Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Ancora" przeciw biskupom

245

Komentarz

  • "Z tego wynika wniosek, że Kościół zawsze stanowił wspólnotę uczniów Jezusa Chrystusa."

    abp Władysław Ziółek
    https://m.niedziela.pl/artykul/51828/nd/Badzmy-uczniami-Chrystusa
    Podziękowali 1Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    "Z tego wynika wniosek, że Kościół zawsze stanowił wspólnotę uczniów Jezusa Chrystusa."

    abp Władysław Ziółek
    https://m.niedziela.pl/artykul/51828/nd/Badzmy-uczniami-Chrystusa
    To nie jest mój biskup.
  • edytowano luty 2021
    Wanda powiedział(a):
    wspolnota tworzy liturgię? Masz na myśli dwutysiącletnią wspólnotę Kościoła mam nadzieję. Btw czytałam b naukowe opracowanie nt korzeni kultu chrzescijanskiego i ewidentnie wyrasta on ze Światyni Jerozolimskiej.  To jakas mrzonka ze pierwsi chrzescijanie spotykali się na jakichs luźnych agapach. Zreszta psalmy tez byly pisane specjalnie pod kult swiątynny

    Pierwsi chrześcijanie spotykali się przede wszystkim w katakumbach - dosłownie i w przenośni.
    Gdy już powstały budynki kościelne, to chrześcijaństwo zaczęło stygnąć.
    Wtedy zaczęły powstawać eremy dla ludzi chcących duchowo się rozwijać; byli to mężczyźni. Później budowano już klasztory dla obu płci.
    Psalmy były pisane pod kult świątynny, bo autorami byli żydzi - nie było wtedy chrześcijaństwa. Niejako przy okazji widać, jak wiele Kościół przyjął z religii i obyczajów Ludu Izraela.
  • PawelOdOli powiedział(a):
    1. Czyli skoro o tym jak, jaka i gdzie jest Msza decyduje hierarchia, to czemu neo nie slucha kongregacji, ktora wymagała pare lat temu wyjscia z salek do kosciola, a przynajmniej zachowania wymogow Mszalu?

    2. Ślepe patrzenie na przelozonego bylo dobre za feudalizmu, ktory nie dziala.

    1. To było dawno. Obecnie "neo" ma zatwierdzony Statut, w którym jest zezwolenie na celebrację Liturgii Eucharystycznej w salkach.
    Czytałeś Statut?

    2. Odpowiedzialni za Drogę są bardzo posłuszni kościelnej hierarchii. Przekonałam się o tym podczas pandemii. Rozczarowali mnie, bo czegoś innego się spodziewałam.
  • PawelOdOli powiedział(a):
    2000 lat rozwoju Kościoła wieńczone cofaniem sie w rozwoju... cudownie...

    Już gdzieś mówiłam/pisałam - powtórzę.
    Formacja Drogi jest adresowana głównie do ludzi będących na bakier z Kościołem, a bardzo często również z Bogiem.
    "Pobożne dusze" nie mają tam czego szukać. Im nie jest potrzebne nawrócenie - tak przynajmniej uważają.
  • > 2000 lat rozwoju Kościoła wieńczone cofaniem sie w rozwoju... cudownie...

    Że też mi umknął ten smakowity wpis :)

    Chrześcijanie sprzed 2000 lat woleli dać się rozszarpać dzikim zwierzętom, niż wrzucić odrobinę kadzidła dla pogańskiego bóstwa. Chrześcijanie współcześni są zastraszonymi mięczakami. Gdzie tu rozwój? W spuściźnie materialnej poprzednich stuleci, kiedy arystokraci i inni bogacze próbowali wykupić bilet wstępu do Nieba fundacjami z pieniędzy zdobytych wyzyskiem podporządkowanych sobie chłopów, czy robotników?

    Wiele widziałem współczesnych kościołów niszczejących w stanie surowym. Czas fundatorów się skończył. Może kiedyś powrócą, ale póki co bierzmy przykład z tych epok, kiedy chrześcijanie byli biedni, lecz mieli gorącą wiarę.
    Podziękowali 2Klarcia Joannna
  • Maciek_bs powiedział(a):
    > 2000 lat rozwoju Kościoła wieńczone cofaniem sie w rozwoju... cudownie...

    Że też mi umknął ten smakowity wpis :)

    Chrześcijanie sprzed 2000 lat woleli dać się rozszarpać dzikim zwierzętom, niż wrzucić odrobinę kadzidła dla pogańskiego bóstwa. Chrześcijanie współcześni są zastraszonymi mięczakami. 
    Oni mieli swoje wyzwania, my mamy swoje.
    Podziękowali 2PawelOdOli E.milia
  • edytowano luty 2021
    Ponadto:

    Tych, którzy musieli uciekać, a teraz wrócili na Równiny Niniwy, nie można jednak nazywać mięczakami.
  • Sensem męczeństwa jest zapełnienie piekła? Chyba nie.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Sensem męczeństwa jest zapełnienie piekła? Chyba nie.
    Chyba Wandzie chodziło o to, że bez męczeństwa nie można się na niebo załapać.
  • Wszystkie religie są przez Boga akceptowane, bo w każdej jest poznanie Go.
    W mniejszym lub większym stopniu, ale jest.
    Pełnia Objawienia jest w Kościele i dzięki Kościołowi nastąpi zbawienie tych, którzy się zbawią.

