Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Idealna matka, idealne dzieci, idealny dom

17810121316

Komentarz

  • W Polsce, kto ma kasę ,traktuje kupno mieszkania pod wynajem , jako lokatę kapitalu:) Bardziej się opłaca niż bank 
    To co piszesz In Spe, to trochę kosmos w naszych warunkach
    Podziękowali 2E.milia In Spe
  • Rozumiem. Jak  czasem widzę dobre dla ludzi, działające sprawnie  rozwiązanie to mnie szlag trafia. Że nie u nas.
  • Aga85 powiedział(a):
    W Polsce, kto ma kasę ,traktuje kupno mieszkania pod wynajem , jako lokatę kapitalu:) Bardziej się opłaca niż bank 
    To co piszesz In Spe, to trochę kosmos w naszych warunkach
    No to miałam pisać. Że co bym miała zrobić z dużą kasą? Kupić mieszkanie pod wynajem. Założyć biznes? Ryzykowne. Przepisy zmieniają się jak w kalejdoskopie, nie nadążysz. Kupić antyki, dzieła sztuki? Może i  tak, ale to bardziej w perspektywie 50lat, nie 10. Można przestrzelić, koszty odpowiedniego przechowywania spore. Ryzyko, że za 10 lat "mój " antyk będzie akurat niemodny, albo artysta na fali - duże. 
  • pisałam myśląc o tych ( również z forum) którzy chcieliby zamieszkać na swoim, ale których według obliczeń banku nie stać na kredyt

  • zle napisałam słowo
    nie aukcji tylko akcji firm
    na aukcjach to antyki i dzieła sztuki jak piszesz :) 

    moja teściowa jest zwyczajną babcią i skromnie żyje
    od kilku lat używa smartfona
    i często sprawdza czy szybko się nie pozbyć akcji którejś z firm lub szybko coś dokupić
    nie wchodzą tu w grę jakieś duże kwoty
    chodzi raczej o to, ze mając refleks może zarobić parę groszy
  • In spe - obawiam sie ze twoja tesciowa zyje w nowoczesnym świecie, w kraju cywilizowanym i praworzadnym.
    Podziękowali 1Agnieszka88
  • In Spe powiedział(a):
    zle napisałam słowo
    nie aukcji tylko akcji firm
    na aukcjach to antyki i dzieła sztuki jak piszesz :) 

    moja teściowa jest zwyczajną babcią i skromnie żyje
    od kilku lat używa smartfona
    i często sprawdza czy szybko się nie pozbyć akcji którejś z firm lub szybko coś dokupić
    nie wchodzą tu w grę jakieś duże kwoty
    chodzi raczej o to, ze mając refleks może zarobić parę groszy
    Słowo klucz- parę groszy. Zarobić i stracić. Jak masz 20 złotych i stracisz 50%, to masz 10zl w plecy. Jak masz 200 000 i stracisz 50%, to masz 100 000 w plecy. Jest różnica? Więc emerytka na smartfonie może sobie pykać nawet za 2000, a co. Jednak mówimy o inwestowaniu części wartości mieszkania, dla ułatwienia 100 000. 
  • In Spe powiedział(a):
    pisałam myśląc o tych ( również z forum) którzy chcieliby zamieszkać na swoim, ale których według obliczeń banku nie stać na kredyt

    Skoro ich nie stać na kredyt, to mają 100 000 w gotówce nakitranych oszczędności? Mujborze, jasne. 
    Podziękowali 3Skatarzyna Aga85 Agula
  • E.milia powiedział(a):
    In Spe powiedział(a):
    pisałam myśląc o tych ( również z forum) którzy chcieliby zamieszkać na swoim, ale których według obliczeń banku nie stać na kredyt

