Wypowiedzi Korwina w jakiejs czesci prezentują sposób rozumienia rzeczy właściwy dla nastolatków/b.mlodych dorosłych. On jest w tej grupie bardzo popularny. Potem się z tego wyrasta. Ale te osoby mogą głosować- więc znowu, trudno mi mieć pretensje do polityka że jest politykiem i że zbiera głosy.
Kiedyś czytałem nczas w księgarni. Tam Korwin pisał, że warto przenosić produkcję do krajów o taniej sile roboczej jak Chiny i nic niebezpiecznego w tym nie widział. Rozumiał to jako rodzaj kolonializmu, dla niego pozytywne wykorzystywanie głupoty innego.
Już wtedy czułem pod skórą, że wyprowadzenie produkcji do innego kraju prowadzi do zależności. A co gdy ten kraj biedny, nagle zacznie się podnosić i przestanie nas szanować ? Uruchomienie produkcji kosztuje, brakuje fachowców. Przez ten czas tamci urosną.
Ja tego Korwina tak zrozumiałam, że on mówi o stopniu dojrzałości człowieka. Dziecko jest niedojrzałe, mężczyzna dojrzały a kobieta jest kimś pośrodku. I to jest obraźliwe dla kobiet bo kobiety są dojrzałe na sposób kobiecy a mężczyźni na sposób męski. Każdy do swoich ról.
A co do reszty - mężczyzna o parametrach dziecka jest niepełnosprawny. O parametrach kobiety - nie.
Dlaczego mężczyzna o wzroście 0,5 m ma być niepełnosprawny, a o wzroście 1,5 m już w pełni sprawny? Jaka jest granica niepełnosprawności według Ciebie?
Zdanie "dzieci są mniejsze od mężczyzn " można rozumieć na dwa sposoby - wszystkie od wszystkich (wyjątki potwierdzaja regułę) albo "statystycznie dzieci są mniejsze od mezczyzn"
W logice nie ma wyjątków, wszystkie oznacza wszystkie.
więc będziesz mi podawał przykłady rekordowo małych ludzi
Na tym polega logika. Jeżeli zdanie nie spełnia kryterium czyli istnieje chociaż jeden element niepasujący, to jest błędne. Poczytaj o kwantyfikatorach.
Co do panowania nad emocjami - agresja to też emocje, śmiem wątpić, że mężczyźni są tak opanowani, inne emocje nimi kierują
Nie mówimy o panowaniu nad emocjami tylko o sposobie rozumowania. I owszem, zwłaszcza ostatnimi czasy, coraz więcej jest mężczyzn nie myślących logicznie.
zbyszek powiedział(a): Bardzo cenię dwie kobiety, które nie miały wykształcenia
Bo ani wykształcenie, ani iloraz inteligencji, ani wzrost, ani waga, ani inne parametry psychofizyczne nie mają żadnego znaczenia w kontekście jakim się jest człowiekiem.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego nagle jest taka burza, że kobieta jakieś parametry ma niższe od mężczyzny. No ma i co z tego? Ma za to dużo innych które są wyższe. Czyżby jakieś chore współzawodnictwo, że kobieta musi być we wszystkim lepsza? Czy brak wiedzy i przekonanie że wzrost waga i inteligencja to już wszystko czym można opisać człowieka. W swoim poście przecież podałem nazwiska noblistów którzy nie mieli zbyt wysokiego IQ. Ba, wysokie IQ przeszkadza w pracy naukowej, bo inteligentni ludzie są zazwyczaj leniwi. Zatem tą inteligencją nie ma się co tak chwalić.
zbyszek powiedział(a): Tylko debil uważający się za geniusza może pisać takie rzeczy. ... Korwin w tym względzie jest totalnym debilem.
A to są wypowiedzi pokazujące poziom autora. Bez komentarza.
malagala powiedział(a): Wypowiedzi Korwina w jakiejs czesci prezentują sposób rozumienia rzeczy właściwy dla nastolatków/b.mlodych dorosłych.
