Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Idealna matka, idealne dzieci, idealny dom

18911131416

Komentarz

  • edytowano listopad 2018
    najczęściej wynajmujący sam jest najemcą innego mieszkania
    nie  chce płacić  "czynszu najmu", który idzie do kieszeni wynajmującego
    no i sam oczekuje od najemcy swojego mieszkania tylko "kaucji"

    zresztą jak ktoś ma czas i zdrowie to proszę :) 
    zaznaczę, ze pewne dane mogą być trochę inne niż ja pisałam bo pisałam ogólnie z tego co wygrzebałam z pamięci ( dwadzieścia kilka lat), a nie interesowałam się tematem jakoś szczególnie

    https://polakwseulu.blogspot.com/2017/01/wynajem-mieszkania-w-korei.html

    http://fridomia.pl/2014/02/25/wynajem-mieszkania-w-seulu-w-korei/

  • Jeszcze taka uwaga. Skoro wynajmujący "zdziera niemilosiernie" można, a wręcz należy zmienić lokum. Właściciel mieszkania też człowiek, może nie zauważyłaś. Kapitał zainwestował, chce mieć z tego zysk, co w tym dziwnego? Że nie prowadzi działalności charytatywnej? Może ma dużą rodzinę i jakoś te dzieci musi wyżywić,  ubrać i tak dalej - a praca pokrywa część jego wydatków. Albo inwestuje - w spłatę rat kredytu na następne mieszkania.  No, nie, jak to tak - wzbogacać się na kliencie którym jest rodzina z dziećmi? Zuo, lichwa, i ohydni dorobkiewicze. Powinni się cieszyć, że u nich ktoś zechce zamieszkać. 
  • I mam przypuszczenie, że ta charytatywna polityka "oddawania kaucji" jest jednak mocno wspierana przez zamordystyczne państwo. Czyli wynajem z opłatą co miesiąc jest zakazany, ograniczony lub obłożony takim podatkiem że się nie opłaca. Ludzie umieją liczyć. 
  • nowa powiedział(a):
    Tylko przez te 10 lat trzeba gdzieś mieszkać żeby odłożyć te pieniądze 
    tak, te pierwsze pieniądze zawsze najtrudniej zebrać
    potem już się toczy
    ale to proces trwający dziesiątki lat
  • @Aga85 - rozumiem zdziwienie i wątpliwości. Trudno wytłumaczyć w kilku zdaniach realia jakiego innego kraju.Jednak tam "nieruchomości" to powszednie zajęcie( poniekąd rozrywka) gospodyń domowych. Czyta gazety, zbiera dane, oblicza i działa. Jak i gdzie zamieszkać, żeby rodzinie było w danym momencie wygodnie, mąż miał niedaleko do pracy itd. I gdzie zainwestować bo np. powstaje odnoga metra czy inna atrakcja.Lub jakiego mieszkania lepiej szybko się pozbyć.



  • E.milia powiedział(a):


    piszę z pozycji wkurzonego najemcy, a Ty patrzysz jak przewrażliwiony wynajmujący

    akurat moja konkretna sytuacja wymagała znalezienia lokum w określonym miejscu i nie było z czego wybierać
    koszt wynajmu był zawyżony do nieprzyzwoitości, ale to już pomińmy
    poza tym nadużywasz pojęcia "lichwa"

    no i....
    porównując te dwie rzeczywistości, nasza wydała mi się bardzo nieprzyjazna
    nie mam przecież   do Ciebie nic jako właścicielki wynajmującej mieszkanie 

