Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NOWA afera podsluchowa

124

Komentarz

  • >Aha. Mam świetną teoryjkę dlaczego akurat TERAZ wyszła sprawa taśm. 

    Ja obstawiam, że dlatego po wyborach, że do następnych ważnych ponad rok, więc Bronek będzie miał okazję pozbierać różne spady i zrobic zbawczą siłę narodu.




  • Dasz głowę, ze nikt?
    ______

    a po co?
    ====================
    No bo to wszystko, co sie dzieje, to spisek i wina kaczorów!!!
  • tak to jest, ludzie mają w tyłku Smoleńsk, dobro Polski, ale jak chodzi o
    ich portfele to już co innego. Dlatego nie mam zamiaru nigdzie iść i
    demonstrować, manifestować to trzeba było jak  było po 10 kwietnia a nie
    teraz. Manifestacje obecnie to wpisywanie się w scenariusz rosyjski.
    Chcą rozhuśtać naszą szalupę, ta władza  nie oddali się po dobroci ani
    po manifestacjach, nie ma co liczyć. Oni wogóle władzy nie oddadzą.
    Chodzi o wywołanie rozruchów, niepokojów społecznych aby dalej robić
    swoje na Ukrainie. 
    -----------------------------
    Podobnie na to patrzę.
    Do tego jak będą wybory to wielu nie pójdzie głosować, a lemingi platformiaste pójdą czyli z demonstrowania mogą być nici.
  • "tak to jest, ludzie mają w tyłku Smoleńsk, dobro Polski, ale jak chodzi o
    ich portfele to już co innego"
    Jak mawiają bliższa ciału koszula. W demokracji już tak jest, że ludzie głosują żołądkami. Lud jednego dnia krzyczy niech żyje król drugiego śmierć tyranom!
  • A propos 10 kwietnia. Nie ma dowodów na to, że zamach zorganizowali Rosjanie. Równie dobrze za zamachem mogły stać "polskie" służby specjalne na usługach Bronka lub Donka albo w ogóle nie było zamachu tylko albo "aż" niekompetencja "nierządu", do której jak pokazuje afera taśmowa te mendy nie są w stanie się przyznać. Jak na Węgrzech "kłamali. kłamią i będą kłamać".
  • Ciekawe co jeszcze skrywają te taśmy? A może są tam jakieś haki na opozycję? Oj, obawiam się, że czasy saskie to pikuś.
  • Poland's Watergate Scandal 

  • edytowano czerwca 2014
    Jedną z hipotez w śledztwie dotyczącym tzw. afery podsłuchowej jest to, że stoją za nią rosyjskie służby. Czy możliwy jest scenariusz, że to rosyjska mafia węglowa stoi za wyciekiem do mediów podsłuchów polskich urzędników?

    http://www.pb.pl/3741621,8199,rosjanie-mogli-przejac-skladywegla-pl

    MArek Falenta - akcjonariusz z którym przeprowadzono powyższą rozmowę dziś aresztowany przez ABW


    coraz lepiej....
  • @kociara
    Właśnie teraz w RM mówi Z. Ziobro, że on jako minister nigdy nie umawiał się w restauracjach z nikim, aby omawiać tam sprawy dotyczące państwa polskiego.
    Zatem nie będzie z nim taśm nagrywanych w restauracjach.
  • wogle kociara zawsze tak się troszczy o te Peo jakby o synekurę jakąś chodziło, pracę ci dają czy jak??? 
  • trafnie Wencel w ostatnim „W Sieci”

    wyborcy PO nie obudzili się w blasku smoleńskich zniczy, budzą się więc w szambie.
  • a gdzie to szambo ?
  • w burdelowo - knajackim języku który pokazał się na taśmach
  • w burdelowo - knajackim języku który pokazał się na taśmach
    ------------------------------

    a jakiś przykład ?

    bo może się np. pokazać, że taki język używany jest np. na wielodzietnych :)
  • a tu jeszcze cuś na otrzeźwienie:

    Re: NAGRANIE! Prymitywne teksty Sikorskiego. "Zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy"|
    Zawistowski2 22.06.2014, 22:04

    Belka ryzykuje stanowisko, by Kowalski zobaczył więcej PLN w portfelu oraz ostrzega przed zachodnim kapitałem.
    Sienkiewicz ubolewa nad słabością państwa i postuluje współpracę dla poskramiania różnych szemranych biznesmenów
    Sikorski martwi się niską samooceną Polaków i kwestionuje wiarę w sojusze z USA...