Wypowiedzi Korwina są oparte na logice. Są proste, bez niedomówień, drugiego dna, ukrytych intencji. Dlatego ktoś kto poszukuje takich ukrytych znaczeń kompletnie nie rozumie tych wypowiedzi. Bądźmy jak dzieci, po co komplikować sobie życie.
zbyszek powiedział(a): Tam Korwin pisał, że warto przenosić produkcję do krajów o taniej sile roboczej jak Chiny i nic niebezpiecznego w tym nie widział. Rozumiał to jako rodzaj kolonializmu, dla niego pozytywne wykorzystywanie głupoty innego.
Jest to mało etyczne, ale do bólu logiczne.
zbyszek powiedział(a): Już wtedy czułem pod skórą, że wyprowadzenie produkcji do innego kraju prowadzi do zależności. A co gdy ten kraj biedny, nagle zacznie się podnosić i przestanie nas szanować ?
Biznes ma to do siebie, że powinien być elastyczny i reagować w odpowiednim momencie. Nie rozumieją tego ideolodzy, bo musieliby zmieniać zbyt szybko swoje teorie. Kraj biedny który zaczyna się podnosić, przestaje być atrakcyjny jako siła robocza i już powinno się szukać alternatyw. Pamiętaj, że na opłacalność produkcji wpływa też podejście danego kraju do takiej działalności. Unijne regulacje zakazujące wielu działań powodują coraz mniejszą opłacalność czegokolwiek i niedługo będzie się opłacać nawet płacić wysokie cła importowe niż produkować cokolwiek u nas.
Beta powiedział(a): 2. Dziecko dorasta i zmienia się w kobietę lub mężczyznę. Kobieta nie jest etapem rozwoju dziecka w mężczyznę.
Wypowiedzi Korwina są oparte na logice. Są proste, bez niedomówień, drugiego dna, ukrytych intencji. Dlatego ktoś kto poszukuje takich ukrytych znaczeń kompletnie nie rozumie tych wypowiedzi. Bądźmy jak dzieci, po co komplikować sobie życie.
1. Skoro są proste, bez niedomówień itd, to nie wymagają wyjaśnień osób obcych i pouczania "co autor miał na myśli". Tymczasem sam przeczysz temu dodając własne interpetacje jakbyś lepiej wiedział co Korwin chciał powiedzieć, ale nie powiedział.
2. W logice zdanie jest prawdziwe albo fałszywe. Żeby było prawdziwe, to musi być prawdziwe zawsze. Zatem żeby zdanie: "Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję międzymężczyznąadzieckiem." było logicznie prawdziwe to musiałoby dotyczyć każdej kobiety. A tak nie jest. Zatem zgodnie z logiką takie zdanie jest fałszywe. I tyle.
Beta powiedział(a): 2. Dziecko dorasta i zmienia się w kobietę lub mężczyznę. Kobieta nie jest etapem rozwoju dziecka w mężczyznę.
Przecież nikt tak nie twierdzi. Kolejny chochoł.
Właśnie tak stwierdził. O nastolatku powiesz, że jest pomiędzy dzieckiem a dorosłym, już nie dziecko, a jeszcze nie dorosły. Tymczasem kobieta nie jest "czymś pośrednim", jest równa mężczyźnie.
Tymczasem sam przeczysz temu dodając własne interpetacje jakbyś lepiej wiedział co Korwin chciał powiedzieć, ale nie powiedział.
Nie dodaję własnych interpretacji tylko zwracam uwagę na prawa logiki i prostuję nadinterpretacje uczestników forum. Korwina nie trzeba tłumaczyć, bo powiedział dokładnie co powiedział i nic ponadto. Trzeba jednak studzić te dodatkowe interpretacje wynikające z "widzimisizmu".
