Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wspomnienia kulinarne z dzieciństwa

edytowano października 2009 w Kuchnia
Pamiętacie swoje ulubione dania z dzieciństwa? Ja pamiętam szczególnie te, ktore we własnym zakresie sama mogłam zrobić...
Np. kogel-mogel :hungry:
Albo takie własnej roboty "groszki" mleczne. Robiło się je z masla, mleka w proszku, cukru pudru i obtaczało w wiórkach kokosowych... Mniam....
«134

Komentarz

  • Ja właśnie podjadam blok czekoladowy w ramach wspomnień z dzieciństwa :)
  • kogel - mogel:thumbup:
  • Z tej samej kategorii - tzw. szekuladka, czyli blok czekoladowy, zastępstwo dla niewidzianej miesiącami czekolady. Widziałam go potem w wersji z herbatnikami, bakaliami itp, ale dla mnie kanoniczna jest wersja "czysta". Szukam dobrego przepisu, Babcia się upiera, że nie pamięta, ale tak naprawdę nie może zrozumieć, czemu chcę jeść ersatz, kiedy półki w sklepach pełne czekolady... A ja nie lubię kupnej czekolady, z małymi wyjątkami.
  • Kerima, rzuć przepisem :bigsmile:
  • kogiel-mogel (odświętnie z kakao, zupa mleczna, chleb z miodem
  • Ja dałam 250 g mleka granulowanego, 1 kostka masła, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki wody, 6 łyżek kakao, paczka herbatników, garść orzechów włoskich, trochę rumu, chili i cynamom :)
    Masło, cukier i wodę zagotować, ostudzić, dodać resztę i do lodówki :) W sumie wszystkie przepisy podobne są. Fajny efekt dają te przyprawy :)
  • Ja lubiłem kiszkę(tzw. czarne), związane to było z tym, że robotnicy z budowy kupowali ją, a ponieważ wydawali mi się silni, dlatego myślałem, że to od spożywania czarnego.:hungry:
  • Zimny budyń z sokiem malinowym w przedszkolu.:fierce:

    Z pozytywnych- tort makowy z masą orzechową- moja babcia robiła go na wszystkie imprezy rodzinne... a było tego mnóstwo, biorąc pod uwagę, że dzieci miała dziewięcioro, z czego do "moich" czasów dożyło sześcioro i każde z jej dzieci miało przynajmniej dwójkę potomstwa. :wink:

    Draże mleczne z kotkiem na opakowaniu- pamiętam, jak kiedyś, po chyba 10-15 latach udało mi się przypadkowo kupić takie same. Włożyłam draża do buzi i ..... odpłynęłam we wczesne dzieciństwo na środku chodnika.:wink:

    Jeszcze rurki z bitą śmietaną, które były najlepszym lekarstwem na wszystkie smutki i "mieszanka krakowska", która nie wiedzieć czemu, nie smakuje już dziś tak samo.:sad:
  • Zupa pomidorowa u ciotki Jadwigi:surfing:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]mleko prosto od krowy w blaszanym kubku,:bigsmile:
    świeże masło:bigsmile:
    bułka gorąca kupiona z dziadkiem w piekarni:bigsmile:zjadałam 10 jedna po drugiej:bigsmile:
    kanapka z masłem i musztardą:bigsmile:
    ogórki kiszone babci:bigsmile:
    ...............................
    dużo tego wyliczać, lubię jeść:bigsmile::bigsmile:
    Popieram wszystko:bigsmile: A próbowałaś pkt 1 z ostatnim razem? Efekt piorunujący.
  • ja tez mleko od krowy i placek drożdżowy - ale to przeszłość
    gdy byliśmy na wsi u znajomych na propozycję świeżego mleka zrobiło mi sie lekko niedobrze:bigsmile:
  • Zimny budyń z sokiem malinowym w przedszkolu.:fierce: też to pamiętam
  • Kiedyś mama kupiła w Supersamie gotowego tatara, pamiętam, że kilo, bo mieli przyjść goście. Kiedy gadała ze swoją przyjaciółką przez telefon, ja chciałem trochę spróbować. Rozmowa była długa, a ja sobie tak paluszkiem próbowałem...
    Goście zjedli coś innego, tatara zostało może z 15 deko:confused:
  • Pajda jeszcze gorącego chleba ze świeżym masłem....
    Teraz w sklepie chleb krojony w folii sprzedają
  • [cite] Kerima:[/cite]Ja dałam 250 g mleka granulowanego
    Ja robię tak samo, ale z mlekiem w proszku. Łatwiej się rozciera na gładką masę. I przypraw nie dawałam nigdy. Ale nic straconego.:wink:
  • oranżada w proszku-oczywiście na sucho!
    irysy-takie paczuszki-słupki
    chleb z pastą pomidorową(nie potrafie teraz powtórzyc tego smaku,pewnie przecier nie ten...)
  • [cite] Bogusia3:[/cite]oranżada w proszku-oczywiście na sucho!
    Dzięki za przypomnienie, te "bąbelki" na języku... no i mleko kondesowane w tubkach
  • Drożdżówka mojej mamy

    niedojrzałe gruszki zjadane cichaczem z drzewa

    poranny najazd na truskawki w ogrodzie

    chleb z gęstą śmietaną i z cukrem
  • Ach te kwasowe papierówki.. mniam!!!
  • im kwaśniejsze tym lepsze i koniecznie z ogrodu sąsiada
  • Czeska pasta do zębów Tutti-Frutti :bigsmile:
  • parę dni temu byłem koło swojego przedszkola - i ten zapach:smile:

    dawali pyszną ogórkową i barszcz czerwony z tłuczonymi ziemniakami...
  • chleb z woda i cukrem:bigsmile:,pasztetowa mamy,ogorki kiszone,pyzy z miesem i skwarkami:bigsmile:
  • ...takie połówki skorupek jajek nadziewane farszem z jajek.....autorstwa mojej babci....
    kilka miesięcy temu zrobiliśmy blok czekoladowy....dzieci nie wiedziały co w tym takiego fajnego....
  • Chleb z masłem i cukrem, świeże masło, słodycze wedlowskie, pomarańcze i chałwa z pracowniczych paczek świątecznych, oranżada z saturatora, andruty, krówki ciągutki.
  • lizaki z patelni, chleb na blasze (na kafloku), ziemniaki na blasze
    siedzenie z nogam opartymi o piec po zimowym spacerze, kluski na parze mojej babci
  • zielone niedojrzale gruszki z sadu babci...
    zielone truskawki...
    ciepłe mleko z pianką prosto od krowy...
    drożdżowe placuszki babci smażone na patelni...
    gołąbki (grzyby) z solą, które smażyliśmy na blasze zawsze w wakacje razem z bratem...

    mniam!
  • Anetka, a co to są lizaki z patelni?
  • A jeszcze kakałko z pianką...
  • chleb ze smietaną i cukrem, ziemniali z ogniska ze skórką i mlekiem
    aaa, jeeeeeść!!!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.