Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Program "za życiem"

24

Komentarz

  • Tylko nie chodzi o to że ja jestem mądrzejasza od wszystkich rządzących i moje pomysły są super! 
    Tylko wiem że to w zasadzie nic nie zmieni a tylko postawi rodziców dzieci chorych w złym świetle. Zostanie wydana gruba kasa i nadal zostanie nñ
    Nie tylko ja w tym wątku mam chore dziecko ktoś inny też podzila moją niechęć do projektu.
  • Paprotka, a zasiłek pogrzebowy z zusu to nie każdy ubezpieczony dostaje?

    Nie chcę być źle zrozumiana, ale dawanie 4000 zl rodzicom w nagrodę pocieszenia że ich dziecko umrze po porodzie jest dla mnie ohydne i brzmi jak przekupstwo za niewyskrobanie. Oczywiście jeśli matka da się przekupić to musi się modlić żeby nie urodziło się martwe bo cały wysiłek na nic.

    Podziękowali 2maliwiju Coralgol
  • W sejmie trwa "debata" i głosowanie nad poprawkami. Ciśnienie mi się podnosi jak PO gra dobrego wujka ale przez 8 lat tematem się nie zajęli a mieli szansę. 
    Podziękowali 2Wiol mamababcia
  • Tłumaczą, że te 4 tys. jest związane z ur. dziecka a nie na późniejszą opiekę, tak jak 1 tys. becikowego
  • Skoro nie związane z opieką to znaczy nagroda pocieszenia a chore dziecko????
    Podziękowali 3OlaOdPawla E.milia ciapek
  • Ja to tak rozumiem, że to 4 tys. to takie wyższe "becikowe" bo wiadomo potrzeby są większe np. na jakiś specjalistyczny wózek czy specjalny materac do łóżeczka.

    Sejm uchwalił projekt ustawy.
  • Urodzenie martwego dziecka nie wiąże się z większymi wydatkami.
    Podziękowali 3maliwiju E.milia ciapek
  • Jeśli przejdzie projekt wykluczający aborcję całkowicie to chore dzieci, które i tak by były przez rodziców przyjęte nawet wówczas, gdyby mogli je abortiwac zgodnie z prawem będą się rodzić natomiast te niechciane będą lądować w przytułkach. Zrobi nam się druga Rumunia za czasów Causescu. Lub aktualna głęboka prowincja koreańska.  Nie mam niestety złudzeń.Będzie kasa na te "panstwowe" a nie " prywatne" dzieci? 
    Yhm. Na pewno
    Podziękowali 1Coralgol
  • Utrzymanie dziecka niepełnosprawnego w placówce to koszt ładnych paru tysięcy (więcej niż 4000 ) wiec nawet z czysto ekonomicznego punktu widzenia, bardziej opłaca się dotować rodziny.
    Podziękowali 1jan_u
  • milamama2+3 powiedział(a):
    Ja to tak rozumiem, że to 4 tys. to takie wyższe "becikowe" bo wiadomo potrzeby są większe np. na jakiś specjalistyczny wózek czy specjalny materac do łóżeczka.

    Sejm uchwalił projekt ustawy.
    Wózek dla noworodka jest taki sam dla zdrowego i chorego.
    Materac tak samo a sprzęty typu respirator , pulskosymetr itp powinny byc dostępne od ręki.

    A na później na dobry większy wózek, fotelik samochodowy , i inne sprzęty a nawet samochód to 4000 to śmiech na sali zakładając nawet że ktoś zatrzyma te pieniądze do tego czasu.
    Rozumiem że ewentualnie jakies konsultacje lekarskie prywatne czy rehabilitacja może zostać opłacona.
    Tylko że na początku jest wielki szok i poruszanie się po omacku po nieznanym terenie, dlatego w perwszej kolejności powinno sie powołac doradców dla rodziny którzy poprowadzą.
    Powiedzą jacy lekarze specjaliści zajmują sie danym schorzeniem, pomogą znaleźć placówki i terminy konsultacji. Pokierują jak sobie poradzic z tonami papierów które trzeba wypełniac, jak pisac wnioski, gdzie się ubiegać o refundacje.
    Pomóc ubiegać się o przysługujące świadczenia , ulgi. Pokazać jak wypełniać zeznania podatkowe żeby skorzystać z możliwości które już teraz są.

    Nie ma takich instytucji.

  • Mnie tego wszystkiego uczyli inni rodzice chorych dzieci , których poznawałam a potem ja pomagałam innym.

    Głupia sprawa założenia subkonta w fundacji ,wybranie odpowiedniej fundacji rozlicznie tego 1%, zrobienie ulotek żeby uruchomić zbiórkę.