Zatem żeby zdanie: "Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję międzymężczyznąadzieckiem." było logicznie prawdziwe to musiałoby dotyczyć każdej kobiety. A tak nie jest. Zatem zgodnie z logiką takie zdanie jest fałszywe. I tyle.
Mowa jest cały czas o statystycznej kobiecie i statystycznym mężczyźnie inaczej dochodzimy do absurdów, bo najmniejszy mężczyzna miał 0,5 metra wzrostu i nigdy zdanie każdy mężczyzna jest wyższy od każdej kobiety nie będzie prawdą, co pisałem dużo wcześniej. Dlatego nie doszukujmy się ukrytych znaczeń tylko traktujmy wypowiedź tak jak została wypowiedziana.
Tymczasem sam przeczysz temu dodając własne interpetacje jakbyś lepiej wiedział co Korwin chciał powiedzieć, ale nie powiedział.
Nie dodaję własnych interpretacji tylko zwracam uwagę na prawa logiki i prostuję nadinterpretacje uczestników forum. Korwina nie trzeba tłumaczyć, bo powiedział dokładnie co powiedział i nic ponadto. Trzeba jednak studzić te dodatkowe interpretacje wynikające z "widzimisizmu".
Zatem żeby zdanie: "Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję międzymężczyznąadzieckiem." było logicznie prawdziwe to musiałoby dotyczyć każdej kobiety. A tak nie jest. Zatem zgodnie z logiką takie zdanie jest fałszywe. I tyle.
Mowa jest cały czas o statystycznej kobiecie i statystycznym mężczyźnie inaczej dochodzimy do absurdów, bo najmniejszy mężczyzna miał 0,5 metra wzrostu i nigdy zdanie każdy mężczyzna jest wyższy od każdej kobiety nie będzie prawdą, co pisałem dużo wcześniej. Dlatego nie doszukujmy się ukrytych znaczeń tylko traktujmy wypowiedź tak jak została wypowiedziana.
Nieprawda. Możesz mi wskazać cokolwiek o statystyce w jego wypowiedzi? Nie! Zatem to co piszesz o statystycznej kobiecie i mężczyźnie i jak to rozumiesz tę wypowiedź to tylko Twoja interpretacja. Nie słowa Korwina. Istotna różnica. Traktując wypowiedź jak została wypowiedziana logika wskazuje, że jest ona fałszywa.
Na serio, chcę zrozumieć tok rozumowania, bo na razie otwieram oczy ze zdziwienia jak najprostszej i najbardziej oczywistej rzeczy można zmienić znaczenie.
Przecież nie użył też słowa "każda" niezbędnego do poprawnego sformułowania drugiego znaczenia.
Dlatego ustalam czy w potocznym języku określenie że kobiety są niższe od mężczyzn wymaga dodania słowa "statystycznie", czy rozumie się to samo przez się. Czy może Beta żyje w feministycznym przeświadczeniu, że kobiety i mężczyźni nie mają różnicy we wzroście czy wadze.
Przecież nie użył też słowa "każda" niezbędnego do poprawnego sformułowania drugiego znaczenia.
Dlatego ustalam czy w potocznym języku określenie że kobiety są niższe od mężczyzn wymaga dodania słowa "statystycznie", czy rozumie się to samo przez się. Czy może Beta żyje w feministycznym przeświadczeniu, że kobiety i mężczyźni nie mają różnicy we wzroście czy wadze.
No właśnie, nie dodał. Więc jest tu pole do interpretacji. Sam przyznajesz, że język jest potoczny, a stosujesz do niego prawidla logiki przez wielkie L. A jak ktoś się z Tobą nie zgadza, to atakujesz go personalnie, że jest osobą emocjonalną
Kilka dorosłych osób z powagą analizuje jego bzdurne wypowiedzi.
Nie jego wypowiedzi, tylko wypowiedzi o nim, a raczej o tym co kto myślał że powiedział, chociaż wystarczyło żeby przeczytał przysłuchał się ze zrozumieniem
No właśnie, nie dodał. Więc jest tu pole do interpretacji.
