Ten pan jest kompletnie oderwany od rzeczywistości, nie jego oponenci. I jeszcze mówi o „chorobliwej nienawiści”
Ale widzę, ze określenia typu „idioci”, „brednie”, „perwersi”, „zboczenie” to w zupełnie akceptowane w tej dyskusji określenia. Bez żadnej nienawiści oczywiście, zupełnie neutralnie.
nie trzeba się bać, że ktoś się z nami w toku dyskusji nie zgadza, gdyż najtrwalszy sposób przekonania, to własne odkrycia naszych adwersarzy, czasem po latach
JA się zgadzam, że jesi Polska ulegnie i zacznie wpuszczać, to jeszcze więcej ludzi zginie, bo ruszą teraz w coraz większym chłodzie szukać szczęścia na granicy. Im mniej ludzi się przedrze, tym mniej nowych będzie nachodzić.
Polska nie ulegnie i nie zacznie wpuszczać. Chyba że zmienj się rząd i zaczną rządzić ponownie bezjajeczni. Jak sobie przypomnę płaczącą Hołownię....brr.
Sądzę, że powinien być ograniczony dostęp osób postronnych, ale powinny być dostępne szczegółowe relacje przez osoby akredytowane oraz funkcjonariuszy. Materiał powinien być tak szczegółowy, żeby nie było wątpliwości co do jego wiarygodności.
Na relacje służb białoruskich nie ma co liczyć, bo są zakłamane z założenia. Wystarczy posłuchać relacji białoruskich niezależnych od rządu. To nie jest tak, że w przypadku innych informacji przyjmujemy te co mamy za prawdziwe, ale powinniśmy traktować tak jakbyśmy nie mieli żadnych informacji i dokładnie sprawdzać podrzucane fałszywki.
Już wyjaśniałem, że obecne media bardziej by przeszkadzały, bo goniłyby za sensacją czy preparowaniem dowodów. Mogłyby też swoim zachowaniem spowodować eskalację konfliktu skoro służby białoruskie szukają tylko pretekstu. Materiał musiałby być przedstawiony obiektywnie jako dokument, a nie sensacja powodująca dużą klikalność.
Problem jest w tym że nie ma komu takiego materiału przygotować, to co jest to raczej szczątkowy materiał operacyjny służący raczej do udokumentowania przestępstw, a nie bieżącej sytuacji.
Służby graniczne obawiają się dopuścić tam cywili, bo wtedy może być bonanza. Ze strony białoruskiej nie można wykluczyć ataku - jeżeli ustrzelili by dziennikarza, to co? Wojna? Chyba żeby reportera przebrać w mundur wojskowy i żeby nie kręcił jawnie. Ale i to na dłuższą metę nie zda egzaminu, bo strona białoruska pilnie obserwuje relacje nadawane w Polsce. Łukaszenka dlatego sobie tak dużo pozwala, bo polska opozycja bardzo mu pomaga. Ludzie - tam na przerzut już czeka kilkanaście tysięcy luda, lada moment przybędą nowi z Pakistanu. Jest klar, że nastąpi skomasowany atak na granice, nie tylko polską. Stan wyjątkowy ułatwia użycie broni, przy tym umożliwia zaangażowanie wojsk OT.
Nie tylko polskie służby podejmują działania informacyjne, w krajach skąd mogą przybyć uchodźcy. Te białoruskie filmiki są przydatne, nawet, gdy winą jest obarczana Polska. Pokazane w Pakistanie, Iraku, itd. mogą zniechęcić do podróży następnych "turystów".
Po stronie niemieckiej też utrudnia się życie nowym przybyszom - warunki w obozach są masakryczne. Tłok i podłe żarcie - już zakończono dbanie o podawanie żywności halal. Albo będą jedli wieprzowinę, albo nic. Tylko karmiące matki i dziewczynki do lat 16 są lepiej traktowane; chłopcy do lat 6. Filmy z obozowych warunków są posyłane w świat. AI drze japę, ale władze tłumaczą, że nie są w stanie nic więcej zrobić. Zresztą, teraz nie ma rządu, z którym można by ewentualnie dyskutować.
Przy tym - Niemcy zapowiedzieli, że wszystkich przybyłych przez polską granicę odeślą z powrotem i niech ich Polska posyła na Białoruś, albo deportuje do kraju pochodzenia.
Zgadzam się. W tym momencie możemy liczyć tylko na relacje strony białoruskiej, to ma być w naszym interesie??
Nam te informacje nie są do niczego potrzebne, a zdają egzamin, jako ostrzeganie następnych amatorów turystyki na Białoruś. Łukaszenka już się w tym zorientował, więc jest prawdopodobne, iż zmieni narrację, bo mu biznes zwiędnie.
Trupy w lesie... Krytyka polityczna pisze już o masowych grobach. Weź się ogarnij Alboś głupia albo agentura wpływu jedno zresztą nie wadzi drugiemu. Skoro powtarzasz bzdety o karuzeli koło getta a potem wklejasz taki samizdat.
tyle razy ich wyrzucano na Białoruś, że nie mają już siły.