    No kurde, albo to są niekulturalni działacze narodowi, albo czytali z kartek napisanych na potrzebę zdobycia nowego elektoratu.

    http://www.fronda.pl/forum/nagranie-prymitywne-teksty-sikorskiego-zrobilismy-laske-amerykanom-frajerzy,57357.html?page=2&#comments
  • "bo może się np. pokazać, że taki język używany jest np. na wielodzietnych"
    ------------------
    Arcyciekawe spostrzeżenie, że język jakim mówią podsłuchiwani z rządu PO-PSL jest taki sam jak na wielodzietni.org. ???
    No takie spstrzeżenia mogą powodować, że język na wielodzietni.org może stać się wulgarny. Ja jestem kulturalna, więc się powstrzymam, chciaż nie ukrywam, że przychodzi mi to z trudem po takich arcyspostrzeżeniach ~X(
  • @Pioszo54
    http://www.radiomaryja.pl/multimedia/jezyk-stosowany-w-polityce/
    Nie dałabym rady słuchac tamtych nagrań, a wielodzietnych czytam z przyjemnością :P

  • ja bym powiedział, że jest to język powszechnie przez niektórych stosowany,
    szambo wybiło po 1989-tym
    (a już w prywatnych męskich rozmowach przy kieliszku, był chyba zawsze)
  • Mnie od języka bardziej niepokoi sterowanie kampanią wyborczą za pomocą wykupywania długów. 
    Z językiem takim niestety można się spotkać  w różnych męskich środowiskach i życzyłabym sobie , żeby to był kluczowy mankament naszych polityków.
  • A mnie sie chce rzygać,jak sobie pomyślę,za kogo oni nas mają...
  • a tu ciąg dalszy szamba Belka - Cytrycki - Sienkiewicz:

    "Sławomir Cytrycki: To ciekawe jest, ta degrengolada postępująca w różnych miejscach. A co w Turcji się dzieje? Jak to było z tym powiedzeniem, gdzie się pisze książeki, gdzie się drukuje i gdzie się czyta? W Egipcie się pisze

    Belka: Drukuje w Bejrucie

    Cytrycki: A czyta w Bagdadzie. Popatrz, w Egipcie to społeczeństwo, które się rozpada, światłe, od wieków, jak muszą cierpieć ci ludzie na których oczach się to odbywa.