    Skoro ich nie stać na kredyt, to mają 100 000 w gotówce nakitranych oszczędności? Mujborze, jasne. 
    To zdecydowanie nie oferta dla malo zamożnych, raczej dla tych mobilnych, co zmieniają prace i miejsce zamieszkania. 
    Podziękowali 1E.milia
  • E.milia powiedział(a):
     Jednak mówimy o inwestowaniu części wartości mieszkania, dla ułatwienia 100 000. 
    niekoniecznie w jedno miejsce się lokuje oszczędności
    wszystko zależy od wypadkowej :sytuacji, wiedzy, refleksu, wytrwałości, pewności inwestycji
    trzeba obserwować i być na bieżąco 
    jednak najczęściej inwestuje się w następną nieruchomość


    a te akcje to opowieść sprzed 2-3 lat
    nie wiem ile zainwestowała i na jaki czas, ale cieszyła się, że zarobiła 4tyś dolarów




  • edytowano listopad 2018
    E.milia powiedział(a)
    Skoro ich nie stać na kredyt, to mają 100 000 w gotówce nakitranych szczędności? Mujborze, jasne. 
    mieszasz

    z tego co pamiętam na forum co najmniej kilka osób  pisało, że chciałoby kredyt, ale według banku ich na takowy nie stać
    więc wynajmują
    ale woleliby ratę kredytu zamiast czynszu najmu płaconego  właścicielowi 

    jeśli w naszym kraju byłby system kaucyjny to wystarczyłoby  mieć 1/3 wartości nieruchomości, aby w niej zamieszkać i wtedy płaci się tylko za media i administrację
    (wiadomo, że to też trzeba uciułać, ale jest realniejsze niż od razu kupno)


    "mujborze, jasne" - nie rozumiem 


  • In Spe powiedział(a):
    E.milia powiedział(a):
     Jednak mówimy o inwestowaniu części wartości mieszkania, dla ułatwienia 100 000. 
    niekoniecznie w jedno miejsce się lokuje oszczędności
    wszystko zależy od wypadkowej :sytuacji, wiedzy, refleksu, wytrwałości, pewności inwestycji
    trzeba obserwować i być na bieżąco 
    jednak najczęściej inwestuje się w następną nieruchomość


    a te akcje to opowieść sprzed 2-3 lat
    nie wiem ile zainwestowała i na jaki czas, ale cieszyła się, że zarobiła 4tyś dolarów




    Rozumiem, że w Polsce. W polskich warunkach finansowych, gospodarczych i prawnych? 
  • Elunia powiedział(a):
    W życiu bym na to nie poszła jako właściciel nieruchomości. 
     ale jeśli wszyscy wokół wynajmują w systemie kaucji to nikt nie wynajmie Ci dużego mieszkania w systemie płacenia co miesiąc

    umówmy się, że dopytam co "zmusiło" ludzi, że taki system stał się powszechny
    ale nie dzisiaj
  • E.milia powiedziała
    Rozumiem, że w Polsce. W polskich warunkach finansowych, gospodarczych i prawnych? 

    kpisz czy o drogę pytasz? ;)
  • In Spe powiedział(a):
    E.milia powiedziała
    Rozumiem, że w Polsce. W polskich warunkach finansowych, gospodarczych i prawnych? 

    kpisz czy o drogę pytasz? ;)
    A, czyli nie. To nadal nie rozumiem, jak ma to być przykład dla polskich inwestorów. Coś jak instrukcje dla trenerów komunikacji na szkoleniach bankowych we wczesnych latach '90. Wzięte żywcem z realiów USA u nas nadawały się tylko do...dupy, wprost mówiąc. 
  • edytowano listopad 2018
    @E.milia

    aaa dziękuję za opinię
    może jednak warto orientować się jak pewne rzeczy na świecie działają
    wtedy wiadomo w jakim kierunku iść 

    choć zgadzam się, mój off top pasuje do naszej rzeczywistości tak jak tytułowy vlog :D

  • Ja tracę nadzieję że swoją  chalupe jakos ogarnę. Za dwa tyg ludzie przyjeżdżają dom oglądać i az mi głupio... Przecież nie mogę wszystkiego do szafy upchnąć, czy na strych, bo muszę i to pokazać. Jedyne co ma sens to podstawic vana i ładować...Otworzylam jedną szafę i zaraz zamknęłam.... 

  • Dwa tyg.to troche czasu.

