do tych, co jednak przeliczają i wolą oddawać małe dziecko na przechowanie
można argumentować, że bycie z dzieckiem to inwestycja w jego przyszłość i coś mi się wydaje, że rzetelny rachunek ekonomiczny mógłby pokazać bezsens pracy matek
Znam dzieciaki które są w przedszkolach, matki pracują, ale kochają je. Nie doczytałam wtedy twojej wypowiedzi najwyraźniej, przepraszam, ale i tak nie zgadzam się do końca. Myśle, że mało kto przelicza drugiego człowieka na pieniądze, jeśli go kocha.
a co do równouprawnienia, to ważna jest specjalizacja, która w przypadku pań jest podwójna po pierwsze są ewolucyjnie przystosowane do opieki nad potomstwem a po drugie, w okresie karmienia wchodzą w cały tryb prowadzenia domu
więc przerzucanie po roku tych obowiązków na męża, który na dodatek nie ma predyspozycji ewolucyjnych, wydaje się nieefektywne
dla tych, które nie widzą, że dla istnienia świata i dla zwykłej przyzwoitości względem innych, trzeba się jedna starać o większą liczbę potomstwa, nie mam żadnego szacunku
Nie koniecznie. Są kobiety które nie mają moralnych oporów stosować np spiralę która jest prawie 100% skuteczna.
Dla nich to nie jest niemoralne najwyraźniej, w sumie nie każdy miusi mieć kilkoro dzieci. Czytałam kiedyś dość ciekawe wypowiedzi jednej kobiety, która ze względów ekonomiczych i prywatnych chce mieć tylko jedno dziecko. Ciekawe te wypowiedzi były, bo można było poznać rózne spojrzenie.
@M_Monia Ja Ciebie rozumiem, dla mnie też raczej to dobre nie jest. I mówie serio, ale widzę, że jak dla innych nie jest, to mi to w sumie przeszkadza, bo oni mają inne poglądy. Dopóki nie popełniają aborcji, nie zabijają narodzonych dzieci, nie promują nie wiadomo czego ekspresywnie to to co robią...
Niby troska o dzietność ale jak się czyta, to jest to idealna antyreklama.
Na nianie państwo ma dawać, bo dziecko musi mieć przecież opiekę.
Ja w swojej fajności zadbam o przyrost ale za opiekę niech płaci państwo.
Kilka lat na nianie, bo potem wiadomo przedszkole, szkoła. A jak jeszcze państwo dorzuci na prywatne przedszkole, szkole, bilety, na wakacje, na książki, zeszyt, pisali, na nowe ciuchy- najlepiej markowe, na kolka pozaszkolne to trzeba byc okropnym egoistą i leniem.
Ziemia jest przeludniona. Nie ma nic złego w tym, żeby populacja ludzi zmniejszyła się, wręcz przeciwnie.
jakiś dowód ?
Zanieczyszczenie środowiska, wyczerpujące się zasoby, globalne ocieplenie? To tak na szybko.
zanieczyszczenie to kwestia techniki, do wynalezienia której potrzeba ludzi, kwestia zasobów to jest również kwestia pomysłowości, więc większej ilości ludzi, nie mniejszej, ocieplenie zdarza się na Ziemi cyklicznie, tu karty rozdaje Słońce, nie człowiek
Im więcej ludzi, tym więcej zużywają zasobów. To jest chyba niepodważalne. Musza jeść, ubierać się, przemieszczać, gdzieś mieszkać. Wycinać kolejne lasy deszczowe i eksploatować kolejne złoża. To nie są zasoby odnawialne.
