kogo się już zna i ufa.
I jeśli już kogoś pozna i zaufa mu to narodowość schodzi z pierwszego planu.
I żeby nie było ze idealizuje innych. Wszędzie są ludzie uczciwi i szuje.
Ci, którzy wyemigrowali lata temu -niezależnie czy to Polacy, Turcy czy Rosjanie czy inni, maja dziś swoje biznesy, prace, albo żyją w swoich ojczyznach za wypracowane w DE pieniądze. Ich dzieci tez potrafiły pokończyc szkoły, podjąć prace, zarabiać uczciwie. To kolejne pokolenia przyszły po „łatwy pieniądz” .
Mamy Polacy sami emigrowalismy na zachód bo ram łatwiej zarobić było. Skorzystaliśmy z otwartych granic. Pracujemy tam dorywczo, na stałe, mieszkamy, zakładamy rodziny czy ściągamy tych, którzy zostali. Inni robią to samo. Skoro my uważamy, ze nam wolno przemieszczać się za praca, pieniądzem, lepszym życiem to czemu uważamy ze kogoś tam jest za dużo.
Kombinatorzy- „nie napracować się a piniądz mieć” są wszędzie, w każdym narodzie. Skoro dany kraj daje to obywatel czy tez „przyjezdny” korzysta.
teraz trafiłam na artykuł z 2018r., wcześniejszy chyba sprzed roku.
Aktualne stad
https://amp.dw.com/pl/na-socjalu-w-niemczech-polacy-w-czołówce-państw-ue/a-43277871
i
https://m.bankier.pl/wiadomosc/Niemcy-rekordowa-liczba-cudzoziemcow-4101318.html
Tysiące Polek... no no... rozumiem ze każda poznałaś na tyle, żeby uwierzyć na słowo, bądź naocznie się przekonać
1/3 z całości -z prawie 6mln- to ogólnie obcokrajowcy a nie obywatele Europy.
To jest w linku
edit dopis.
Zasiłek socjalny (tzw. Hartz IV) otrzymują w Niemczech osoby bez pracy po 12 miesiącach bezrobocia lub – w formie wyrównania – osoby pracujące o bardzo niskich dochodach. Wysokość zasiłku dla dorosłej samotnej osoby wynosi 416 euro.
4 mln Niemców pobierających zasiłek to dużo, zważywszy na liczbę ludności DE?