Na dole nazwisko pana doktora, a w środku reklama z Papieżem. Jak widać brak telewizora przed niczym nie chroni i tak wszystko jest totalnie wymieszane, syf.
Nie masz racji Werka w sprawie źródeł. Cytowane w programie fragmenty to nie teksty z portali internetowych tylko z najważniejszych czasopism medycznych. Jak medyk pisze pracę naukową, to w bibliografii zamieszcza tytuły tych czasopism, tytuły prac i ich autorów, roczniki, numery i strony. Tytuły tych periodyków są indeksowane w MEDLINE czyli największej bazie czasopism medycznych, a za publikacje w nich autorzy otrzymują punkty przydatne w ich dorobku naukowym.
Tak więc ani Ty, ani pani Kasia nie macie kompetencji, aby rzeczowo polemizować z Joanną
Ale ona nic niezgodnego z prawdąÂ nie powiedziała, co potwierdziła Magg. Sądząc z reakcji min. zdrowia, a także tej drugiej normalnej pani ginekolog, to zgadzali się z nią. Z tego co pamiętam Najfeld poprawiła się z "pani Kasi". Zwróć uwagę, że na początku programu wspomniała coś o jakichś niemiłych uwagach ze strony "pani Kasi" pod jej adresem. To też nie fair...
(byłam w szkoku, jak sprawdziłam na wiki, ile ma lat, wygląda dużo starzej
A ja jej dawałem 25 z wyglądu więc Twoje dywagacje się nie liczą... bo to ja jestem ekspertem w dziedzinie czy któraś za stara czy za młoda. Ty na ten przykład z gadki wyglądasz dużo starzej niż z avatara... może tak jak ja wykopałaś fotkę z liceum.
Werka zapodaje tutaj znaną z erystyki Schopenhauera metodę, czyli kiedy brak argumentów to stosuje się ośmieszanie przeciwnika lub komentowanie jego wyglądu.
Pyskaty dzieciak, panna, itp.
"Twoje poglądy są tak odrażające jak twój wygląd Sokratesie"
A może po prostu zwyczajna kobieca (?) zazdrość, bo argumenty żadne.
Nie wiem czy celowo pominęła obecność drugiego lekarza ginekologa w tym programie?
Werka sama pisze najpierw "pani Kasia" potem opieprza Najfeld za panikasiowanie (nawiasem mówiąc jest w modzie u feministek nazywanie się Kazia itp)
Chyba cieszymy się wszyscy że Werka wraca do formy, szkoda że tak nieudolnie ale wyszła widać z wprawy.
Werka, swoją drogą chciałbym zobaczyć jak byś wyglądała na tydzień przed procesem jak obecnie Najfeld.
Jesteś zwykła zazdrośnica, anonimowa internautka, więc daj sobie spokój, nikt cię tu nie słucha.
E tam, przewrażliwieni jesteście. Werka tylko chciala powiedzieć, że nie lubi J. Najfeld. Przecież jej wolno (choć nie wiem dlaczego), no nie?
Ja np. nie lubię feminazistek z TV i się z tym nie kryję. Z powodu absurdalnych poglądów. A jeśli dodatkowo wyglądają strasznie to już woda na młyn...
[cite] Werka:[/cite]Obawiam się, że niezupełnie masz rację. Żeby móc sensownie korzystać z tego typu opracowań, trzeba mieć wykształcenie w danej dziedzinie.
To nie są opracowania lecz wnioski żywcem wyjęte z prac naukowych; praca naukowa nie polega na przepisywaniu zdań z innych prac, ale na obserwacjach dotyczących własnych pacjentów.
Werka:Gwarantuję Ci, że w tego typu bazach można znaleźć badania pokazujące związek zażywania preparatów hormonalnych ze zmniejszonym ryzykiem raka szyjki macicy. I czy jest to argument, żeby to łykać dla zdrowia?
No właśnie, o tym decyduje lekarz a nie grupka krzyczących feministek, domagających się sprzedaży "pigułek" bez recepty.
Werka:Pomijam już, że różna jest jakość tych opracowań, nwiadomo, jak to w nauce.
Masz takie "opracowania" w swoim portfolio? Mierzysz swoją miarą?
Werka:Różne rzeczy pięknie wyglądają w publikacjach, a niekoniecznie w praktyce lekarskiej.
Prowadzisz praktykę lekarską, czy masz takie info od dziennikarzy?
Werka:Żeby się w tym wszystkim rozeznać, odnieść krytycznie, również do rodzaju samych badań, trzeba mieć kompetencji trochę więc niż panna Joanna.
Spełniam ten warunek.
Werka:Dlatego w takich kwestiach jestem ciekawa opinii specjalisty, i to wybitnego, a nie dziennikarzy.
Był przecież drugi, a nawet trzeci lekarz "na sali", chociaż tak naprawdę tego pierwszego nie nazwałabym lekarzem
Werka:I tylko tyle. Żeby potem nie było, że jestem za karmieniem antykoncepcją wszystkich jak popadnie, w tym nieletnie.
Gdyby Joanna Najfeld była stara albo brzydka, może jeszcze by jej wybaczono, że w telewizyjnych dyskusjach przegaduje feministki, zwolenników aborcji i gejowskich małżeństw. Jednak fakt, że tak "wsteczne" poglądy w logiczny sposób przedstawia sympatyczna dziewczyna, jest dla nich nie do zniesienia.
