Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dziesięcioro spośród piętnaściorga dzieci Zielińskich 1 września przekroczy próg szkoły

edytowano sierpień 2009 w Ogólna
image

Ile wydadzą Zielińscy na szkolną wyprawkę do szkoły? Podręczniki kosztować ich będą średnio 350 zł na osobę, zeszyty - 50 zł, plecaki - 40 zł, a przybory do pisania - 30 zł. Piórnik to koszt 20 zł, bloki, farby, kredki - 50 zł a strój gimnastyczny - 80 zł. Razem: 620 zł na osobę. Przy dziesięciorgu dzieciach to 6200 złotych.

>> więcej
«134

Komentarz

  • Ależ kolega Admin ma źródła...
  • Mama i tata - nieodpowiedzialni...
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Mama i tata - nieodpowiedzialni...
    Pewnie. Po co rolnikowi tyle dzieci w czasach, kiedy go na nic nie stać?
  • U nas w szkole jest pula podrecznikow dla najbardziej potrzebujacych, czyli pisze sie podanie i dostaje dofinansowanie (w praktyce nie korzystalam, ale wiem, ze cos takiego jest), przy niskich zarobkach ma sie jednak zwykle zasilek na dzieci, czyli na 15 scioro mysle ,ze z 1500 zl + na poczatek roku po 100 zl na dziecko idace do szkoly czyli 1000 zl. Czyli juz 2500 ma w gotówce wlasnie na potrzeby dzieci + dofinansowanie organizowane przez szkole....

    Pozdrawima - Ula
  • [cite] mona:[/cite]
    [cite] Paweł i Ola:[/cite]Mama i tata - nieodpowiedzialni...
    Pewnie. Po co rolnikowi tyle dzieci w czasach, kiedy go na nic nie stać?
    Przecież mogliby poczekać, aż czasy będą lepsze, no nie?
  • [cite] Katarzynka39:[/cite]Trzeba tez chyba pomyśleć czy decydując sie na tyle dzieci będzie za co je utrzymac, moze mogli pomyśleć o jakieś antykoncepcji skoro zapewnienie podstawowych potrzeb dzieci przekracza ich możliwości.
    Dla nas katolików myśli o antykoncepcji jest nieakceptowalna, może jedynie zdecydować się na wstrzemięźliwość.
  • a ja powiem tak - myślę, że artykuł jest "nieco" zmanipulowany przez dziennikarzy - zapewne zadawano podchwytliwe pytania "a jakby Pani miała kupić wszystko nowe, to ile by to wyszło?" - a resztę pewnie dopisano....

    z drugiej strony, aż dziw że gmina nie dofinansowuje im zakupu podręczników i wyprawek...

    w szkole (gminnej) w której uczy się moja Marianka - gmina dopłaca do obiadów dla uczniów, a dla uczniów z rodzin wielodzietnych lub biednych opłaty są symboliczne, są duże dopłaty do mundurków, podręczników, i wyprawek, rada rodziców dopłaca też do wycieczek
  • Ja wlasnie tez niedawno odkrylam, ze te ..... przelozyly poczatek roku rozliczeniowego na listopad, ale moze jet tak, ze jednak te pieniadze na rozpoczecie dostanie sie we wrzesniu? W tej chwili nei pobieram zasilku, myslalam o tym, zeby wystapic od wrzesnia(listopada), ale mam zawiklana sytuacje w US i nie wiem, czy bedzie nam przyslugiwal. Ale kiedys jak pobieralam, to raz zrobilam dym, napisalam nawet do Waszej ulubionej GW (warszawskiej) i o dziwo sie sprawa zainteresowali, bo tak jak Mops co miesiac przelewal mi pieniadze na konto w okolicy 10-go kazdego miesiaca, tak akurat w grudniu,przed swietami kolejne dni mijaly, nic sie nie pojawialo, a na pytania slyszalam, ze wlasciwie maja czas do 30-tego. No i jak sobie popisalam do gazety, to nagle dostali przyspieszenia. Wiec moze nalezy zorientowac sie, jak to jest z tym zasilkiem na rozpoczecie roku i jesli faktycznie maja go wyplacac w listopadzie, to wykazac w róznych gzetach, ze to skandal itp.?
  • To tym bardziej trzeba zrobic dym...
  • [cite] Katarzynka39:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Katarzynka39:[/cite]Trzeba tez chyba pomyśleć czy decydując sie na tyle dzieci będzie za co je utrzymac, moze mogli pomyśleć o jakieś antykoncepcji skoro zapewnienie podstawowych potrzeb dzieci przekracza ich możliwości.
    Dla nas katolików myśli o antykoncepcji jest nieakceptowalna, może jedynie zdecydować się na wstrzemięźliwość.

