Eeee tam. Normalka, o kobietę poszło. Tak było, jest i będzie. W sumie, nic się nie stało.
No i to pisze osoba , która, jak rozumiem, jest katolikiem i chrześcijaninem? Zginęły dwie osoby, w tym jedna zupelnie niewinna. Faktycznie, nic się nie stało.
Jak się okazuje, morderca był kandydatem w wyborach do Sejmu z ramienia partii KORWiN (dzisiejszej Konfederacji). W mediach społecznościowych pisał m.in: "Prawo do noszenia broni jest konieczne. Zwykły człowiek powinien móc się bronić przed bandytą, który i tak skądś sobie wytrzaśnie jakiś pistolet" - pisze Robert Biedroń
Nie wiem co jest nie tak z tymi konfederatami... niedawno przecież podobna sytuacja, dziewczyna z tej partii zarżnęla nożem w Warszawie swojego narzeczonego który chciał ją zostawić.
Już mogl sobie samemu strzelić a nie jeszcze zabijać jej obecnego faceta. Widok strzelaniny i dwóch niezywych facetów dla tej dziewczyny może być traumą do końca życia…
Naprawdę kilku idiotów i przestępców upoważnia do określania całej reszty? Naprawdę chcesz takich argumentów używać jak Ci dla których cały kościół to pedofile?
Konfederacja to jedyna prawica. PiS z prawicą ma niewiele wspólnego, chociaż zawłaszczył sobie tą nazwę. Niestety w czasach pełzającego komunizmu, każda umiarkowanie lewicowa partia jest już postrzegana jako prawica. Pokazuje to też jak zmanipulowany jest przeciętny wyborca.
Konfederacja "zagospodarowuje" ten elektorat, to i częściej takie kwiatki się im przytrafiają. Nie mam im tego za złe, pierwszy egzamin na polityka to zostać wybranym, jakoś trzeba go zdać.
No cóż, brak broni to symbol niewolnictwa. Jeżeli lubimy żyć pod dyktando właściciela, to i broń nie jest potrzebna.
No tak, kobiety są za głupie, by mądrości Korwina zrozumieć. Po prostu nie rozumieją tego geniusza intelektu , nawet gdy słyszą na własne uszy co mówi lub czytają co pisze.
Nie za głupie, a przedkładające emocje nad logikę. Ale skoro takie tuzy jak prof. Środa wmawiają wszystkim, że nie ma żadnych różnic biologicznych i genetycznych między kobietą, a mężczyzną, to wypada już się niczemu nie dziwić. Po co statystyka, po co nauka, jak wystarczy własna opinia na jakiś temat, a jak się ktoś nie zgadza, to obraża kobiety.
Nie za głupie, a przedkładające emocje nad logikę. Ale skoro takie tuzy jak prof. Środa wmawiają wszystkim, że nie ma żadnych różnic biologicznych i genetycznych między kobietą, a mężczyzną, to wypada już się niczemu nie dziwić. Po co statystyka, po co nauka, jak wystarczy własna opinia na jakiś temat, a jak się ktoś nie zgadza, to obraża kobiety.
Po co przywołujesz Środę? Nie masz innych argumentów? Korwin to oszołom i wynika to z każdej jego wypowiedzi. Nie potrzeba Środy, by widzieć jego skrajne poglądy. Wystarczy go włączyć, wystarczy otworzyć jego socjal media. Przecież to on mówi i pisze.
"Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję między mężczyzną a dzieckiem."
Co to oznacza?
- średni wzrost mężczyzn w naszym kraju wynosi ponad 1,78 cm, w przypadku kobiet nieco ponad 1,65 cm. A dzieci jeszcze mniej. Czyli kobieta ma wzrost pośredni między mężczyzną i dzieckiem. Chyba że jesteśmy prof. Środą i uważamy, że wzrost kobiet i mężczyzn jest równy.
- średnia waga mężczyzn w Polsce to 83 kg, a kobiet to 65 kg. Średnia waga dzieci jest oczywiście znacznie mniejsza. I tu podobnie jak ze wzrostem widać, ze kobieta plasuje się pomiędzy mężczyzną, a dzieckiem.
- siła: W grupie uczestników w wieku 20-29 lat średnia siła chwytu wynosi 46 kg
dla mężczyzn i 29 kg dla kobiet. Ulega ona znacznemu zmniejszeniu do 39
kg i 23,5 kg u osób w przedziale wiekowym od 60 do 69 lat. Dzieci są naturalnie jeszcze słabsze. Jak widać i tu kobiety lokują się pomiędzy wynikami mężczyzn i dzieci.