    a zamordystyczna polityka? 
    czasem niestety/na szczęście wychodzi na dobre
    przez to,  ze wprowadzono zaporowe cło w latach 80-tych (?)  to my dzisiaj jeździmy ich samochodami, oglądamy ich telewizory i używamy ich smartfonów
    a nie odwrotnie :|
  • Czy nie bylo gdzieś takiego wątka o pozbywaniu sie rzeczy, generalnych porządkach, itp? 
    Chyba muszę znaleźć inspirację i natchnienie przed podjęciem konkretnych działań...
  • edytowano listopad 2018
    Grupa odgraciola na Facebooku. Bylo juz wyzwanie o ubraniach, dokumentach, książkach, teraz bedzie o kuchennych gratach. Może Cię zainspiruje i zmotywuje. Generalnie wywalasz na podłogę jeden rodzaj np ubrań i segregujesz to do wyrzucenia to do sprzedania to do oddania, to zostaje bo to lubię. Chodzi o to że zwykle mamy dużo więcej niz potrzebujemy i zacheca żeby wyrzucić nadmiar. Np ubrania których nie nosimy, kupione nowe dobre ale jakos tak nie polubione i tak wiszą i miejsce zajmują bo szkoda wyrzucić
    Podziękowali 1szczurzysko
  • edytowano listopad 2018
    No i wszystko układają w kostkę i ustawiają pionowo to wtedy widać co masz. I zajmuje dużo mniej miejsca Mi to ustawianie pionowo sprawdza się tylko w szufladach dzieciecych i skarpetkowych
  • O ja mam teraz syndrom wicia gniazda i sprzątam i segreguje gdzie się da. Już wszystkie ciuchy posegregowałam, pościel, wszystkie pojemniki itd ale jeszcze trochę zostało do zrobienia. Super jest potem mieć wszystko poukładane:)
  • Ciuchy segreguje zawsze na te 
    - na teraz
    - na lato ( zimę)
    - komuś ( czytaj : forum)
    - PCK
    - śmieci
    Podziękowali 1wiesia
  • Ubrania mam w porzadku. Porzadkuje na bieżąco. Chodzi mi o np jakis stół, stolik dzieciecy który nie ma już zastosowania, wozek podwojny ktory trzeba sprzedac... Takie rzeczy wieksze. Bo potem przychodzi refleksja: jest strych, duzo miejsca, nikomu nie wadzi a moze sie przydac. Mam duzo schowkow sam strych ma ze 20m, to człowiek sie rozpanoszyl i zagracil...
  • Zaprosić Małgorzatę ;)
    Podziękowali 2szczurzysko Odrobinka
  • Ja nie mam ciuchow lato-zima. Z prostego powodu, ale mam pudlo z rzeczami dla wszystkich typowo letnimi, co wyciagam tylko jak do Pl jedziemy. Tu chodzimy w jednym caly rok, bo jedna jest pogoda. Wyrzucam na bieżąco. Albo oddaję. Tak wiec ciuchy sa opanowane.
    Mam minimalizm w kwestii ręczników, poscieli itp. 

  • Ogłaszam na miejscowym portalu ogłoszeniowym i sprzedajesz albo oddajesz albo wyrzucasz....
  • Nikt nic nie kupi tutaj. Mogę wywieźć na śmietnik albo do sklepu charytatywnego. Uzywane slabo schodzą. Probowalam sprzedac ciuchy ale nie bylo zainteresowania. Za grosze. Nic z tego. Ale wozka czy innych fajnych rzeczy mi szkoda bo chcialabym pare groszy odzyskac...
    Podziękowali 1In Spe
  • Ja mam 4 w pieluchach tez. I tez to nie dla mnie ;-) szczerze to pamietam jak mnie męczyło to zmienianie pieluch przy pierwszej.. ze to takie upierdliwe.. teraz jedyne co jest zmęczone w tym temacie to nasza kieszeń. 