    A pomoc prawna choćby, informacja że rodzic z dzieckiem niepełnosprawnym może być 6 lat na wychowaczym. To jest gąszcz w którym bardzo trudno się poruszać.
    To są pierdoły ale w tych pierdołach człowiek jest najbardziej samotny.


  • I taki doradca powinien być informowany przez szpital i tak ja położne samemu zabiegać o to aby dotrzeć do rodziny.
  • Czytałam kiedyś artykuł o księdzu, który zajmuje się kobietami po oddaniu do adopcji. Są społecznie wykluczone, gorzej, niż po aborcji, o której z resztą można nie mówić. Jest wiele do zrobienia w tej kwestii. Żeby nie zachęcić, ale i nie zniechęcić.
    Podziękowali 2ProMama Klarcia
  • @maliwiju to jest bardzo dobry pomysł taki doradca, zwłaszcza, że nawet w mopsach i pfronach można uzyskać sprzeczne informacje
    Podziękowali 1maliwiju
  • Co do adopcji,  to na zdrowe niemowlaki chętnych jest dużo, na chore, nawet takie z ZD bardzo rzadko niestety. Zasady adopcji dziecka chorego są nawet mniej restrykcyjne.
  • Nikt nie chce chorego, bo mało kto weźmie na siebie dobrowolnie orkę, jaką w naszym kraju jest wychowanie niepełnosprawnego dziecka - począwszy od dostępności do świadczeń medycznych i rehabilitacyjnych przez finanse aż po ostracyzm społeczny. ta sprawa zatacza koło. Jeśli nie poprawią się warunki wychowania chorych dzieci, to nie ma szans - moim zdaniem - na ich adopcję na wyższym poziomie niż teraz. A jak aborcja będzie zakazana, to przybędzie rocznie kilkaset takich dzieci. Nie mówię, że jestem za aborcją, bo nie jestem, ale problem jest i nie zniknie. Trzeba działać, ale nie taką ustawą.
    Dodam jeszcze, że PiS nie przejmuje się w ogóle małymi grupami. 500 powędrowało do wszystkich, więc fajnie, ale już rodzice dzieci niepełnosprawnych to za mała grupa, żeby się nią poważnie zająć. Doświadczyłam pogardy PiSu jako rodzic ED. Konsultacje społeczne? Śmiech na sali! :(
    Podziękowali 2beatak apolonia
  • @maliwiju ale porady prawne zapisane w projekcie ja tak właśnie rozumiem. 
    Ten projekt nie rozwiązuje problemu i źle będzie jeśli na tym poprzestaniemy, ale jest kolejnym krokiem w dobrą stronę wokół wsparcia rodziny.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Mam pomysł na rozszerzenie systemu. Dla mamy, która ma się urodzić dziecko chore powinno się umożliwić kontakt do mamy (a najlepiej małżonków), którzy taką sytuację przeszli. Tym drugim za "towarzyszenie" powinno przysługiwać wynagrodzenie.
    Podziękowali 1Malena
  • A czy dzieci chorych będzie dużo więcej, to się okaże. Aborcji z tego tytułu było do 1000 rocznie. Ile z nich to było "podejrzenie" nie wiemy. U ilu choroba uniemożliwiająca przeżycie - też nie. Może się okazać, że liczba tych, którym potrzebna jest długoterminowa pomoc nie wzrośnie radykalnie.
  • edytowano listopad 2016
    To wszystko mi się w ogóle nie klei.
    Lista pobożnych życzeń, nic więcej.
    W radiu słyszałam, że rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym mają mieć asystenta. Problem w tym, ze aktualnie takich asystentów jest ok 400 w kraju (myślałam, ze się przesłyszałam, ale nie weryfikowałam źródła), wszyscy zatrudnieni na śmieciówkach. Problem z rozliczaniem dojazdu do klienta, problem z pomocą po godz 16.
    Asystent "przydzielany" jest też rodzinom z ogólnymi problemami życiowymi - większosć to klienci MOPRów, MOPSów.

    Nie wierzę, że wszystko cudownie się zmieni.
    Problem rodzin z dzieckiem chorym lub niepełnosprawnym to nie tyle kwestia pieniędzy (choć pewnie w większości tak), ile dostęp do specjalistów, rehabilitantów, placówek opiekuńczych ( w Poznaniu jest jedna placówka szkolna dla dzieci głebiej upośledzonych umysłowo, w większosci - dzieci niepełnosprawne, z rozmaitymi schorzeniami neurologicznymi, wadami genetycznymi), jedno przedszkole dla dzieci głebiej upośledzonych. A to duże miasto. Spora część dzieci objętych nauczaniem indywidualnym w domu lub po ok 10 h /tydz w placówce.