    Sienkiewicz: Tam się więcej będzie odbywało. Przeprowadzili się tam najświatlejsi ludzie z Syrii, którzy nie chcieli żyć w obozach tureckich, które by ich kompletnie zdegenerowały. Przeprowadzili się do Egiptu, po czym przeżywają deja vu. Są kompletnie w pułapce. Natomiast Turcja to jest bardzo ciekawa historia. Jest rewolucja Ataturka. Powstaje społeczeństwo krwią wyhodowane, komunizm absolutny, jeśli chodzi o działanie państwa, gigantyczne ofiary, absolutnie opresyjny reżim. Wojsko jako stabilność. No i mamy od 20 lat toczący się proces, który polega na tym, że Anatolia wygrywa. Turcja jaką my lubimy, z jaką chcemy się konfrontować, jaka jest dla nas zrozumiała, to jest Stambuł i okolice, a prawdziwa Turcja to jest Anatolia. W Stambule przybywa rocznie 50 ulic. Ok. 250 tys. ludzi przybywa do Stambułu z głębokiej Anatolii. I Stambuł się anatolizuje. I to jest na poziomie społecznym. A na poziomie państwowym. Jak byś poszedł na najbardziej zakapiorowaty targ w Stambule, to byś zobaczył plakaty z żarówką. Symbol światła, czyli oświecenia w islamie, jest wezwaniem do ortodoksji islamskiej. I ten fenomen polega na tym, że nie pali ci się na tym plakacie lampka oliwna, tylko pali ci się żarówka. Bo to jest wezwanie do anatolijczyków, a nie do stambułczyków. I w związku z tym od parunastu lat trwa zmiana tego, co było kośćcem tego państwa. Ona się odbywa w dwóch segmentach. Na poziomie szkoły i na poziomie wojska. Rekrutacja jest identyczna. Goście ze szkół koranicznych docierają do biednych i wielodzietnych rodzin w Anatolii, i mówią, że tego chłopca to my wyszkolimy, bierzemy go na swoje utrzymanie. On idzie do szkoły koranicznej, potem opłacają mu szkołę średnią, potem go wysyłają na studia na Zachód, a potem robią z niego oficera albo urzędnika oświatowego. I to trwało od parunastu lat. Pamiętam sprzed paru lat taką serię aresztowania kilkudziesięciu oficerów tureckich. To był moment, gdy armia chciała zadziałać tak jak zawsze w Turcji działała: Coś się dzieje, to my wjeżdżamy i robimy porządek. Jak oni się za to zabrali to się okazało, że są sami, bo pod spodem przez parenaście lat, są goście z Anatolii. To co obserwujemy teraz w Turcji, z tą walką o ten plac i tak dalej, to jest być może ostatnie tchnienie Turcji ataturkowskiej, otwartej, mającej aspiracje europejskie. Moim zdaniem ta walka jest przegrana, bo po drugiej stronie jest o wiele większa masa ludzi. Jest taka książka, jedna z moich ulubionych, Siedem filarów mądrości, w której Lawrence opisuje fenomen wojska tureckiego w pierwszej wojnie światowej. To jest chłop z Anatolii, który jest prymitywem, który jeśli dostanie rozkaz być miłosiernym, to będzie najbardziej miłosiernym człowiekiem na świecie. Jeśli dostanie rozkaz, żeby być najbardziej okrutnym, to będzie dokonywał takich okrucieństw, jakich świat nie widział. To jest Anatolia. Ta Anatolia zaczyna teraz rządzić Turcją. A w finale jest kalifat. Bez złudzeń, w finale jest kalifat. Oni mają i ciągłość państwową, bo to dziwnie przetrwało: to przetrwało na poziomie religijnym. Skąd się wzięła ta elita tych gości, którzy prowadzą tę rewolucję turecką. Oni się nie wzięli znikąd, lecz z zakazanych klubów derwiszowskich. Kluby derwiszowskie Ataturk zakazał. Wiecie: czapeczka, kręcimy się, muzyczka, i tak dalej. Taka cepelia się zrobiła. To co politologowie nazywają głębokim państwem, czyli poziom instytucji oficjalnych i poziom instytucji, które naprawdę działają. W Turcji od lat 60. zaczęły odżywać kluby polityczno-religijne, one były także i wojskowe, były liberalne. Tak jak loże masońskie. Ale były także te, które są absolutnie ortodoksyjne. I ci, którzy przyjeżdżali z awansu, z prowincji, oni zaczęli odgrywać w tych klubach największą rolę. I oni nagle zaczęli tworzyć idee polityczne. I to co teraz obserwujemy jako kolejne wcielenia Partii Dobrobytu i Postępu, to jest efekt tego co się stało w latach 70. i 80. w klubach sunnickich w Stambule. To jest postępujący proces.

    Cytrycki: Parę lat temu czytałem duże story na temat dżentelmena, którego nazwiska nie pamiętam, który gdzieś mieszka w Stanach i sterował ruchem, tego...

    Belka: Gülen?

    Sienkiewicz: Gülen, tak.

