Lila zainspirowałaś mnie tą herbatką, może uda mi się coś takiego wykombinować...co roku mam dużo dobrych chęci ale jakoś słabo z realizacją, a w tym roku to już w ogóle mi nie w głowie prezenty,bo sie zaprogramowałam tylko na poród:bigsmile:
Kiedyś będąc w ciąży widziałam taką super książkę w jednym z marketów budowlanych (nazwa francuska i zielono biały sklep) było w niej mnóstwo pomysłów jak zrobić coś ręcznie od ozdabianej papeterii, aż do mydełek, różnych dzierganek. Ale kosztowała, aż 70 zł i to mnie zabiło:shocked:.
[cite] MonikaN:[/cite]Kiedyś będąc w ciąży widziałam taką super książkę w jednym z marketów budowlanych (nazwa francuska i zielono biały sklep) było w niej mnóstwo pomysłów jak zrobić coś ręcznie od ozdabianej papeterii, aż do mydełek, różnych dzierganek. Ale kosztowała, aż 70 zł i to mnie zabiło:shocked:.
Ja jutro ide do sasiadki wieczorem Na ogladanie zdjec z pielgrzymki(to starsza osoba) I dzis zrobilam sliwki w czekoladzie,pychota,polowa dla nas a druga zapakuje w celofan z kokarda I jej dam:-)Zrobilam z wersja z marcepanem,suuper!
[quote][cite] MonikaN:[/cite]Kiedyś będąc w ciąży widziałam taką super książkę w jednym z marketów budowlanych (nazwa francuska i zielono biały sklep) było w niej mnóstwo pomysłów jak zrobić coś ręcznie od ozdabianej papeterii, aż do mydełek, różnych dzierganek. Ale kosztowała, aż 70 zł i to mnie zabiło:shocked:.[/quote]
[cite] MonikaN:[/cite]Kiedyś będąc w ciąży widziałam taką super książkę w jednym z marketów budowlanych (nazwa francuska i zielono biały sklep) było w niej mnóstwo pomysłów jak zrobić coś ręcznie od ozdabianej papeterii, aż do mydełek, różnych dzierganek. Ale kosztowała, aż 70 zł i to mnie zabiło:shocked:.
Barbaro, parzyć się nie parzy
Wszysko, co potrzebujesz to wełna czesankowa i woda z mydłem lub płynem do prania:bigsmile:
Ale ja dopiero zaczęłam zgłębiać, te tajemną wiedzę, i raczej dwie lewe ręce mam do takich rzeczy. Filcowanie spodobało mi sie, bo od razu widac efekty, a ja dość niecierpliwa jestem
Gdy byłam w ciązy z pierworodną (jakieś 9 lat temu) zaczęłam robić sweterek na drutach, no i do tej pory nie skończyłam. Ciągle sobe obiecuję, że przy nastepnym.....
Sylwunia, miło mi niezmiernie :bigsmile:
Agagaw, dzięki, ale zakładając, że mam (a nie mam) ową wełnę czesankową ( cokolwiek by to było) i wodę z mydłem czy płynem (to akurat rozumiem i mam :bigsmile:), to co dalej? Sorry, wiem że prymityw jestem, ale wy wielodzietne to i wyrozumiałe, co nie?
Komentarz
Lila zainspirowałaś mnie tą herbatką, może uda mi się coś takiego wykombinować...co roku mam dużo dobrych chęci ale jakoś słabo z realizacją, a w tym roku to już w ogóle mi nie w głowie prezenty,bo sie zaprogramowałam tylko na poród:bigsmile:
LEROY MERLIN?
Mam coś takiego:
http://merlin.pl/Moje-hobby_Linda-Perina-Renzo-Zanoni/browse/product/1,349444.html
Może o tę książkę chodzi?
http://picasaweb.google.com/Zuzanna2001
http://picasaweb.google.com/kary492
http://picasaweb.google.com/elfamo
http://picasaweb.google.com/Luschca
http://picasaweb.google.com/dewberrypink
http://picasaweb.google.com/maricel.aranguiz
http://picasaweb.google.com/iwawasu
Nie, ale dzięki za poszukiwanie.
Czyli wykańczam się sama:bigsmile:
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs993.snc4/76624_175351475809946_100000052835054_621234_1914894_n.jpg
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs965.snc4/75884_175352119143215_100000052835054_621236_1132782_n.jpg
Ktoś mnie dziś w Kościele o niego zaczepił tnz że ładny powiedział :bigsmile:
Daleko mi do Mikuś, ale robienie sprawia mi ogromną radość!
Wszysko, co potrzebujesz to wełna czesankowa i woda z mydłem lub płynem do prania:bigsmile:
Ale ja dopiero zaczęłam zgłębiać, te tajemną wiedzę, i raczej dwie lewe ręce mam do takich rzeczy. Filcowanie spodobało mi sie, bo od razu widac efekty, a ja dość niecierpliwa jestem
Gdy byłam w ciązy z pierworodną (jakieś 9 lat temu) zaczęłam robić sweterek na drutach, no i do tej pory nie skończyłam. Ciągle sobe obiecuję, że przy nastepnym.....
A filcowanie polecam, i niekoniecznie sweterków!
Agagaw, dzięki, ale zakładając, że mam (a nie mam) ową wełnę czesankową ( cokolwiek by to było) i wodę z mydłem czy płynem (to akurat rozumiem i mam :bigsmile:), to co dalej? Sorry, wiem że prymityw jestem, ale wy wielodzietne to i wyrozumiałe, co nie?