Nie ma pola do interpretacji, bo jedna z nich jest z gruntu fałszywa, zatem oczywistością jest, że można mówić tylko o jednej. No tak na logikę.
Jeżeli powiem, że jadę z rodziną na wczasy, to nikt chyba nie pomyśli, że z każdym członkiem rodziny, nawet tym najdalszym. Oczywistością jest, że tylko z najbliższymi. Czy Beta twierdziłaby, że kłamię, bo nie zabrałem ze sobą dalekiego kuzyna? W końcu teoretycznie byłoby takie samo pole do interpretacji.
malagala powiedział(a): A jak ktoś się z Tobą nie zgadza, to atakujesz go personalnie, że jest osobą emocjonalną
Właśnie dokonałaś rozumowania emocjonalnego polegającego na tym, że według Ciebie moje stwierdzenie faktu jest atakiem Z logiką naturalnie to nie ma nic wspólnego. Jeżeli powiem, że jesteś kobietą, to też uznasz że Ciebie zaatakowałem i chcę Cię obrazić?
Bo tego się nie czuje, to nie jest brak nogi czy ręki. Intelekt człowieka jest złożony z wielu parametrów. Inteligencja, mądrość, empatia i wiele, wiele innych. Inteligencja, a raczej iloraz inteligencji, to parametr ściśle określony przez specyfikę testów i nie mający większego zastosowania w życiu codziennym. A ściślej mówiąc jego niewielkie różnice nie mają znaczenia, bo już różnica 100 punktów ma. Nie wiem dlaczego ludzie przywiązują aż tak wielką wagę do tego parametru skoro różnica 10 czy 20 punktów jest praktycznie niezauważalna, a różnica między kobietami i mężczyznami to zaledwie 3,75 pkt.
"Istnieją badania wykazujące niewielkie różnice pomiędzy płciami w zakresie inteligencji ogólnej na korzyść mężczyzn" - Halpern, Beninger i Straight 2011, s. 254.
Za to kobiety przodują m.in w szybkości przetwarzania informacji i w paru jeszcze innych parametrach. Upieranie się, ze akurat IQ jest powodem do walki o równość płci jest całkowicie niepoważne.
Proponowałbym w celu ostatecznego rozprawienia się z tym szowinistycznym ilorazem, żeby więcej kobiet zaczęło grać w szachy i jak zaczną regularnie pojawiać się w pierwszej 10, to nikt już nie będzie twierdził, że kobiety są mniej inteligentne. A póki ich tam nie ma (po śmierci Judith Polgar nie ma ich nawet w pierwszej 100) to muszą dzielnie znosić miano mniej inteligentnych. Podobnie zresztą jak z kulturystyką i mianem słabszych.
Mnóstwo osób czuje podskórnie coś niewłaściwego w sformułowaniu "kobieta jest CZYMŚ pośrednim między mężczyzną a dzieckiem, jeśli chodzi o inteligencję" O ile dobrze rozumiem Twoją argumentację, to poniższe zdania są w sumie ok "Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a małpą, jeśli chodzi o inteligencję" A nawet "Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a pantofelkiem, jeśli chodzi o intelignecję"
Wydaje mi się, że powoli kończy się czas samozadowolenia. Czas który w Polsce przyniósł komunizm. Był to czas szczęśliwych ludzi. Szczęśliwych dlatego, że ICH rodzinom nic złego się nie dzieje. To komunizm nauczył ludzi patrzyć nie dalej niż czubek własnego nosa.
A teraz coraz więcej osób widzi kłamstwa polityków. Wiele osób pokłada nadzieję w Konfederacji. Pomimo tego że dziwni są, to chociaż może kłamać nie będą jak te dotychczasowe władze. I na tym będzie polegał sukces Konfederacji.