    A co do odgruzowywania to ja ciagle w lesie. I w zabawkach i w ciuchach. Czuje postępy ale powolne. A tu potrzeba radykalnych ciec. Bo to prawda jak coś ma swoje miejsce to się łatwo sprząta.. gorzej ze ja porządku nigdy nie mam do końca a śmiem twierdzić ze sprzątam bardzo dużo.. No ale jak jest w salonie nawet dużo zabawek dwulatkow( posegregowanych bo matce na starość odbiło) i nie daj Boże wszystko to wywala.. to mam sprzątanie.. dziewczyny powoli łapią jak to ma być posprzątane bo jak ktoś chce mi pomoc i wrzuca wszystko byle gdzie to robię sie blada i mam torsje ;/) i robię to w dodatku 5 razy dziennie bo lubię w porządku siedzieć :-)i tak ze wszystkim.. kuchnia mała i zawalona wiec tez ciężko mi żeby mi pomagały dziewczyny No bo łatwo zrzucić coś stłuc.. choć powoli się przemagam.. grozi mi świecie.. dobrze ze za rok do przedszkola chłopaki idą.. 
    Podziękowali 1draconessa
  • Mafia,  nie rob sobie zadnych wyrzutow dotyczacych porządków, bo ogarnąć dzieci w takim wieku to naprawdę wyczyn i czasem myślę o Tobie jak mi ciężko. Dziś moi chlopcy dali taki popis w kościele, ze mam dość. Pomimo, ze mial ciastka i kilka zabawek plus klucze to i tak piszczal jak szalony. Ma 20 mies a 5 latek tez glupawki dostaje jak widzi, ze mlodszy szaleje.  Spotkania DK i niedxielna msza sw. są najtrudniejszymi punktami do ogarnięcia.
    Podziękowali 2draconessa MAFJa
  • A ja zastanawiam sie, czy my czasem nei za duzo i nie za bardzo od siebie wymagamy?  Lubie patrzec na blogi, vlogi etc - takze i ten omawiany tutaj wczesniej - lubie patrzec na te ladne wnetrza, czasem cos mnie zainspiruje, ale ludzie - nie ma co sie stresowac. My jestesmy najlepszymi i najfajniejszymi matkami dla naszych dzieci, mamy najfajniejsze chalupy ( nawet, jesli nie nadaja sie one do pokazania na vlogu, sa zagracone itd) ale to sa nasze miejsca, nasze cieplo rodzinne i nic tego nie zastapi. Blog moze byc inspiracja, ale nie powinien byc wyrocznia i czyms, co nas doluje i stresuje. Bo blog to kreacja, a zycie...jest gdzie indziej. I tego sie trzymajmy :D 
  • mamaw powiedział(a):
    Mafia,  nie rob sobie zadnych wyrzutow dotyczacych porządków, bo ogarnąć dzieci w takim wieku to naprawdę wyczyn i czasem myślę o Tobie jak mi ciężko. Dziś moi chlopcy dali taki popis ws kościele, ze mam dość. Pomimo, ze mial ciastka i kilka zabawek plus klucze to i tak piszczal jak szalony. Ma 20 mies a 5 latek tez glupawki dostaje jak widzi, ze mlodszy szaleje.  Spotkania DK i niedxielna msza sw. są najtrudniejszymi punktami do ogarnięcia.
    Ale spotkania Dk są bez dzieci przecież... Poza takimi całkiem małymi.
  • Tez tak mysle, Draconessa, nie ma co się spinac, dom to nie muzeum, tu mieszkaja ludzie więc musi to byc widać. Jak jest czysto i sterylnie to znaczy że pusto. Male dzieci juz wogole generuja balagan. Co z tego jak wszystko idealnie wysprzatane, a mama jak policjant. Kojarzy mi się to z dziecmi na placu zabaw, ktore sa drogo ubrane i nie moga nic robic zeby sie nie pobudzić. Jasne ze nie mozna dopuszczac do takiego stanu zeby odgruzowywac łopatą, ale stan normalnego uzytkoeania jest ok.

    Na spotkania DK chodzimy z dziecmi tzn z dwojka najmlodszych. Jest to bardzo trudne, jednak nie mamy innego wyjscia z roznych powodów.
    Podziękowali 1draconessa
  • @mamaw wiesz, ja bym sobie z przyjemnoscia pomieszkala w czystym, minimalistycznym wnetrzu, ale... jest to dla mnie nieosiagalne. Wiec ja sobie tak z przyjemnoscia podgladam, pewnie jakies pomysly mnie zainspiruja, ale nie popadam w jakies doly, ze ja tak nie mam :)

    Podziękowali 2mamaw Skatarzyna
  • Ja tez, chociaz te schody to niekoniecznie. Jednak całkiem inaczej utrzymywać porządek w pomieszczeniach z wielkimi szafami albo osobną garderobą, gdzie wszystko mozna pochowac. Zupelnie co innego w naszych realiach, gdzie pomieszczenia są małe, szafy małe i wszystko upchane, a jak cos wyciagasz to reszta się przewraca. 
    Podziękowali 3draconessa Hania MAFJa
  • minimalistyczne lubię łazienki i sypialnie :)
    W vzęści wspolnej i dziennej w wersji wystarczajaco dobrej miejsce na wszystko, w idealistycznej wdzystko na miejscu.
    A tymvzasem w sralonie duplo na podlodze. Wymiennie z lego. Albo torami. Na przemian.
    Podziękowali 1draconessa
  • spinka się zgubila, zawsze się jedma gubi  :D
  • do mankietow, męza ;) na szczęście chłopcy wszystkie koszule mają na zwykłe guziki :)
  • Otoz to. Wszystko zalezy od ilosci i powierzchni schowkow:)

    Podziękowali 3Skatarzyna mamaw Rogalikowa
  • Tajemnica dobrze wysprzątanego mieszkania dwupokojowego tkwi w tym, że jest ono trzypokojowe. Coś w tym jest...
  • na każde dwa najlepiej by był ten trzeci ;)
    Podziękowali 2Rogalikowa Rien
  • Rogalikowa powiedział(a):
    Tajemnica dobrze wysprzątanego mieszkania dwupokojowego tkwi w tym, że jest ono trzypokojowe. Coś w tym jest...

    @Rogalikowa, YMMD!!!
    Emotka: klaszcze, turla się  ze śmiechu, płacze z poczucia bycia zrozumianą, kiwa tył-przód. :wink: 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.