    Dopowiem, że buddyzm nie jest religią, a systemem filozoficznym.
  • edytowano marzec 2021


    O co chodzi w tym filmie? O to, że biskupi nie zachowali się tak, jak oczekuje od nich pan Mateusz Ochman. Pan Ochman kiedyś prowadził kanał ewangelizacyjny, ale teraz zajmuje się kąsaniem biskupów po łydkach. Robi to z właściwym sobie wdziękiem i finezją, ale wbrew Kościołowi.

    I tu taka ciekawostka. Pan Ochman kopiuje metodę Gazety Wyborczej, która dokładnie tak samo zwalcza biskupów. Rozdyma sytuacje, kiedy biskupi nie zrobili czegoś, co redaktorzy z ul. Czerskiej uważają za konieczne. Oszustwo intelektualne polega na tym, że nikt nie może czynić ze swojej wrażliwości obiektywnej normy. To samo dotyczy tego filmu.
    Podziękowali 2Tusia Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    > 2000 lat rozwoju Kościoła wieńczone cofaniem sie w rozwoju... cudownie...

    Że też mi umknął ten smakowity wpis :)

    Chrześcijanie sprzed 2000 lat woleli dać się rozszarpać dzikim zwierzętom, niż wrzucić odrobinę kadzidła dla pogańskiego bóstwa. Chrześcijanie współcześni są zastraszonymi mięczakami. Gdzie tu rozwój? W spuściźnie materialnej poprzednich stuleci, kiedy arystokraci i inni bogacze próbowali wykupić bilet wstępu do Nieba fundacjami z pieniędzy zdobytych wyzyskiem podporządkowanych sobie chłopów, czy robotników?

    Wiele widziałem współczesnych kościołów niszczejących w stanie surowym. Czas fundatorów się skończył. Może kiedyś powrócą, ale póki co bierzmy przykład z tych epok, kiedy chrześcijanie byli biedni, lecz mieli gorącą wiarę.
    Wybiórcza pamięć tego co dobre. Trochę tych lapsi było - sacrificati, thurificati, libellatici, acta facientes, traditores. 
    Także niektórzy woleli dać się rozszarpać, niektórzy nie. 

    Trudno sobie wyobrazić społeczność wierzących, która jest pozbawiona kamienia węgielnego będącego przy tym kamieniem obrazy (dla innych). Tradycjonaliści odżegnują się od modernistów, moderniści od tradycjonalistów, a środkowi od skrajności. Sól musi mieć smak. Uczniowie Chrystusa byli w nienawiści u Żydów i pogardzie u pogan. 
    Bez tego wiara zamiera w kolejnych pokoleniach, bo nic  nie wnosi lub mało wnosi, więc po co ją praktykować.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):


    O co chodzi w tym filmie? O to, że biskupi nie zachowali się tak, jak oczekuje od nich pan Mateusz Ochman. Pan Ochman kiedyś prowadził kanał ewangelizacyjny, ale teraz zajmuje się kąsaniem biskupów po łydkach. Robi to z właściwym sobie wdziękiem i finezją, ale wbrew Kościołowi.

    I tu taka ciekawostka. Pan Ochman kopiuje metodę Gazety Wyborczej, która dokładnie tak samo zwalcza biskupów. Rozdyma sytuacje, kiedy biskupi nie zrobili czegoś, co redaktorzy z ul. Czerskiej uważają za konieczne. Oszustwo intelektualne polega na tym, że nikt nie może czynić ze swojej wrażliwości obiektywnej normy. To samo dotyczy tego filmu.
    Roznica jest taka, ze Ochman chcialby by biskupi zachowali sie jak biskupi, a wyborcza/ancora, by zachowali sie jak lewaki.
  • Cel mają ten sam: rozbijanie Kościoła. Jedni odcinają plasterki od lewego końca, a drudzy od prawego. Tylko tym się różnią.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Tak. W tym sezonie tylko neokatechumenat nas uratuje.
    Podziękowali 2E.milia Rogalikowa
  • Nie, wiara. W Credo mówimy "wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". A skoro "apostolski", to oparty na fundamencie Apostołów i prowadzony przez ich Następców. Biskupom należy się zatem posłuszeństwo i szacunek.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano marzec 2021
    Biskup nie postępujący z wiarą, której wymagają od swego pasterza owce, przestaje być pasterzem. Mamy XXI wiek, owce nie są juz tak tępe jak 500 lat temu. Owce potrafią wymagać nie tylko od siebie i nie dają sobie wciskać kitu, gdy pasterz staje sie wilkiem.
  • Pasterz zna owce a one jego. Sorry, jeśli pasterz chce zrobic z owiec kaczki, to owce czują wilka, a nie pasterza.
    Podziękowali 2E.milia Rogalikowa
  • > której wymagają od swego pasterza owce

    Owce idą tam, gdzie pasterz prowadzi. Ty chyba piszesz o jakichś przebierańcach z obcego stada.
    Podziękowali 1Klarcia
  • > bp pomocniczy zakazał dystrybuowania w księgarniach podlegających diecezji ksiazki
    > innego biskupa, Athanasiusa Schneidera

    Widocznie nie wie, że bp AS to J-23.

