Pamiętacie swoje ulubione dania z dzieciństwa? Ja pamiętam szczególnie te, ktore we własnym zakresie sama mogłam zrobić...
Np. kogel-mogel :hungry:
Albo takie własnej roboty "groszki" mleczne. Robiło się je z masla, mleka w proszku, cukru pudru i obtaczało w wiórkach kokosowych... Mniam....
Komentarz
Masło, cukier i wodę zagotować, ostudzić, dodać resztę i do lodówki W sumie wszystkie przepisy podobne są. Fajny efekt dają te przyprawy
Z pozytywnych- tort makowy z masą orzechową- moja babcia robiła go na wszystkie imprezy rodzinne... a było tego mnóstwo, biorąc pod uwagę, że dzieci miała dziewięcioro, z czego do "moich" czasów dożyło sześcioro i każde z jej dzieci miało przynajmniej dwójkę potomstwa.
Draże mleczne z kotkiem na opakowaniu- pamiętam, jak kiedyś, po chyba 10-15 latach udało mi się przypadkowo kupić takie same. Włożyłam draża do buzi i ..... odpłynęłam we wczesne dzieciństwo na środku chodnika.
Jeszcze rurki z bitą śmietaną, które były najlepszym lekarstwem na wszystkie smutki i "mieszanka krakowska", która nie wiedzieć czemu, nie smakuje już dziś tak samo.:sad:
gdy byliśmy na wsi u znajomych na propozycję świeżego mleka zrobiło mi sie lekko niedobrze:bigsmile:
Goście zjedli coś innego, tatara zostało może z 15 deko
Teraz w sklepie chleb krojony w folii sprzedają
irysy-takie paczuszki-słupki
chleb z pastą pomidorową(nie potrafie teraz powtórzyc tego smaku,pewnie przecier nie ten...)
niedojrzałe gruszki zjadane cichaczem z drzewa
poranny najazd na truskawki w ogrodzie
chleb z gęstą śmietaną i z cukrem
dawali pyszną ogórkową i barszcz czerwony z tłuczonymi ziemniakami...
kilka miesięcy temu zrobiliśmy blok czekoladowy....dzieci nie wiedziały co w tym takiego fajnego....
siedzenie z nogam opartymi o piec po zimowym spacerze, kluski na parze mojej babci
zielone truskawki...
ciepłe mleko z pianką prosto od krowy...
drożdżowe placuszki babci smażone na patelni...
gołąbki (grzyby) z solą, które smażyliśmy na blasze zawsze w wakacje razem z bratem...
mniam!
aaa, jeeeeeść!!!