A tak naprawdę to liczę na to że ludzie w końcu obudzą się. I zaczną wymagać. Aby Kościół był Jezusowy. Bo chyba od Kościoła należałoby zaprowadzać w Polsce Królestwo Boże. Czyli ustrój w którym ludzie byliby rzeczywiście szczęśliwi. Aby władza była pożyteczna narodowi. Aby władza była też posłuszna Woli Bożej, a nie światowym wytycznym. Mnie to boli że tak zdemoralizowane osoby rządzą Polską. I widzę że coraz więcej ludzi tak to odczuwa.
@Turturek Za przeproszeniem gdzieś mam ludzi pokroju Korwina czy Kaczyńskiego. Nie jestem od nich lepsza, ale nie mogę sluchac tego mydlenia ludziom oczu i dzielenia na lepszych i gorszych.
Konfederacja to wstyd na polskiej prawicy, powiązania z Rosja, antyszczepionkowcy, fani płacenia najniższej krajowej.
A i nie ma znaczenia z jakiej opcji był zabójca, ale naprawdę nie widzę zbawicieli wśród partii, której szef musi stokroć podkreślać inteligencje kobiet czy robiła swego czasu afery ze szczepionkami. Jedyne co dobrze robili, to jak bronili gastronomii w czasie pandemii.
Mnóstwo osób czuje podskórnie coś niewłaściwego w sformułowaniu
Czucie podskórne to właśnie emocje i nie mają nic wspólnego z prawidłowym rozumowaniem wypowiedzi. Nie lubię kogoś, zatem z automatu będę czuł, że on coś kręci. Nie zgadzam się z jakąś tezą, zatem każdy argument za będę odczuwał jako podejrzany lub wręcz fałszywy. Bez względu na rzeczywistość. I owszem, do pewnego stopnia jest to dopuszczalne i pożyteczne, ale w merytorycznej dyskusji wręcz niepożądane.
coś niewłaściwego w sformułowaniu "kobieta jest CZYMŚ pośrednim między mężczyzną a dzieckiem, jeśli chodzi o inteligencję"
Po pierwsze jeżeli pomijasz wzrost i wagę, dokonujesz manipulacji tej wypowiedzi. Podając samą inteligencję można ją zrozumieć jako cały intelekt, a nie tylko IQ.
Po drugie słowo "CZYMŚ" jest jedynym błędem w tym zdaniu. Bo o osobach powinno się mówić "KIMŚ" natomiast w mowie potocznej często niestety się zdarza uniwersalne stosowanie słowa "czymś". Jeżeli uważasz, że Korwin użył go celowo, to śpieszę dodać, że w tym kontekście zarówno mężczyzna jak i dziecko stają się również rzeczami.
"Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a małpą, jeśli chodzi o inteligencję" A nawet "Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a pantofelkiem, jeśli chodzi o intelignecję"
Sugerujesz, że dziecko jest tym samym czym małpa albo pantofelek? Bo można takie odnieść wrażenie
Czy jeżeli powiem, że kobieta ma wzrost pośredni między mężczyzną a kotem, to powiem prawdę czy nie? A jeżeli jest to prawda, to dlaczego ma być czymś niewłaściwym?
Równie dobrze można powiedzieć, że mężczyzna ma wzrost pośredni między kobietą, a słoniem. Albo że Korwin ma empatię pomiędzy kobietą a amebą. Przy czy to ostatnie może być nieprawdziwe i ameba może mieć empatię większą. Jest tu jakiś specjalista od ameb?
Wypowiedzi człowieka o nazwisku Janusz Korwin-Mikke są powszechnie dostępne, więc sugestia, że ich nie znamy jest fałszywa.
Większość tych dostępnych wypowiedzi, to wersje ze zmienionym lub pominiętym słowem.