    Organy prowadzące placówki szkolne w wielu miejscowościach na szkołach po prostu oszczędzają, choć i są również takie, które mocno dofinansowują szkolnictwo w postaci bezpłatnych zajeć specjalistycznych. Dzieci niepełnosprawne są traktowane po macoszemu, najczęściej po prostu są poza systemem szkolnym, choć objęte edukacją.

    Mam jednak mimo wszystko nadzieję, ze nie skończy się na pobożnych życzeniach i wreszcie ulży się rodzicom dzieci chorych i niepełnosprawnych, cieszę się, ze problem zaistniał w powszechnej świadomosci  i liczę na to, że pomocą i uwagą  zostaną objęte i obdarzone nie tylko dzieci poczęte i ich rodziny ale także te, które już jakiś czas są obecne po drugiej stronie brzucha


    Podziękowali 2Berenika Katia
  • edytowano listopad 2016
    jan_u powiedział(a):
    @maliwiju ale porady prawne zapisane w projekcie ja tak właśnie rozumiem. 
    Ten projekt nie rozwiązuje problemu i źle będzie jeśli na tym poprzestaniemy, ale jest kolejnym krokiem w dobrą stronę wokół wsparcia rodziny.
    Jan ale pomoc prawna to tylko mały wycinek.
    Naprawde trudno się odnaleźć w takiej sytuacji.
    Prawnik nie przyjedzie do domu żeby pomóc  znaleźć lekarza, i termin do niego, nie doradzi jaki wózek specjalny można w pełni pokryć z.nfzu a za jaki trzeba dopłacic.
    Nie zadzwoni do fundacji żeby załatwic kasę na turnus rehabilitacyjny.

    Nikt nie pomoże rodzicowi przejśc przez smutek,  rozczarowanie,  ból spowodowany chorobą dziecka, ale pomoc w organizacji nowego życia to bardzo wiele.

    Ta zmiana już generuje podziały społeczne.
    Czy gdyby dzisaj rząd rozszerzył 500+ dla pierwszego chorego dziecka.
    Powołał utworzenie w każdym województwie hospicja.
    Pozwolił rodzicom na zasiłkach dorabiac.
    I powołał instytucje pomocnika rodzine,
    Ktoś by sie oburzał? Raczej nie!
    A pomoc byłaby dużo konkretniejsza.
  • Elunia powiedział(a):
    @Klarcia  jednak @maliwiju jest praktykiem, że tak powiem, a ty teoretykiem i to marnym na odległość bo wiesz tyle ile w necie doczytasz. Masz tupet kobieto większy niż ten śmieszny rząd.
      Wiem znacznie więcej, aniżeli w necie przeczytam. Znam polskie realia - ale co proponujecie (moi adwersarze) w zamian?
    Godzimy się na aborcję, wychodząc z założenia, że nic sensownego nie da się zrobić?

    Malawiju miała perypetie za rządów poprzedniej ekipy i spokojnie można przewidzieć, że jeszcze przez co najmniej dwa lata tak będzie.
    Pisałam o tym przecież - nie da się wymienić urzędników, a i to nie jest pewne, czy wszyscy wytypowani przez obecny rząd okazali by się lepsi. Tutaj nie chodzi tylko o brak kasy, ale nade wszystko o ludzką mentalność, a z tą w Polsce nie jest najlepiej.
    Potrzeby są ogromne, ale ludzi skłonnych do poświęceń niewielu.
    Pewne środowisko wymyśliło sobie, że wszystkie problemy rozwiąże intronizacja Jezusa - bardzo wygodne, niech Niebo się gimnastykuje, a my sobie będziemy spokojnie czekać.

    Rzeczywistość jest taka, iż lepszego rządu, aniżeli PiS, nie ma i jeszcze długo nie będzie.

    Sorry - wnerwia mnie już to wieczne utyskiwanie. Kto by nie był przy władzy, to co najmniej 40 proc. Polaków będzie niezadowolonych. Ech...

  • edytowano listopad 2016
    > Ten system jest chory. Brakuje ośrodków, lekarzy. <

    Zgadza się - praktycznie brakuje wszystkiego, ale nie rozwiąże tego jedynie utyskiwanie.
    Przede wszystkim - należy prowadzić pracę u podstaw, stopniowo zmieniać społeczną mentalność.

