Chciałam tylko nadmienić, że Brytyjczycy bigosu nie znoszą. Dla nich to danie ze zgnitej kapusty. Oczywiście, zdarzają się wyjątki i gość Groszka może nim jest.
Ona i syn Polacy, ale facet Brytyjczyk. Znamy jednego pana, któremu polska wigilia smakowala. Więc różnie byla, ale pewnie to są wyjatki.
Myślę że od czasu do czasu, tzn każdy weekend, kiedy najstarszy syn jest w domu, będę próbować sił w bardziej wyszukanych daniach (dla mnie wyszukanych, bo dla większości osób to zwykle codzienne gotowanie). A to dlatego, że mąż i syn zjedzą, a dla młodszych zawsze będzie coś w rezerwie. Jak rezerwy nie zjedzą, to zamroze i mąż będzie miał jak wyjadę. W ten weekend spróbuje strogonowa, bo akurat mam odpowiednie mieso zamrożone.
Kurde, ja jestem w ciąży i już nie wiem coam gotować. Czytam te wątek, na wszystko mam ochotę i już chyba bym dzisaj zjadła 3 obiady....
To odwrotnie niż ja, niedobrze mi na sama myśl, że mam coś zjeść. Jem bardziej na głowę niz na żołądek. Mogę mówić o jedzeniu, mogę przygotowywać , paradoksalnie im bardziej mi niedobrze tym bardziej mam ochotę gotować.
Na dziś zrobilam spaghetti w dwóch wersjach. 3 musy owocowe: leśne plus banan, kiwi plus jabłko oraz jabłko banan, zastanawiam się nad zrobieniem bigosu jeszcze i przyszly mi do głowy jajka faszerowane, dawno nie było, co by wieczorem przesiąść i zrobić.
A ja wczoraj -trochę z koniecznosci-zrobiłam coś całkiem fajnego i smacznego:
Brokuł 3 ziemniaki Szynka (ja miałam konserwową z kończącym się terminem ważności) Cebula 250 ml śmietanki 12%, płynna słodka
Szynka i cebula pokrojone w kosteczkę, przesmażone, do tego dodać obrane i pokrojone w grubszą kostkę lub grubsze frytki ziemniaki, smażyć jeszcze chwilkę, dodać umytego i pokrojonego brokuła, podlać wrzątkiem niedużo, dodać ulubione przyprawy (ja dodałam sporo pieprzu ziołowego, trochę czarnego, jakieś zioła do kurczaka i warzyw)dusić pod przykryciem. Jak już będzie prawie miękkie wlać śmietankę (można wiecej i tłustszą), zagotować, zredukować. Wytworzy się taki fajny, kremowy a jednak dość lekki sosik Na swieżo jadłam posypane grana padano, odgrzane już bez sera. Naprawdę smaczne i szybko się robi. Myślę, że można dodać i pieczarki i pora i paprykę albo co tam kto lubi. A także szpinak
Ja zazwyczaj robiłam tak do makaronu (bez ziemniaków, za to z suszonymi pomidorami i oliwkami) ale wczoraj mi się nie chciało z makaronem bawić, wiec dodałam ziemniaki. I będę częściej robić, bo szybko i smakuje mi bardzo
Komentarz
Do czego Niemcy jej używają?
Ona i syn Polacy, ale facet Brytyjczyk. Znamy jednego pana, któremu polska wigilia smakowala. Więc różnie byla, ale pewnie to są wyjatki.
W ten weekend spróbuje strogonowa, bo akurat mam odpowiednie mieso zamrożone.
Jem bardziej na głowę niz na żołądek.
Mogę mówić o jedzeniu, mogę przygotowywać , paradoksalnie im bardziej mi niedobrze tym bardziej mam ochotę gotować.
Na dziś zrobilam spaghetti w dwóch wersjach.
3 musy owocowe: leśne plus banan, kiwi plus jabłko oraz jabłko banan, zastanawiam się nad zrobieniem bigosu jeszcze i przyszly mi do głowy jajka faszerowane, dawno nie było, co by wieczorem przesiąść i zrobić.
Brokuł
3 ziemniaki
Szynka (ja miałam konserwową z kończącym się terminem ważności)
Cebula
250 ml śmietanki 12%, płynna słodka
Szynka i cebula pokrojone w kosteczkę, przesmażone, do tego dodać obrane i pokrojone w grubszą kostkę lub grubsze frytki ziemniaki, smażyć jeszcze chwilkę, dodać umytego i pokrojonego brokuła, podlać wrzątkiem niedużo, dodać ulubione przyprawy (ja dodałam sporo pieprzu ziołowego, trochę czarnego, jakieś zioła do kurczaka i warzyw)dusić pod przykryciem. Jak już będzie prawie miękkie wlać śmietankę (można wiecej i tłustszą), zagotować, zredukować. Wytworzy się taki fajny, kremowy a jednak dość lekki sosik
Na swieżo jadłam posypane grana padano, odgrzane już bez sera.
Naprawdę smaczne i szybko się robi.
Myślę, że można dodać i pieczarki i pora i paprykę albo co tam kto lubi. A także szpinak
Ja zazwyczaj robiłam tak do makaronu (bez ziemniaków, za to z suszonymi pomidorami i oliwkami) ale wczoraj mi się nie chciało z makaronem bawić, wiec dodałam ziemniaki. I będę częściej robić, bo szybko i smakuje mi bardzo