I naprawdę znajoma nie potrafiła im powiedzieć że trzeba przez przejście graniczne przejść i poprosić o wizę humanitarną? Skoro mieli tyle sił aby wielokrotnie przekraczać granicę w niedozwolonym miejscu, to mogli podjechać normalnie do przejścia.
Bardo ładna ckliwa historyjka nie uwzględniającego całego kontekstu i specyfiki zdarzeń. nie ma tu nic o instrukcjach jakie otrzymują takie grupy żeby zawsze miały w swoim składzie dzieci, nie ma nic o zaleceniach udawania choroby na wypadek złapania. Nie ma nic o wielu innych rzeczach które zmieniają całkowicie obraz sytuacji.
I taka refleksja na koniec. W 1109 roku Głogów zostałby łatwo zdobyty z takimi obrońcami jak twórcy tych historii.
Ale prawdopodobieństwo że wkrótce po naszej stronie granicy będą podrzucane martwe niemowlęta jest wysokie. Ale cóż. Skoro Putin jest bezwzględny dla własnych obywateli to co go obchodzi mięso z imigrantów. To taka wojna... zamiast pociskami strzela się ludźmi. W historii często stosowana. A Europa patrzy i zaprasza Putina na salony... Łukaszenka to nikt a Białoruś to nie jest samodzielne państwo. Trzeba być frajerem aby tego nie rozumieć.
W cywilizowanym świecie, w moim świecie oskarżenie o kłamstwo to poważna sprawa. Trzeba mieć dowody, żeby sobie na nie pozwolić. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy na tym forum oskarżono mnie o kłamstwo bez żadnych podstaw, tylko dlatego, ze adwersarzowi się tak wydawało. To świadczy tylko o poziomie osoby rzucającej takie oskarżenia, nie mam zamiaru z nimi w ogóle dyskutować.
Nie masz zamiaru dyskutować to po co wchodzisz na forum dyskusyjne.
Komentarz
Ale ciągłe szachowanie innych miłosierdziem to też jest polaryzowanie
nie trzeba się bać, że ktoś się z nami w toku dyskusji nie zgadza, gdyż najtrwalszy sposób przekonania, to własne odkrycia naszych adwersarzy, czasem po latach
Chyba że zmienj się rząd i zaczną rządzić ponownie bezjajeczni. Jak sobie przypomnę płaczącą Hołownię....brr.
Ze strony białoruskiej nie można wykluczyć ataku - jeżeli ustrzelili by dziennikarza, to co? Wojna?
Chyba żeby reportera przebrać w mundur wojskowy i żeby nie kręcił jawnie.
Ale i to na dłuższą metę nie zda egzaminu, bo strona białoruska pilnie obserwuje relacje nadawane w Polsce. Łukaszenka dlatego sobie tak dużo pozwala, bo polska opozycja bardzo mu pomaga.
Ludzie - tam na przerzut już czeka kilkanaście tysięcy luda, lada moment przybędą nowi z Pakistanu. Jest klar, że nastąpi skomasowany atak na granice, nie tylko polską. Stan wyjątkowy ułatwia użycie broni, przy tym umożliwia zaangażowanie wojsk OT.
Nie tylko polskie służby podejmują działania informacyjne, w krajach skąd mogą przybyć uchodźcy. Te białoruskie filmiki są przydatne, nawet, gdy winą jest obarczana Polska.
Pokazane w Pakistanie, Iraku, itd. mogą zniechęcić do podróży następnych "turystów".
Po stronie niemieckiej też utrudnia się życie nowym przybyszom - warunki w obozach są masakryczne. Tłok i podłe żarcie - już zakończono dbanie o podawanie żywności halal.
Albo będą jedli wieprzowinę, albo nic. Tylko karmiące matki i dziewczynki do lat 16 są lepiej traktowane; chłopcy do lat 6.
Filmy z obozowych warunków są posyłane w świat.
AI drze japę, ale władze tłumaczą, że nie są w stanie nic więcej zrobić. Zresztą, teraz nie ma rządu, z którym można by ewentualnie dyskutować.
Przy tym - Niemcy zapowiedzieli, że wszystkich przybyłych przez polską granicę odeślą z powrotem i niech ich Polska posyła na Białoruś, albo deportuje do kraju pochodzenia.
Łukaszenka już się w tym zorientował, więc jest prawdopodobne, iż zmieni narrację, bo mu biznes zwiędnie.
A oni wcale nie chcą zostawać na dłużej w Polsce, tylko kilka procent
Urzekła mnie twoja historia :-)
Spadłem z fotela.
A czemu nie nazwała ich jak Frasyniuk?
Weź się ogarnij
Alboś głupia albo agentura wpływu jedno zresztą nie wadzi drugiemu. Skoro powtarzasz bzdety o karuzeli koło getta a potem wklejasz taki samizdat.
Trzeba być frajerem aby tego nie rozumieć.