Benedykt XVI nie jest papieżem, który usunąl się w cień, on przestał być papieżem.
Ok, może taka interpretacja jest nagięta. To znaczy nagięta w jedną stronę. Benedykt jest Papieżem Emerytem, przestał być Biskupem Rzymu. Dla mnie bardzo zastanawiające jest to, że wizję dwóch papieży w Watykanie miała Katarzyna Emmerich. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz w historii. I znów - nie jest to dla mnie powód do nawoływania do odejścia od Kościoła i wypowiedzenia posłuszeństwa Franciszkowi, ale trzeba po prostu modlić się i ofiarować to Bogu. Dla mnie osobiście jest to też okazją do zrewidowania sposobu, w jaki ja pokazuje moim dzieciom Kościół i Boga - czy nie infantylizuję zbytnio Boga, czy nie spłaszczam nauczania Kościoła i czy jednocześnie nie straszę.
Dwóch papieży byłoby, gdyby w czasie urzędowania jednego, wybranoby innego. Papież to urząd w Kościele, skoro BXVI zrezygnował z niego, to tytuł "papież" jest tylko grzecznościowy.
Nie wiem czy jakby papież zapadł w śpiączkę, to wtedy można go, bez jego zgody, zwolnić z urzędu? Czy to byłby czas dwóch papieży?
Krytyka postępowania Głowy Kościoła niekoniecznie musi iść w parze z wrogością wobec Kościoła. W historii Kościoła były różne wydarzenia, różni papieże. A Kościół trwa, bo jest w nim Chrystus. Nie dlatego, że każdy z papieży był święty i nieomylny. Bóg ma znacznie szersze spojrzenie na temat niż nasze. Dla mnie w pewnych kwestiach ten pontyfikat też jest cenny - zaczęłam zgłębiać tradycję Kościoła, przeczytałam Katechizm Gasparriego i na nowo spojrzałam na prawdy wiary.
"Kościół może wyrokować także o sprawach z dziedziny państwowej i politycznej, jeżeli te sprawy pozostają w związku ze zbawieniem dusz " W tym kontekście z czystym sumieniem mogę odrzucić poparcie Franciszka dla związków cywilnych homoseksualistów, poparcie dla jawnych zwolenników aborcji, a także troskę o ideę równości płci czy rozwoju zrównoważonego. Do zbawienia bowiem potrzeba: "Wiary w prawdy, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje". "Prawdy l, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje, znajdują się głównie w Składzie Apostolskim"
Nie. Uważam, że są różne. Równość nie jest tożsamością, każda z płci ma swoje zadania powierzone przez Boga. I dostrzegam żmiję ukryta pod pięknym hasłem. W imię równości płci sprzedaje się hasła o swobodnym dostępie do antykoncepcji, pigułki wczesnoporonnej czy aborcji. Total masz artykuł na temat wyzwań, które ONZ stawia Polsce. temat https://wyborcza.pl/7,75399,16939022,onz-do-polski-musicie-zadbac-o-rownosc-plci-nawet-wbrew-kosciolowi.html
Trochę sprytu by się niektórym przydało. Serio Środowiska laickie gadają o równości płci i mają rację (w tej kwestii), dodając przy okazji coś od siebie Kiedy KK próbuje zaistnieć w temacie, to jest olaboga
Nie wystarczy Wam, że zawłaszczyli tęczę?
Weźcie nastolatka. Jest za równością płci. W KK o tym nie słyszy, tylko na marszach, gdzie jednocześnie dowiaduje się, że seks z psem jest ok Pomyśleć trochę
I jeszcze jedno Zatroskanie "Wyrazam zatroskanie" Kurde, nikt z Was tak nie mówi ani nie pisze w innym kontekście. Bo głupio napisać, że się krytykuje Papieża. Więc wyrażajmy zatroskanie, do porzygu
Komentarz
Nie można
Rozmawiałem przed chwilą z prezesem o swojej pracy. Zderzyłem się z jego wyobrażeniami. Nawet nie próbowałem nic prostować.
Benedykt XVI nie jest papieżem, który usunąl się w cień, on przestał być papieżem.
Ok, może taka interpretacja jest nagięta.
To znaczy nagięta w jedną stronę. Benedykt jest Papieżem Emerytem, przestał być Biskupem Rzymu.
Dla mnie bardzo zastanawiające jest to, że wizję dwóch papieży w Watykanie miała Katarzyna Emmerich. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz w historii.
I znów - nie jest to dla mnie powód do nawoływania do odejścia od Kościoła i wypowiedzenia posłuszeństwa Franciszkowi, ale trzeba po prostu modlić się i ofiarować to Bogu. Dla mnie osobiście jest to też okazją do zrewidowania sposobu, w jaki ja pokazuje moim dzieciom Kościół i Boga - czy nie infantylizuję zbytnio Boga, czy nie spłaszczam nauczania Kościoła i czy jednocześnie nie straszę.
Papież to urząd w Kościele, skoro BXVI zrezygnował z niego, to tytuł "papież" jest tylko grzecznościowy.
Nie wiem czy jakby papież zapadł w śpiączkę, to wtedy można go, bez jego zgody, zwolnić z urzędu? Czy to byłby czas dwóch papieży?
W historii Kościoła były różne wydarzenia, różni papieże. A Kościół trwa, bo jest w nim Chrystus. Nie dlatego, że każdy z papieży był święty i nieomylny.
Bóg ma znacznie szersze spojrzenie na temat niż nasze.
Dla mnie w pewnych kwestiach ten pontyfikat też jest cenny - zaczęłam zgłębiać tradycję Kościoła, przeczytałam Katechizm Gasparriego i na nowo spojrzałam na prawdy wiary.
"Kościół może wyrokować także o sprawach z dziedziny państwowej i politycznej, jeżeli te sprawy pozostają w związku ze zbawieniem dusz "
W tym kontekście z czystym sumieniem mogę odrzucić poparcie Franciszka dla związków cywilnych homoseksualistów, poparcie dla jawnych zwolenników aborcji, a także troskę o ideę równości płci czy rozwoju zrównoważonego. Do zbawienia bowiem potrzeba:
"Wiary w prawdy, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje".
"Prawdy l, które Bóg objawił, a Kościół nam do wierzenia podaje, znajdują się głównie w Składzie Apostolskim"
mężczyźni pełnią rolę poślednią, pomocniczą
I dostrzegam żmiję ukryta pod pięknym hasłem. W imię równości płci sprzedaje się hasła o swobodnym dostępie do antykoncepcji, pigułki wczesnoporonnej czy aborcji. Total masz artykuł na temat wyzwań, które ONZ stawia Polsce. temat https://wyborcza.pl/7,75399,16939022,onz-do-polski-musicie-zadbac-o-rownosc-plci-nawet-wbrew-kosciolowi.html
Serio
Środowiska laickie gadają o równości płci i mają rację (w tej kwestii), dodając przy okazji coś od siebie
Kiedy KK próbuje zaistnieć w temacie, to jest olaboga
Nie wystarczy Wam, że zawłaszczyli tęczę?
Weźcie nastolatka. Jest za równością płci. W KK o tym nie słyszy, tylko na marszach, gdzie jednocześnie dowiaduje się, że seks z psem jest ok
Pomyśleć trochę
Zatroskanie
"Wyrazam zatroskanie"
Kurde, nikt z Was tak nie mówi ani nie pisze w innym kontekście.
Bo głupio napisać, że się krytykuje Papieża.
Więc wyrażajmy zatroskanie, do porzygu