Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Absurd szkolny?

13567

Komentarz

  • [cite] Barbara:[/cite]Ale, że te wszy to pani pielęgniarka roznosi, że tylko w poniedziałek i piątek przełażą???


    Na to wygląda:bigsmile: Rzeczywiście wniosek się sam nasuwa, że to pielęgniarka ma chodzący problem.
    Ale i tak mnie szlag trafia na głupotę.
  • [cite] asiao:[/cite]A co sądzicie o zwyczaju przynoszenia do przedszkola swojej ulubionej zabawki.
    W przedszkolu do którego ma pojsc od wrzesnia moj synek jest piątkowy zwyczaj znoszenia zabawek.
    Oczywiscie dzieci przynoszą różne zabawki ..od misiów po elektronike.
    Dzieci jak to dzieci domagają się później od rodziców takiej samej zabawki jak miał kolega..
    Wg. mnie to dziwny zwyczaj..chyba mój syn nie bedzie chodził w piątki do przedszkola.
    moja zabiera czesto gesto. w prywatnym przedszkolu, pani odkladala do szafki kiedy zaczynalo to generowac konflikty, w panstwowym nina sama chowa do plecaka jak zaczyna ja wkurzac ze dzieci zabieraja jej ukochanego elmo czy co tam jeszcze. ja popieram, bo widze jakie to dla niej wazne i jak pozwala jej oswajac lęki
  • Kto wie po co na ekonomi  muzyka ? Konkretnie  w technikum ekonomicznym litości  takiej bzdury  nie pamietam
  • chyba tak,ciekawe jakie jeszcze bezsensowne lekcje dołożą
  • A o łacinie słyszałaś? Dla wszystkich pierwszoklasistów. Życzę powodzenia, zwłaszcza w poszukiwaniu filologów klasycznych.
  • Ja miałam łacinę w I klasie LO. 
    Nauczyciel był wykręcona w kosmos. Kompletnie nie przystosowany. 
    A ja dzisaj pamiętam że ad porta to u bram a salsamentum to marynata z ryb (to.ze tak pamiętam to nie znaczy że tak jest) 
  • AB powiedział(a):
    miałam łacinę całe LO i sobie chwalę;) 
    muzyki nie miałam- i żałuję;) 
    moja akurat nie LO tylko technikum i przepraszam ale muzyka jak i łacina jej potrzebne jak pingwinowi garb 


  • jak coś to mogły by być zajęcia dla chętnych ,i zdolnych a tak to tylko marnowanie czasu
  • Mam kumpla po technikum, który miał bardzo wymagającą polonistkę, ale nie żałuje. 
    @nowa, jak córka będzie się chciała w przyszłości nauczyć jakiegoś europejskiego języka, nawet tak dla samej siebie, to podstawy z łaciny jej w tym pomogą. 
    Podziękowali 1Katia
  • Ta łacina będzie do wyboru w danej szkole, dyrekcja może wybrać,  czy łacina, czy.muzyka, czy może plastyka.  W większości szkół zostanie pewnie to co było wcześniej 

  • edytowano lipiec 2020
    Na prawdę takie  super łacina muzyka? W technikum ,W tej chwili  było 21 przedmiotów z czego przynajmniej  kilka jest do niczego nie przydatnych  w konkretnym  kierunku, matury nie musi pisać z łaciny  ani z muzyki ,dla tego że jednego ucznia interesuje  ta łacina pozostali mają siedzieć  godzinami i zamiast  uczyć  się  angielskiego kuć łacinę tylko po to żeby zaliczyć i zapomnieć, czy siedzieć  nad tą  muzyką  u 15 latka to już  widać  czy ma talent czy nie , to bez sensu.  chyba  lepiej jak by w tym czasie  wyszedł  na podwórko  czy policzył  się  matematyki  fizyki czy polskiego czy jezyka obcego ktorego się  używa,  który jest żywym językiem popularnym np angielski  francuski niemiecki grecki rosyjski itp jest wiele  języków bardziej sensownych , w szkołach  średnich  i tak jest 2 języki obce A w technikach dochodzi  język obcy zawodowy 
    Podziękowali 1beatak
  • Literówki poprawialam 
  • Zuzapola powiedział(a):
    Ta łacina będzie do wyboru w danej szkole, dyrekcja może wybrać,  czy łacina, czy.muzyka, czy może plastyka.  W większości szkół zostanie pewnie to co było wcześniej 

