Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Stanowisko ZDR "Trzy Plus" w sprawie świadczenia 500+

W największym skrócie:

1. Należy zmienić definicję "pierwszego dziecka".
2. Świadczenie 500+ powinno być oddzielone od pomocy społecznej.
3. Cały system świadczeń rodzinnych powinien być prosty, spójny i tani w administrowaniu - obecny należy zreformować.

Całość:
http://3plus.pl/stanowisko-zdr-trzy-plus-w-sprawie-programu-rodzina-500,a300.html
«134

Komentarz

  • Po debacie w Gdańsku jestem jeszcze bardziej za!
  • 6 progów w jednym kraju?
  • edytowano styczeń 2016
    Ja uważam, że powinni zmienić górną granicę wiekową. Moja znajoma ma 5 dzieci, w tym 3 pełnoletnie, ale na utrzymaniu rodziców. Rozumiem, że starsze mogą pracować, ale i generują większe koszty, zwłaszcza jak ktoś jest z małej miejscowości i musi studentowi stancję/akademik zapłacić. Zasadniczo, to do lat 2 świadczenie niepotrzebne, zwłaszcza matkom karmiącym piersią ;) No może 100 na pieluchy :)
    edit: Ta definicja pierwszego dziecka to rzeczywiście idiotyczna jest. Czyli znowu projekt "na zachętę", a Ci, co już dzieci mają i próbują je wykształcić mają sobie radzić sami?
  • Czy może orientujecie się jak wygląda sprawa dziecka pełnoletniego (19 lat), ale uczącego się i posiadającego orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym ?
  • @Agnieszka - chodzi o to, żeby nie budować systemu, który zniechęca ludzi do podejmowania pracy i uzależnia ich od pomocy społecznej. Polityka socjalna powinna tak być konstruowana, że pomaga ludziom w trudnych sytuacjach, a nie jest "sposobem na życie". Co do pracy mam w domu, to ZDR zawsze stał na stanowisku, że należy taki wybór dać rodzinie i nie dyskryminować go, również ekonomicznie.
  • No. W ogole to sie 500 powinno nalezec az do doktoratu. Albo do ozenku. No litosci. Rozumiem - do matury, czyli powyzej magicznej 18, ale student to nie dziecko.
  • Nigdzie nie jest zdefiniowane, co z rodzinami np. z dwójką dzieci niepełnosprawnych.
  • edytowano styczeń 2016
    @Agnieszka - ten komentarz dotyczy reformy obecnych świadczeń rodzinnych.
  • Chyba jestem nie w temacie, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi z definicją "pierwszego dziecka"?
  • wg projektu ustawy "pierwsze dziecko" to najstarsze niepełnoletnie dziecko w rodzinie.
  • Czyli jak masz dzieci: 19, 18, 16 i 8 lat to bez kryt. dochodowego przysługuje ci jedno świadczenie 500+, bo "pierwsze" to 16-letnie.
  • @Elunia - do dochodu jest liczone.
  • @Malgorzata zrobilas mi dzien
    Haha
    Bogaci konsumuja.Biedni przepieprzaja.
    Haha
    Lol
  • ale jak wszyscy dostana kase to nie bedzie biedy
    zostanie konsumpcja :D
  • Ale ileż można konsumować?...
  • Małgorzato o dezaktywacji mówili głównie pracownicy mopsów. To jest niestety efekt pracy z patologią i postrzeganie reszty jako potencjalnie zagrożonej takową poprzez otrzymanie nagle od Państwa tych strasznie ogromnych pieniędzy. ;)

    Jakoś niemcy czy norwedzy dostają i ich to nie dezaktywuje jakoś. Bo normalny człowiek jak ma możliwość godnej pracy, która pozwoli mu się bogacić to pracuje a nie wyciąga rękę po socjal.