to jest właśnie podważalne, gdzieś był zakład dwóch amerykańskich ekonomistów o ceny surowców za 10 lat, wygrał ten, który twierdził, że stanieją
jedynym zasobem, jakiego potrzebujemy, jest ludzka pomysłowość, więc więcej ludzi
@wpodskokach Jej pewnie chodziło aby nowi się nie pojawiali na świecie, że now is enough. Spotkałam się często z takim podejściem, ale tez nie chce być adwokatem i niech lepiej ona się wypowie:)
ow is enough. Spotkałam się często z takim podejściem, ale tez nie paulaarose powiedział(a):
@wpodskokach Jej pewnie chodziło aby nowi się nie pojawiali na świecie, że now is enough. Spotkałam się często z takim podejściem, ale tez nie chce być adwokatem i niech lepiej ona się wypowie:)
Tak. Pewnie masz rację. Jej chodzi o to by w Europie i Polsce ta populacja ma się kurczyć. Afryka ma dzietność taka że już pęka w szwach, ale to jest ok. Już teraz prognozy są takie że za 50 lat ludność Polski zmaleje o połowę co spowoduje paraliż systemu emerytalnego. Zresztą łatwo sobie wyobrazić co się będzie działo jak Europejczyków zostanie malutko i to samych staruszków a w Afryce ma być ludzi 25 razy więcej niż obecnie. Nie obronimy się, wyginiemy sami lub oni nas wymordują, przecież są uczeni już od teraz że mają prawo tu się przedzierać i wszystko im się należy. To ostatnia szansa na ratowanie dzietności, nasze być albo nie być
Nie mam problemu z tym, ze ludzie migrują, jedne populacje wymierają, a inne je zastępują. To się działo od tysięcy lat, to jest naturalny proces. Co w tym złego?
Nie mam problemu z tym, ze ludzie migrują, jedne populacje wymierają, a inne je zastępują. To się działo od tysięcy lat, to jest naturalny proces. Co w tym złego?
Podaj chociaż jeden taki przyklad
Serio??
Starożytni Egipcjanie.
Serio? Starożytni Egipcjanie wymarli przez migrację?
równość szans - chora idea, bo realizowac można ją na różne sposoby, na przykład - odebrać wszystkie dzieci rodzicom do państwowych molochów edukacyjnych. Nie może być tak że dziecko bogatszego chodzi dodatkowo na angielski, albo piłkę nożną albo szachy, a biedniejszego nie chodzi. Nie może być tak że dziecko bogatszego jedzie na wakacje za granicę a biedniejszego nad polskie jezioro. Odebrać dzieci wszystkim ! Wszyscy mają mieć równe szanse. I nikt nie będzie narzekał że dziecko go coś kosztuje, bo wychowaniem zajmie się państwo. (za podatki tego rodzica ma się rozumieć) Przy idei równości szans Korea Północna to mały pikuś.
Komentarz
która w przypadku pań jest podwójna
po pierwsze są ewolucyjnie przystosowane do opieki nad potomstwem
a po drugie, w okresie karmienia wchodzą w cały tryb prowadzenia domu
więc przerzucanie po roku tych obowiązków na męża, który na dodatek nie ma predyspozycji ewolucyjnych, wydaje się nieefektywne
więc ubranka, miejsce do spania maluszka, kuchnia , oraz facet, który na to zarobi
itd itp
nie mam żadnego szacunku
kwestia zasobów to jest również kwestia pomysłowości, więc większej ilości ludzi, nie mniejszej,
ocieplenie zdarza się na Ziemi cyklicznie, tu karty rozdaje Słońce, nie człowiek
jedynym zasobem, jakiego potrzebujemy, jest ludzka pomysłowość,
więc więcej ludzi
https://forsal.pl/artykuly/713069,surowce-energetyczne-jak-zmienily-sie-ceny-surowcow-od-1900-roku.html
weź pod uwagę, że zaczyna się mówić poważnie o eksploracji dna morskiego a i Księżyc przybliża się coraz bardziej
a komu to śmiecenie szkodzi?
Już teraz prognozy są takie że za 50 lat ludność Polski zmaleje o połowę co spowoduje paraliż systemu emerytalnego. Zresztą łatwo sobie wyobrazić co się będzie działo jak Europejczyków zostanie malutko i to samych staruszków a w Afryce ma być ludzi 25 razy więcej niż obecnie. Nie obronimy się, wyginiemy sami lub oni nas wymordują, przecież są uczeni już od teraz że mają prawo tu się przedzierać i wszystko im się należy.
To ostatnia szansa na ratowanie dzietności, nasze być albo nie być
i co?
Przy idei równości szans Korea Północna to mały pikuś.