- inteligencja: Rozkład osób w
społeczeństwie wykazuje, że kobiety mieszczą się w przedziale
inteligencji będącej w normie. Natomiast mężczyźni pozostają na
skrajnych granicach ilorazu IQ (czyli część jest mniej inteligentna niż kobiety, a część bardziej inteligentna). Dzieci do pewnego wieku są w wartościach bezwzględnych mniej inteligentne od dorosłych, czyli kobiety mieszczą się ze swoimi wynikami pomiędzy mądrzejszymi mężczyznami i dziećmi.
Oczywiście są wyniki holenderskich uczonych z Uniwersytetu Erazma prowadzących badania nad ludzkim mózgiem
którzy stwierdzili, że kobiety mają niższy poziom inteligencji od mężczyzn.
Różnica wynosi średnio 3,75 IQ. Prawdopodobnie o tym badaniu mówił Korwin. Według mnie błąd polega na związaniu różnicy inteligencji z różnicą wagi mózgu, bo kobiety mają lżejsze mózgi. Ale ponieważ same są lżejsze, zatem proporcje wychodzą podobne i różnica jest jak wcześniej napisałem taka jak rozkład normalny. Poza tym inteligencja mierzona w IQ o niczym nie świadczy, bo np. James Watson, twórca współczesnej genetyki, który w 1962 r. otrzymał
Nagrodę Nobla za opis podwójnej helisy miał IQ 124, a fizyk Richard
Feynman, również laureat Nagrody Nobla w 1965 r. za rozwinięcie
relatywistycznej elektrodynamiki kwantowej, IQ 125. Czyli niezbyt wysoko. Najinteligentniejszy mężczyzna ma IQ 210, a kobieta IQ 170.
Zatem co Cię tak konkretnie w tym obraża? Uważasz że dzieci są gorsze i dlatego postawienie kobiety między mężczyzną, a dzieckiem jest obraźliwe?
Turturek, nie brnij. Żadne Twoje argumenty nie zatrą skrajnie szowinistycznych, niebezpiecznych i wstrętnych tekstów Korwina na temat kobiet, gwałtów, pedofilii, usprawiedliwionej przemocy fizycznej wobec kobiet i dzieci. Różnica między nami jest taka, że Tobie one nie przeszkadzają i na podstawie powyższego wpisu widzę, że je racjonalizujesz i pewnie nawet będziesz na konfe głosował. A ja uważam, że są okropne i nie da się ich w żaden sposób zaakceptować i nie będę ich nigdy popierać. I tyle.
To jest obraźliwe, bp Korwin nie mówi, że chodzi o statystyczna kobietę i statystycznego mężczyznę. Czyli byty nieistniejące. Dzieci są zasadniczo mniejsze, mniej inteligentne itd od mężczyzn. Mężczyzna, który ma siłę czy wzrost czy intelignecję w zakresie normy dziecka (nie nastolatka, dziecka) jest najpewniej niepełnosprawny. Jeśli ma te wartości na poziomie statystycznej kobiety, to powiedziałabym, że niczego mu nie brakuje.
Różnica między nami jest taka, że Tobie one nie przeszkadzają i na podstawie powyższego wpisu widzę, że je racjonalizujesz
Bo w przeciwieństwie do Ciebie, ja rozumiem o czym on mówi, a Ty kierujesz się wyłącznie emocjami. Ciebie obraziłby nawet rocznik statystyczny
Nie zgadzam się z wieloma wypowiedziami Korwina jak z tą dotyczącą badań holenderskich naukowców, ale rozmawiamy o faktach, a nie o "widzimisię" jak w przypadku prof. Środy. Tu nie ma miejsca na emocje czy poprawność ideologiczną.
Poza tym, w dyskusji nie wrzuca się wszystkich tematów do jednego wora i nie robi z tego papki informacyjnej. Na razie nie odpowiedziałaś co Cię konkretnie obraziło w wypowiedzi że kobieta jest pomiędzy mężczyzną i dzieckiem. Czy aż tak bardzo nie lubisz dzieci, że porównanie do nich uważasz za obraźliwe?
To jest obraźliwe, bp Korwin nie mówi, że chodzi o statystyczna kobietę i statystycznego mężczyznę.