    Na Gdańskich konsultacjach wiceminister bardzo podkreślał że program ma na celu poprawę demografii. Świetnie też podsumował mopsów poseł Cymański (obecny na spotkaniu), mówiąc że to że to że część tych pieniędzy trafi do patologi to wszyscy wiedzą, ale to jest ten koszt który jest wkalkulowany ;) I nie na patologii mamy się skupiać.
  • O, gdyby dali te 500 to ją się z miła chęcią na najbliższe kilka, kilkanaście lat dezaktywuje zawodowo. O. Nawet nie tyle, co nie bede myśleć o aktywacji na kasie w biedronce, bo bede mogla spokojniej troche zajmować się własnymi dziećmi. Omg przy trójce to się robi nam druga pensja. Wolę nie myslec z jaką przyjemnością przepieprze te pieniądze nie pracując na zaległe rachunki:D
  • @Malgorzata, prima aprilis? ;)
  • A dlaczego matki mają iść do pracy? Pracująca matka zajmuje miejsce pracy i często bierze wolne, a miejsc w przedszkolach nie ma. Każda robi, jak uważa, ale żeby matki zachęcać, to tego nie rozumiem...
  • Swoją drogą ciekawe, czy jeśli faktycznie dojdzie do "dezaktywacji" sporej grupy kobiet to w ramach aktywacji potem zabiora albo każą doplacac :P
  • Gorzej jak będą odbierać co dali w naturze, przyjdą po moja nerkę a ja nawet nie wiem czy mam dwie, kolega męża ma od urodzenia jedną np.
  • Dla państwa jest niby lepiej gospodarczo, żeby kobiety pracowały. Tylko że dla nas praca to 8-12h dziennie.. Zaś w zgnilej Holandii 70% kobiet pracuje na niepełny etat. Np. moja koleżanka w UK nigdy nie pracowała Inaczej niż 4h przez 3dni bądź zdalnie. I od 6lat nie miała problemów ze znalezieniem takiej pracy. Myślę,, że gdyby u nas były takie możliwości,, to wiele kobiet by pracowało. A tak, albo larum, że dezaktywacja, albo dziecko do placówki na min 8h
  • Właśnie tak, @MartynaN!
    Tylko kto u nas da kobiecie pracę na część etatu i jeszcze najlepiej zdalną?
  • Koszty pracy są tak wielkie, że oszczędza się na pracownikach, ile się da. :( taka praca zdarza się bardzo rzadko. Moja koleżanka tak pracowała.
  • edytowano styczeń 2016
    Tu nie tylko chodzi o to, żeby dzieci się rodziły, ale także o to, by nie wyjeżdżały. Tu na forum jest wielu wielodzietnych, którzy wyjechali, bo w Polsce nie dawali rady. teraz matka 5 dzieci dostanie 2 tys. To więcej, niż mogłaby zarobić w niejednej robocie. Tym bardziej, że pójście do pracy matki maluchów generuje koszty przedszkola/niani/żłobka. Jest więc szansa, że zmaleje emigracja, a może niektórzy wrócą?
    edit: Dlatego uważam, że powinno się wspierać tych, którzy dzieci już mają. Ileż to dzieci wyjechało i za granicą dorosną i tam będą płacić podatki... Nieurodzonych dzieci nie ma. Te realne istnieją i o nie też trzeba zawalczyć.
  • Na cześć etatu w zasadzie prscodawca musi dać zgode po powrocie z macierzyńskiego, jeśli taka jest wola kobiety. Tylko, że nie zawsze to się opłaca, biorąc pod uwagę, że za przedszkole płaci się właściwie tyle samo niezależnie od ilości godzin ,to przy dwójce dzieci i kosztach dojazdu może się nie kalkulowac.
  • tylko że każdy liczy ile dadzą gotówki ,a policzcie ile będzie droższe życie ,podatek od marketów -droższe zakupy w marketach,mówią niektórzy że będzie się opłacało w małych sklepach kupować i będą miejsca pracy ,ale jest niedaleko sklep pani wystawia za zakupy faktury do stypendiów socjalnych daje na zeszyt ,tylko że jak jest okres rozliczeń u niej zawsze jest drożej niż wszędzie i to do kilkunastu procent ,nie masz pieniędzy pójdziesz do tego sklepu bo 1 da na zeszyt 2 dziecku potrzebne 3 będzie faktura to samo będzie w spożywczakach zwiększy się pobyt zechcą więcej zarobić podniosą ceny,podatek od banków-przyjdzie kupić coś na raty -zapłaci się 2 lub 3 razy drożej niż za gotówkę tak więc NIE liczę że te 500 zł poprawi w jakikolwiek moją sytuację finansową ,wręcz boję się ze będzie gorzej
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.