    Dlaczego brakuje lekarzy - czy nie dlatego, że zdecydowana większość chce mieć natychmiast lepiej?
    Ten sam problem widzę zresztą w Niemczech - tutaj są fundusze na opiekę zdrowotną (bardziej jednak na ratowanie życia w szpitalu, bo do lekarzy specjalistów też są kolejki, choć nie tak długie jak w Polsce), ale wysoko wykwalifikowanego personelu medycznego też nie ma. Niemcy też wyjeżdżają zaraz po zrobieniu specjalizacji - do dyspozycji mamy praktycznie lekarzy rezydentów.
    Jest sprzęt, są leki, ale ...

    ***

    Zeby coś mogło w Polsce zmienić się na lepsze, to nie tylko społeczeństwo musi się zmienić.
    W Służbie Zdrowia należało by podnieść składkę na ubezpieczenie zdrowotne, co najmniej do 20 proc. od brutto - kto się na to zgodzi? Zresztą choćby nawet, to na widoczne efekty też trzeba byłoby co najmniej kilka lat poczekać.



  • Kika i jej mała Weroniczka powinna mieć z dostęp do fachowców i najlepszej kliniki, jednak sami musieli sie o to zatroszczyc i zdobyć 200 tys  <

    Mieszkam w Niemczech, więc doskonale wiem, że dostęp do fachowców i najlepszej kliniki mają tylko ci, którzy sobie prywatnie za to zapłacą.
    Z tym, że tutaj nie ma możliwości prowadzenia zbiórki, na ratowanie najbliższej osoby.

    ***

    Dopowiem jeszcze (już nieco z innej bajki, ale też medycznej), że w Niemczech nie praktykuje się przyszycia obciętych członków (noga, ręka, palce) - po prostu wyrównuje się kikut i daje protezę.
    Ten temat mam również obkuty, bo bardzo często bywałam w klinice powypadkowej - napatrzyłam się sporo.
    Moja przyjaciółka była u nas (załatwiliśmy jej pracę), miała wypadek w pracy, urwało jej połowę środkowego palca prawej ręki. Była ubezpieczona, do kliniki zawieziono ją razem z odciętym palcem, ale... nikt się nią specjalnie nie zainteresował, zanim doczekała się na operację minęło kilka godzin; babeczkę uśpili i gdy doszła do siebie zobaczyła, że ładnie jej kikut wyrównano. Na protezę już nie czekała, chciała jak najszybciej wracać do Polski. To była druga połowa lat 80, w tym czasie w Polsce rutynowo przyszywano obcięte członki.
    Pod koniec lat 90 mój dobry znajomy (Niemiec) miał wypadek w pracy, zmiażdżyło mu tylną część stopy. W tym przypadku również nikt się nie bawił w próbę ratowania, leczenia - obcięli mu nogę na wysokości połowy łydki.

    Podziękowali 1Nika76
  • Klarcia powiedział(a):
    Elunia powiedział(a):
    @Klarcia  jednak @maliwiju jest praktykiem, że tak powiem, a ty teoretykiem i to marnym na odległość bo wiesz tyle ile w necie doczytasz. Masz tupet kobieto większy niż ten śmieszny rząd.
      Wiem znacznie więcej, aniżeli w necie przeczytam. Znam polskie realia - ale co proponujecie (moi adwersarze) w zamian?
    Godzimy się na aborcję, wychodząc z założenia, że nic sensownego nie da się zrobić?

    Malawiju miała perypetie za rządów poprzedniej ekipy i spokojnie można przewidzieć, że jes
  • Klarcia powiedział(a):
    Elunia powiedział(a):
    @Klarcia  jednak @maliwiju jest praktykiem, że tak powiem, a ty teoretykiem i to marnym na odległość bo wiesz tyle ile w necie doczytasz. Masz tupet kobieto większy niż ten śmieszny rząd.
      Wiem znacznie więcej, aniżeli w necie przeczytam. Znam polskie realia - ale co proponujecie (moi adwersarze) w zamian?
    Godzimy się na aborcję, wychodząc z założenia, że nic sensownego nie da się zrobić?

    Malawiju miała perypetie za rządów poprzedniej ekipy i spokojnie można przewidzieć, że jeszcze przez co najmniej dwa lata tak będzie.
    Pisałam o tym przecież - nie da się wymienić urzędników, a i to nie jest pewne, czy wszyscy wytypowani przez obecny rząd okazali by się lepsi. Tutaj nie chodzi tylko o brak kasy, ale nade wszystko o ludzką mentalność, a z tą w Polsce nie jest najlepiej.
    Potrzeby są ogromne, ale ludzi skłonnych do poświęceń niewielu.
    Pewne środowisko wymyśliło sobie, że wszystkie problemy rozwiąże intronizacja Jezusa - bardzo wygodne, niech Niebo się gimnastykuje, a my sobie będziemy spokojnie czekać.

