Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Fiducia supplicans

Watykan wydał oficjalny dokument pozwalający na błogosławienie par tej samej płci.
Uchylił dokument zakazujący błogosławienia par homoseksualnych.
Błogosławieństwo to jednak coś więcej niż tylko "życzenie pomyślności" - tak uważam. 
Kiedyś miało wymiar zgody na to co ktoś robi zwłaszcza, gdy chodzi o błogosławieństwo papieża.


Czy to krok w dobrym kierunku ?



«13

Komentarz

  • Czy Franciszek przekroczył Rubikon ?
  • Skoro w hierarchi sami homo to w sumie robią sobie dobrze 
    Podziękowali 1zbyszek
  • Od jakiegoś czasu czytałam, że jest to kwestia, która doprowadzi do rozłamu w Kościele. Franciszek postawił na jedność. 
  • Jedność?
    Podziękowali 1zbyszek
  • Jedność typu gwałciciela i ofiary :)
  • Osobliwe spojrzenie na Kościół
  • Związki nieuporządkowane, to też ksiądz ze swoją kochanką, może też zaczną sobie robić uroczyste błogosławieństwa?
  • Beta powiedział(a):
    Od jakiegoś czasu czytałam, że jest to kwestia, która doprowadzi do rozłamu w Kościele. Franciszek postawił na jedność. 
    Osobliwe spojrzenie na Kościół


    Podziękowali 1Pioszo54
  • Zuzapola powiedział(a):
    Związki nieuporządkowane, to też ksiądz ze swoją kochanką, może też zaczną sobie robić uroczyste błogosławieństwa?
    Albo nie przeczytałaś dokumentu, albo go nie zrozumiałaś. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Właśnie o to chodzi, że trudno zrozumieć, nasi biskupi interpretują tak , a niemieccy całkiem inaczej...
  • Interpretacja polska jest zgodna z prawdą. Niemieccy biskupi już dawno odeszli od nauczania Stolicy Apostolskiej.
  • edytowano grudzień 2023
    Sformulowanie "błogosławienia par znajdujących się w sytuacji nieregularnej oraz par tej samej płci" wymaga interpretacji? Żartujecie?

  • Co jest w sumie podstawą oburzenia na zgodę na błogosławieństwo takich par? 
  • Beta powiedział(a):
    Co jest w sumie podstawą oburzenia na zgodę na błogosławieństwo takich par? 

    Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz. (J 8,1-11)
  • Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników4 i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. 11 Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» 12 On usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. 13 Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary5. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników


  • M_Monia powiedział(a):
    Wszystko ok gdy grzesznik chce się nawrócić, gdy się stara, gdy jest postęp. Problem w tym że dzisiejszy grzesznik nie chce. 
    To Twoje spojrzenie.  Czy Jezus stawiał komuś warunki wstępne?
    Nie potępił kobiety, choć ona nie zrobiła przecież zupełnie nic, nawet sama nie przyszła do Jezusa.
    Jadł z celnikami i grzesznikami, nie wymagając od nich wpierw nawrócenia.

    Podziękowali 1paulaarose
  • Beta powiedział(a):
    Co jest w sumie podstawą oburzenia na zgodę na błogosławieństwo takich par? 

    Wielu kardynałów, biskupów jest oburzonych ostatnim dokumentem papieskim, bo jest znacząca różnica w błogosławieniu pojedynczych osób homoseksualnych, a błogosławieństwem par. I właśnie słowo „pary” jest dla wielu kardynałów niezrozumiałe. Chodzi o tekst:
    "Ed è proprio in tale contesto che si può comprendere la possibilità di benedire le coppie in situazioni irregolari e le coppie dello stesso sesso, senza convalidare ufficialmente il loro status o modificare in alcun modo l’insegnamento perenne della Chiesa sul matrimonio."
    Przetłumaczone na język polski brzmi:
    I właśnie w tym kontekście można zrozumieć możliwość błogosławienia par w sytuacjach nieregularnych i par jednopłciowych, bez oficjalnego zatwierdzania ich statusu lub zmieniania w jakikolwiek sposób odwiecznego nauczania Kościoła na temat małżeństwa.
    Jest to o tyle niezrozumiałe, bo para to dwie osoby, a jeśli błogosławieństwo par, to jakbyśmy tego nie próbowali rozmydlać poprzez (błogosławieństwo nieliturgiczne), to będzie to zawsze afirmacja zachowania dwóch osób, a nie pojedynczych osób.
    I właśnie dlatego niektórzy biskupi i kardynałowie są oburzeni, bo zwracają uwagę, że ten dokument jest sam ze sobą wewnętrznie sprzeczny. Bo niby nie popiera małżeństw, to zarazem afirmuje błogosławieństwo par.

