@PawelK - po pierwsze, warto rozważyć czynniki genetyczne - jeśli rodzice (lub chociaż jedno z nich) późno dojrzewali i późno rośli, to może i dziecko jeszcze ma czas urosnąć.
Ja chodziłam do lekarza z synem jak miał 8 lat bo mowili ze hormon wzrostu mozna podawac do 9 rz/ tzn do tego wieku byl finansowany/. . ostatecznie i tak sie nie zdecydowałam mu podać. Spotkalam sie z opiniami, ze dziecko urosnie 3 cm a zmiany po hormonach w organizmie pozostaja nieodwracalne. Syn ma teraz 9 lat. Rosnie bardzo powoli ale wciaz jest odrobine wyzszy od swojej 7 letniej siostry ktora rosnie intensywnie. Marne to pocieszenie ale jednak rosnie
Trzeba zbadać wiek kości (pzreświetlenie nadgarstka) i wiek zębów (zrobić pantomogram czy jak to się tak nazywa). Mnie też z synem nastraszyli, że nie rośnie- no i się dowiedziałam, że należy te 2 sprawy w pierwszym rzędzie pzrebadać, aby mieć jasność, czy jest tylko opóźniony czy całkiem niedorozwinięty Dentysta wszczął panikę, że ma uzębienie 8-latka ( a ma 12), ale też powiedział, że obecnie bardzo dużo dzieci ma opóźnienia takowe. Na szczęście na prześwietleniu zębów były wszystkie zawiązki, czyli sprawa w miarę opanowana. Wiek kośći na RTG też okazał się zacofany. Więc został na 3 doby na oddziale endokrynologii, a badania wykazały, że zdrowy tylko wszystko idzie z lekkim opóźnieniem. Mam dbać o sen, zalecono okresowo dawać melatoninę, aby spał jak najwięcej nocą, bo wtedy hormony się wydzielają.
U nas lekarka zaleciła córce właśnie pilnować snu, żeby kładła się koło 21 spać, po 19 nie jeść już nic, pilnować podaży żelaza i więcej białka w diecie.
@Hanq a jesteście z wysokich? U nas podobne parametry i cieszę się wrecz że córka nabrała rozpędu. Bo wcześniej odstawala mocniej. Jednak jestem niska. Do tej pory nie niepokoil mnie wzrost dzieci. Są nizsze i lzejsze od rówieśników. Czy zacząć sie martwić? Hmm...
PS. Lampkę nocną dość mocną ma nad lozkiem (i tak wymienialismy na slabego leda).
U nas natomiast prawie wszyscy bardzo wysocy, co wcale nie jest korzystne. Np. jedna z córek ma wzrost 193cm, a młodsza, która jeszcze rośnie jest wyższa niż ta z wzrostem 193 w jej wieku. Wspomnę jeszcze długość stóp: 47 u tej najwyższej córki i 44 u 12-latki. Zaburzenia hormonalne zostały wykluczone.
u nas też problem u jednej córki ze wzrostem, lekarz ze szkoły dał skierowanie do CZD do poradni metabolicznej, tam wyszło ok, teraz do endokrynologa musimy iść.
U nas roczniak na dolnej granicy siatki centylowej. Całe swoje życie wstawał w nocy co2-3godz. Zastanawiam się, czy u takiego człowieka ten przerywany sen też nie ma na wzrost wpływu. Choć niewysocy jesteśmy z mężem, to dziewczyny normalnie rosły
@wiesia mąż ma 184 a ja 164 cm .Dodatkowo u nas tez z wagą jest problem bo córka waży 12,5 kg i to wieczorem. Ja w jej wieku to mialam 104 cm i 15 kg a byłam zawsze drobnym dzieckiem.
U szwagierka synek 6 lat ok 106 cm. Stwierdzona niedoczynność tarczycy. Dostaje Euthyrox. Wiek kości ok. Uzębienia chyba nie robili. Diagnostyka na oddziale endokrynologiczny wykazala raz prawidłowy wyrzut hormonów raz zaburzony. W związku z tym ponoć nie przyjmą go na hormony. Alergia na gluten nie wyszła. Próbowali go też leczyc alternatywnie. Biorezonansem, jodem w postaci roztworu wodnego. Bez wyraźnych efektów. Z moich obserwacji jakoś coś musi rosnąć bo wciąż jest wyższy niż jego 4 letni brat i 4 letni kuzyn. Odrobinę ale ta różnice utrzymuje. Dzięki Bogu intelektualnie normalny Jest od 2 lat pod opieką poradni endokrynologicznej. W każdym razie jeśli coś jeszcze można to chętnie im podrzuce.
