Zeszłoroczna doniczkowa się przyjęła w ogródku Ale tegoroczna cięta - porażka Sypała strasznie, zwierzaki - nasze nowe nabytki (pies i kot) pod nią buszowały i roznosiły igły poi całym domu, raczkujący F w nie właził i miał je nawet w pieluszce. Ostatecznie 6-latka się na nią przewróciła i choinka wyłysiała tak, że trzeba było rozebrać. Na 3 Króli akurat
A nasza tradycyjnie miała doczekać do wizyty księdza po kolędzie. Nic jej nie brakuje jest nadal piękna, gęsta jodła. Tyle, że ksiądz miał być w czwartek ale się nie zjawił Chyba nie będziemy czekać do następnego roku.
jodełka bardzo udana, a dzieciaki się postarały po raz pierwszy od kiedy mamy dzieci :0 nie musiałam kupić - "choinki do sufitu" bo inna wielkość się do tej pory nie liczyła
W tym roku było bez... Za późno się oglądalismy za choinkami. Wszystko było pozamykane 24ego po południu. Na szczęście mamy piękną ścieżkę adwentową prowadząca do szopki.
Miałam rozbierać, ale chyba ją muszę wytrzymać do wtorku, bo będzie wizyta kolędowa. Jakoś tak dziwnie by było księdza po kolędzie przyjmować bez choinki... Ale ten pogański zwyczaj się silnie zakorzenił, co? ;-)
Nasza wycieta 24.12 u sasiadów (tych od wyciagania z rowów trzyma sie, nawet bardzo mocno nie opada i ogólnie wyglada całkiem ładnie. U nas wizyta nie wiadomo kiedy, bo w terminie oczywiscie jestesmy w W-wie, musielibyśmy umawiac sie indywidualnie.
Sąsiedzi od wyciągania mają moją dozgonną wdzięczność i obiecaną flaszkę za Twoim pośrednictwem :-D Naszej choince chyba nie posłużyło, że wycięta była półtora tygodnia prze wigilią. Niestety, sąsiedzi, z którymi wspólnie jeździmy, się uparli, żeby tak wcześnie.
Komentarz
Nie ubierałam
a pająków i pajęczyn przybywa na suficie....
Tyle, że ksiądz miał być w czwartek ale się nie zjawił
Chyba nie będziemy czekać do następnego roku.
My właśnie czekamy na Księdza Dobrodzieja po kolędzie.
po raz pierwszy od kiedy mamy dzieci :0 nie musiałam kupić - "choinki do sufitu"
bo inna wielkość się do tej pory nie liczyła
Za późno się oglądalismy za choinkami. Wszystko było pozamykane 24ego po południu.
Na szczęście mamy piękną ścieżkę adwentową prowadząca do szopki.
Naszej choince chyba nie posłużyło, że wycięta była półtora tygodnia prze wigilią. Niestety, sąsiedzi, z którymi wspólnie jeździmy, się uparli, żeby tak wcześnie.
Pogaństwo pełne, ale jak cieszy