    Cytrycki: Jak czytałem to, to wydawało mi się to takie, kurde, co to, siedzi i on obsadzał ludzi, steruje ruchem.

    Sienkiewicz: Tak jest. On jest moim zdaniem taranem tej rewolucji. Oni osiągnęli społeczną przewagę. Bo wzięli się za to, co było najistotniejsze.

    Belka: Z tego wynika jeden wniosek: pierdolenie o europejskiej Turci nie ma sensu. Wszystko to jest udawane, i z jednej i z drugiej strony.

    Sienkiewicz: Jak byłem w Ośrodku to zrobiłem taki program, gdzie ci moi specjaliści od islamu jeździli w trzy miejsca w Turcji przez 6 lat. I mieli tych samych rozmówców. Miejscowego mułłę, aptekarza, szefa posterunku policji, burmistrza i nauczyciela. Jeździli więc co roku do głębokiej Turcji i przez sześć lat zadawali im mniej więcej te same pytania. W przeciągu czterech lat ci goście rozpoczynali rozmowę od tego, że my jesteśmy częścią Europy i chcemy do Europy. Potem nastąpił 2011 i oni mówili, że Ameryka jest złem. A na końcu mówili: Europa to jest nasza przyszłość, ale wtedy kiedy my tam przyjdziemy. Pomiędzy nami nie ma żadnych punktów stycznych. Ci sami goście. To badanie pokazuje coś, czego nie łapią ani duże think tanki, ani publicystyka, ani polityka, ani żadne wywiady. Jesteśmy w trakcie wielkiej zmiany społecznej na świecie. Nie zdajemy sobie sprawy do tej pory w którą stronę to idzie. Ale to pełznie, podskórnie to idzie cały czas. Zupełnie inny świat.

    Cytrycki: Przypominam sobie spotkanie które robił w Warszawie chyba Świeboda. Z jednej stronie był zwolennik przyspieszenia rozmów akcesyjnych z Turcją, a z drugiej przeciwnik. [Kisariego?] lubię jeszcze z czasów dawnych, bo poznałem go w latach 80. jak był zastępcą sekretarza generalnego ONZ. Nieustannie przypominałem sobie wówczas dowcip o facecie, który miał coś zrobić w domu, ale nie miał młotka i żona posyłała go do sąsiada, a ten się zapierał: Pójdę, a on mi powie, że właśnie mu obiad przerwałem i spojrzy na mnie niechętnie i cały czas mnożył te problemy, co to będzie jak on pójdzie pożyczyć ten młotek. I zbudował sobie taki obraz, lecz w końcu jednak żona go zmusiła, więc poszedł. Puka do sąsiada, sąsiad pyta się: -Słucham?, a ten: — Pierdolę cię z tym młotkiem! I przychodziło mi wówczas do głowy, że to jest ten proces, który następuje właśnie w Turcji.

    Sienkiewicz: W Egipcie jest jeden regulator władzy. Obojętnie czy jest ona demokratyczna, czy jest od kalifa, czy jest komunistyczna, bez znaczenia. Tym limitem każdej władzy jest bazar. I to się nie zmieniło od początków istnienia państw islamskich. Jeśli bazar w pewnym momencie odmawia współpracy z władzą, to znaczy, że władza jest głębokim kryzysie. I ten geniusz [Albengaba?] polegał na tym, że on do tej pory znakomicie się układał z bazarem.

    Belka: Podobno koledzy w Iranie stracili zaufanie bazaru.