W przypadku konkretnych "naj" przedstawicieli obu płci, wyniki są te same. Najinteligentniejsza kobieta ma niższy iloraz IQ od najinteligentniejszego mężczyzny o 40 pkt. Efektem tego jest tak słaba reprezentacja kobiet w szachach.
W każdej wypowiedzi jeżeli mówimy mężczyźni czy kobiety, to domyślnie jest mowa o średniej, nie płci jako takiej. Porównywanie całej płci jest bez sensu, bo zawsze trafią się jednostki wykraczające poza porównanie.
Wszyscy wiedzą, że kobiety są niższe od mężczyzn i nikt nie zinterpretuje tego że wszystkie kobiety są niższe od wszystkich mężczyzn. To byłby absurd, albo zła wola interpretującego.
Jeśli ma te wartości na poziomie statystycznej kobiety, to powiedziałabym, że niczego mu nie brakuje.
No przecież pisałem, że rozkład IQ jest według rozkładu normalnego (zakładam, ze wiesz o czym mowa). Kobiety znajdują się bliżej średniej, mężczyźni po są bardziej rozproszeni po brzegach. Średnia wychodzi podobna, ale już pułap najwyższych wyników się różni o 40 pkt. I masz rację, patrząc na średniego statystycznie mężczyznę można powiedzieć, ze nic mu nie brakuje, ale będzie bardzo daleko od swoich liderów i podejrzewam, że jako męża wolałabyś kogoś o wyższej inteligencji.
Tak jeszcze dodam, że rozmowa wielu ludzi z Korwinem przypomina słynny skecz "Sęk". JKM jest jak Rapaport, a rozmówca jak Kuba. No ciężko się dogadać jak jeden mówi kwiecistymi porównaniami, a drugi traktuje to jak oferty handlowe.
Przykład:
JKM: Nie wiemy, jakie będą długofalowe skutki szczepionki, które się pojawią.
Stanowski: Homoseksualizm jest jedną z nich?
JKM: Tak, ale albinosizm mógłby pan wymienić. To wszystko jedno".
Po czym tuz intelektu p. Śmiszek: Korwin Mikke właśnie zniesmaczony powiedział, że szczepionki powodują homoseksualizm.
No ręce opadają. "Sęk, jaki sęk, to można kupić ten tartak?"
Każde dziecko jest słabsze od każdego mężczyzny. Stąd powiedzenie, że kobieta jest pomiędzy dzieckiem a mężczyzną miesza dnia jakościowo różne porządki - jeden bezwzględny (każdy od kqzdego) I drugi statystyczny.
Poza tym
Mężczyzna to rozwinięte dziecko. Dziecko, które rozwinęło swoją siłę, inteligencję itd. Powiedzieć, że kobieta jest czymś pośrednim między dzieckiem a mężczyzną, to jak powiedzieć, że jest niedorozwiniętym mężczyzną
Ps: mnie to nie obraża. Ale to nie jest kwestia emocji, co braku precyzji w języku. Braku nastawionym na szokowanie i klikalność.
Podejrzewam, że wieku odbiorców Korwina nie bawi się w niaunse statystyczne, tylko rozumiem prosto - hehe, baba głupsza of facet.
Błąd rozumowania. IQ nie mówi o mądrości tylko o inteligencji. Zatem nie głupsza tylko mniej inteligentna. O głupocie nie może być mowy, bo wielu ludzi sukcesu nie miało zbyt wysokiego IQ (ze zdobywcami nagrody nobla włącznie). Można powiedzieć, że kobiety są mniej inteligentne, ale mądrzejsze od mężczyzn.
Częściowy błąd rozumowania, bo dziećmi są też dziewczynki. Zatem nie każde dziecko rozwinie się w dziewczynkę. Dlatego też dzieci można dać jako oddzielną kategorię do porównań.
Powiedzieć, że kobieta jest czymś pośrednim między dzieckiem a mężczyzną, to jak powiedzieć, że jest niedorozwiniętym mężczyzną
Nadinterpretacja.
Czy jeżeli powiem, że mój pies jest wagą, wzrostem, siłą, inteligencją, jest pomiędzy prosiakiem, a knurem, to wychodzi, że mój pies jest niedorozwiniętym knurem? No bez przesady.
Właśnie takimi emocjonalnymi nadinterpretacjami, można torpedować wiele logicznych wniosków i dorabiać gębę autorowi wypowiedzi.
@Turturek ale wszystkie dzieci są niższe od wszystkich mężczyzn. Stąd takie porównanie miesza dwa porządki.
