Jw. jakies racjonalne pomysły ? Tanie dania? Każdy pewnie ma swoje sposoby, może się podzielicie? Specjalnie nie wpisałam tego w ogólnej, w klubie niestety nie mogę , ale naprawdę pytam z ciekawości a nie złośliwie. Nie ukrywam że przyda mi się jakaś wiedza na ten temat.
Ja zaczęłam np. układać jadłospis na cały tydzień i więcej staram się nie kupować niż do niego potrzebne.
Komentarz
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=318
Ale nie pamiętam czy to ten?
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=5612
Warunkiem jest 1000pln wpisowego i zaświadczenie lekarskie.
:bj:
Okazuje się, że można tak żyć i że się nie umiera. Oczywiście serce boli, że tego, czy tamtego dzieci nie dostaną, ale jeśli my tak nie damy rady żyć z podniesionym czołem, to kto...? Nie chce dać sobie wmawiać, że tyle, a tyle i takich a takich rzeczy jest mi potrzebne. Bo nie jest.
No, taka jest moja filozofia na dzisiaj. Skoro Bóg dopuszcza do takiej sytuacji u nas, to ma w tym plan. Wszystko.
No, grubo (jak mawiają moi synowie)...
:bj::bj::bj:
:rolling::rolling::rolling:
Ja staram się wydawać jak najwięcej.. na to co niezbędne i tez nie zawsze mi wychodzi z czego wydawać
Taaaa...Mój Mąż też się stara... Po 11 i więcej godzin na dobę... A jest jak jest...
Nie proszę nikogo o pieniądze ani o jedzenie tylko o pomysły czy to tak wiele ? Gdzie mam pójść z tym pytaniem ? Ja wiem że tu jest b. dużo osób które mają kasy w bród i mogą się ze mnie śmiać ale jednocześnie odniosłam wrażenie że są i osoby które z rożnych powodów muszą sobie radzić i może pomogłyby innym. I tak już robię cztery dni w tyg. zupę w pozostałe jakieś stałe dania ale i tak mi nie starcza a trudno bym wiecznie pożyczała i oddawała 10 tego co powoduje 15 pustkę w portfelu, jest to przecież błędne koło.
A najbardziej mnie bierze w takich dniach jak dziś ja idę do pracy na 7 rano a mąż swoją o 6 rano kończy, nawet nie odeśpi tej pieprz. ...nocki, człowiek uczciwie pracuje, wszystko w domu stoi na głowie a i tak k.. a nie starcza. To co mam zrobić napisać do Maćka na przyjaciele.org? Nawet gdybym chciała dorobić na dwa dni w tygodniu nikt mnie nie przyjmie. Opieka nad dzieckiem od rana nie wypaliła bo i tak chciałam zrobić.
Jeszcze dodatkowo ktoś mi dokopie że jestem trollem, mam zamknąć wątek itd. o podawaniu linków do niedostępnych kategorii nie wspomnę. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA POMOC.
Tak mnie naszła taka myśl, państwo nie pomaga wielodzietnym i nie tylko zresztą prawda? Nie wiem jednak jak wielodzietni mogą nie pomagać innym a nie chodzi przecież o pieniądze ! Tylko o radę, wiem ta bywa bezcenna
juz jakiś czas temu znalazłam na gazeta.pl forum Oszczędzanie
jest tam cała masa pomysłów, przykładów, wątków o tanim gotowaniu, wątków typu "mam 100 zł - jak przeżyć 2 tyg i nie zagłodzić rodziny: studium przypadku" i całe mnóstwo przydatny rad
Irkub ja utrzymuję rodzinę za 1900 zł mojego męża a mam trzy córki i wynajmuję mieszkanie. Różnie jest. Dlatego nie myśl że jedynie ty jesteś w trudnej sytuacji.
Piszę o tym co robię, choćby o pieczeniu chleba, czy wędlin. Kilo surowego boczku czy szynki jest dużo tańsze niż gotowa wędlina. Co poza tym? Gotuję dużo zupy. Moje małe chętnie jedzą a jak ugotuję to wystarcza na trzy dni. Jak już kupuję wędlinę to unikam tych najtańszych i staram sie kupić te najbardziej naturalne. Wychodzi ich znacznie więcej, cena w przypadku 20 dag jest niewiele wyższa a dużo wolniej się psują. Kupuję też cześciej w kawałku niż krojone z tego samego powodu. Staram się wykorzystywać resztki z poprzedniego obiadu do następnego.To czego zawsze unikam jest instalacja gazowa. Wszystko mam na prąd włącznie z kuchenką, ogrzewanie i woda są miejskie. I w sumie wychodzi na to że dodatkowych opłat mam tylko ok 120 zł miesięcznie + internet. Rzadko kupuję słodycze. Wolę robić sama. Nie kupuję żadnych soków, chyba że mam gości, dzieciom daję wodę, albo herbatę, albo sok malinowy domowej roboty ( tu akurat pomaga mi mama, bo ma na działce maliny i robi soki).
Nikt nie traktuje cię jak trolla. Naprawdę nie trzeba brać tego tak osobiście.
nie ma chętnych, bo to zwykle spore przedsięwzięcie logistyczne - niestety
my od niedawna zaczęliśmy kupować w makro (przynajmniej niektóre rzeczy)
na przyszły rok planujemy zakup dużej skrzyniowej zamrażarki + robienie przetworów
bo mamy blisko giełdę rolną w Broniszach