    Sienkiewicz: Tak, ale dlaczego. Oni założyli swój bazar. Gigantyczne przedsiębiorstwa ajatollachów, którzy zabierają im towar i grają ceną. Trzeba pamiętać o bazarze, bo jeśli się zapomina o bazarze to zapomina się o tym prawdziwym wędzidle władzy w tych krajach. Turcja do tej pory jest w dobrym stanie, świetnie sobie radzi. Mimo tych różnych problemów, jest przyzwoita gospodarka, zresztą wielki kapitał. Jak jest silny bazar, to promieniuje. Bazar jest protokapitalizmem. Jak jest silny bazar w jakimś mieście to z niego korzystają wszyscy dookoła. Jeśli bazar dobrze działa w Stambule to znaczy, że dobrze też działa we wszystkich innych miejscach. Jak ma czkawkę w Stambule, to grypę mają… To jest ciekawy problem, bo oni stworzyli o wiele wcześniej kapitalizm niż my, według zupełnie innych reguł, a w sumie strukturalne podobieństwa są dość silne, więc jak mówimy o takiej pełzającej rewolucji w Turcji, to trzeba wziąć to zastrzeżenie, że ona ma szansę tak długo, dopóki się nie pokłóci z bazarem. Jeśli nie wypieprzy czegoś, co jest możliwością szybkiego obrotu. Bo na czym polega bazar? Bazar jest dlatego protokapitalizmem, bo pierwsi wymyślili własnie oni, że nie zasób towaru na sklepie, nie pieniądz, który chowasz jako zarobek, jest gwarantem twojego sukcesu, lecz szybkość obrotu. To szybkość obrotu decyduje o tym, że bazar od wieków działa według niezmiennych reguł. I jak masz kłopoty w kraju i spada ci szybkość obrotów, to znaczy, że bazar ma kłopoty.

    (...)

    Belka: Wybierzemy się w przyszłym roku prawdopodobnie do byłej Jugosławii… Przepiękne miejsca. Może najpiekniejsze w Europie. Poza Francją. (...) Tam jest fantastyczne wybrzeże i najwspanialszy kanion rzeki Kany. Płynę sobie pontonami, stajemy i Lipski mówi, słuchaj, może byś porozmawiał z Dominikiem, ambasadorem w Genewie. I wtedy mi zaproponowali przejście do IMF. Zgodziłem się, nawet przez 10 sekund sie nie zastanawiałem.

    Sienkiewicz: Wiesz, że ty pracowałeś przez pewien czas z moją żoną. Bo ona pracowała w Banku Światowym, a ty byłeś zdaje się doradcą Banku Światowego.

    Belka: Jest taki plan, bym został szefem komitetu rozwoju Banku Światowego na kolejne dwa lata.

    Cytrycki: A to byłby precedens

    Sienkiewicz: A opowiedzcie coś o Węgrzech i o walce Orbana ze światową finansjerą i IMF.

    Cytrycki: Ja nic nie wiem.

    Sienkiewicz: Czy to się składa w jakiś spójny system czy to jest odwlekanie wyroku.

    Belka: Nie.

    Sienkiewicz: Co to jest za polityka, mógłbyś mi o tym opowiedzieć?

    Belka: Strasznie dużo pytań w jednym pytaniu… To jest gość, który uwierzył, że jest lokalnym...

    Sienkiewicz: Mojżeszem

    Belka: Że Węgry nie są uwikłane w gospodarkę globalną. Kurwa są, jeszcze bardziej niż Polska. Ale parę rzeczy zrobił brawurowych, słusznych, choć strasznie kontrowersyjnych. Po pierwsze znacjonalizował ich OFE. Ich OFE to była 1/3 naszych OFE. W sensie rozmiaru. Akurat ten mój taki stosunek chłodny do Jacka Rostowskiego, ociepla się bardzo wyraźnie z tego powodu, że on jest jedynym człowiekiem, który jest w stanie ten błąd polskiej reformy gospodarczej naprawić.

    Sienkiewicz: OK, poczekajmy na finał… [przerwanie nagrania w pół słowa]"

    z rebelki http://rebelya.pl/forum/watek/74488/

    (za racjonalistą http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9684/k,3)
  • Sporo dowiedziałem się o Turcji i o metodach pracy agenturalnej prowadzonej przez Polskę tylko dlaczego akurat w Turcji ? Do czego nam to potrzebne ?