Błąd rozumowania: najniższy dorosły człowiek świata, mierzył 0,546 m i ważył 14,5 kg.
Bla bl Pisałam wcześniej- chodzi o dzieci, nie nastolatki. A co do reszty - mężczyzna o parametrach dziecka jest niepełnosprawny. O parametrach kobiety - nie.
Zdanie "dzieci są mniejsze od mężczyzn " można rozumieć na dwa sposoby - wszystkie od wszystkich (wyjątki potwierdzaja regułę) albo "statystycznie dzieci są mniejsze od mezczyzn" Co do zdania "kobiety są mniejsze od mezczyzn" - już tylko statystycznie. Ale masz tezę o moim braku logiki i emocjonalności, bo jestem kobietą, więc będziesz mi podawał przykłady rekordowo małych ludzi i "dzieci" w wieku lat 16, których w wielu innych okolicznościach nie nazwałbyś dziećmi.
Co do panowania nad emocjami - agresja to też emocje, śmiem wątpić, że mężczyźni są tak opanowani, inne emocje nimi kierują
"Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję między mężczyzną a dzieckiem."
Co to oznacza?
- średni wzrost mężczyzn w naszym kraju wynosi ponad 1,78 cm, w przypadku kobiet nieco ponad 1,65 cm. A dzieci jeszcze mniej. Czyli kobieta ma wzrost pośredni między mężczyzną i dzieckiem. Chyba że jesteśmy prof. Środą i uważamy, że wzrost kobiet i mężczyzn jest równy.
- średnia waga mężczyzn w Polsce to 83 kg, a kobiet to 65 kg. Średnia waga dzieci jest oczywiście znacznie mniejsza. I tu podobnie jak ze wzrostem widać, ze kobieta plasuje się pomiędzy mężczyzną, a dzieckiem.
- siła: W grupie uczestników w wieku 20-29 lat średnia siła chwytu wynosi 46 kg
dla mężczyzn i 29 kg dla kobiet. Ulega ona znacznemu zmniejszeniu do 39
kg i 23,5 kg u osób w przedziale wiekowym od 60 do 69 lat. Dzieci są naturalnie jeszcze słabsze. Jak widać i tu kobiety lokują się pomiędzy wynikami mężczyzn i dzieci.
- inteligencja: Rozkład osób w
społeczeństwie wykazuje, że kobiety mieszczą się w przedziale
inteligencji będącej w normie. Natomiast mężczyźni pozostają na
skrajnych granicach ilorazu IQ (czyli część jest mniej inteligentna niż kobiety, a część bardziej inteligentna). Dzieci do pewnego wieku są w wartościach bezwzględnych mniej inteligentne od dorosłych, czyli kobiety mieszczą się ze swoimi wynikami pomiędzy mądrzejszymi mężczyznami i dziećmi.
Oczywiście są wyniki holenderskich uczonych z Uniwersytetu Erazma prowadzących badania nad ludzkim mózgiem
którzy stwierdzili, że kobiety mają niższy poziom inteligencji od mężczyzn.
Różnica wynosi średnio 3,75 IQ. Prawdopodobnie o tym badaniu mówił Korwin. Według mnie błąd polega na związaniu różnicy inteligencji z różnicą wagi mózgu, bo kobiety mają lżejsze mózgi. Ale ponieważ same są lżejsze, zatem proporcje wychodzą podobne i różnica jest jak wcześniej napisałem taka jak rozkład normalny. Poza tym inteligencja mierzona w IQ o niczym nie świadczy, bo np. James Watson, twórca współczesnej genetyki, który w 1962 r. otrzymał
Nagrodę Nobla za opis podwójnej helisy miał IQ 124, a fizyk Richard
Feynman, również laureat Nagrody Nobla w 1965 r. za rozwinięcie
relatywistycznej elektrodynamiki kwantowej, IQ 125. Czyli niezbyt wysoko. Najinteligentniejszy mężczyzna ma IQ 210, a kobieta IQ 170.
Zatem co Cię tak konkretnie w tym obraża? Uważasz że dzieci są gorsze i dlatego postawienie kobiety między mężczyzną, a dzieckiem jest obraźliwe?
To jak porównywanie auta wyścigowego z ciężarówką
Słonia z muchą.
Tylko debil uważający się za geniusza może pisać takie rzeczy.
Dla ludzi od Korwina najbardziej inteligentni są ludzie - autystyczni - bo bawią się odgadywaniem dużych liczb pierwszych.