    Tylko w technikach moich dzieci  nie było  niczego z tego , tzn były zajęcia zespołów  muzycznych ,chór  szkolny itp itd itp ale  dla chętnych  uzdolnionych 
  • Paniom, które tak zachwycają się łacina w szkole (ja też się zachwycalam) , radzę spytać o zdanie swoich dzieci w wieku szkolnym (ja też to zrobilam). I mam tu na myśli wiek licealny, dzieciaki,  których to już nie dotyczy, ale mają pewne doświadczenie i kupę przedmiotów albo mega trudne przedmioty w rozszerzeniu. Odpowiedź może być zupełnie inna, niż byśmy chcieli (u moich, niestety, była)  . Napisalam "niestety ", bo ja łacina miałam na studiach przez rok i szczerze kochałam ten przedmiot. Byłam wyjątkiem. 
  • AB powiedział(a):
    @nowa zapewne u Was będzie muzyka, skoro taki przedmiot sie pojawił.
    Na prawde nie każdy musi mieć średnie wykształcenie... a jeśli chce, to niech się wykształca... 
    Nie ma branżowej  szkoły np ekonomicznej nie stety,albo stety, to raz a dwa tu już  ktoś  mi tłumaczył  że  technikum to szkoła  zawodowa przy której dodatkiem jest wykształcenie  średnie  mające  na celu umożliwienie  dalszego  kształcenia  w konkretnym  kierunku   , dlatego  że chce  konkretny zawód  to idzie się do techniku nie LO , po technikum masz wybór  po LO nie ma wyboru  
  • W liceum moich synów łacina jest w cyklu dwuletnim. Obecny maturzysta raczej za tym przedmiotem nie przepadał. Drugi natomiast jest zachwycony i żałuje, że jeszcze tylko rok.
  • edytowano lipiec 2020
    Jestem absolwentką mat fiz w LO i edukacja klasyczna była w ramach historii, navigare necesse est i takie tam znam nie mając do czynienia z łaciną w szkole. Jestem przeciwna dziwadłom. Za dużo historyków wśród polityków i się kończy dziwadłami 
  • W klasie humanistycznej mieli łacinę. W ekonomiku nic mi nie wiadomo aby dziumdziali łacinę. Kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów. 
  • edytowano lipiec 2020
    Jestem za łaciną (byle nauczanie jej nie będzie tępym wkuwaniem regułek) i nauką SZTUKI (to co jest teraz to jest żenada i wychowywanie matołków). 

    Z łaciny sporo pamiętam, ale najbardziej "magister stare video" i "vale magister" przerabiane na "walę magistra" co z upodobaniem wyrykiwalismy na koniec każdej lekcji (a pani łapała się wtedy za głowę i omdlałym głosem z przymkniętymi oczami mówiła "o tempora o mores" albo "oj dzieci dzieci" )
    Podziękowali 1Katia
  • nowa powiedział(a):
    Zuzapola powiedział(a):
    Ta łacina będzie do wyboru w danej szkole, dyrekcja może wybrać,  czy łacina, czy.muzyka, czy może plastyka.  W większości szkół zostanie pewnie to co było wcześniej 