  • @szczurzysko, bez przesady, do szaf Ci chyba nie muszą zaglądać. Jak sama nie otworzysz to chyba tam nie wlezą, a że szafy są to widać bez otwierania. Wystarczy powiedzieć, że są pakowne ;)
  • To są szafy i wneki w zabudowie.  Będą pewnie chcieli zobaczyć czy ściany nie zawigocone itp.  Tak samo schowki pod skosami itp.  Sama bym chciała wiedzieć co i jak,  żeby mieć jakaś wizję... 
  • A mi zalezy,  żeby się zamienili z nami.  
  • Wrzuć w worki,worki do samochodu i masz minimalizm. 
    Podziękowali 1asiao
  • wyrzuć co się da, przeprowadzka będzie latwiejsza  :D
    Podziękowali 2draconessa Joanna36
  • Wiem, ale jak ludzie się nie zdecydują,  to próżna praca... 
  • Jak próżna! Czysty dom! 
  • In Spe powiedział(a):
    @E.milia

    aaa dziękuję za opinię
    może jednak warto orientować się jak pewne rzeczy na świecie działają
    wtedy wiadomo w jakim kierunku iść 

    choć zgadzam się, mój off top pasuje do naszej rzeczywistości tak jak tytułowy vlog :D

    1. Oczywiście,  że warto wiedzieć. Ale nie padać w zachwycie. Póki co koncepcja nie wytrzymała konfrontacji z realiami.
    2. Fiu, jak światowo. A skąd wiadomo, że warto w tym kierunku iść? Bo drugą Japonią już mieliśmy być, ale jakoś nie wyszło
  • edytowano listopad 2018
    1. ja jestem zachwycona tym systemem, jak najbardziej się sprawdził bo klasa średnia dzięki temu jest wzbogacona, a na pewno wiesz co to znaczy dla społeczeństwa
    to, że kilku osobom na forum nie spodobało się to co piszę nie ma mocy sprawczej, że to nie działa,ale na przekonywaniu mi nie zależy ( to są fakty i liczby)

    przeżyłam po powrocie do Polski zderzenie z rzeczywistością: nikt nie chce wynająć mieszkania rodzinie z trójką (wówczas) dzieci, jak już się ktoś znalazł  kto chciał wynająć to zdzierał niemiłosiernie ( widział, że nie mam wyjścia),  jak chciałam wziąć kredyt to bank nie dawał bo nie spełniałam kryteriów ( a przecież kasa na wynajem i tak szła. i to większa niż wynosiłaby rata)


    2.nie wiem jak z tym stawaniem się drugą Japonią, wystarczy, że bylibyśmy sobą, a sprawdzone rozwiązania są warte naśladowania


    3.no i chciałabym zauważyć, ze  ten wątek wyszedł poza nasz grajdołek, bynajmniej nie z mojego powodu
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Tylko przez te 10 lat trzeba gdzieś mieszkać żeby odłożyć te pieniądze 
    Podziękowali 1Odrobinka
  • In Spe,  mnie zaciekawił ten system, jak działa?. Bo kompletnie go nie rozumiem  B)
    W jakim kraju tak to działa? Japoni? Czy do takiego systemu dopłaca państwo? 
    Nie tak dawno byłam wynajmującym, co miesiąc dostawałam konkretna kwotę. Gdybym dostała cześć wartości mieszkania i np zainwestowala w jakąś długoterminowa lokatę, to co w sytuacji gdy wynajmujący zerwie umowę przed czasem? On ponosi konsekwencje wczesniejszego zerwania lokaty? Pisałaś tez, ze bywa, iz wynajmujący otrzymane pieniądze przeznacza na inna nieruchomosc. Przecież wtedy nie ma z czego oddać, pieniądze są zamrożone . Z kolei jeśli gra na giełdzie lub lokuje pieniądze na krótko, za to tam gdzie jest ryzyko straty. To jest realna możliwość, że będzie niewyplacalny?
    Podziękowali 2E.milia draconessa
  • Niechętnie wynajmowalo mieszkania rodzinom z dziećmi,  gdyż z punktu właściciela mieszkania było to ryzykowne. Przepisy miały chronić rodziny z dziećmi, w efekcie stały się one postrachem :'(
    Podziękowali 2draconessa babka4
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.