Przykładem jest ta nieszczęsna inteligencja która powinna występować razem ze wzrostem i wagą żeby wybrzmiał właściwy kontekst. Innym jest powtarzanym przez media zwrot "kobiety powinny mniej zarabiać" a w oryginale była implikacja "muszą mniej zarabiać" i był wymieniony powód.
Zatem powtarzające się w sieci wypowiedzi Korwina często zmieniają swój sens przy niechlujnym przytoczeniu.
Konfederacja to wstyd na polskiej prawicy, powiązania z Rosja, antyszczepionkowcy, fani płacenia najniższej krajowej.
Stereotypy. Konfederacja to jedyna prawica o tym zasięgu w Polsce, pozostałe grupy są poniżej progu wyborczego. Zresztą dlatego wylewa się na nią taki hejt. Propagandyści ze skóry wyłażą żeby coś wymyślić co sprawi spadek poparcia.
Komentarz
1. Kobieta nie jest "czymś"
2. Dziecko dorasta i zmienia się w kobietę lub mężczyznę. Kobieta nie jest etapem rozwoju dziecka w mężczyznę.
Nie mówimy o panowaniu nad emocjami tylko o sposobie rozumowania. I owszem, zwłaszcza ostatnimi czasy, coraz więcej jest mężczyzn nie myślących logicznie.
"Według mnie błąd polega na związaniu różnicy inteligencji z różnicą wagi mózgu"
Bardzo cenię dwie kobiety, które nie miały wykształcenia
Bo ani wykształcenie, ani iloraz inteligencji, ani wzrost, ani waga, ani inne parametry psychofizyczne nie mają żadnego znaczenia w kontekście jakim się jest człowiekiem.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego nagle jest taka burza, że kobieta jakieś parametry ma niższe od mężczyzny. No ma i co z tego? Ma za to dużo innych które są wyższe. Czyżby jakieś chore współzawodnictwo, że kobieta musi być we wszystkim lepsza? Czy brak wiedzy i przekonanie że wzrost waga i inteligencja to już wszystko czym można opisać człowieka. W swoim poście przecież podałem nazwiska noblistów którzy nie mieli zbyt wysokiego IQ. Ba, wysokie IQ przeszkadza w pracy naukowej, bo inteligentni ludzie są zazwyczaj leniwi. Zatem tą inteligencją nie ma się co tak chwalić.
zbyszek powiedział(a):
Tylko debil uważający się za geniusza może pisać takie rzeczy.
...
Korwin w tym względzie jest totalnym debilem.
A to są wypowiedzi pokazujące poziom autora. Bez komentarza.
malagala powiedział(a):
Wypowiedzi Korwina w jakiejs czesci prezentują sposób rozumienia rzeczy właściwy dla nastolatków/b.mlodych dorosłych.
Wypowiedzi Korwina są oparte na logice. Są proste, bez niedomówień, drugiego dna, ukrytych intencji. Dlatego ktoś kto poszukuje takich ukrytych znaczeń kompletnie nie rozumie tych wypowiedzi. Bądźmy jak dzieci, po co komplikować sobie życie.
zbyszek powiedział(a):
Tam Korwin pisał, że warto przenosić produkcję do krajów o taniej sile roboczej jak Chiny i nic niebezpiecznego w tym nie widział. Rozumiał to jako rodzaj kolonializmu, dla niego pozytywne wykorzystywanie głupoty innego.
Jest to mało etyczne, ale do bólu logiczne.
zbyszek powiedział(a):
Już wtedy czułem pod skórą, że wyprowadzenie produkcji do innego kraju prowadzi do zależności. A co gdy ten kraj biedny, nagle zacznie się podnosić i przestanie nas szanować ?
Biznes ma to do siebie, że powinien być elastyczny i reagować w odpowiednim momencie. Nie rozumieją tego ideolodzy, bo musieliby zmieniać zbyt szybko swoje teorie. Kraj biedny który zaczyna się podnosić, przestaje być atrakcyjny jako siła robocza i już powinno się szukać alternatyw. Pamiętaj, że na opłacalność produkcji wpływa też podejście danego kraju do takiej działalności. Unijne regulacje zakazujące wielu działań powodują coraz mniejszą opłacalność czegokolwiek i niedługo będzie się opłacać nawet płacić wysokie cła importowe niż produkować cokolwiek u nas.
