Ja jeżdżę dislem od 10 lat. Miałam po 2 latach użytkowania remont silnika. Ale wydaje mi się ze to lewa sprawa była i daliśmy się naciągnąć 1.5 spala ok 5.5 teraz (coś dużo bo bylo mniej). Generalnie chodzi chyba o awarie. Ze jakakolwiek naprawa jest droższa niż benzyny. Mówią też o filtrze cząstek stałych i innych bajerach. Jakieś wtryski itp Ale ja też spec nie jestem
My pechowcy dieslowcy. 6letni silnik Hondy CRV wymienialismy po awarii. Auto od zawsze nasze, serwisowane w ASO, lany do baku tylko orlen drozszy, nie zylowalismy, przedmuchiwalismy dpf na dluzszych trasach.
Generalnie mam wrażenie że co nowsze to gorsze od starszego. Wielu nowinek sobie przemysl samochodowy nie dal wcisnac (np. luty bezołowiowe)... ale jakościowo wykonanie leci.
inaczej,czy mozesz pomyslec gdzie bedziesz potrzebowac auto do codziennego uzytku chodzi o podstawowy schemat,na podstawie tego moze bedzie mozna okreslic liczbe km dzienna a potem to juz z gorki
@AB ja jezdzilam scenikiem. Wg mnie fajne auto- lubilam nim jezdzic. Dzielone przesuwane fotele i duuuuzy bagaznik. Nasz niestety awaryjny bardzo. Ale mysle, ze to przez fakt, ze wczesniej ktos kombinowal z silnikiem (po jakims czasie od zakupu okaslo sie, ze silnik nieorginalny).
Komentarz
Citroen Xsara Picasso, Maz,Premacy
pelno
za 3500
1.5 spala ok 5.5 teraz (coś dużo bo bylo mniej).
Generalnie chodzi chyba o awarie. Ze jakakolwiek naprawa jest droższa niż benzyny.
Mówią też o filtrze cząstek stałych i innych bajerach. Jakieś wtryski itp Ale ja też spec nie jestem
Generalnie mam wrażenie że co nowsze to gorsze od starszego.
Wielu nowinek sobie przemysl samochodowy nie dal wcisnac (np. luty bezołowiowe)... ale jakościowo wykonanie leci.
chodzi o podstawowy schemat,na podstawie tego moze bedzie mozna okreslic liczbe km dzienna a potem to juz z gorki
jesli nie robisz 30 rocznie nie na disla ,tu zupa