    Tylko w technikach moich dzieci  nie było  niczego z tego , tzn były zajęcia zespołów  muzycznych ,chór  szkolny itp itd itp ale  dla chętnych  uzdolnionych 
    A jak teraz będzie to tylko się cieszyć.  Przynajmniej niech córka tak to widzi, bo jak ją zarazisz swoim krytykanckim podejściem to rzeczywiście jedynie jako problem będzie tę muzykę widziała.  Bardziej bym się martwiła czy nauczyciel dobry się znajdzie. Że dziecko lepsze, bardziej wielostronne wykształcenie zdobędzie to chyba nie powód do zmartwienia.  ;)
    Nauczyciele są i dobrzy, i kiepscy z większości przedmiotów, fakt,  ale raczej nie na tej podstawie się programy układa.
  • edytowano lipiec 2020
    nowa powiedział(a):
    AB powiedział(a):
    miałam łacinę całe LO i sobie chwalę;) 
    muzyki nie miałam- i żałuję;) 
    moja akurat nie LO tylko technikum i przepraszam ale muzyka jak i łacina jej potrzebne jak pingwinowi garb 



    @nowa baaardzo się mylisz.
    Muzyka rozwija bardzo wszechstronnie,a do tego bardzo się łączy z naukami ścisłymi.
    Nawet Einstein mówił,że gdyby nie był fizykiem,byłby muzykiem.
    Zamiast płakać nad tą muzyką,ciesz się ,że znalazł się nauczyciel ,który chce to robić.
    ps.łacina też rozwija, a do tego daje podstawy do nauki języków ,nauka łaciny uczy systematyczności,logiki-czyli tego co każdy dobry ekonomista powinien mieć w małym palcu.


    Podziękowali 2Rogalikowa Rejczel
  • Myślę że chodzi o target i dostosowany do niego poziom. A raczej stereptypy ktore sie ciagna od moich czasow co najmniej..U nas muzyczna to jedno z najlepszych pod względem wyników liceów w mieście. Więc i wymagania dostosowane.. Ale oczywiście racja mój nauczyciel zawsze powtarzał że to szkoła zawodowa. Już moje koleżanki które jeździły do lepszych liceów muzycznych - to poziom ogolnych przedmiotow zero.
    Natomiast technika- teraz to się chyba zmienia spowrotem na lepsze , Ale w czasach kiedy wszyscy szli do liceów, choćby o dramatycznie niskim poziomie- Tak ze że względu na nabór..to technikum stało w kolejce, ew było wyborem zamiast słabego liceum dla trzeciej myślących..  I tym lepszym od totalnie na końcu ogonka zawodowki...
  • Ale weszlam zeby napisac ze marzy mi sie zeby moja 4klasitka miała wg na rowerach.. tylko... albo rolkach..   najlepiej na basenie.. oczywiście takie stawianie sprawy przez nauczycielkę jest niedopuszczalne... 
  • AB powiedział(a):
    Tak sobie myślę... 
    czym się różni technikum od szkoły muzycznej;) 
    w jednym są przedmioty ogólnokształcące i zawodowe
    w drugim ogólnokształcące i... zawodowe. Co za różnica, czy te zawodowe dotyczą gastronomii, budownictwa czy instrumentu? 
    To skąd takie niewypowiedziane założenia, że technikum jest mniej wymagające niż np.liceum, a szkoła muzyczna jest dla uzdolnionych elit? 
    Twierdzenie, że szkoła muzyczna jest bardziej obciążająca- bo właśnie instrument, przedmioty teoretyczne i ćwiczenie- nie jest zaskakujące. A jednocześnie technikum gdzie są przedmioty zawodowe i praktyki miałoby być "łatwiejsze" niż  do LO z technikum  żeby  się bardziej  młodzież wszechstronnie  rozwijała prawda? 
    To do LO trzeba  dołożyć  przedmioty  zawodowe  z technikum  lub instrument ze szkoły  muzycznej niech się rozwija młodzież  , czemu LO ma być łatwiejsze,  
  • kasha powiedział(a):

    @nowa baaardzo się mylisz.
    Muzyka rozwija bardzo wszechstronnie,a do tego bardzo się łączy z naukami ścisłymi.
    Nawet Einstein mówił,że gdyby nie był fizykiem,byłby muzykiem.
    Zamiast płakać nad tą muzyką,ciesz się ,że znalazł się nauczyciel ,który chce to robić.
    ps.łacina też rozwija, a do tego daje podstawy do nauki języków ,nauka łaciny uczy systematyczności,logiki-czyli tego co każdy dobry ekonomista powinien mieć w małym palcu.


