A mi się porobiło coś takiego jak ma moja 8latka. Założę tylko to co jest wygodne i nigdzie mnie nie drażni To chyba jakaś nadwrażliwość ... I już widzę po zdjęciu że ta sukienka ma straszny materiał w którym bym się udusiła
Ale do tego stopnia że najchętniej bym wyrzuciła wszystkie niewygodne ubrania i zostawiła tylko te miłe i przyjemne No coz..powinnam iść w kaszmir Ale tego Jarosław też nie przewidział...
W tym roku miałam postanowienie nie kupowania ubrań, tylko wyrzucam stare. Ale ciągle nie wiem co bym chciała. Też mi się zrobiła nadwrażliwość , ciasnego nie lubię, ale luźne mnie denerwuje, długie się dynda, krótkie podciąga.
@Joanna36 mam tak samo. A jeszcze jak już dorwę jakiś fajny sweterek czy coś co wyjątkowo polubię nosić to się okazuje, że akurat ten ciuch szybko się niszczy- albo zmechaci albo poplami. A te co nie lubię to są długowieczne i niezniszczalne.
Sukienki są spoko jak tych głupich rajstop nie trzeba nosić Ja tam bym cała jesień i zimę przechodziła w spodniach bo zakłada się je szybko i jest poprostu wygodnie
Z tego tez względu, czyli uwielbienia dla miekkich spódnic z naturalnych tkanin i nieznoszenia rajstop i spodni wpadlam na pomysl uszycia sobie dlugiego welnianego na bawelnianej podszewce plaszcza. ( a wlasciwie dania do krawcowej) znalazlam juz bawełnę poszewkowa taka bardziej sliską. Moze to jest rozwiazanie. Jeszcze uszyje sobie do tego luzne barchanki do kolan to juz w ogole bedzie cieplo.
Ja tam nawet lubie te grube rajstopy z takim jakby polarem w srodku. Tylko musza byc dobrane, wtedy wygodnie sie w nich chodzi. Koniec koncem cieplejsze od gaci.
@jukaa b fajna! Dziś widziałam te kiecki .Jeszcze super długie koszule były. Zastanawiałam się nawet, ale kupiłam sobie w Reserved bladoróżową plisowaną sódnice jesienną.
A tak w ogóle pocieszyłyście mnie
Myślałam, że to ja odjeżdżam psychicznie (z tą nadwrażliwością)
Od kilku lat też lubię mięciutko i naturalnie
Nawet dżinsy, które kocham zaczęły mi przeszkadzać
I jeszcze tusz na rzęsach ostatnio...coś dziwnego mi się dzieje
Komentarz
Jak ona urosła !!!!!
Jak mi sie uda zrzucic kilka kg to sobie taką kupie. A co!
To chyba jakaś nadwrażliwość ...
I już widzę po zdjęciu że ta sukienka ma straszny materiał w którym bym się udusiła
No coz..powinnam iść w kaszmir
Ale tego Jarosław też nie przewidział...
Ja tam bym cała jesień i zimę przechodziła w spodniach bo zakłada się je szybko i jest poprostu wygodnie
Takze dziewczyny nie jestescie same w tym.
@jukaa b fajna! Dziś widziałam te kiecki .Jeszcze super długie koszule były. Zastanawiałam się nawet, ale kupiłam sobie w Reserved bladoróżową plisowaną sódnice jesienną.
A tak w ogóle pocieszyłyście mnie
Myślałam, że to ja odjeżdżam psychicznie (z tą nadwrażliwością)
Od kilku lat też lubię mięciutko i naturalnie
Nawet dżinsy, które kocham zaczęły mi przeszkadzać
I jeszcze tusz na rzęsach ostatnio...coś dziwnego mi się dzieje
A Niania CZAD!
Zamiast dzieci niańczyć, to niech gdzieś do Agencji fotomodelek idzie:)
Najlepiej od razu z tą małą blondyneczką !