    Coś mi się zresztą widzi, że bp Grzybowski ma podobne spojrzenie na temat, jak opisuję w tym wątku.


    Podziękowali 1Klarcia
  • Wanda powiedział(a):
    Nasz nowy bp pomocniczy zakazał dystrybuowania w księgarniach podlegających diecezji ksiazki innego biskupa, Athanasiusa Schneidera. To fakt. Gdzie ta jednosc swiatowego episkopatu?
    W ciemno obstawiam, że ks. bp Schneider  wypisywał tam "mądrości" sprzeczne z oficjalnym nauczaniem Stolicy Apostolskiej.
  • Problem jest taki, w jaki sposób można odzyskać Tradycję dla Kościoła. Jak zapobiegać temu, aby liturgiczna spuścizna minionych wieków była wykorzystywana do wzbudzania tendencji sekciarskich, buntowania ludzi przeciwko biskupom i papieżowi.

    Skoro Paweł pisze, że "tylko neokatechumenat nas uratuje", to rzeczywiście można przyjąć pewne rozwiązanie stosowane u neonów, czyli wymuszanie udziału w niedzielnej Mszy parafialnej raz w miesiącu. Na poziomie diecezji wprowadzona jest zasada, że w określoną niedzielę miesiąca nie odprawia się Mszy Trydenckich, a jej uczestników zaprasza się na Mszę parafialną. Można ją zrobić w wersji polsko-łacińskiej (Liturgia Eucharystyczna) ze śpiewem scholi gregoriańskiej. To by dało obu społecznościom parafialnym okazję, aby się poznać i wzbogacić tym, co mają najlepszego.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ale w Warszawie i okolicach są chyba księgarnie niepodlegające biskupom? 


  • Głównie. Ale myślę, że to ważny sygnał ze strony nowego biskupa. Kto czytał jego książki, nie będzie zaskoczony.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    > której wymagają od swego pasterza owce

    Owce idą tam, gdzie pasterz prowadzi. Ty chyba piszesz o jakichś przebierańcach z obcego stada.
    Chyba, że pasterza nie znają bo śmierdzi im wilkiem. Wtedy za nim nie idą.
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Problem jest taki, w jaki sposób można odzyskać Tradycję dla Kościoła. Jak zapobiegać temu, aby liturgiczna spuścizna minionych wieków była wykorzystywana do wzbudzania tendencji sekciarskich, buntowania ludzi przeciwko biskupom i papieżowi.

    Skoro Paweł pisze, że "tylko neokatechumenat nas uratuje", to rzeczywiście można przyjąć pewne rozwiązanie stosowane u neonów, czyli wymuszanie udziału w niedzielnej Mszy parafialnej raz w miesiącu. Na poziomie diecezji wprowadzona jest zasada, że w określoną niedzielę miesiąca nie odprawia się Mszy Trydenckich, a jej uczestników zaprasza się na Mszę parafialną. Można ją zrobić w wersji polsko-łacińskiej (Liturgia Eucharystyczna) ze śpiewem scholi gregoriańskiej. To by dało obu społecznościom parafialnym okazję, aby się poznać i wzbogacić tym, co mają najlepszego.
    W życiu by mi nie przyszło na myśl, że będąc w jakiejkolwiek wspólnocie ktoś miałby mnie zmuszac dekretami do Mszy w parafii. Msza w parafii to norma. Jak w jakiejś wspólnocie trzeba bata lub marchewki by to uzyskac, to znaczy, że jest fuckup fundamentalny.
  • > Niezly zamordysta. 

    Nie wiem, co było w usuniętych filmach, ale widać biskup uznał to za problematyczne. Jeżeli ktoś chce być księdzem diecezjalnym, to musi wypowiadać się w zgodzie z linią biskupa.

    Myślę, że porządkowanie tych spraw jest bardzo pożytecznie. Może któryś duchowny uzna, że lepiej się przenieść na drugą stronę ulicy ks. Piotra Skargi? Lepiej, żeby takie sprawy wychodziły jak najszybciej.
    Podziękowali 2Klarcia Joannna
  • > Msza w parafii to norma

    Hy hy...
  • Na FB ukazała mi się reklama tej strony:
    https://godblessyou.pl/



    Od razu pomyślałem, że to Stowarzyszenie Ks.. Piotra Skargi zbiera dane osobowe. I wiecie co? Miałem rację. Strasznie to wszystko przewidywalne.
    Podziękowali 1Klarcia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.