Beta powiedział(a):
2. Dziecko dorasta i zmienia się w kobietę lub mężczyznę. Kobieta nie jest etapem rozwoju dziecka w mężczyznę.
Przecież nikt tak nie twierdzi. Kolejny chochoł.
2. W logice zdanie jest prawdziwe albo fałszywe. Żeby było prawdziwe, to musi być prawdziwe zawsze. Zatem żeby zdanie: "Kobieta jest czymś pośrednim, jeśli chodzi o wzrost, wagę, siłę i inteligencję między mężczyzną a dzieckiem." było logicznie prawdziwe to musiałoby dotyczyć każdej kobiety. A tak nie jest. Zatem zgodnie z logiką takie zdanie jest fałszywe. I tyle.
Mowa jest cały czas o statystycznej kobiecie i statystycznym mężczyźnie inaczej dochodzimy do absurdów, bo najmniejszy mężczyzna miał 0,5 metra wzrostu i nigdy zdanie każdy mężczyzna jest wyższy od każdej kobiety nie będzie prawdą, co pisałem dużo wcześniej. Dlatego nie doszukujmy się ukrytych znaczeń tylko traktujmy wypowiedź tak jak została wypowiedziana.
Nieprawda. Możesz mi wskazać cokolwiek o statystyce w jego wypowiedzi? Nie! Zatem to co piszesz o statystycznej kobiecie i mężczyźnie i jak to rozumiesz tę wypowiedź to tylko Twoja interpretacja. Nie słowa Korwina. Istotna różnica. Traktując wypowiedź jak została wypowiedziana logika wskazuje, że jest ona fałszywa.
Nie ma dwóch identycznych ludzi, więc nikt nie jest równy drugiemu? Ok, można tak, ale z takiego rozumowania nie wynika nic sensownego.
A jak ktoś się z Tobą nie zgadza, to atakujesz go personalnie, że jest osobą emocjonalną
A gość się świetnie bawi.
Nie ma pola do interpretacji, bo jedna z nich jest z gruntu fałszywa, zatem oczywistością jest, że można mówić tylko o jednej. No tak na logikę.
Mnóstwo osób czuje podskórnie coś niewłaściwego w sformułowaniu "kobieta jest CZYMŚ pośrednim między mężczyzną a dzieckiem, jeśli chodzi o inteligencję"
O ile dobrze rozumiem Twoją argumentację, to poniższe zdania są w sumie ok
"Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a małpą, jeśli chodzi o inteligencję"
A nawet
"Kobieta jest czymś pośrednim między mężczyzną a pantofelkiem, jeśli chodzi o intelignecję"
A teraz coraz więcej osób widzi kłamstwa polityków. Wiele osób pokłada nadzieję w Konfederacji. Pomimo tego że dziwni są, to chociaż może kłamać nie będą jak te dotychczasowe władze. I na tym będzie polegał sukces Konfederacji.
A tak naprawdę to liczę na to że ludzie w końcu obudzą się. I zaczną wymagać. Aby Kościół był Jezusowy. Bo chyba od Kościoła należałoby zaprowadzać w Polsce Królestwo Boże. Czyli ustrój w którym ludzie byliby rzeczywiście szczęśliwi. Aby władza była pożyteczna narodowi. Aby władza była też posłuszna Woli Bożej, a nie światowym wytycznym. Mnie to boli że tak zdemoralizowane osoby rządzą Polską. I widzę że coraz więcej ludzi tak to odczuwa.
Konfederacja to wstyd na polskiej prawicy, powiązania z Rosja, antyszczepionkowcy, fani płacenia najniższej krajowej.