Wielkość mózgu nie ma nic wspólnego z inteligencją.
Kobiety mają inną inteligencję niż mężczyźni. Przecież kobiety przez cały czas analizują stany emocjonalne i jak kto może się czuć w takiej czy innej sytuacji.
Faceci w tym względzie są zerojedynkowi. Korwin w tym względzie jest totalnym debilem.
Bardzo cenię dwie kobiety, które nie miały wykształcenia
Komentarz
Ale jak mają takiego szefa...co nawołuje do zabijania.. zresztą i Gadowski niedawno groził wieszaniem bandytów po wyborach.
Lewicowcami
Nie mam im tego za złe, pierwszy egzamin na polityka to zostać wybranym, jakoś trzeba go zdać.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-korwin-mikke-kobiety-przed-55-rokiem-zycia-nie-powinny-gloso,nId,5840444
Wiem, że to zebrana kompilacja, ale on to naprawdę powiedział. Niektóre z tych wypowiedzi słyszałam, gdy je wypowiadal.bI ja czuję się obrażona.
Dzieci są zasadniczo mniejsze, mniej inteligentne itd od mężczyzn. Mężczyzna, który ma siłę czy wzrost czy intelignecję w zakresie normy dziecka (nie nastolatka, dziecka) jest najpewniej niepełnosprawny. Jeśli ma te wartości na poziomie statystycznej kobiety, to powiedziałabym, że niczego mu nie brakuje.
W przypadku konkretnych "naj" przedstawicieli obu płci, wyniki są te same. Najinteligentniejsza kobieta ma niższy iloraz IQ od najinteligentniejszego mężczyzny o 40 pkt. Efektem tego jest tak słaba reprezentacja kobiet w szachach.
No przecież pisałem, że rozkład IQ jest według rozkładu normalnego (zakładam, ze wiesz o czym mowa). Kobiety znajdują się bliżej średniej, mężczyźni po są bardziej rozproszeni po brzegach. Średnia wychodzi podobna, ale już pułap najwyższych wyników się różni o 40 pkt. I masz rację, patrząc na średniego statystycznie mężczyznę można powiedzieć, ze nic mu nie brakuje, ale będzie bardzo daleko od swoich liderów i podejrzewam, że jako męża wolałabyś kogoś o wyższej inteligencji.
JKM: Nie wiemy, jakie będą długofalowe skutki szczepionki, które się pojawią.
Stanowski: Homoseksualizm jest jedną z nich?
JKM: Tak, ale albinosizm mógłby pan wymienić. To wszystko jedno".
Poza tym
Mężczyzna to rozwinięte dziecko. Dziecko, które rozwinęło swoją siłę, inteligencję itd.
Powiedzieć, że kobieta jest czymś pośrednim między dzieckiem a mężczyzną, to jak powiedzieć, że jest niedorozwiniętym mężczyzną
Ps: mnie to nie obraża. Ale to nie jest kwestia emocji, co braku precyzji w języku. Braku nastawionym na szokowanie i klikalność.
Podejrzewam, że wieku odbiorców Korwina nie bawi się w niaunse statystyczne, tylko rozumiem prosto - hehe, baba głupsza of facet.
Błąd rozumowania. IQ nie mówi o mądrości tylko o inteligencji. Zatem nie głupsza tylko mniej inteligentna. O głupocie nie może być mowy, bo wielu ludzi sukcesu nie miało zbyt wysokiego IQ (ze zdobywcami nagrody nobla włącznie). Można powiedzieć, że kobiety są mniej inteligentne, ale mądrzejsze od mężczyzn.
Błąd rozumowania: najniższy dorosły człowiek świata, mierzył 0,546 m i ważył 14,5 kg.
Pisałam wcześniej- chodzi o dzieci, nie nastolatki. A co do reszty - mężczyzna o parametrach dziecka jest niepełnosprawny. O parametrach kobiety - nie.
Co do zdania "kobiety są mniejsze od mezczyzn" - już tylko statystycznie.
Ale masz tezę o moim braku logiki i emocjonalności, bo jestem kobietą, więc będziesz mi podawał przykłady rekordowo małych ludzi i "dzieci" w wieku lat 16, których w wielu innych okolicznościach nie nazwałbyś dziećmi.
Co do panowania nad emocjami - agresja to też emocje, śmiem wątpić, że mężczyźni są tak opanowani, inne emocje nimi kierują