  • Z tymi piorunami to na mój gust był fake news.
    Szukałem innego zdjęcia tego wydarzenia czy chociażby figury i nie znalazłem.
    Nawet nie wiem czy figura św Piotra tam stoi.

    Zarzuty o sprzecznośc dokumentu pozostają

  • zbyszek powiedział(a):
    I właśnie dlatego niektórzy biskupi i kardynałowie są oburzeni, bo zwracają uwagę, że ten dokument jest sam ze sobą wewnętrznie sprzeczny. Bo niby nie popiera małżeństw, to zarazem afirmuje błogosławieństwo par.

    Czy istniejące duszpasterstwa dla osób żyjących w takich związkach oznacza ich popieranie? Skoro mogą być we wspólnocie kościelnej, to czemu udzielenie im błogosławieństwa miałoby być przełomem?

    Nie znam żadnej pary żyjącej w związku niesakramentalnym, która chciałaby żyć z Bogiem. Potrafię sobie wyobrazić, że są takie pary. Mają dzieci, zwykłe rodzinne troski, pewne dodatkowe problemy wynikające z pierwszego związku. Mi nie ubędzie, jeżeli na swoje trudy rodzinnego życia otrzymają błogosławieństwo. 


  • edytowano 1 styczeń
    Beta powiedział(a):
    Czy Jezus stawiał komuś warunki wstępne?
    Nie potępił kobiety, choć ona nie zrobiła przecież zupełnie nic, nawet sama nie przyszła do Jezusa.
    Jadł z celnikami i grzesznikami, nie wymagając od nich wpierw nawrócenia.

    Ale nie błogosławił ich grzechów :) Jest różnica między niepotępianiem człowieka, a błogosławieństwem tego co robi.

  • A skąd pomysł, że błogosławieństwo osób żyjących w grzechu to błogosławienie ich grzechu? 
    Każdy grzeszy i jakoś nie jest to powodem do rezygnacji z błogosławienia wszystkich na koniec Mszy. Blogosawieni są wszyscy bez rozliczania, kto zasługuje na to błogosławieństwo a kto nie. 
    Podziękowali 1Berenika
  • Błogosławieństwo to nagroda za doskonałość?
  • Beta powiedział(a):
    A skąd pomysł, że błogosławieństwo osób żyjących w grzechu to błogosławienie ich grzechu?
    Błogosławione są pary nie indywidualne osoby. Skoro błogosławione są pary, to jednocześnie błogosławiony jest ich związek bez względu na owoce jakie rodzi.

    A że mężczyźni współżyjący ze sobą zaliczani są do niesprawiedliwych to wiemy m.in. z 1 Kor 6:9-10 czyli nie można ich związku błogosławić.
  • Jeszcze takie coś sobie przeczytałem:

    "A więc celem takiego błogosławieństwa nie jest legitymizacja grzesznego związku, ale prośba do Boga o pomoc, by ludzie ci mieli siłę wejść na drogę prawdy."

    tzn. proszący o takie błogosławieństwo proszą o siłę do zerwania z dotychczasowymi praktykami czyli o siłę do zerwania grzesznego związku.


    "wykluczone są możliwości udzielania błogosławieństwa liturgicznego parom tej samej płci lub żyjących w związkach niesakramentalnych"

    https://catolico.stacja7.pl/fiducia-supplicans-czy-mozna-blogoslawic-grzech/

  • Błogosławieństwo to nie sakrament.
    Podziękowali 1Berenika
  • I co z tego wynika?
  • To, że czemu grzech ma wykluczać z możliwości otrzymania go?
  • Def. Błogosławieństwo – termin religijny oznaczający formułę lub gest wyrażenia życzenia udzielenia łaski przez Boga.


    W związku którego istotą jest grzech, udzielenie łaski przez Boga oznaczać będzie zlikwidowanie tego co jest grzeszne, a zatem rozpad związku i rozpoczęcie życia zgodnego ze Słowem Bożym. Łaską nie może być objęte źródło grzechu, a jedynie człowiek który chce się od niego wyzwolić.

    Tak samo nie błogosławimy imprez alkoholowych, napadów na bank czy aktu apostazji. Możemy błogosławić jedynie ich uczestników, aby się opamiętali.
    Podziękowali 1Pioszo54
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.