    Potrzebne może być Niemcom bo chcą mieć Turcję w UE, albo USA bo się boją islamu ale nam ?
  • edytowano czerwca 2014
    "Bartłomiej Henryk Sienkiewicz (ur. 29 lipca 1961[1] w Kielcach) – polski polityk, publicysta, były funkcjonariusz UOP, współtwórca Ośrodka Studiów Wschodnich."

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Bartłomiej_Sienkiewicz

    no akurat wtedy się im zgadało, pech chciał... :)
    (to dopiero szambo)
  • Nic sie nie stało, Polacy.....(głosowanie nad wotum zaufania)
    ilustracja
  • Jak nazwać atak grupy przestępczej na polski rząd???





    Wojna gangów 
    :D
  • Kto myślał, że będzie inaczej, ręka w górę!?

    Czuję się jak za PRLu, z tą różnicą, że wtedy było wiadomo, że władza jest zła, a ludzie jakoś żyć musieli, bo wyjścia nie było.

    Dziś ludzię biją brawo władzy i nic nie robią sobie z tego, że owa władza ich okrada, chociaż zrobić jako naród możemy wiele...
  • Demokracja nie oznacza rządów prawa. Rządzi lewo.
  • edytowano czerwca 2014
    Kazik - Spalaj się
    Tekst piosenki:

    Płoń, płoń, nie ma litości
    Dla tych, co czynią ohydę
    Płoń, płoń, koniec radości
    Płomienie szaleją po ohydy wstydzie
    Uważaj, tu trwa ohydy przewalanie
    Polityczne frakcje dzielą się, jednoczą
    Drewniane ławy nad rozumne rozmowy
    To trupy żywe bełkoczą

    Nie pytaj o bełkotu logikę
    Jest celem samym w sobie, mówię poważnie
    Szmer i okrzyki dla oszustwa ludności
    W imię wolności
    W imię równości

    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Przewalają się pod dachem posiadania władzy żądze
    Trupy się bawią też za twoje pieniądze

    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Niech zginą pod dachem posiadania władzy żądze
    To wszystko się dzieje też za twoje pieniądze

    Ta rozmowa trwa od wieczora do rana
    Nikogo nie widać, nagle krzyk w oddali
    Alkohol tu piliśmy już przed rokiem
    Skacze pani dzisiaj z hotelowych okien?
    Gdy się przyjrzycie, znajdziecie pijanego
    Leżącego w bramie, zarzyganego
    Spójrz, on ma parlamentu dokument
    Jest sługą ludu, tylko zbłądził na moment

    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Przewalają się pod dachem posiadania władzy żądze
    To wszystko się dzieje też za moje pieniądze

    Radzą już siódmą godzinę
    W jaki sposób się wzbogacić i swoją rodzinę
    Ja jestem ustawodawcą i poniekąd rządzę
    Rządzić chcę za coraz większe pieniądze
    Jestem tu siedzący i ty mnie wybrałeś
    Nawet jeśli nie głosowałeś
    I myślę, że w końcu wszystko zrozumiesz
    Że chcesz, czy nie chcesz, ale mnie utrzymujesz

    Płoń, płoń, płoń, parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Przewalają się pod dachem posiadania władzy żądze
    Trupy się bawią też za twoje pieniądze

    Płoń, płoń, nie ma litości
    Dla tych, co czynią ohydę
    Płoń, płoń, koniec radości
    Gdy ognie się ślizgają po ohydy wstydzie
    Płoń, płoń, to ogień z nieba
    Uczyni to, co czujesz, że trzeba
    Uczynić bez twojej aktywności
    Płoń, płoń ku wielkiej radości
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Płoń, płoń
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Płoń, płoń
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Przewalają się pod dachem posiadania władzy żądze
    Trupy się bawią też za twoje pieniądze
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Niech zginą pod dachem posiadania władzy żądze
    To wszystko się dzieje też za moje pieniądze
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Spali cię ogień na historii zakręcie
    Niech zginą pod dachem posiadania władzy żądze
    To wszystko to się dzieje też za moje pieniądze
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Płoń, płoń, płoń parlamencie
    Płoń...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.