    Rzeczywistość jest taka, iż lepszego rządu, aniżeli PiS, nie ma i jeszcze długo nie będzie.

    Sorry - wnerwia mnie już to wieczne utyskiwanie. Kto by nie był przy władzy, to co najmniej 40 proc. Polaków będzie niezadowolonych. Ech...

    Taaaa ty znasz lepiej odemnie Polskie realia!!!
    Ok rozumiem że w ostatnich latach spędziłaś z dzieckiem na odziałach około pół roku?
    Ile sprzętów rechalitacyjnych i za jaką kwotę kupiłaś dziecku? Ile razy czekałaś z innymi Polskimi rodzicami w kolejach do lekarzy, wymieniając sie historami z życia?

    Z twoją mentalnościa nie jest najlepiej, kurna siedzisz od lat w obcym kraju ,wielokrotnie  zachwycasz się doskonle działającym państwem niemieckim opisujesz szczegółowo, obnosisz się jak to ty wiesz wszystko doskonale i wszystko to robisz ku pokrzepieniu biednego zeprapiwanego mentaalnie i zacofanego polskiego obywatela.

    Czuję się przez ciecie obrażona słowami
    "Godzimy się na aborcje...." to jest chamstwo i obłuda, bo znasz moje stanowisko, podałam ci moje imię i nazwisko żebyś mogła mnie znaleść na fb i tam lajkowałaś moje teksty i wypisywałaś pochwały w komentarzach dot mojego stanowiska ws obrony życia.


    Kolejna rzecz znowu kłamiesz uważając że gardzimy wspaniałą pomocą Pisu nie mając pomysłu co innego zrobić, gdybyś był uczciwa to skrytykowałabyś przynajmniej moje pomysły ale.pewnir nawet nie przeczytałaś tego co pisałam.

    Ciebie wnerwia wieczne ustyskiwanie, proszę  o przykłady z tego forum kiedy ja wiecznie utyskuje, konkrety jak już zarzucasz.
    Mnie wkurza twoja ignorancja i wpieprzanie nosa nie w swoje sprawy. Wybrałaś tamten kraj super od 25 lat komuna sie skończyła i mogłaś wrócic ale tobie się dobrze tam żyje, emeryture masz w euro zapewniony socjal , i naprawde super że każdy może wybrać to co uważa dla siebie za dobre, ale nie rób z siebie teraz eksperta od rynku polskiego a tym bardziej bolejącej nad losem ojczyzny i rodaków patriotki.


     

    Podziękowali 4antonina Ona64 Laf2011 kociara
  • A tu jeszcze tak wisienka na torcie.

    Polecam oglądnij sobie @Klarcia filmik
    PIS popiera aborcję eugeniczną.
    https://m.facebook.com/robertwinnickipubliczny/
    Podziękowali 1Aneczka08
  • E.milia powiedział(a):
    Klarcia, weź sie może zajmij swoimi realiami. Durne komentarze sobie daruj. Projekt cudny, papier wszystko przyjmie. A pyszczysz kobiecie która ma ciężko chorego syna i z praktyki i doświadczenia się wypowiada. 
    Nie zauważyłam, żeby Klarcia komuś pyszczyła. I Klarcia wcale durnot nie pisze, no nie przesadzaj.
    Podziękowali 1Nika76
  • Czuję się przez ciecie obrażona słowami
    "Godzimy się na aborcje...." to jest chamstwo i obłuda, bo znasz moje stanowisko, podałam ci moje imię i nazwisko żebyś mogła mnie znaleść na fb i tam lajkowałaś moje teksty i wypisywałaś pochwały w komentarzach dot mojego stanowiska ws obrony życia.

    To nie chamstwo,a ni obłuda, ale takie zapytanie retoryczne, i to NIE DO CIEBIE @maliwiju, ale do ogółu Polaków, do wszystkich Polaków
    Podziękowali 1Nika76
  • A czy ogół Polaków sie godzi na aborcje????
    I ten ogół nic nie robi aby zmienić ten stan???
    No skoro tak uważasz i godzisz sie na takie pytania retoryczne to pamiętaj że ty też jesteś ogółem.

    Generalnie od wczoraj tendencje w środowiskach prolajferskich są takie: nie godze na durny program pomocy to znaczy że jestem za aborcją.

    Wspaniały projekt  Pisu bijmy brawo!!! Tylko jak się okazuje to zasłona dymna zapraszam do linku z wystąpieniem posła Roberta Winnickiego!!!
    Podziękowali 1antonina
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.