@Wiol, starsza córka też bardzo źle spała, byla drobna i blada. Kłopoty ze snem minęły ok. 4 urodzin, jak zaczęła lepiej przesypiać noce to sporo urosła. Teraz ma skończone 7 lat, wyrasta z rozmiaru 128. Nie wiem, czy to duzo czy mało, ale mnie cieszy. @PawelK mąż i jego 3 braci mają ok 190 cm, a jedna siostra 150 cm na obcasach. Zdrowa, tylko malutka. Może i w Waszym przypadku tak będzie.
o kurcze @kiwi, ja mam niespelna 7latka i rozmiar 128 to jeszcze abstrakcja dla nas.. jak tak patrzylam po jego klasie, to fakt, jest drobny i maly, ale na pierwszy rzut oka jakos nie odstaje on zawsze byl na najnizszych centylach ale rosl, choc bardzo powoli
wlasnie sprawdzilam w ksiazeczce, na 6,5 roku mial 113cm... no szalu nie ma, ale zawsze byl maly i chudy, od urodzenia ja mam 159cm, moj tato jest niski, a przy babci jestem duuuza jakos szczegolnie sie nie martwie
Właśnie ten wiek kostny ważny, bo często mniejsze dzieci dojrzewają później niż większość, więc jest czas nadgonić. Celiakia też do wykluczenia, bo objawy bywają bardzo dyskretne.
no ja mam na razie samych synow, mogliby urosnac troche tatus ma 180 cos ale drugi syn, rok mlodszy, jest rowny z bratem i brany za blizniaka...ale tez urodzil sie wiekszy trzeci na razie dorosl do stolu :P
Czy podawanie hormonu wzrostu ( zalecanego przez lekarza) wymagało jakichś specjalnych procedur? Komisji lekarskich? Ostrej diety poprzedzające ostateczną decyzję?
Mój syn ma 13 lat i od pół roku nic nie urósł Ma 152 cm wzrostu. Zawsze był ok 25 centyla, teraz spadł na 5. Cisza przed burzą czy wszcząć panikę? Mąż też późno urósł, ale w wieku T był wyższy.
Ja bym poczekała spokojnie. Przynajmniej jeszcze kilka miesięcy. Mój F też rośnie w wolnym tempie, jeszcze nie wystrzelił. Ja myślę, że to cisza przed burzą.
Ale F jest chyba dużo wyższy od T. Poza tym, gdyby mój mąż był niewysoki, to bym się nie martwiła... edit: T jest niższy nawet od młodszej siostry (19 mies. młodszej)
Endokrynolog mówiła mi że chłopcy wzrost dziedziczą po matce, a córki po ojcu. Czekam z niecierpliwością i z niepokojem na badania szpitalne. Tym bardziej że u nas problem złożony.
@apowojek mi się ta teoria nie zgadza z praktyką...miałam dwie niskie babcie tj. jedna 155 cm a druga 160 cm a ich meżowie wysocy tj powyżej 175 cm. Synowie wyżsi od ojców. Zawsze uważałam poprzez oberwację że córki wzrost po matce dziedziczą a synowie po ojcu...
Komentarz
Syn ma teraz 9 lat. Rosnie bardzo powoli ale wciaz jest odrobine wyzszy od swojej 7 letniej siostry ktora rosnie intensywnie. Marne to pocieszenie ale jednak rosnie
Wiek kośći na RTG też okazał się zacofany. Więc został na 3 doby na oddziale endokrynologii, a badania wykazały, że zdrowy tylko wszystko idzie z lekkim opóźnieniem. Mam dbać o sen, zalecono okresowo dawać melatoninę, aby spał jak najwięcej nocą, bo wtedy hormony się wydzielają.
U nas podobne parametry i cieszę się wrecz że córka nabrała rozpędu. Bo wcześniej odstawala mocniej.
Jednak jestem niska. Do tej pory nie niepokoil mnie wzrost dzieci. Są nizsze i lzejsze od rówieśników. Czy zacząć sie martwić? Hmm...
PS. Lampkę nocną dość mocną ma nad lozkiem (i tak wymienialismy na slabego leda).
Alergia na gluten nie wyszła.
Próbowali go też leczyc alternatywnie. Biorezonansem, jodem w postaci roztworu wodnego. Bez wyraźnych efektów.
Z moich obserwacji jakoś coś musi rosnąć bo wciąż jest wyższy niż jego 4 letni brat i 4 letni kuzyn. Odrobinę ale ta różnice utrzymuje.
Dzięki Bogu intelektualnie normalny
Jest od 2 lat pod opieką poradni endokrynologicznej.
W każdym razie jeśli coś jeszcze można to chętnie im podrzuce.
@PawelK mąż i jego 3 braci mają ok 190 cm, a jedna siostra 150 cm na obcasach. Zdrowa, tylko malutka. Może i w Waszym przypadku tak będzie.
jak tak patrzylam po jego klasie, to fakt, jest drobny i maly, ale na pierwszy rzut oka jakos nie odstaje
on zawsze byl na najnizszych centylach ale rosl, choc bardzo powoli
no szalu nie ma, ale
zawsze byl maly i chudy, od urodzenia
ja mam 159cm, moj tato jest niski, a przy babci jestem duuuza
jakos szczegolnie sie nie martwie
tatus ma 180 cos
ale drugi syn, rok mlodszy, jest rowny z bratem i brany za blizniaka...ale tez urodzil sie wiekszy
trzeci na razie dorosl do stolu :P
edit: T jest niższy nawet od młodszej siostry (19 mies. młodszej)
ja bym nie wytrzymała i zrobiła badania.
Czekam z niecierpliwością i z niepokojem na badania szpitalne. Tym bardziej że u nas problem złożony.
mi się ta teoria nie zgadza z praktyką...miałam dwie niskie babcie tj. jedna 155 cm a druga 160 cm a ich meżowie wysocy tj powyżej 175 cm. Synowie wyżsi od ojców.
Zawsze uważałam poprzez oberwację że córki wzrost po matce dziedziczą a synowie po ojcu...