Jak widać nie tylko dla nich albo sama się w ten poczet zaliczasz.
Uroczystość wręczania honorowych dyplomów i specjalnych nagród odbędzie się 27 maja 2002 w Teatrze Wielkim w Warszawie. Podczas uroczystości doktor L. wraz z innymi laureatami otrzyma dyplom z rąk żony Prezydenta RP Jolanty Kwaśniewskiej.
Powiem tylko tyle, że gdybyś miała rzeczywiste pojęcie o pracy naukowej, wiedziałabyć, że "opracowanie naukowe" w "renomowanym czasopiśmie specjalistycznym" to nie prawda objawiona
Jeżeli przeciwnik żąda wyraźnie, abyśmy przedstawili argumenty przeciwko pewnemu określonemu szczegółowi jego twierdzenia, a my nie znajdujemy niczego odpowiedniego, to musimy przesunąć całą sprawę w sferę ogólników, potem zaś wystąpić przeciw nim. Musimy wytłumaczyć, dlaczego nie można ufać jakiejś hipotezie; zaczynamy wówczas mówić o omylności ludzkiej wiedzy ilustrując to przykładami.
Werka jak jedziesz Schopenchauerem to daj chociaż te przykłady czy na tyle cię nie stać?
Komentarz
Panu bogu świeczkę i diabłu ogarek
i jeszcze Gościa Niedzielnego zlinkowali
:shocked::shocked::shocked:
Na dole nazwisko pana doktora, a w środku reklama z Papieżem. Jak widać brak telewizora przed niczym nie chroni i tak wszystko jest totalnie wymieszane, syf.
Tak więc ani Ty, ani pani Kasia nie macie kompetencji, aby rzeczowo polemizować z Joanną
Idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli Ty nie jesteś, to wiesz mniej niż ona.:cool:
A ja jej dawałem 25 z wyglądu więc Twoje dywagacje się nie liczą... bo to ja jestem ekspertem w dziedzinie czy któraś za stara czy za młoda. Ty na ten przykład z gadki wyglądasz dużo starzej niż z avatara... może tak jak ja wykopałaś fotkę z liceum.
Pyskaty dzieciak, panna, itp.
"Twoje poglądy są tak odrażające jak twój wygląd Sokratesie"
A może po prostu zwyczajna kobieca (?) zazdrość, bo argumenty żadne.
Nie wiem czy celowo pominęła obecność drugiego lekarza ginekologa w tym programie?
Werka sama pisze najpierw "pani Kasia" potem opieprza Najfeld za panikasiowanie (nawiasem mówiąc jest w modzie u feministek nazywanie się Kazia itp)
Chyba cieszymy się wszyscy że Werka wraca do formy, szkoda że tak nieudolnie ale wyszła widać z wprawy.
Jesteś zwykła zazdrośnica, anonimowa internautka, więc daj sobie spokój, nikt cię tu nie słucha.
Ja np. nie lubię feminazistek z TV i się z tym nie kryję. Z powodu absurdalnych poglądów. A jeśli dodatkowo wyglądają strasznie to już woda na młyn...
ou69UHZ2X-o
rPqz3R8m5UQ
G80zseaw5IE
p8lenrHIdr0
QdS1agknsl0
Masz jakieś kompleksy Werka
Gdyby Joanna Najfeld była stara albo brzydka, może jeszcze by jej wybaczono, że w telewizyjnych dyskusjach przegaduje feministki, zwolenników aborcji i gejowskich małżeństw. Jednak fakt, że tak "wsteczne" poglądy w logiczny sposób przedstawia sympatyczna dziewczyna, jest dla nich nie do zniesienia.
Jak widać nie tylko dla nich albo sama się w ten poczet zaliczasz.
Jakiego zawodu? Ona jest anglistką, nie dziennikarką.
To fajnie że tak mówisz.
Uroczystość wręczania honorowych dyplomów i specjalnych nagród odbędzie się 27 maja 2002 w Teatrze Wielkim w Warszawie. Podczas uroczystości doktor L. wraz z innymi laureatami otrzyma dyplom z rąk żony Prezydenta RP Jolanty Kwaśniewskiej.
Jeżeli przeciwnik żąda wyraźnie, abyśmy przedstawili argumenty przeciwko pewnemu określonemu szczegółowi jego twierdzenia, a my nie znajdujemy niczego odpowiedniego, to musimy przesunąć całą sprawę w sferę ogólników, potem zaś wystąpić przeciw nim. Musimy wytłumaczyć, dlaczego nie można ufać jakiejś hipotezie; zaczynamy wówczas mówić o omylności ludzkiej wiedzy ilustrując to przykładami.
Werka jak jedziesz Schopenchauerem to daj chociaż te przykłady czy na tyle cię nie stać?
Jeżeli spostrzegamy, że przeciwnik jest silniejszy i że w końcu nie będziemy mieli racji, to atakuje się go w sposób osobisty,
Jednakże warunkiem koniecznym jest, aby dyskutanci byli mniej więcej równi pod względem inteligencji i erudycji.
I to by było na tyle, Mona już o tym wspomniała na tym wątku.
Chociaż nie - dodam od siebie że też pod względem urody... bo piękno jest równie ważne.
po co?