    Widocznie oni nie wiedza co to jest wstrzemiężliwosc
    Nie rozumiem, dlaczego normalni ludzie mają ograniczać się w ilości dzieci .....?:angry:
    Bo co?!
    Bo idioci rządzą i ograbiają normalnych ludzi ?!
    Złodziejski system...:devil:
    I dlatego oni mają zachowywać wstrzemięźliwość płciową!?
    Przecież to jakaś paranoja!!!!
  • A te dzieci to tak sobie można mieć albo nie mieć w dowolnym momencie w zależności od tego jakie pomysły ma akurat władza? :shocked:
    Bo ustawy to się zmieniają z roku na rok... Praca raz jest, raz nie ma... Ja tu zdecydowanie widzę nieodpowiedzialność rządzących, nie rodziców.
    Nie masz żadnej pewności, że jeśli dziś stać cię na utrzymanie dziesięciorga dzieci to za rok, dwa będzie tak samo. A dzieci nie znikną przecież. To lepiej w ogóle sobie podarować inwestowanie w rozwój demograficzny.:tongue:
    Tylko kto zarobi na te matołki co te ustawy za nasze pieniądze wymyślają...:confused:
  • [cite] Ania 4:[/cite]Czemu ładuje się w Rodzinne Domy Dziecka,Domy Dziecka,Rodziny Zastępcze a nie można pomóc tej rodzinie.Koszt utrzymania dziecka w placówce to ponad 1000 zł.Tej rodzinie starczyła by połowa tej sumy.
    Rok temu w RM była pani z samorządu Białegostoku i mówiła, że utrzymanie dziecka w Domu Dziecka wynosi 3200 zł!!!!
  • Tak, tak... chory system:sad::sad::sad:
  • Przecież mogliby poczekać, aż czasy będą lepsze, no nie?
    ---
    Nie, ale nie życzę sobie, żeby dostawali zapomogę na podręczniki od państwa z moich podatków. Sorry, może to minarchistycznie zabrzmi, ale dla mnie nienormalne jest "narobić dzieci", żeby potem reszta obywateli je utrzymywała. Jeśli nie mają na podręczniki to sami sobie są winni.
  • Nie, ale nie życzę sobie, żeby dostawali zapomogę na podręczniki od państwa z moich podatków

    Ale te dzieci później będą robić na Twoją emeryturę (taki system). Pomijając już to ile Państwo nagrabiło od tej rodziny.
    Najlepiej nie miec dzieci i umrzeć wcześnie.
  • A nie razi was to ile z waszych podatków idzie na biurokrację, ile zostaje rozkradzionych, przyznanych w postaci wysokich nagród jakimś nierobom???
    Razi to, że wielodzietni chcą odzyskać część swojego?
    Typowi socjaliści, którym sie wydaje, że są liberałami.
  • A rozmnażanie zostawmy bogaczom.
  • Część swojego... Jak długo ci państwo pracowali na to co teraz chcą odzyskać? Może już 10 lat temu odebrali swoje pieniądze? Kto powiedział, że ich dzieci będą pracować na moją czy Twoją emeryturę?
  • :shocked::shocked::shocked:
    Nie rozśmieszaj mnie. Policz ile wydają na życie i ile płacą podatków, chociażby tych utajonych, Vatu itp. Myślisz, że żyją z żehractwa?
    A ile Ty masz dzieci Pawle?
  • Pawle i Olu -czy wydaje Ci sie, ze gdyby ci państwo mieli dwoje "ustawowych" dzieci, to wasze podatki byly by mniejsze? Na nich nie placisz ty, tylko skada sie pare milionow - bo ilu obywateli ma tak liczna rodzinę?
    Prawde mówiac, zadziwia mnie takie podejście akurat na tym forum. Rozmiem, gdy takie poglady glosza tzw. normalni, czyli majacy po jedno, dwoje dzieci albo rozni bezdzietni z wyboru, którzy chetnie sfinansowali by takiej rodzinie np. sterylizacje. Ale tuataj wnoszac z skrotowego artykulu, nie jest to rodzina jakas patologiczna, nie sa to alkoholicy katujacy dzieci, albo oddajacy kolejnych poczetych w zamroczeniu potomków do sierocińca, tylko normalna rodzina, ktora z jakiś powodów ma tych dzieci 15-scioro (tak, jak miewaly nasze babcie i prababcie ;>). Moze ja niekoniecznie chce miec tak samo, ale co mi do tego jak maja oni? I naprawde nie czuje, ze mnie jakos strasznie okradaja... bardziej tak czuje jak sobie urzednicy wyplacaja wielotysieczne nagrody za swoja rzetelna ;) prace....
  • Tylko jak kiedyś ktoś miał 15 dzieci (jak nasze prababcie) to utrzymywała te dzieci ich matka i ojciec. Taka to różnica.
  • No i dlaczego wtedy ich bylo na to stac, a teraz nie?
  • Kilka opcji:

    1) Zarabiali więcej
    2) Lepiej gospodarowali pieniędzmi
    3) Nie wszystkie dzieci musiały chodzić do szkoły
    4) Nie mieli kredytów

    itd.
  • Albo nie było ich stać i przymierali głodem...
  • Wiesz co Pawle, podejrzewam, że ci państwo tez woleliby by w przyszłości ich dzieci mogły pracować tylko na siebie i ewentualnie na ich emeryturę nie na Twoją na przykład... Co do podatków, chyba nie za długo jeszcze pracujesz (może się mylę?) i nie wiem ile tych Twoich podatków się już uzbierało. A niechby Cię spotkało jakieś nieszczęście (czego absolutnie nie życzę) - też wolałbyś być zostawiony sam sobie? Natomiast oni codziennie robiąc zakupy na tak dużą rodzinę podatków ukrytych w towarach płacą naprawdę dużo. Sądzę, że znacznie więcej niż od państwa "dostają". Nawet jeśli podatek dochodowy płaciliby mały. Z artykułu wynika, że różne krusy też nieźle z nich zdzierają. Skoro już zmuszeni jesteśmy płacić na ten chory system, to chyba po to by obywatel mógł czuć się bezpieczny, że właśnie on sam i jego dzieci głodem przymierać nie będą...
    Inna sprawa, co się w tej rodzinie dzieje naprawdę, a co stworzyła fantazja dziennikarska. Czasem mam wrażenie, że niektórzy w życiu z dziennikarzami do czynienia nie mieli...
  • Szybko Ci poszlo... A ja nie wiem, dlaczego tak bylo, bo mysle, ze trzeba by to naprawde rzetelnie przeanalizować. U mnie moj dziadek i mój teść pochodzili z duzych rodzin, czyli takich w ktorych bylo co najmniej 10cioro dzieci. Pracowal tylko ojciec, mama zajmowala sie domem i dziecmi, zreszta nie byly to zadne szczególne posady, na poziomie urzednika średniego szczebla lub rzemieślnika, a glodem nie przymierali, wszystkie dzieci mialy wyksztalcenie adekwatne do swoich mozliwości intelektualnych (teść do tej pory pracuje na PANie, dziadek tez mial wyzsze, inzynierskie, w pewnym momencie byl nauczycielem itp.) Czyli nie za bogata, przecietna rodzina byla w stanie wychowac, ubrac, wyksztalcic 10-cioro dzieci... a teraz przecietna rodzina uwaza, ze nie stać jej na dwoje...
  • Aby społeczeństwo nie wymarło każda rodzina powinna mieć 2-3 dzieci. W przypadku mniejszej liczby powinno się płacić kary a w przypadku większej liczby powinno sie dostawć ulgi a od pewnego poziomu również nie płacić ZUS-u.

    A co? pomarzyć nie można?!
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Przecież mogliby poczekać, aż czasy będą lepsze, no nie?
    ---
    Nie, ale nie życzę sobie, żeby dostawali zapomogę na podręczniki od państwa z moich podatków. Sorry, może to minarchistycznie zabrzmi, ale dla mnie nienormalne jest "narobić dzieci", żeby potem reszta obywateli je utrzymywała. Jeśli nie mają na podręczniki to sami sobie są winni.
    No... jest w tym jakaś logika tylko że jak przyjdzie do pospolitego ruszenia to Oni wystawią pluton, a Ty samego siebie...ewentualnie.
  • [cite] mona:[/cite]Nie, ale nie życzę sobie, żeby dostawali zapomogę na podręczniki od państwa z moich podatków

    Ale te dzieci później będą robić na Twoją emeryturę (taki system)
    pod warunkiem, ze w ogóle będą mieć jakąś pracę, a nie od razu po skończeniu szkoły pójdą się zarejestrowc do pośredniaka...:confused:
  • @Pawle i Olu
    Jeśli Ci szkoda twoich podatków na tą rodzinę to i nie płać!
    A najlepiej wyjedz do takiego kraju gdzie ludzie mają więcej rozsądku i posiadają po jednym dziecku.
    Kto Ci dał prawo do oceny sytuacji tej rodziny i wyznaczania granicy rozsądku?!
    Czy to nie jest ich sprawa ile mają dzieci? i kto na nich łoży?

    Ja też ponawiam pytanie ile masz dzieci i ile według Ciebie małżeństwo w naszym kraju powinno mieć dzieci (tak zdrowo rozsądkowo)
    P.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.