    Taaaa nauczyciel muzyki no pewnie  mam się z czego  cieszyć  taki poziom że kto to jest Stanisław  Moniuszko  dowiedzieli się od ....polonistyki , przepraszam  ta muzyka to tylko strata  czasu  , więcej  wiem ja po zsz w której nie było muzyki niż  dzisiejsza młodzież  u nas po liceum  czy technikum  w którym mają  muzykę (ma córka koleżanki rok starsze ) i w podstawówce  mieli muzykę 
  • kasha powiedział(a):

    ps.łacina też rozwija, a do tego daje podstawy do nauki języków ,nauka łaciny uczy systematyczności,logiki-czyli tego co każdy dobry ekonomista powinien mieć w małym palcu.

    Systematyczności  i logiki też uczy matematyką liczyć  dobry ekonomista też musi umieć  

    Podziękowali 1Izka
  • AB powiedział(a):
    @nowa a po co ona idzie do technikum? 
    I czy na prawde 1 godzina muzyki w tygodniu jest problemem????
    Bo zawód  jej potrzebny  , jedna godzina  muzyki oznacza powrót do domu kilka godzin  późniejszy co za tym idzie  ucieka kilka  godzin na to co ja bardziej  interesuje  , co jej wychodzi  , talentu muzycznego  nie ma za grosz  , tak szczerze  to moze powinny być  zajecia z malarstwa  ooo albo fotografi czy haftu albo aktorstwa czy coś  jeszcze  do wszystkich typów  szkół  dołożyć i na każdym kierunku  A potem płacz i zgrzytanie  zębów  że np   hydraulik świeżo po szkole  kranu wymienić  nie umi 
  • Zgadzam się z @nowa że niepotrzebne niektóre przedmioty. Lepiej odpowiednia ilość zawodowych aby absolwent podstawowe rzeczy umiał zrobić, i odpowiednia ilość np matematyki aby dziecko miało szansę jeśli chce potem iść na studia ekonomiczne.
    Podziękowali 2nowa Klarcia
  • A jak po np ekonomi chce inny kierunek  to przepraszam  ale sama niech się doksztalca jest możliwość  korepetycji , dodatkowej nauki w rozmaitej formie  i nie musi cała klasa 30 osobowa się z nią  uczyć  , szkoła kierunkowa ma uczyć  w konkretnym  kierunku  A nie w imię rozwijania w 100 innych kierunkach,  uczenie w wielu innych kierunkach  czyli pokazanie  tych możliwości  to zadanie  szkół  ogólnokształcących nie profilowanych 
    W szkołach profilowych kierunkowych  niech  będą  zajęcia z łaciny,  muzyki , plastyki  czy czego tam jeszcze  ale dla chętnych  . I np na zajęcia  z rysunku pewnie  by chodziła  A ktoś  inny  by je uważał  za stratę  czasu 
  • edytowano lipiec 2020
    A ja zgadzam się z @nowa. Jak ktoś ma talent to się muzycznie kształci, jak nie ma to go szkoła muzyczna nie przyjmie bo się nie nadaje, ale w szkole niemuzycznej  jednak ma się z tamtą muzyka meczyc? Powinna być historia muzyki w podstawówce i tyle, na dalszym etapie co najwyzej dla chętnych. Do dziś mam uraz do tego śpiewania przy całej klasie szczególnie jak się talentu nie ma. 
    Co do łaciny, miałam na studiach lubię, ale widziałabym ja raczej w LO, w technikum niekoniecznie 
    Podziękowali 2nowa Agnieszka88
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.