Wydaje mi się, że ta fioletowa sprawdzi się nie tylko u jasnej blondynki, kluczem będzie tu chyba jasna i chłodna karnacja oraz chłodny odcień włosów (z typów urody - chłodne lato, zgaszone lato, chłodna zima)
@Aniuszka pewnie mieli zwroty, że za duża, modelka pewnie wysoką, a i tak materiał na plecach wydaje się za długi, to samo z przodem. Jeśli nie jesteś wysoką, to Bedzie to jeszcze bardziej widoczne. Duży biust by zabrał ten materiał, ale plecy dalej problem.
Cena to jedno. Drugie brak możliwości wyprania dla mnie skreśla te sukienki. Płaszcz czy suknię balową to rozumiem oddawać do czyszczenia chemicznego, ale kieckę?
Ja mam tylko jedną rzecz -sukienke z Massimo . Zawsze omijałam ten sklep bo wydawal się drogi i ubrania, choć piękne to nie miałabym gdzie ich założyć zbytnio poza niedzielą. Mąż raz tam poszedł i weszlam za nim i kupiłam super sukienkę na wyprzedaży. Każdy się nią zachwyca, bo ciekawie uszyta. Tylko zdjęcia nie umiem wstawić, a ona z zeszłego roku jest.
@Bambidu@Hanq ja też wszystko piorę na programie delikatnym, ostatnio wełniano- jedwabną apaszkę, płaszcz, sukienkę z wełną, spodnie garniturowe - wszystko to teoretycznie tylko do prania chemicznego. Jednak wszystko to kupione w ciuchach, więc koszty pralni przekroczyłyby wartość ubrań. Ale gdybym za sukienkę wydała 600 czy 300 nawet, to nie wiem, czy bym się odważyła.
Inna sprawa, że robię tak od lat i nie zdarzyło mi się zepsuć czegoś z dobrej firmy. Jakość materiałów i tu wychodzi.
Jakosc MS jest ok, ale bez przesady. Nie mam sukienek, więc nie wiem, ale mam dwie bluzy. Jedna świetnie się trzyma, dobrze pierze, a druga się szybko zeszmacila. Mam dżinsy - trzeba je jakoś delikatnie prac, i lepiej nie wkładać do suszarki, ale dobra jakość. T-shirty ok. Nawet nie deformują się szybko. Jakąś bluzkę jednak oddałam jak przyszła, bo dla mnie to była szmata. A, i jakieś dwa sweterki mam. Ok są.
A, jeszcze mam dwie bluzki- koszule. Jedna uwielbiam, świetnie się pierze, trzyma kształt. Z tym że część tych rzeczy była kupiona jako używana, i wiele z nich to dobra jakość. A nowe potrafilo się zeszmacić po dwóch praniach.
Podpowiedzcie prosze jaki kroj sukienki bedzie dobrze wygladal na biusciastej, barczystej i brzuchatej, za to z w miare nogami i tylkiem. To "w miare" to na wyrost, bo cala jestem gruba, ale dol zdecydowanie mniejszy. No i rece mam wielkie od ramion do lokci. Chodzi o elegancka sukienke. Zanim pojde do sklepu mierzyc, to chcialabym wiedziec w jakim kierunku isc w pierwszym rzucie.
Z tych trzech powyzszych srodkowa sukienka wydaje mi sie ciekawym pomyslem. Nieobciskajacy, delikatnie rozkloszowany dół kreacji po to, by nadbudowac proporcje. Dlugosc tej sukienki idealna, aby wyeksponowac zgrabne nogi. Jedną rzecz bym tu zmienila - dlugosc rekawa, na taki 3/4 ale to szczegol.
A z sukienkami to jest tak, że czasem coś w czym Ci powinno być źle wygląda super i odwrotnie. Niby twój krój a wyglądasz paskudnie. Warto mierzyć wszystko co ci się podoba i czekać aż się zakochasz.
Pisze to ja, posiadać niezwykle trudnej sylwetki do sukienki.
Na zdjeciu pierwszym od lewej jest fajny przyklad jak komponowac stroj majacy zamaskowac brzuch: prosta sukienka w jednolitym kolorze konczaca sie tuz za kolanem, cos ciekawego na szyje - u M.G. czesto sa to dlugie, pojedyncze wisiory lub kilka rzedow cienkich zwisajacych sznurkow korali, delikatna narzutka z przerzuconą dlugą barwną apaszką, szalem, cos lekkiego z fantazją. Koniecznie buty na obcasie!
Komentarz
https://www.rp.pl/Handel/308069992-Zalando-przeciw-dyskryminacji-kampania-dla-spolecznosci-LGBT.html
Ale cena nie ta.
Jednak wszystko to kupione w ciuchach, więc koszty pralni przekroczyłyby wartość ubrań. Ale gdybym za sukienkę wydała 600 czy 300 nawet, to nie wiem, czy bym się odważyła.
Inna sprawa, że robię tak od lat i nie zdarzyło mi się zepsuć czegoś z dobrej firmy. Jakość materiałów i tu wychodzi.
Mam dżinsy - trzeba je jakoś delikatnie prac, i lepiej nie wkładać do suszarki, ale dobra jakość.
T-shirty ok. Nawet nie deformują się szybko.
Jakąś bluzkę jednak oddałam jak przyszła, bo dla mnie to była szmata.
A, i jakieś dwa sweterki mam. Ok są.
Z tym że część tych rzeczy była kupiona jako używana, i wiele z nich to dobra jakość. A nowe potrafilo się zeszmacić po dwóch praniach.
Chodzi o elegancka sukienke. Zanim pojde do sklepu mierzyc, to chcialabym wiedziec w jakim kierunku isc w pierwszym rzucie.
https://blog.balladine.com/znajdz-swoj-fason-plus-size-sukienki-dla-puszystych-o-figurze-klepsydry-jablka-i-gruszki
Ed. Nie ten link do artykulu poprzednio wkleilam.
A tu jeszcze takie foto, ta pierwsza niezla i elegancka.
Ed.lit.
Pisze to ja, posiadać niezwykle trudnej sylwetki do sukienki.